Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Co do mleka jeszcze, to ja z kolei słyszałam,że nie powinno się zlewać resztek, ponieważ miały one kontakt ze śliną i wtedy dużo łatwiej o rozwój bakterii. Jak widać co osoba, to opinia. Ale z drugiej strony, kiedyś nie było szkół rodzenia, internetu, poradników, nasze matki działały intuicyjnie i nic nam nie było. Nawet moja matka ostatnio się zdziwiła, że każą teraz budzić dziecko co 3 godz. Ponoć mnie karmila na żądanie, a że straszny śpioch był ze mnie, to czasem jadłam co 8 godz. I jakoś żyję, jestem zdrowa:)

W ogóle to jak wam niedziela mija? Mój szanowny małżonek zaprosił do nas na obiad teściów i szwagra z żoną i dzieciakami:-/ I oczywiście wybyl gdzieś z samego rana. Zapewne ze szwagrem do garażu. A ja zostałam sama z obiadem na głowie. A i pomyć podłogi trzeba. Mamy taką umowę, że on mi odkurza, ja myję. Pewnie będę musiała sama to zrobić, on raczy wrócić przed samym obiadem i jak go znam, rzuci tekstem, że przecież mogłam poczekać na niego ze sprzątaniem. Owszem, mogłam, ale gości w syf nie wpuszczę, nawet jeśli to tylko teściowie i ten wredny szwagier.

A propos teściów. Zawiezlismy wczoraj malutka do nich, żeby ją popilnowali, a my pojechaliśmy zrobić zakupy. Gdy wróciliśmy, ja patrze, a maleństwo leży na kanapie, główka ułożona na wprost i obłożona z dwóch stron torebkami cukru! Pytam co najlepszego zrobili, a oni na to, że mała musi leżeć na wprost, żeby jej się jajowata głowa nie zrobiła! Milion razy tłumaczyłam, że ona ma leżeć na różne strony, a na wprost niekoniecznie, bo jeszcze nie umie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

O tym że pokarm musi być w tej samej temp to wiem ale o mieszaniu A nie wstrząsaniu nie słyszałam.

Figa nie no Twoi teście rządzą z tym cukrem. Jak będzie leżeć cały czas na wprost to będzie mieć splaszczona głowę z tylu. Kurczę ale niektórzy mają pomysły.

Ja też dziś dzieci ogarniam obiad i potem jade do rodziców zostawiam dzieci i na zakupy;)

Odnośnik do komentarza

Figa, tak , nie wolno mieszać resztek. Od razu po odciągnięciu zlewa się nadmiar i resztę daje dziecku :) to co miało kontakt że śliną nadaje się tylko już do celów kosmetycznych. Np do wanienki czy posmarowania sutków.
Mleko zdrowej mamy można trzymać w temp pokojowej od 8 do 12 h i nie trzeba podgrzewać w takim wypadku. Bardzo wygodne do wzięcia że sobą na spacer:D

Dorzucam ściągę:)

My właśnie jedziemy na spacer i do Lidla , bo pusto w lodówce:P

monthly_2018_10/wrzesniowe-2018_69688.jpg

Odnośnik do komentarza

Silvara, ja nie mieszam resztek. Chodziło mi o to, że jak np sobie odciagne 40 ml, to wkładam do lodówki. Potem odciagam kolejne 40 i dolewam do tego,co w lodówce. Wcześniej do 12 godz trzymałam na zewnątrz pokarm, ale że upały były, to położna powiedziała, żeby na wszelki wypadek trzymać w lodówce, póki gorąco. Jak mała nie zje wszystkiego, to z bólem serca wylewam.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, na kibelkowe problemy to syrop lactulosum. Mi to podawali w szpitalu, jak jeszcze na patologii ciąży leżałam, bo też miałam problemy. Po cięciu był problem, to mi dali czopki, ale nic a nic nie pomogły. A wiecie, co pomogło? Czysty sok z gruszki. Ale nie jakiś tam napój, tylko taki tloczony. Mąż mi kupił, zapłacił chyba z 8 zł za butelkę, ale wypiłam tylko dwa kubeczki i poszło jak z płatka. Kiedyś nie wiedziałam jeszcze, że sok z gruszki tak na mnie działa i wypiłam od razu litr soku (tego z kartonu z kranikiem). Słuchajcie, cała noc miałam wyjęta z życia, sok podziałał lepiej, niż lewatywa;) Dlatego teraz uważam, aby nie przesadzić. Dwie szklanki soku i po kłopocie:)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

A jak pępki Waszych maluchów? Poodpadały? Bo u nas odpadł we wtorek. Wczoraj już wyglądał super, jak wygojony, ale dziś nieopatrznie założyłam małej spodnie z gumką i musiały małej ucisnąć pępek, bo poszła krew i teraz pępek wygląda źle. Jak myślicie, powinnam iść z tym do lekarza wcześniej? Bo położną mam w środę, a pediatrę w czwartek.

http://www.suwaczek.pl/cache/2973b4603f.png

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrót

U nas pępek odpadł dawno i jest już suchy, ale zaraz po tym gdy się oddzielił z tydzień wyciekała jeszcze trochę krew albo takie brunatne "frędzle" i budziło to ubranko lub pieluchę. Pielęgnowałam to jeszcze jak wcześniej kikutka i przeszło, ale jak u Was jest dużo krwi to lepiej chyba sprawdzić u lekarza.

Odnośnik do komentarza

Od jutra w Lidlu ciuszki https://www.lidl-flyer.com/cecf427a-c574-11e8-8980-005056ab0fb6/locale/pl-PL/view/flyer/page/1?_ga=2.53743208.152518617.1538931086-993645687.1536760745&_gac=1.94698862.1538937433.cj0kcqjw3ebdbrc1arisad8u0v5fpxb8f3mbmgmnm_i35wo0xx8bbya_frl2a8gfoitom9rzbdsxp_yaat10ealw_wcb

Rowerzystka, ja bym rano zadzwoniła do położnej lub do przychodni i zapytała co zrobić.

Mi, co z tym zrobimy?:D uśmiałam się:)))
Pocieszyłyście mnie, widzę że to " normalne " z toaletą.

My dzisiaj zaliczyliśmy ponad 2godzinny spacer po puszczy Niepołomickiej:)) pogoda średnia, ale nie padało. To najważniejsze:D

Odnośnik do komentarza

Rowerzystka, u nas było podobnie, tzn tydzień po odpadnieciu kikutka pojawiła się krew, ale nie taka żywa, tylko zaschnieta. Lekarka na wszelki wypadek kazała zrobić wymaz i wyszło, że mała ma gronkowca, którego najpewniej złapała w szpitalu. Kazała wymaz powtórzyć, bo nie mogła uwierzyć, że jest tam gronkowiec, skoro pępek jest właściwie ładny. Myślała że to pomyłka w laboratorium. Zrobiliśmy znowu i wyszło to samo:-/ Aż do dziś z pępkiem ok, podczas kąpieli zauważyłam, że jest taki jakby czerwono-siny, ale nic nie cieknie. Jutro spróbuję się umówić na wizytę do pediatry, aczkolwiek może być trudno...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Rowerzystka u nas pepek odpadl 7 dnia. Niechcący troche mu pomoglam, dzien wczesniej zachaczylam o niego. W pepku sa jakby strupki z krwi. Skonsultowalam to z polozna. Powiedziała aby psiuknac octeniseptem chwile poczekac i wytrzec gaza. Z dnia na dzien wyglada coraz ladniej.
Przechodze albo kryzys albo baby blues. Jestem na wykonczeniu nerwowym, mam dosc! Jak nie jedno to drugie marudzi lub placze. Do tego ten .... zrosniety szew.

Odnośnik do komentarza

Gabi
Kto jak kto ale Ty nie możesz się poddawać ! Głowa do góry ! Kopnij tego głupiego babybluesa w dupe i uśmiech .
Gabrysia już jest na tyle duża ze napewno rozumie ze teraz jest braciszek który potrzebuje trochę więcej uwagi . Daj sobie chwile czasu tydzien dwa i napewno będzie lepiej . Synuś będzie więcej spał więcej ogarniesz i poświecisz więcej czasu małej . U nas tez ciężko ale jak Giulia śpi od razu ide do Colina i bawię się z nim . Jak karmie piersią wołam colina do pokoju żeby przyniósł jakies autka i bawimy się . Na drzemkę popołudniowa kładę ich razem i przytulam obydwóch . Obiady szykuje gdzieś w między czasie . Dużo mi teraz daje zd Colin od 9 do 12:30 jest w przedszkolu . Mogę posprzątać czy isc na zakupy .

Odnośnik do komentarza

Muszę się wam pochwalić, no po prostu muszę :-D Położyłam sobie dzisiaj moje maleństwo na brzuszku, aby trochę pocwiczyla główkę. Ta się powiercila chwilkę i nagle sruuu... przekrecila się na plecki (ma niecałe dwa miesiace). Myślałam, że to może przez przypadek. Ale położyłam ją znowu i ta za chwilę to samo. I tak kilka razy :) Przyjrzałam się jej dobrze i widać, że to nie przypadek. Ona dokładnie planuje, jak ułożyć główkę, a jak nóżki. Najpierw kładzie główkę, odchylenie ja do tyłu, a następnie bierze taki jakby zamach nóżką i się przekręca :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzgu1r4urcmzgd.png

Odnośnik do komentarza

Figa no to super, że tak ćwiczy Twoja maleńka :) nasza zaczęła „wędrować” w nocy po łóżeczku, zostawiam ją w jednej pozycji np na lewym czy prawym boczku, a później zastaję w kompletnie innej :)

Co do teściów i jakichś durnych metod na „prostowanie” główki torebkami cukru.. brak słów, jak można tak bezczelnie ignorować tłumaczenie rodziców dziecka i na siłę robić po swojemu..

Odnośnie wizyt w wc. Jest masakra, ale pocieszające, że u wielu z Was też, bo to znaczy, że to chyba normalne..?

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co chodzi z temperaturą. Wstrząsać nie można, bo białka zmieniają skład. Niby nie ma na to 100% pewnych badań, ale wiele głosów jest , żeby mieszać, więc się miesza ;)
A Martini jest jak mm :D hahaha

Gabi, życzę poprawy humoru. Mnie tak irytuje starszak , że oszaleć można. Nie wiem czy to jego taktyka na zwracanie uwagi , ale nie słucha, udaje , że nie słyszy co się do niego mówi i taki... "ciężki " jest . Jakby bezmyślny:/

Odnośnik do komentarza

U mnie w kwestich zalatwiania się też problem, a żelaza nie biorę. Na razie czekam, aż się ureguluje samo, ale może trzeba coś próbować.
Mój maluch ciągle wisi na cycku, najlepiej co pół godziny i słabo śpi. W nocy cycek co 2 godziny, a jak odłożę go do łóżeczka to się awanturuje. Jest ciężko, ale jakoś trzeba to przetrwać.
Starszak wczoraj podłapał katar, więc dodatkowo się martwię, żeby maluchowi czegoś nie sprzedał.
Niemąż niby na urlopie, ale ciągle siedzi przy komputerze, albo wisi na telefonie. No oszaleć idzie.
Odnośnie wagi to mam jakieś 4kg na plusie jeszcze, spodnie sprzed ciąży trochę przyciasne, ale mam nadzieję, że wkrótce waga zejdzie tak jak poprzednio. Niw chciałabym wymieniać garderoby.

Odnośnik do komentarza

A ja miałam ogromne problemy z wc przez jakieś 2 miesiące przed porodem, a po latam codziennie ;) ale niestety zrobiły mi się hemoroidy :( gdyby nie to to bym już mogła siadać bo już prawie krocze się zagoilo. Biore czopki ale czy to pomoże...
Eh dziewczyny wczoraj znowu mieliśmy tragedię. Mały prawie wcale nie spał, płakał, wypluwal pierś, jakby go parzyla. Pół nocy i cały dzień. Musiałam ściągać laktatorem i dawać mu mleczko z butli... wiem że się nie powinno ale nie mogłam już tego psychicznie i fizycznie znieść. Na szczęście wieczorem zasnął, spał do północy, znów butla, potem spał do 4 i wtedy przyjął cyca. A nawet dwa i znowu zasnął. Potem chcial co godzine. Teraz śpi ładnie można powiedzieć cały już dzień z przerwami na jedzenie. Z cyca :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza

Co do dwójki to u mnie był problem jakoś do 2 tygodni po porodzie, teraz już spoko. Piję herbatkę koperkowa, rumianek, laktacyjną tak 1-2 dziennie i jest ok :)

Dni mamy lepsze i gorsze, czasem nie wyrabiam psychicznie i fizycznie jak nocy nie prześpią. Dziś cały dizęń sama jestem z dziećmi. Położna przyszła akurat jak uśpiłam młodego, więc potem się 3 godziny bujałąm z ponownym uśpieniem, a córa też już zmęczona i marudna się zrobiłą, a jej nie położę, aż młody nie przestanie marudzić.

Bacchi- no jak piszesz czasem o nocnych płaczach i cycowaniu to jakbym siebie widziałą :D A jak dziecko nie chce cyca to czasem che po prostu odbić, u nas tak jest. Dardzie i odsuwanie się od piersi, a jak odbije albo nawet rzygnie to znów ok i cyc tak :)
Nawet miałam akcje z mm bo nie chciał cyca i myślałam, że już tak pusto, a on jak wypił mm tak wszystko na męża wyrzygał :P

Cypisek waży już 4765 :O mały klopsik! Córa przybierałą wolniutko i miałą ze 4 miechy jak tyle ważyłą. Ją nosiłam na 1 ręce, a drugą coś robiłam, jego nie daję rady. Nawet żeby go odłożyć do łóżeczka (pościel poprawić) to musze go na kolanie wesprzeć.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...