Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny już siadam do nadrobienia zaległości. Ale najpierw mam pytanie chciała bym powoli zacząć kompletować wyprawkę ale od wszystkich poza moim mężem i tata słyszę że to za wcześnie jak jestem np z mamą gdzieś w sklepie i patrzę na artykuły niemowlęce to ona mnie odciąga i.mowi zostaw jeszcze masz czas i ja już zgłupiałam

https://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7yyrmgc0fv.png

21.02.2017- Aniołek (*)

Odnośnik do komentarza

Kala, mam tak samo. Wszyscy mi mówią, że za wcześnie i się wstrzymuję :/ tzn. Kupilam dwie takie pieluchy bambusowe na otulacze i czekam az przyjdą, ale poki co cisza. Mąż mówi, ze jak chcę to żebym jakies pomniejsze rzeczy pomalu kupowała, a mama i teściowa huczą, że za wcześnie. A boje sie, ze jak przyjdą goraca to nie dam rady nic zrobic...

Odnośnik do komentarza

co do ubranek to mnie chodzilo o najmniejszy rozmiar zeby jakos strasznie nie szalec ale oczywiscie kilka trzeba miec :) i tez z roznych firm sa rozne dlugosci rekawkow i nogawek i calej reszty wiec mozna miec zroznicowane. czasem tez ktos ma malutkie dzieciatko. moja corka na pewno dluzej chodzila niz syn. jakos szybko przybieral. flanelowe pieluchy na pewno sa fajne na lato do przykrycia ale na zime az tyle nie trzeba. zreszta jak widzicie czasem to wszystko zalezy od matki czego chce uzywac. niania sprawdza sie dla tych co maja wiecej niz jedno pietro. i na rozbujanie laktacji polecam femaltiker mi przynajmniej pomogl w kryzysach.

kala90 faktycznie mamy i babcie czasem sa przesądne ale te czasy juz dawno minely. jakos nie wyobrazam sobie zrobic wszystkiego w ostatniej chwili zwlaszcza ze nigdy nic nie wiadomo. porod zawsze moze zaczac sie wczesniej i co wtedy? na pewno maz bedzie wszystko wiedzial. kupuj i sie nie przejmuj :) pamietajmy ze moga byc upaly a roznie bedziemy to znosic

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nikogo nie słuchajcie, róbcie co wam podpowiada intuicja :) Ja też kompletowałam wczesniej. Najpierw powoli, jak byłam w lumpie czy gdzieś to zawsze cośtam małego kupiłam, a po połówkowych coraz więcej. Nie da się wszystkiego ogarnąć na raz. A są sytuacje, ze rodzi się wcześniej i wtedy dupa jak nic w domu nie ma :P

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)))
Wczoraj byłam na wsi. Nie powiem żebym się narobiła ale cały dzień biegałam za młodym trochę może pomachałam motyką ale wieczorem padłam na twarz dosłownie A dziś ledwo chodzę i takie mam zakwasy jakbym przynajmniej maraton przebiegła:)
Beti zapisało się:)
Silvara czyli koniec z kebabami;)?
Dziewczyny jeśli chodzi o wyprawkę to kupujcie kiedy Wam po prostu wygodnie pomału można już coś kolekcjonować:)
Ja czekam na ostatnią chwilę ale to z kilku powodów, po pierwsze mam taką naturę że wszystko zawsze zostawiam na ostatnią chwilę A po drugie nie wiem jeszcze czy wyrobimy się z remontem i to też mnie wstrzymuje A kolejna sprawa to praktycznie wszystko mam i dokupienie kilku rzeczy zajmie mi nie wiele czasu;) tak przynajmniej się mi wydaje:)))
Też uważam że każda z nas indywidualnie będzie pochodziła do tematu A tak naprawdę życie samo zweryfikuje co okaże się przydatne A co nie.
Ja ciuszki zawsze kupowałam od rozmiaru 62 i akurat dobrze bo dzieci były duże A tyle tego było że co najmniej połowy w ogóle nie ubrałam. Tym razem stawiam na minimalizm zarówno w kwestii ubranek jak i innych akcesoriów. A jeśli okaże się coś przydatne to po prostu to dokupię. Za dużo rzeczy mi się zmarnowało. Myślę że gdzieś koło czerwca wezmę się za ogarnięcie ciuszków po młodym i wtedy zrobię sobie listę co ewentualnie mi brakuje.
Kosmetyki i akcesoria to jedno zamówienie na aptece internetowej i tyle. Ewentualnie trochę zgłebię temat z laktatorem ponieważ nie miałam styczności.
Także kochane miłej niedzieli:*

Odnośnik do komentarza

Ja mam w planach do czerwca zrobić listę a potem przez czerwiec pokupować te mniejsze rozmiary 62 i 68 bo to kilka wyjsc do sklepu, akcesoria jak już będą wybrane no to albo ze sklepu albo internet no i kosmetyki pewnie przez neta ale to już tak na lipiec, na sam koniec wozek i lozeczko czyli tak w sierpniu. Dzisiaj byłam u bratanka i ma bebetto holland w zestawie z fotelikiem maxi cosi, wygląda fajnie tyle nie wiem czy wszystkie wózki teraz mają takie małe torby zamiast sporych koszy na zakupy?

Odnośnik do komentarza

Amizka wozki z koszykami zamykanymi na suwak sa mniejsze, plus ze wszystko masz schowane. Natomiast te otwarte sa pojemniejsze ale wszystko na wierzchu. Cos za cos. Osobiście wole te otwarte :)
W czerwcu/lipcu przejrze ubranka po coreczce i dokupie brakujace rzeczy. Wózek i nosidełko pewnie kupię lipiec/sierpien. Kosmetyki czy pieluchy na sam koniec przez net.
Co do ubranek to fajne sa pajace. Kaftanikow nigdy wiecej.
Po dzisiejszej pracy jestem padnieta. Jutra od nowa.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzięki za tak liczne wypowiedzi. Zmodyfikowałam trochę listę, a że planuję odciągać pokarm), takie gadżety jak laktatrot, sterylizator i podgrzewacz przydadzą się na 100 %. Zakładam też, ze pewnie pierwsze tygodnie zweryfikują potrzeby, ale chyba wolę mieć jednak więcej niż mniej:)
Co zabawne ( wstyd się przyznać), w końcu sprawdziłam co to "pajacyki" :D

PS. wczoraj w nocy poczułam pierwsze ruchy, które na 100% jestem w stanie zidentyfikować :D . Dziś też - już dwa razy, bardzo wyraźnie! W końcu kontakt z bazą :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dziekuje za liste, bo przyda się i nam! Na pewno kupie laktator, bo chcialabym czasem zostawiac meza z dzieckiem albo z dziadkami, a na pewno chciałabym karmić swoim mlekiem głównie (chociaż babcie już trują o jak najszybszym odstawieniu i karmieniu zwykłym jedzeniem :O).

A ja ruchów póki co nihuhu. Tzn. wcale się nie dziwię i nie niepokoję - mam oponkę, więc musze na te ruchy poczekac :) lekarz juz ostrzegł, żebym nie liczyła na wczesne ruchy.

Patrzyłam wstepnie na allegro za ciuszkami po kimś. Ale wstrzymam sie pewnie do połówkowych, żeby mieć jako taka pewność, że faktycznie będzie dziewuszka. Póki co, lekarz daje 80% i twierdzi, że zawsze mu się sprawdza, ale wolę dmuchac na zimne. Większość ciuchów chciałabym unisexowe, ale parę różowych czy sukienek też bym chciała. Nie wiem tylko czy zaopatrywać się w kombinezon/spiworek. Myslicie, że jest to potrzebne we wrzesniu?

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

We wrześniu już mogą się zdarzyć chłodniejsze dni, więc cienki kombinezon może się przydać. Choć też możesz dziecko ubrać w warstwę więcej, jakaś bluza czy sweterek i dać kocyk.

Rozszerzenie diety zaczęłam na tydzień przed skończeniem przez córkę 6 mż. Zgodnie z zaleceniami who i pediatry.
Przy okazji polecam blog mataja.pl są tam artykuły, odnośnie ciąży, porodu, dzieci i macierzyństwa, pisane na podstawie badań naukowych.

Odnośnik do komentarza

Ach te kochane rady naszych mam. Uwielbiam je :)
Rozszerzanie diety również zaczelam jakos w 6mż wg zalecen pediatry.
Zalezy jaki wrzesien bedzie, tak jak pisze Lili jka mozna zalozyc cos innego. W zime sprawdzil mi sie jednoczesciowy kombinezon. Rewelacyjny i teraz tez taki kupie.
https://www.smyk.com/cool-club-kombinezon-jednoczesciowy-niemowlecy-167685.html

Odnośnik do komentarza

Jej dziewczyny ja tak sobie właśnie pomyślałam "co ty wiesz o macierzyństwie " Wy już większość wprawiona u mnie to będzie pierwsze dziecko a niemowlaka wieki nie trzymałam na rękach a co jeśli sobie nie poradzę?
Tak kochane rady mam moja teściowa wymyśliła sobie że mam wczoraj wyjść na spacer a nie tylko w łóżku leżeć to temperatura wypali mi kaszel i katar ehhh

https://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7yyrmgc0fv.png

21.02.2017- Aniołek (*)

Odnośnik do komentarza

Ach te rady:))) ja zaczęłam wcześniej dietę rozszerzać. Zgodbie ze schematem żywienia niemowląt z 2014 poleconym przez położną na Szkole Rodzenia i w szpitalu. Rozszerza się dietę w 5mż. Nie daje się duzych ilości innego jedzenia, ale w 7 miesiącu dziecko ma juz opanowawe zgarnianie pokarmu z łyżeczki, co podobno świetnie wplywa na późniejszy rozwój mowy. I teraz zrobię tak samo. Sprawdziło się, bo potem nie miałam kompletnie problemów z jedzeniem/niejedzeniem:) ale to oczywiście każdy robi jak chce. Ja tam lubię wyjścia, które są pośrodku, nie babciowe - chyba po 2 miesiącu (o zgrozo!) Ani te nowoczesne po 6.

Gratuluję poczucia pierwszych ruchów!

Eleonora, nie tknę dlugooooo kebaba. Przynajmniej z rok :P

Wczoraj umówiliśmy się z rodziną i dzieciakami. Napierw byliśmy w papugarni a potem pół dnia chodziliśmy, spaceeowaliśmy a dzieci szalały. No ledwo żywa byłam po południu:D

Amanalka, kombinezon z pluszu lub polarku lepiej mieć. Taki na 62 cm:)

Kala , poradzisz sobie:) nic się nie martw. Byłam w tej samej sytuacji a do tego po porodzie rozpruta, ledwo się ruszałam, mąż wrócił do pracy po dwóch dniach, położna środowiskowa na chorobowym i nie dali zastępstwa, wszyscy daleko ode mnie... i co? Dałam radę i ogarnęłam temat :D wszystkie damy radę :*

Odnośnik do komentarza

Kala, nie martw się, zaufaj instynktowi :) byłam w podobnej sytuacji do twojej, ba ja nawet nie miałam wcześniej styczności z noworodkiem. Pomocy babć też nie chciałam, chciałam sama. I się udało, dałam radę. Już na drugi dzień po porodzie, mąż mi mówił, że jest w szoku jak już "manewruje" dzieckiem przy zmianie pampersa czy zmianie piersi podczas karmienia. Dasz radę i ty.

Odnośnik do komentarza

Kala Silvara ma racje. Dasz rade, intuicja Ci podpowie. Poza tym my jestesmy i wspieramy sie na wzajem. Moj maz tez po dwoch dniach poszedł do pracy, polozna przyszła po kilku dniach. Mleka praktycznie nie mialam, dokarmianiam mm. Mama przyjezdzala na godzinke czy dwie. Tesciowa wcale, mimo ze blisko mieszkala :( tez wielu rzeczy nie wiedziałam, nikt mi nie powiedział. W dodatku pediatra bardziej interesowala sie sukieneczkami coreczki niz nia samą. Waga jej spadała i gdyby przypadkiem podczas jednej z wizyt nie bylo poloznej to ta...nie powiedziała by mi!!! Jak pomysle o tym to od razu cisnienie mi rosnie. Teraz mamy inna pediatre.

Odnośnik do komentarza

Kala mam tak samo z tym, że ja NIGDY nie trzymalam noworodka. Takie +6m dzieci tak, ale poniżej za bardzo sie balam, ze uszkodze. I tez bardzo sie martwie jak to ogarne. Mąż pociesza, ze na pewno popelnimy jakies bledy, ale poradzimy sobie. No i dlatego do szkoly rodzenia chcemy sie zapisac, bo chcemy jak najwiecej sie dowiedziec glownie o tym, co robic po porodzie.
Przeraza mnie ilosc rzeczy, o ktorych nie wiem. Czytam te blogi o dzieciach dla matek i sie zalamuje. Tego nie, tamtego tak itd. Jedna polozna mowi tak, druga ginekolog mowi inaczej, a inna matka z doswiadczenia jeszcze inaczej.
A ja glupieje od nadmiaru informacji :p

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nic się nie martwcie ja mieszkam jeszcze z teściowa i powiem wam że często sobie myślę że wolałabym robić wszystko sama a nie słuchac super porad i to co robię źle i w ogóle. Wiadomo że czasem się pomoc przydaje zwłaszcza przy kolkach czy coś ale przynajmniej nikt Ci nie brzeczy poza uszami bez przerwy o tym samym. Blogi i strony też podają różne informacje temat jedzenia przy karmieniu co można a czego nie i potem rozszerzanie diety smoczek itp zawsze będą tematami do sprzeczki także nie ma co. Każdy może się wypowiedzieć i każdy zrobi jak chce. Mój syn teraz np nie chciał nic jeść nowego tylko cyca i jakoś koło 7 miesiąca zaskoczylo dopiero. Więc zobaczycie że same będziecie wiedzieć co i jak jak przyjdzie na to pora a błędów nie da się uniknąć. Nie lubię jak ktoś coś komuś wytyka i sam nie jest święty ;) na razie myślimy o tym żeby szczęśliwie donosic i urodzić a potem na bieżąco wszystko będziemy rozwiązywać nic się nie stresować każde dziecko inne i to co jednemu pasuje to drugiemu nie pasuje. Na pewno się zgracie że swoimi maluchami :)

Odnośnik do komentarza

Te blogi wszystkie to też mnie wkurzają ;))) one zawsze takie pięknie ubeane, umalowale, dzieci czysciutkie i grzeczne jak z obrazka, wszystko ogarnięte, dom , szczesliwa rodzina. No żyć, nie umierać. Często miałam talie odczucie, że blogerki robią wszystko, żeby tylko inne mamy poczuły się gorsze... Dlatego ich nie czytam, bzdury sama sobie mogę wymuślić :P
Teraz też szukałam cos typu "będę mieć drugoego syna i jak to przeżyć" a jak poczytałam to zamiast poczuć się uspokojoną i trochę usprawiedliwioną obawami, "smutkiem" w związku z brakiem wymarzonej córy to dowiedziałam się tyle, że tak na prawdę jestem głupia , nieodpowiedzialna i żebym sobie psa kupiła :-/ jeszcze jakieś kretyńskie 11 powodów dlaczego dobrze mieć samych synów... po prostu mnie dobiło. Także trzeba to traktować jako kolejne tzw dobre rady ;)))

Odnośnik do komentarza

Uuuuuuuhuuuu:) jest co poczytać:)))
Witajcie dziewczynki po weekendzie:)))
Każda z Nas ja widzę ma obawy ja też i nie ma co ukrywać. Dziewczyny damy radę bo jak nie my to kto? :)))
Nasze kochane pierworódki macie to szczęście po raz pierwszy doświadczyć wspaniałego uczucia bezgranicznej miłości macierzyństwa i wierzcie każda chwila będzie tą wyjątkową chwilą będzie wyzwaniem A jednocześnie cudem i wiadomo pomyłki się będą zdarzać to nie uniknione ale matczyna intuicja Wam wszystko podpowie. Będzie dobrze:-)
Ja tam nie czytam żadnych blogów A rady innych no cóż jedne przydatne inne wcale;)))
No i dziewczyny gratulacje poczucia dzidziusiów ♡♡♡♡
Mamy jakieś wizyty w tym tygodniu?
Jenyyyy ja jeszcze dwa tygodnie muszę czekać i już się niecierpliwie:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...