Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Melduję się po prenatalnych z maluchem wszystko w porządku 6 cm wzrostu a termin porodu przesunął się na 3.10
Teraz jesteśmy u babci na wsi na naukach wędzenia własnej szyneczki i kiełby yyymmm już się nie mogę doczekać efektów

Odnośnik do komentarza

Kala niezle polaczenie potraw
MamaColin jak sie czujesz?
Amizka piekny maluszek, a ze tylem ni coz :)
Aga2510 gratuluje udanej wizyty.
Coreczka nosi 24 kozaczki, 25 np adidasy na cwiczenia.
Ale wyszlo z tym kajmakiem haha. Zaraz ide do sklepu po skladniki na ciasto :)
Oj zjadlabym żura.
Coraz ciezej wstaje mi sie do pracy. Pewnie przez niespane noce, bo coreczka albo placze albo ma temperature.
Cos z cisnieniem musi byc. Mnie tez glowa boli, momentami rozsadza ja.
Jakie ciasta pieczecie na swieta? Pytam bo jak z tych ciastowych jestem :)

Odnośnik do komentarza

Gabi, ja tego nieszczęsnego 3bita zrobię na święta hahah

Eleonora , o jakaaaa girka :D moj ma 24/25

Aga, super, że wszystko w porządku:))) gratuluję

Ja jestem niska, urodziłam się jako maleństwo (2.450 i 50cm) a Syna wyplułam 3.620 i 57cm.... także cóż.

Też myślałam o przedszkolu, ale strasznie boję się tych wszystkich chorób. Przy maleństwie to słabo. Po za tym tez musiałby pójść akurat jak się rodzeństwo pojawi, więc już całkiem odtrącony się poczuje :( w sumie ZA jest jedno - mnie by to odciążyło , ale cała reszta PRZECIW. Specjaliści też mówią, że jak się ma możliwość to nigdzie nie wysyłać dziecka do 4 rż i chyba jednak pójdzie za rok :)

Odnośnik do komentarza

Samochód nam się zepsuł. Oczywiście moja wina. Mąż jest mechanikiem i ma problem. Po co żonie auto naprawiać. Jeśli zapytacie co się zepsuło to nie wiem;) ale już to widzę jakby przyjechał sprawdzać co się dzieje gdybym mu powiedziała w trasie. Kazał by mi wrócić do domu. No ale oczywiście teraz twierdzi inaczej. Jestem zła bo niektórzy zacieraja silnik a ten się będzie ciężarnej żony czepiał.

Odnośnik do komentarza

Agata gratulacje ♡♡♡♡♡♡♡:)) Gabi ja ciast nie piekę bo po prostu się do tego nie nadaje;)))
Silvara ja też mam obawy i biję się z myślami co do przedszkola ale chcę sprawdzić. Napewno nie będę robić nic na siłę i jeżeli młody się nie zaklimatyzuje to po prostu go wpiszę. On jest że mną na okrągło. I po pierwsze trochę złapię tchu A po drugie młody totalnie nie potrafi zachować się wśród ludzi jak dzikus więc nie ukrywam że liczę na to że w stadzie trochę się oswoi;) Na samą myśl o tym łzy stają mi w oczach ale jednak argumenty, póki co oczywiście, przemawiają na korzyść przedszkola. No zobaczymy z czasem czy decyzja była właściwa:)

Odnośnik do komentarza

Beti mój niemąż też cały czas się czepia. A teraz to już w ogóle mam wrażenie że bardziej albo po prostu jestem bardziej przewrażliwona;)
On albo w pracy albo naprawia swoje auto albo moje. I albo siedzi na wsi w domu się grzebie albo u mamusi maluje A ja siedzę tylko z dzieckiem i oczywiście nic nie robię:(((

Odnośnik do komentarza

Silvara uśmialam sie czytajac o 3bicie, dlaczego nieszczesny? Coreczka miala 22 miesiące jak poszla do zlobka. Poszla akurat w październiku. Pierwsze pół roku choroba za choroba. W sierpniu przeszla do przedszkola i ta zima byla lepsza, moze dlatego ze na jesieni zaczela brac szczepionke na uodpornienie. Po przejsciu do przedszkola zauwazylismy ogromny postep praktycznie z dnia na dzien. Na poczatku sama siedziala cichutko w kacie, nie odzywala sie - tak bylo w żłobku. W przedszkolu pieknie sie rozwija, ma koleżanki i kolegow z ktorymi sie bawi, chodzi na zajecia w ktorych chetnie uczestniczy. Zwlaszcza zajecia taneczne. Rano mowi do mnie, mamo ja chce sukienke, sama wybiera :) wiadomo dlaczego. Wywija pieknie nasza mala tancerka :)
Eleonora podczas aklimatyzacji plakalam razem z coreczka, tylko ze ona w sali a ja na korytarzu. Serce mi pekalo jak slyszalam jak placze. Wiem ze krzywda sie jej nie dziala ale... Teraz daje mi slodkiego calusa, usciska i idzie bawic sie. Jestem spokojna.
Moj kochany maz wymyslil sobie ze jak bede na macierzyńskim to coreczka bedzie siedziala ze mna w domu. Po co ma chodzić do przedszkola. Mysli ze jak siedzi sie w domu to nic nie robisz, wszystko robi sie samo. Jestem wypoczeta a on zmeczony bo chodzi do pracy. Wrrr. Jak maz zostaje w domu na pare/kilka godzin z corka to nic innego nie zrobi bo przeciez zajmuje sie dzieckiem. A kobieta musi zajac sie dzieckiem, domem (pranie, sprzatanie i gotowanie) i ogrodem. Jak to mnie ..... przepraszam dziewczyny ale musialam to wyrzucic z siebie.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny :)

Gabi miło ze pytasz do południa wszystko minęło czekałam z ciekawością co będzie dzisiaj rano ale na całe szczęście wszystko dobrze .
Dokładnie to samo słyszę od męża jak zostaje z młodym na pare godzin . Przecież to dla niego czysta przyjemność bawią się śmieją wygłupiają ... tak halo ale ja w między czasie muszę isc na zakupy posprzątać mieszkanie czy ugotować dwa różne obiady bo każdy wybredny a ostatnio nawet 3 bo js już jadam całkiem co innego . Faceci nigdy nie zrozumią ;)

Dla mnie temat przedszkola jest bardzo delikatny jak temat szczepień i karmienia piersią:)

Eleonora właśnie byłam wczoraj w aldi wieczorem i bach na dziale promocji twoje torebki z tym farszem . Już chciałam kupować i wystlsc expressem :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Gabi, nieszczęsny, bo taką ochotę mam na ten kajmak!!! I mówię mężowi, że moze zrobię teraz na weekend, to on , że może na święta i muszę czekać:P heheh

Beti, no właśnie, dlatego się boję, że i bez przedszkola to będzie stres ogromny dla Syna:( tylko szkoda mi , że nie ma kontaktuz dziećmi.

A tak baj de łej, spotkałam wczoraj matkę z synkiem o pół roku młodszym od mojego i też mówi, że tu są dziwni ludzie, nigdy nilogo nie spotkała na placu zabaw i , że jest tu nieszczęśliwa. Fajnie dowiedzieć się, że nie jest się samemu z takimi problemami ;)

Amizka, mnie też boli brzuch, ale po większym wysiłku. Do sklepu mam kilometr w jedną stronę po pagorkach i keszcze pcham wózek, także to mnie nie rusza, ale tak jak wczoraj pochodziłam z tą babeczką jeszcze po drodze bez asfaltu i tak sobie popchałam to wieczorem nie dość, że bolało to jeszcze kręciło mi się w głowie i było słabo. Przegięłam :-/

Z telefonu chyba nie da się w ogóle edytować:(

Odnośnik do komentarza

Helloooooł:)))
O nie MamaColin dlaczego nie kupiłaś???????;) Jenyyyyyy:)
Kurczę no teraz to aż ślinotoku dostałam;))) Czasami przywoziła mi siostry córka ale ostatnio coś nie jeździ:(
Silvara no Twój mąż to skarb:))) I fajnie że masz koleżankę we dwie zawsze raźniej A z czasem może pojawią się kolejne mamusie i będzie super:)
Wiosna wiosna wiosna ach to ty:)))) Po obiedzie idziemy z młodym szukać kwiatków;)))))

Odnośnik do komentarza

Eh dziewczyny.. Cześć cześć. Tak w temacie podejścia mężów to też wam coś powiem.
Moja chrzestna (39l i jej mąż 49l) ma 3 dzieci. M 13l, A 11l i mała Tosia 4l.. M i Tosia chorują na Crohna-Leśniowskiego.. Ciotka cały czas zajmuje się dziećmi, ich szkołą, budową domu w którym już mieszkają, ale nie jest wykończony.. Jest zmęczona już całą sytuacją ciągłym jeżdżeniem po szpitalach. ...a jej mąż wiecznie narzeka,że w domu bałagan albo obiadu nie ma. Sam nic nie zrobi, bo przecież pracuje i jakoś nie widzi tego, że ona też PRACUJE i też może być zmęczona. Nie wiem co ci faceci mają w głowie, bo facet niby porządny, sympatyczny, widać że ich bardzo kocha, a jednak zachowuje się jak dupek ..
Także Silvara..dziękuj Bogu za taki skarb, bo nie każda kobieta może na taki liczyć. :)

Mój nie mam pojęcia jakim będzie mężem i ojcem, ale póki co to dużo w domu pomaga. Fakt, czasem trzeba 5 razy przypominać, ale zrobi.
Lecę do pracy, miłego weekendu!
(to moje ostatnie popołudniówki w tej pracy, od przyszłego tygodnia tylko ranki )

Marcel ❤ 49 cm 2190g / 17.08.18 10:52
https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0afhk5kkpj.png

Igor ❤ 50cm 2700g / 25.01.20 11:31dqpr2n0a7xyod35i.png

Odnośnik do komentarza

Oj mój mąż o nic się nie czepia ani nic, no ale wiedziałam co brałam to i zadowolona jestem :D

Byłam dzisiaj w centrum dziecięcym oglądać wózki, łóżeczka itd i wiecie co Wam powiem? Matka matce wilkiem. To jak my kobiety traktujemy się wzajemnie to jest wstyd. Przypachnie, krzywe spojrzenia, jakieś stojenie min do partnerów, przerwanie oczami gdy pytałam sprzedawcy o kilka detali a on cierpliwie mi tłumaczył. Nie chciałam robić afery i wydawać się w pyskówki i mówić co o tym myślę , ale żenada totalna. Zwłaszcza, że każda z nas jest w tej samej sytuacji. Musiałam się wygadać, bo aż się mnie to zagotowało.
Następnym razem się odezwę i chyba zacznę walczyć z tą wzajemną niechęcią na własnym małym polu.

Odnośnik do komentarza

Mój mnie czasem wkurza niesamowicie, ale gotuje i zajmuje się małą. Tylko do sprzątania trza go zaganiać, śmieci potrafią same wychodzić, ale cóż nie można mieć wszystkiego :P

Z ato teścia myślałam, że ubiję kiedyś nie odezwałam się tylko dlatego, że jeszcze byliśmy przed ślubem, teraz bym coś wyszczekała wredna ja. Jego żona pracowała ile mogła, 5 dzieci, 6 ciąż (1 zmarło) i jego chora na demencję matka na jej głowie! a on do niej, że pewno nie dostanie emerytury bo lenie śmierdzące nie dostają.... bo wiele lat przesiedziała w domu zajmując się tą zgrają - aha i mają jeszcze kaczki i kury... ale ona jest leniem...

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

No i kwiatków jeszcze nie spotkałam;))) Ale cudnie dziś było tak ciepło i to słoneczko hmmm...A jutro jeszcze cieplej ma być:)))))))))))))
Temat mężczyzna jest bardzo rozległy tak czy inaczej ideałów nie ma;)
Silvara, ja zawsze stosowałam nierafinowany aczkolwiek oststni słoik miałam właśnie rafinowany jak dla mnie to jest trochę różnica tak jakby trochę słabszy no i nie miał tego zapachu co akurt mi brakowało:) ale zobaczysz może Tobie przypasuje:)))
Mi, dziwne jest zachowanie niektórych ludzi aczkolwiek ja osobiście nie spotkałam się z taką sytuacją bynajmniej nie przypominam sobie. Generalnie unikam konfliktów i jeżeli by mi się nie podobało to po prostu wychodzę niech się inni biją:)))
Młody właśnie mi odleciał nawet nie zdążyłam go wykąpać tak się wybiegał:)))

Odnośnik do komentarza

Hey kobietki... co do mężów to ja stwierdzam że mój w drugiej ciąży duzo bardzi3j zaangażował się w pomoc i naprawdę w wielu rzeczach stara się ni pomoc jak jest w domu i ze sprzątaniem i gotowaniem. Nie powiem bo i mnie wkurzy tez czasem jak dowali ze czegoś tam nie zrobilam albo coś ale to sytuację naszczescie sporadyczne. Silvara co do oleju lepszy nierafinowany jednak więcej jest tam składników odżywczych.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ypvhiz37s.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Amanalka, wyrazy współczucia, jeszcze oprócz melisy możesz się napić rumianku, też ma działanie wyciszające.

Dzięki Dziewczyny, mam nadzieję że ten rafinowany i tak coś tam zadziała, słoik spory :-/ po następny wybiorę się do Krakowa :P a tu gdzie mieszkam jest cały jeden sklepik (ren około kilometr ode mnie ) i nie dość, że olej był jeden jedyny to rafinowany i po terminie.
A Wy kupujecie w spożywczym? Jakimś markecie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...