Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Femaltiker jak najbardziej działa, uratował mnie przy córce, a i teraz czasem wypiję. Polecam sprawdzać ceny bo różnica w aptekach to nawet 10 zł na opakowaniu!

Moje dzieci na szczescie bezkolkowe, pierdzą aż dach nam podrywa :) Ja piję herbatki laktacyjne na trawienie i uspkojenie.

u nadz dziś dzień w miarę, za to wczoraj był koszmar. cóż śpimy co drugi dzień. Dzueci nadal chore :(

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Eleonora , a kateter Windi może ? Współczuję Wam bardzo:( znam ten problem aż za dobrze. I spróbuj odstawić koperek a pić (lub dać Małej) rumianek. Koperek zwiększa ilość gazów.

Milu, pięknie rośniecie:*

Mi, te z mam super położną, sprawdza, dzwoni itp a przy pierwszym synku byłam zapisana w innej przychodni o nikt nie przyszedł ani raz :/ tu by patologia miała pole do popisu .

Gabi, jak tak przystawiasz niedługo to na pewno laktacją się rozkręci :)) powodzenia!

Moje dziecko przed chwilą wisiało na cyckach i pięknie jadł :D no w szoku jestem. Oczywiście pod koniec ulał na mnie ale cóż:P

Odnośnik do komentarza

U nas położna była ze trzy razy, ale żeby te wizyty były jakieś wyjątkowe, to nie powiem. Odnoszę wrażenie, że przychodzi by odwalić obowiązek i tyle. Dobrze, że Igusi nic nie dolega, w przeciwnym razie bym się wkurzyła, że potrzebuje jej pomocy, a jej nie ma.

Kazałam dziś mężowi kupić po pracy ten femaltiker, może pomoże. Co prawda rano Igusia dostała pierś, teraz siedzę na laktatorze i nawet leci sporo, ale i tak wolę, aby tego mleka było więcej, żeby się bardziej najadala, bo jak za często przestawiam, to bardzo boli :( Tak myślę sobie, że te problemy z laktacja to moja wina, bo bardzo mało pije. Tak już mam od kiedy pamiętam, że prawie w ogóle nie czuję pragnienia. Przed ciążą potrafiłam nie pić nic przez dwa dni, a i tak mi się nie chciało pić. W ciąży za to piłam jak smok, bez picia nie wychodziłam z domu. Z kolei teraz pragnienie znowu maleńkie:-(

Chciałam pochwalić się Wam Igunia, ale nie mogę dodać zdjęcia, ciągle komunikat o jakimś błędzie wyskakuje:-(

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Silvara kochana właśnie zrobiłam eksperyment i po rumianku strasznie ulewała może spróbuje za jakiś czas znów A póki co to po koprze przynajmniej bąki puszcza; jest nadzieja:)))
Espumisan też daje rade w takim stanie damy radę:) chociaż ja po 2 dniach jestem padnięta;_
Też myślałam o windi ale poczytałam i boję się że się przyzwyczai i dopiero będę miała;))) moja znajoma stosowała i mówiła że jej córka później sama nie mogła się załatwić ale skuteczne;)

Odnośnik do komentarza

Halo mamusie :)

Windi :) nam życie ratowało przy Colinie. Szły piękne purtki i kupy . Nie przyzwyczaił się . Czasem używałam tez termometrach ale tylko żeby kupe zrobił .

Położna . U mnie pierwsze 10 dni codziennie była . Teraz raz na pare dni . Zawsze wazy malutka sprawdza pępek i ogląda czy macica wróciła na miejsce . Oczywiście tez pomaga z cyckami i zawsze przegląd .
Malutka już wazy 3800g a urodziła się z waga 3400 :)

Dzisiaj mam dzień sprzątania . Moje dziecko śpi ! Już druga godzinę .
Tata wziął młodego do muzeum ma męski wypad .

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Jeju co za noc... mloda marudzila bardzo, ani cycek, ani tulenie ani pampek nie zadowalaly jej. Ledwo zywi jestesmy z mezem, a mloda w najlepsze teraz spi. Smoczek uspakajal ja na chwile.

U nas pierdow duzo, raczej sie ciesze, ze nie zalegaja jej w brzuszku.

Mleka mam dla dwoch, moj maly smok tak ssie, ze zachowuje sie jak odkurzacz... zjada dalej jedna piers, czasem dopcha sie odrobina drugiej. Teraz juz karmie na zadanie, nie patrze na czas.

Jak dlugo karmicie? U nas schodzi z godzine.

Polozna byla w poniedzialek, jutro tez bedzie. Ma przyniesc wage, bedziemy tez znowu ogladac moje krocze. Ogolnie pomocna jest. Pewnie wykorzystamy wszystkie spotkania, tym bardziei, ze mieszka 3 pietra nad nami.

Dziewczyny, luszczy sie waszym dzieciom skora? Bo naszej schodzi z brzuszka, stop i rak. Smarujemy oliwka emolium, ale takie sobie efekty :/ czy to w ogole normalne, takie luszczenie?

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Amanalka, to luszczenie skóry to normalna sprawa, tak mi powiedziała położna. Przez pierwsze dwa tyg Igusi schodziła skóra bardzo, mała wyglądała jak ktoś, kto przesadził z opalaniem. Najbardziej schodzilo z brzuszka, stopek i dłoni. Kupiłam masełko do ciała dermedic baby u tym smarowałam. Nie dość że bardzo ładnie pachnie to i skuteczny :)

Maleństwo śpi, więc zabrałam się za obiad i prasowanie. Nienawidzę tego, a po porodzie prasuje co drugi dzień ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane;)

U nas położna przychodzi co tydzień z wagą i całym ekwipunkiem. Laura przybrała w ostatnim tygodniu 270g i już mamy 3730g. Dziś też położna ściągnęła mi szwy-mialam 4. Teraz fajne uczucie bo nic tam nie uwiera.

U nas też nocka dziś słaba. Położyłam się przed 22 spać,a panna po 23 się już obudziła i tak cycoch,kupa,cycoch,kupa zeszło nam do 1:20. Następna pobudka o 4 na szybkiego cyca a o 6 budzik bo młodzież trzeba zebrać do przedszkola. Także ja dziś słabo.

W weekend przyjadą moi rodzice i siostra zobaczyć Laurę. Macie jakieś sprawdzone przepisy na szybki obiad? Słabo widzę to szykowanie,nic mi się nie chce jak się nie wyśpię;)

U nas też się łuszczy skóra - położna mówiła żeby olejem kokosowym smarować to dziś spróbuję:)

Ściskamy:*

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Amanalka , jak najbardziej normalne jest luszczenie. Moja położna zaleca kąpać w emoliencie (i tak tylko tego używamy) i niczym nie smarować . A już najgorzej oliwką. Jak bardzo się łuszczy to zamiast 1 nakrętki płynu do kąpieli dać 1,5. U nas zaraz przeszło:)
Mimka , tym olejem posmaruj najpierw kawałeczek. Albo w zgięciu łokcia i popatrz na efekty. Potrafi bardzo mocno uczulać.

Eleonora, ja uważam jak MamaColin, windi ratuje życie;))) Jak się używa tylko podczas ataków to nie uzależnia:) gorzej jak tak jak zalecają 3 razy dziennie. Dla mnie to bezsensu .

Moje dziecko spało dzisiaj może w sumie 30 minut. Teraz dużo płacze. Pewnie że zmęczenia:(

No właśnie , ciekawe jak Aga :D

Odnośnik do komentarza

Mimka
W sobotę przyjeżdża teściowa i brat męża zobaczyć mała . Zapowiedziałam od razu ze nie robię nic do jedzenia bo zwyczajnie nie mam czasu . Ledwo daje radę dla nas zrobic obiad ( paluszki rybne , ryż i jakies warzywo a gdzie dla gości sałatki i duperele bo brat męża je „fit” ) .
Zamówimy coś albo teściowka się postara i przywiezie ;)

Boże moje dziecko śpi już 3 godziny! Chodzę do domu i się nudzę Haha

U nas na sucha skore było zalecenie nic nie robić i czekać :) ja kapie malutka w moim mleku .

U nas noce w miarę Ok . Czasem mała zaśnie o 20:00 czAsem
O 22 ale budzi się tylko na cyca szybko pampers zmieniamy i śpimy dalej

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Mimka, ja na szybki obiad robię taki oto makaron: makaron kokardki lub wstążki, do tego kroje w kostkę fileta z łososia lub pstrąga teczowego lososiowego (jak dla mnie smakuje tak samo jak łosoś, a jest dużo tanszy), chwilę podsmażam i dodaje wycisniete ząbki czosnku - ilość wg uznania. Do tego trochę mrożonego szpinaku. Zalewam śmietaną, sole, pieprzę i wykładam na makaron. Jak nie lubisz szpinaku, nie musisz go dodawać, ale wtedy dobrze posypać sos natka pietruszki:)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Ok przekonałyście mnie:))) wieczorem siadam i zamawiam:)))A ile tego zamówić? Te 10 szt to na ile wystarczy? Pomóżcie!:)))
Ja daje radę jeszcze zrobić obiad w sumie staje przy garach żeby się oderwać;) dziś placki ziemniaczane z gulaszem:) A w sumie to tylko córka je:) stary zajeżdża do rodziców po pracy przed wyjazdem na budowę, młody je w przedszkolu A ja tylko próbuje;))):o ale ostro gotujeeeee:)))
Aga chyba na dziś miała termin om A może już tuli maleństwo:)))
Amanalka u małej skórka tylko na rączkach i stópkach się łuszczyła ale niczym nie smarowałam do kąpieli żel bübchen i jakoś koło 2 tygodni zniknęło:)))

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrót

W weekend dostałam w prezencie Pampers PremiumCare, wczeasnjiej używałam cały czas Dady i dzisiaj co? Odparzenie zauważyłam. Czytalam w necie i ponoć to norma przy Pampersach. Ehhh. Po przewijaniu smarowałam Linomagiem ale od teraz lecę z Sudocremem póki się to nie zaognilo jakoś bardzo.

Co do obiadów to ja też na szybko robię np. ryż, warzywa na patelnię i filet do tego.

Odnośnik do komentarza

Mimka mozesz zrobic spaghetti carbonara, szybko sie je robi.
Ja zrobie tylko ciasta na przyjazd rodzinki, zadnego obiadu nie bede robic.
Bylam na zdjeciu szwu i dupa, nie dal sie wyciagnac :( a juz sie cieszylam ze nie bedzie sie ciagnac.
U synka skora tez sie luszczy, jutro pierwszy raz przyjdzie polozna, zobacze co powie. Moze cos poradzi z tym szwem, bo nie mam zamiaru czekac kilku miesiecy az laskawie sie rozpusci.

Odnośnik do komentarza

Ja na zdjecie szwow ide w piatek do poloznej. Troche ciagna. Boli wyjmowanie? Czego sie spodziewac?

Hm... no smaruje teraz ja tym emolium, oliwka. Bo taka sucha ta skora mi sie wydaje. Okazalo sie, ze kupilam praktycznie wszystkie kremy z cynkiem... i zostaje emolium albo linomag masc. Dopiero dzisiaj zrobilam kolejne zamowienie z gemini, bo jednak platkow kosmetycznych itp. Schodzi nam co niemiara (myjemy dupke przegotowana woda a i ja ich potrzebuje do pielegnacji krocza).

Dzisiaj dopadl mnie baby blues. Przeplakalam caly dzien. Mam nadzieje, ze minie mi. Ale czuje taka frustracje, zlosc a jednoczesnie jakies swoje nieudacznictwo w kwestii macierzynstwa, ze nie wiem... dobrze, ze maz jest. Nie wiem co bym zrobila bez niego.

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

U małego też się łuszczyła skóra ale tylko na stopkach. Smarowalam balsamem z Rossmanna. Dość szybko zeszło.
Wczoraj przespal prawie cały dzień z przerwami co 2-3 godziny,a wieczorem zasnął o 20 i budzilam go o 1 na cyca, a potem o 5. Bylam w szoku jak śpi i zaczęłam się aż martwić. Dzisiaj juz inne dziecko, nie śpi cały dzień.
Dalej walczymy z małą ilością mleczka. Co ciekawe maluch przybiera więcej niż przewidują normy, a płacze że mu mało, nie śpi i szuka cyca, a jak znajdzie i pociumka to znów płacze. I tak w kółko... glodomorek mój kochany. A ja się czuje taka niedowartosciowana przez to. Nie myślałam że to będzie miało dla mnie aż takie znaczenie...

Mi zostały jeszcze 3 szwy rozpuszczalne, ale ani myślą się rozpuścić. Siedzą twardo nadal. Ale juz tak bardzo nie boli. Zaczyna to wszystko jakoś wyglądać, zaczynam widzieć gdzie co ma być, bo przedtem to takie pobojowisko że nie wiedziałam co jest co. Bylam przerażona tym widokiem. Jak sobie przypomnę to ćwiczę mięśnie dna miednicy. Z początku wcale ich nie umiałam napiac, takie były do niczego.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza

Amanalka, Bacchi, nie dolujcie się:) Dobrze będzie:) Ja baby blues miałam od dnia urodzenia dzidziusia tak do około tygodnia. Płakałam cały czas. W szpitalu dlatego,że nie miałam pokarmu, a położna dość brutalnie przystawiala mała do cycka, ta płakała, a ja z nią. A w domu płakałam, bo miałam te świadomość, że to, co minęło, nie wróci i że wkrótce Igusia urośnie i już nie wrócą te czasy, kiedy była taka, jak teraz. Głupi powód, ale ryczałam jak nie wiem co. Oczywiście moja matka, która u mnie była, stwierdziła, że jestem nienormalna, bo ciągle ryczę, no i co ze mnie za matka, skoro nie karmię piersią (ciągle nie było pokarmu). Na szczęście mąż mój postawił ją do pionu...

Dziś chyba jest po prostu jakiś dziwny dzień. Maleńka jak o 15 zasnęła, tak dopiero przed chwila się obudziła. Cycka jej dałam na śpiocha, pół godziny ssała. Ciekawe, czy będzie dalej głodna, bo jeśli tak, będzie musiała dostać mm.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Hej kurczę chyba nie mam czasu pisać;) ale czytam ciągle. U nas na razie w miarę po staremu wstajemy koło 6.30 idziemy spać koło 19. W miarę wszystko ogarniam, na pewno inaczej postrzegam to co teraz robię niż w ciazy:) wtedy wszytko było mega trudne i męczące. Jak zaobserwowalam to pojawienie się brata wcale nie spowodowało że mam mniej czasu dla dzieci. A może nawet mam więcej? Teraz przynajmniej jak karmię to czytam im bajki na przykład a nie latam jak głupia myśląc czego jeszcze nie zrobiłam. Ogólnie słowa nie mam czasu wychodzą z moich ust głównie przy porzadkach i w trakcie gotowania obiadu więc w sumie robiłam to i przed ciąża. Dlatego myślę ze starszaki nie czuja jakiegoś odrzucenia z powodu brata. Marysia ma swoje nastroje jak zawsze, Dominik nie zwraca uwagi na Jozia, jak karmię to chce go ciągle całować także raczej wszystko pozytywnie odebrali.

Co do kupek itd to u nas teraz są bardzo rzadko, jedna na kilka dni. Troszkę purka, w miarę nie płacze, czasem wieczorem marudzi, ale wszystko w granicach normy więc uznaje że to jest ok. Zobaczymy kiedy się to zmieni. Też słyszałam że teraz koperek wcale nie jest zalecany. W niedzielę kończymy 6 tygodni i kolek nie ma więc mam nadzieję że tak pozostanie.

Aga jak tam :)

Może podejmę nowy temat czyli chrzciny. Jak to jest u was? My ustaliliśmy termin na 4 listopada bo wcześniej chrzestny nie może dostać urlopu. Impreza w lokalu ze względu na dużą rodzinę i duża ilosc dzieci. Nie mam zamiaru remontować domu po jednej niedzieli;)

A no i jeszcze was zaskocze:) u nas obiad być musi każdego dnia;) choć nie jakis wymyslny. Rosół z makaronem, jakieś zupy, ziemniaki kotlet kapusta, pierogi z owocami, naleśniki, warzywa na patelnię z ryżem i kurczakiem itp. Nie jestem wybitna kucharka;) boję się nowych potraw ale chciałabym coś nowego wprowadzić. Będę eksperymentować w nowej kuchni;)

Odnośnik do komentarza

Beti - ty jesteś udana, nieźle dajesz radę :) Ja za swój największy sukces w ostatnich dniach uważam to, że uśpiłam oboje na popołudniową drzemkę, pierwszy raz :]

Co do chrzcin to my chcieliśmy robić albo koniec października albo w okolicy Świąt. U nas są w 4. niedzielę zwykle albo 2. sobotę, ale w sb to o 18 już późno jak dla nas. Jeśli przyjedzie rodzeństwo męża to musi być lokal bo się nie pomieścimy (4 rodzeństwa każdy z rodziną), do tego chrzestni tym razem spoza rodziny, dziadkowie, mój bart z żoną, moja chrzestna z synem i my i już kurde mamy imprezę na 30 osób a mamy 1 pokój, który jest też sypialnią i pokojem dziecięcym :P

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Figa
U nas cyc na śpiocha normalka :) mała śpi godzinę przebudzi się dostaje na leżąco pocycka wypluwa i śpi dalej :)

Beti my z tych co nie chrzczą dzieci . To będzie ich decyzja jak osiągną odpowiedni wiek . Żyjemy w państwie gdzie są tak pomieszane religie i tylko rodzice mieli początkowe jakies bóle ale już wszystko się wyciszyło .

U mnie od osoby stoi nowy sprzęt .

https://cenowarka.pl/krups-cz-7101-cook4me-multi-kuchnia-a1717619.html

Wszystko co jednogarnkowe ogarnia . Narazie robiłam aż dwa razy obiad i dzisiaj marchewkę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...