Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Mimka i KamKa gratuluję cudownych maluszków. Dobrze, że już jesteście po, a teraz inne problemy czekają, ale widok maluszków wszystko wynagradza. Trzymajcie się dziewczyny.
Mój maluch daje mi popalić w nocy, wisi co chwila na cycku i nie da się odłożyć do łóżeczka, bo zaraz się awanturuje.
Pijecie kawę karmiąc piersią? Jestem bardzo zmęczona i kawa by mi pomogła, tylko boję się, że maluch w ogóle wtedy nie będzie spał. Przechlapane... Podziwiam Cię Beti, że dajesz radę z trójką i to takich maluszków. Mnie jest ciężko z dwójką, mimo że starszak do przedszkola chodzi. Jeszcze jak było ciepło i ładnie to siedzieliśmy całe popołudnie na placu, a teraz wymyślanie zabaw w domu to będzie wyzwanie.

Odnośnik do komentarza

Amanalka nie chcę się wtrącać ale jak dla mnie to trochę za mało dla noworodka w taką pogodę. U mnie dziś 9 stopni leje deszcz i straszenie wieje. Ja osobiście ubrałabym na wyjście ze szpitala body z długim rękawem jakieś śpiochy i właśnie taki welurowy pajac o którym wspomniała Milu:) do tego czapeczka koniecznie:)
Ale to jest tylko moje skromne zdanie:*

Moja Niunia kończy dziś miesiąc i chyba z tego powodu wydoroślała bo w końcu pokazała jaki donośny ma głos;)))))

Odnośnik do komentarza

Ja pajaców wogole nie mam. Jedynie spiochy. Ewentualnie ubierze sie jej kombinezon polarowy. Nie wiem, ona niewiele bedzie poza zamknietym pomieszczeniem, bo maz podjedzie pod samo wejscie szpitala i bloku. A w taka pogode na pewno spacer odpuscimy na razie.

Ale i tak sie zobaczy, bo mowia, ze pogoda ma sie znowy ocieplic w pazdzierniku, a tak jak mowie: nie widze tego porodu w tym tygodniu.

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Kamka gratulacje :)

Gabi ja też właśnie przebierałam garderobę :) i uszykowałam 2 zestawy na 56 mam body, leginsy, czapkę i pajaca polarowego z kapturkiem a na 62 mam body, kaftanik, ciepłe, spodnie, czapę i oczywiście skarpetki w razie W jest jeszcze kocyk i śpiworek
Gorzej że ja się właśnie zorientowałam że ja nie bardzo przy takiej pogodzie mam coś dla siebie na wyjście z domu bo do tej pory cały czas w kieckach a tu zimnica jak nie wiem co więc chyba jeszcze trzeba będzie internety przegrzebać w poszukiwaniu jakiegoś swetra

Amanalka Ty nie masz pajacy a ja z kolei żadnych śpiochów nie mam tylko chyba 3 pary półśpiochów a tak to leginy spodnie i skarpeciory osobno a co do porodu to ja się jeszcze łudzę że uda się we wrześniu chociaż samo z siebie jak na razie to się nic nie dzieje ale zobaczę jeszcze w środę co mi w szpitalu powiedzą

Odnośnik do komentarza

Tyle do czytania, już myślałam, że ktoś się rozpakował ;)

Dziewczyny, jeszcze nic straconego z wrześniem! Liczcie na magię pełni:))

Dziękuję za pochwały kocyka i synusia:*

Olalao, nie pije kawy, bo miałam jazdę z ciśnieniem, ale jak ksrmilsm Tymka to piłam jedną dziennie z dużą ilością mleka :)

Byliśmy dzisiaj w szpitalu. Pogoda jak u Was . Straszna . Polarowy kombinezon/pajac poszedł w ruch.
A ja mam nadal dbać o ranę aż się dziura sama zrośnie... :/ konoec antybiotyku , chyba , że coś by się działo . W przyszłym tygodniu mam iść do swojej ginekolog na kontrolę, ale niestety jest na urlopie do poniedziałku. Będę dzwonić i mam nadzieję, że uda się mnie gdzieś wcisnąć.
Zimno jak cholera a ja nadal rozgolaszona, żeby do rany dostęp powietrza był .

Spawareczka hop hop!

Beti, to idź jak najszybciej do tego endokrynologa. No to niebezpieczne. Tarczyca to jest jednak dziwny organ.

Mój Bączek jak je z piersi to łyka sporo powietrza i chyba stąd te cyrki. Chyba źle przystawiam
Chyba lubi inaczej niż brat. Tak przynajmniej wydedukowałam . Wcześniej dałam mu moje mleko z butelki , zjadł 110ml (!!!) I śpi już ponad 3 godziny jak suseł. I spokojny jest. Odciągnęłam następną porcję. Tym razem udało się tylko 100 . Dam niedługo. Spróbuję karmić odciągniętym. Ciekawe ile się uda i kiedy się poddam. Na pewno w nocy będę do piersi przystawiać.
A boli mnie jak działam laktatotem, że ojoj :(

Odnośnik do komentarza

Mój maluch miał 55cm i jak zakładałam mu pajac w rozmiarze 56 wydawało mi się, że jakiś przymały, że dziecko nie może swobodnie się wyprostować. Ale to może tylko takie moje wrażenie. W ogóle to już mi się wszystko miesza, bo starszego ubierałam w te same ubranka i wtedy wydawały mi się duże, a też miał 55cm po urodzeniu. Chyba rzeczywiście coś mi rozum przyćmiło w tej ciąży i nadal mnie trzyma. Nie mam też pomysłu w co się ubierać,żeby było wygodne do karmienia.

Odnośnik do komentarza

Ja też bym na wyjście że szpitala w taką pogodę jednak kombinezon polarowy ubrała.

A mój synuś urodził się 59 cm długi i w sumie miałam przygotowane dwie siateczki. W jednej 62 a w drugiej 56. I długo wchodził jeszcze w 56. Ale już zauważyłam że rozmiar rozmiarowi nie równy. Np 56 z h&m wypada jak 62. A ubrania z pepco po 2 praniach się kurczą. Takie mam wrażenie.

Też liczę na wpływ pełni :)

A co do kawy to z synem zawsze piłam porządna z ekspresu, na spacerze na wynos, teraz w ciąży też piłam kawę więc dziecko już poznalo moc kofeiny więc nie ma sensu sobie jej odmawiać podczas kp. Tak twierdził mój lekarz :) na zdrowie!

Odnośnik do komentarza

Kombinezon czeka w pogotowiu jakby dres okazalby sie za cienki.
Zawsze dziecko trzeba ubierac o jedna warstwe wiecej niz rodzic ma.
Corka urodzila sie majac 54. 3 tygodnie i byla zmiana na 62.
Zgadza sie Renat0rr, rozmiar rozmiarowi nie rowny. Najbardziej zawyzona ma h&m :)
Moja ginka powiedziała to samo, jesli pije sie kawe przed to w ciazy i po porodzie tez mozna. Nie ma powodu zeby przestac.
Ciekawe czy jutro zatrzymaja mnie w szpitalu czy każą z rana w środę przyjechać.

Odnośnik do komentarza

A ja dziewczyny się wyłamię, moim zdaniem na wyjście ze szpitala nawet w taką pogodę jak teraz to wystarczy nawet zwykły bawełniany pajac bez niczego pod spodem, prawda jest taka, że i tak przykrywamy dziecko jakimś kocykiem, poza tym jest osłonięte od wiatru itp w foteliku, nawet dosyć dobrze otulone, bo zwykle fotelik ma wkładkę dla noworodka, a chodzi tylko o przejście od drzwi szpitala do auta, w którym zwykle mamy ustawioną temperaturę około 21st. Po co nie wiadomo jak opatulać dziecko, żeby je przegrzewać tak naprawdę? Wiadomo inna sprawa ubrać teraz na spacer dziecko, bo to już właśnie coś polarowego czy welurowego się przydaje, ale na wyjście ze szpitala to nie potrzeba opatulać dziecka w nic szczególnego :) o zgrozo nawet czapka nie jest jakoś strasznie konieczna ;) te czapeczki to nasz narodowy znak matki Polki ;) sama teraz zawożąc starszą córkę do szkoły zakładam małej bawełnianą cienką czapeczkę chociaż to nie ma większego sensu - to ma sens w trzaskający mróz - ale to silniejsze ode mnie, jednak matka Polka ze mnie z krwi i kości ;) dobrze, że z ubieraniem staram się nie przesadzać, choć i tu matka Polka w mojej głowie próbuje zarządzić kilka ciepłych warstw ;) ale udaje mi się hamować te moje zapędy... i pewnie nie odkryję Wam tu Ameryki, ale mimo wszystko powiem, łapki mogą być chłodne, istotny w sprawdzeniu czy dziecku jest ciepło/zimno/za gorąco jest karczek :)

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki że uzupelnilyscie za mnie tabelkę:)

Ja też zawsze się stresuje czy dziecku nie za zimno lub nie za gorąco ale i tak nie jestem aż taka jak teściowa;) cały czas tylko twierdzi że mi piersi zawieje albo dziecku uszy. Zawsze chorobe łączy z faktem ubrania się odpowiednio.

My w sumie używamy 56 i 62 i wydaje mi się że krótko to trwa no ale to przez pobyt w szpitalu. W końcu mamy już ponad 4 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Halo dziewczyny ;)

Widzs temat ubran . Zrobiła bym jak milu
To tylko krótka droga z szpitala do auta . Nie ma co przegrzewasz . W aucie napewno będzie optymalna tem. 21 stopni .

My wczoraj zaliczyliśmy pierwsze spacer . I uwaga bunt !
Chwile spała chwile wrzeszczała . Dobrze ze mąż ma na rynku sklep wiec szybka przerwa na cyca była . W niedziele w aucie tez ryk . Będzie wesoło juhuu...
Całe dnie wisi na cycku i wtedy szczęśliwe dziecko .
Wszyscy się śmieje ze muszę dać cycka do wózka . Moje dziecko smoczka nie akceptuje .

Dzisiaj mlody pierwszy dzień do przedszkola idzie . Zobaczymy czy wytrzyma godzinę z ojcem czy będzie chciał już normalnie zostać na swój czas .

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z milu i mamaColin że nie ma co przegrzewać, ale noworodki do ukończenia miesiąca maja problem z termoregulacją. Osobiście planuje ubrać młodej body na krótki rękaw, śpiochy i cienki welurowy kombinezon, bo nie biorę do szpitala kocyk którym bym nakryła dziecko. A wiadomo w aucie rozepne kombinezon, tak jak sobie kurtkę.

Czapeczek wogole nie używamy, chyba że jest zimno. Osobiście wychodzę z założenia żeby ubierać dziecko tak jak siebie. Nie raz mamusie na spacerach czy starsze osoby zwracały mi uwagę że synek Marznie, że nie ma czapki, albo krótkie spodenki. Ale jedna warstwa wiecej to już cieniutka tetra narzucona na czas drzemki w wózku. Tego mnie mama nauczyła, że lepiej jak będzie ciut zimniej dziecku niż je przegrać bo potem przeziębienie murowane. Najbardziej przeraża mnie wizja tych gondoli opatulonuch na maksa w upały 30st i do tego jeszcze tetra narzucona na budke. O zgrozo. Tym bardziej że gondola sama z siebie chroni przed wiatrem.

Zazdroszczę Wam już tych spacerów z dziećmi. Moje podekscytowanie piątkowa cesarka wczoraj trochę zmalało. Dotarło do mnie ze to tylko kilka dni zostało. Kupiliśmy mały zestaw Duplo dla syna, który "dostanie" od siostry. Wiele osób polecalo mi ten sposób, by starsze rodzeństwo nie było zazdrosne. Zobaczymy czy zda egzamin. Synek chyba też wyczuwa że coś się szykuje bo straszna przylepa od wczoraj.

Czy któraś z was miała takie bóle przed porodem że ledwo nogę podnosiła? Nie wiem czy to efekt opadnietego brzucha i nacisku na blizne po cc czy właśnie jakieś oznaki zbliżającego się porodu. Niestety z racji faktu że pierwsza też była u mnie cc na zimno, nie wiem jak zdiagnozować że to, to sie zbliża.

Odnośnik do komentarza

Hm no tak, ale z tego co wybralam dla mlodej na wyjscie wychodzi 5 warstw: bodziak, spiochy, sweter i kocyk (liczony jako 2 warstwy). Ja tylu nie ubieram na siebie - mam na sobie bluzke i cienka parke, a pod szyje cienki szal. Wiec mysle, ze ten moj zestaw na tak krotkie przejscie wystarczy mlodej :)

Zaraz jedziemy do szpitala. Nie wiem po co, bo nic sie nie dzieje, no ale skoro prowadzacy chce... bede probowac przekonac ich, ze nie musza mnie klasc, bo mieszkam 10min od szpitala i serio to zaden problem przychodzic na ktg. Nawet codziennie.
Wystarczy mi, ze po porodzie najprawdopodobniej nie wyjde po standardowych 3 dobach, bo przy tych cholernych plytkach musza miec mnie na troche dluzszej obserwacji na wypadek krwotokow. Eh. Nie chce tam siedziec po proznicy.

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...