Skocz do zawartości
Forum

Figa78

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Figa78

  1. Ja jak tylko przestawalam czuć ruchy, jechałam na izbę przyjęć na usg, aby się przekonać, czy na pewno wszystko jest ok. Wtedy zazwyczaj kazali mi zostać na kilka dni w szpitalu, ale dzięki temu byłam spokojna. Nie wyobrażam sobie siedzieć spokojnie i czekać, aż się pojawia ruchy. Zazwyczaj jest ok, ale dla pewności lepiej sprawdzić.
  2. Rodzilam przez cc i mimo, że tuż po jest to ogromny ból, to nie wyobrażam sobie, aby rodzic inaczej. Biorąc pod uwagę fakt, jak to jest w szpitalach, wolałam, aby mnie pokroili pod znieczuleniem, niż abym się męczyła kilkanaście godzin w bólach, bo np za późno na znieczulenie. Ja po cc czułam się bardzo dobrze. Pierwsze wstanie z łóżka to tragedia, potem biegałam już po oddziale, że położna nie wierzyła, że miałam cc.
  3. Ja w ciążę też zaszłam cztery miesiące po otrzymaniu obecnej pracy i od razu poszłam na zwolnienie. I nie dlatego, że chciałam, ale kierownik kazał mi wziąć L4 od samego początku, gdyż mam bardzo niebezpieczna pracę, a na tamtą chwilę nie było możliwości przeniesienia mnie na inne stanowisko, mimo że kilkakrotnie o to pytalam w pracy.
  4. Zxc, a ja trochę z innej beczki: życzę Ci powodzenia w rekrutacji:) Ja sama zaszłam w ciążę cztery miesiące po powrocie ze szkoły, przy pierwszej próbie:) Domyślam się, że stresujesz się ewentualna ciążą. Ja, gdybym zaszła w ciążę przed szkołą, na pewno bym z tej pracy zrezygnowała. A tak mam i pracę, która lubię, i super dzidzie:)
  5. Ja na zaparcia w ciąży piłam sok z gruszek. Działał i to baaardzo. Żadna lewatywa tak na mnie nie działała jak właśnie ten sok. Tylko że lewatywa przeczysci i koniec, a sok pobudzal mi jelita do pracy, więc atrakcje trwały cały dzień.
  6. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Sprawdziłam:-) Otóż jak na forum chce poprzez linka wejść osoba, która nie została zaproszona do forum, wyświetla się komunikat, że podana strona nie istnieje.
  7. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Przy opcji zakładania nowego konta jest napisane, że przy forum prywatnym pisać i czytać mogą tylko zaproszone osoby. Zaraz się zaloguje na stary nick i zobaczę czy rzeczywiście tak jest.
  8. Figa78

    Wrześniowe 2018

    MamaColin, no właśnie, na to wygląda:-/ Ale skoro forum jest prywatne, to pewnie istnieje jakaś forma zabezpieczenia go, ale nie wiem, jak to zrobić. Poszukam, może gdzieś jest to napisane.
  9. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Silvara, masz rację,z linku da się wejść na telefonie. Jeśli będzie nas te min. 5 osób, a forum i tak nie jedzie widoczne, będziemy wchodziły z linku:) a tak na marginesie, to o co chodzi z przyklejaniem tematu? Obok tematu postu jest opcja albo usuń albo przyklej...
  10. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Nie wiem, jak to zrobić, aby to nasze forum było widoczne z telefonu:-/ jak wchodzę na forum z tabletu, to po lewej stronie mam coś takiego jak ulubione fora i tam to prywatne jest... no nic, będę kombinować dalej.
  11. Figa78

    Wrześniowe 2018

    https://forum.parenting.pl/wrzesniowki-2018
  12. Figa78

    Wrześniowe 2018

    MamaColin, na pocztę chyba można wejść ze wszystkiego poza telefonem. Też miałam z tym problem. Jak się wchodzi na stronę główną parentingu wybierze się forum, to na samym dole są fora prywatne. Póki co nie widzę tego naszego forum, w instrukcji było, że powinno być min. 5 osób, aby było widoczne. Ciekawe, czy rzeczywiście. Zaraz skopiuje linka i wkleję...
  13. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Eleonora, wejść można skąd tylko chcesz, założyć forum nie dało się z telefonu. Dodałam was, sprawdźcie pocztę, tam powinno być zaproszenie i musicie je zaakceptować (tak było napisane w instrukcji). Nie wysyłałam zaproszeń do dziewczyn, które wpisały się u Ciebie na listę, a w ogóle się nie pojawiają w dyskusji. Wszystkie z nas zrobiłam moderatorkami forum, więc jeśli uznacie, że kogoś z listy należy dodać, to zróbcie to :)
  14. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Silvara, mocno uściskaj Tymka urodzinowo ode mnie i mojego bąbelka:-) Dziewczyny, udało mi się założyć to forum prywatne z komputera, na telefonie to niewykonalne. Zaraz spróbuję Was wszystkie dodać.
  15. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Jeszcze póki pamiętam: czy dwumiesięczne dziecko jest już w stanie "określić", kogo lubi, a kogo nie? Zauważyłam taką oto prawidłowość: gdy tylko teściowa bierze mała na ręce lub ja smyra itp, to mała wpada w mega płacz. Zanosi się strasznie. Dziś teściowie przyszli i gdy tylko teściowa się da bąbelka odezwała, ta od razu w płacz. I to nie pierwszy raz, od jakiegoś czasu tak się dzieje za każdym razem...
  16. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Eleonora, znalazłam właśnie instrukcję, jak taką zamkniętą grupę utworzyć, jutro spróbuję to ogarnąć. Na telefonie niewygodnie cokolwiek zrobić, a i chyba się nawet nie da, więc spróbuję na komputerze. Jak się idą, dam znać:)
  17. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Olalao, my mamy ten nawilzacz: https://www.carrefour.pl/nawilzacz-powietrza-saturn-st-ah2111-2-5l-malpka Kupiliśmy go w Auchan, bo tam był najtańszy. Wszędzie był za ponad 120 zł, myśmy za niego wtedy dali 99. Byłam sceptycznie do niego nastawiona, ale naprawdę daje radę. A że działa, najlepiej widać rano, bo masz wrażenie, że unosi się wszędzie mgła. Początkowo myślałam, że wzrok mi się psuje, ale okazało się, że to po prostu to nawilżone powietrze...
  18. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Olalao, jeśli nie masz nawilzacza powietrza, kup koniecznie. Moja mała dłuuugo miała coś takiego, co opisujesz. W nosie charczalo jak nie wiem co, byłam przekonana, że to katar. Ale jak próbowałam cokolwiek odessac, nie leciało nic. Nosek pusty, a ten dźwięk nadal był. Poszłam do pediatry, kazała stosować nasivin. Też nie pomogło. Położna z kolei mówiła, że to jakaś pozostałość po ciąży, że przejdzie samo, ale może trwać kilka miesięcy. I że mam zakrapiac dwa razy dziennie sól fizjologiczna. Też nic nie dało. Dopiero tak coś nas tknęło z mężem, że może mamy zbyt suche powietrze. Kupiliśmy nawilzacz i uwierz mi, jak ręka odjal. Nic w nosku nie swiszcze, nie chcecie.
  19. Figa78

    Wrześniowe 2018

    A u nas noc jak zwykle spokojna. Gdybym nie obudziła małej na karmienie o 8 rano, pewnie by spała dalej. Ja za to niewyspana jestem jak nie wiem co, bo jak mała zasnęła, to zabrałam się za malowanie tych swoich ozdób i tak mnie to wciągnęło, że ani się obejrzałam, a byla już 3 w nocy;-)
  20. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Aaa jeszcze jedno. Ostatnio pisałyśmy, co nasze dzieci już potrafią. Mój babelek od niedawna zaczyna naśladować całusy. Jak ktoś do niej cmoka, ona próbuje zrobić tak samo:)
  21. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Dziewczyny, u mnie jak nie urok, to sraczka. Pojechałam do centrum handlowego po farbki akrylowe, bo uświadomiłam sobie, że nie mam czym pomalowac moich ozdób, a przy okazji chciałam zrobić drobne zakupy do domu. I wyobraźcie sobie, że wracałam do domu z buta, bo zepsuł mi się samochód:-/ tzn zablokowała się stacyjka i za chiny nie mogłam włożyć kluczyka. Myślałam, że wrócę autobusem, ale jak raz w sobotę ten autobus jeździ raz na pół godziny, wiec doszlam do wniosku, że szybciej będę w domu pieszo. No i byłam, z tym że mega spocona:-/ Zrobienie tych odcisków nie jest takie proste. Strasznie się przy tym nameczylismy, stópki udało się odcisnąć za trzecim razem, natomiast rączki chyba za dziesiątym, kiedy mała zasnęła, bo jak była obudzona, to w końcu płakać zaczęła i zaciskala piastki. A i tak te rączki nie wyszły tak, jak bym chciała, więc najwyżej damy to teściowej na dzień babci albo święta, a dla nas i moich rodziców postaramy się wykonać odcisk idealny:)
  22. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Dzwigalam wózek, nie dzwoniłam:)
  23. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Witamy:) Dziś babelek poszedł na rekord i spała aż 9 godz. O północy zjadła i obudziła się o 9 rano:) Mnie zaczyna coś boleć brzuch po cc. To pewnie od tego, że wczoraj dzwoniła wózek. Pojechaliśmy z małą na cmentarz i to ja musiałam ją wkładać wraz z nosidelkiem do samochodu a wózek do bagażnika. Jakby mąż ją podniosł, to już by nie wstał. Mam nadzieję że u mnie ten ból tylko chwilowy i zaraz minie i że niczego sobie nie uszkodziłam. W ogóle jakieś strasznie silne te leki przeciwbólowe, które lekarz mężowi przepisał. Zauważyłam, że strasznie jest po nich senny, potrafi zasnąć na stojąco:-/ MamaColin, fajne te odciski 3D. W pierwszym momencie przyszła mi do głowy myśl, że można by je wykorzystać jako wieszaki na ubrania, jeśli oczywiście ktoś lubi takie nietypowe dekoracje. Eleonora, święta, nawet z tesciami,byłyby ok, gdyby nie fakt, że teściowie są bardzo obludni. Rodzice szwagierki to prości ludzie z maleńkiej wioski, dość religijni, dla nich ważne jest, by w niedziele pójść do kościoła czy ochrzcic dziecko jak najszybciej. Dla moich teściów to wieśniaki i buraki, nawet przy szwagierce potrafią się z nich śmiać. Ale jak przyjeżdżają na święta, to jest: "Maryyysiuuu, Joziuuuu... jak dobrze, że jesteście. Be was święta to nie święta." No i sztuczne uśmiechy i sztywne rozmowy...
  24. Figa78

    Wrześniowe 2018

    Amanalka, współczuję:( Moja czasem też ma takie fazy, że tylko płacze i płacze. Dziś tak miała około południa, że chciała być na rękach, a tylko znosiłam ją do łóżeczka, a ona wyczuła pod tyłeczkiem materacyk, od razu był ryk. Czasem jam tak dłuuugo placze, to też mam jej dość, a potem, jak się do mnie uśmiecha, mam wyrzuty sumienia, że tak pomyślałam. Teraz też nie śpi, bo o północy budzilismy na karmienie, ale leży sobie grzecznie u siebie w pokoju i słyszę przez nianię, jak co chwilę się śmieje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...