Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczyny my od wczoraj w domu dopiero bo robili nam sporo dodatkowych badań bo wyszedł konflikt serologiczny w grupach głównych ale wszystko wyszło w porządku i Mała jest zdrowa ale stres był wielki.
Karmimy się piersią ale sutki mam całe ;) Julka już w szpitalu nadgonila wagę urodzeniową więc mleczko mam dobre :D
Co do porodu rodzinnego to przy obu był mąż i nie żałuje teraz zdecydował się na przecięcie pepowiny bo za 1 razem zrezygnował i potem bardzo żałował.
Pozdrawiam nowe mamusie oby dzieci rosły zdrowe a mleczko lało się szerokim strumieniem ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jakby ktoras miala problemy z mleczkiem to w moim gronie mamuski pija mieszanke z ksiazki Stefanii Korzawskiej i z tego co mowia to dziala cuda :)
A ja znowu spac nie moge, chodza za mna jakies smaki, pizze bym zjadla albo jakiegos hamburgera, co jest ogolnie dziwne bo ja raczej nie jadam takich rzeczy, ale chyba jutro zmusze mezusia niech zabiera mnie na randke gdzies na pyszne nie zdrowe jedzonko :)
Zalaczam fotke z ta herbatka w razie czego, moze sie przyda :)

monthly_2018_01/styczniowki-2018_64253.jpg

Odnośnik do komentarza

Agnieszka fajnie, że już Was wypuścili, w końcu nie ma to jak w domu :)

Kk24 gratulacje dla Ciebie i małego Franusia :)

U mnie w szpitalu jak byłam wczoraj na KTG było takie obłożenie, że zanim lekarz dotarł, żeby to ktg zobaczyć to była już 23.30. W szpitalu pełno porodów i w związku z tym, że miałam skierowanie to musieliby mnie zostawić mimo, że nic się nie działo, ale dostałam tylko zalecenie, że mam się zgłosić na patologię ciąży w innym szpitalu, ale to tylko takie formalne wymogi i pojechałam do domu.

Koleżanka, która urodziła dwa dni temu napisał, że dobrze, że mnie nie zatrzymali, bo dziewczyny z dziećmi na korytarzach leżą bo nie ma miejsc, jakaś masakra.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, te wasze skurcze, które odczuwacie są bolesne? Nigdy nie rodziłam, nie wiem, jak wyglądają skurcze zwiastujące poród :(

Za to macica znów zaczęła mi twardnieć. Wcześniej brałam duphaston i magnez z B6, bo pod koniec 6 miesiąca twardniała kilka - kilkanaście razy w ciągu dnia i nocy. Pomogło, ale od jakiegoś tygodnia znowu się zaczęło (od 36 tc). Czy to normalne? Czy te skurcze staną się później bolesne?

Odnośnik do komentarza

Jejku chwilę mnie nie było a tu takie zmiany. Gratulacje dla kolejnych mamus i ich pociech. Niech zdrowo rosną.
My niestety od wczoraj z Natka w szpitalu. Małej wróciła zoltaczka. Nie chciała jeść. Spadła z wagi. Do tego kaszel,katar,czerwone gardło. Nie ma żadnego stanu zapalnego więc antybiotyku nie dostaje. Tylko lampy.
Irene też myślałam że nie rozpoznam skurczy bo jestem pierworodka ale nie dało się ich przegapić. Były dość mocne że męża w nocy za rękę sciskalam. Jak były regularne co 5 min jechaliśmy do szpitala. W drodze już co 3 a na izbie 8 cm rozwarcia i za 3 godz Natalia była z nami.
Kolejnych szczęśliwych rozwiązań mamuśki. Czekamy na towarzystwo :*

Odnośnik do komentarza

Dorisss, życzę szybkiego powrotu do domu i zdrówka Twojemu maleństwu.
To miałaś ekspresowy poród! Sobie też bym takiego życzyła, choć mam do szpitala ok. 25 km trasą ze znacznymi ograniczeniami prędkości... byle dotrzeć na czas :D

Kk24 dobrze, że lekarz rozsądny i zadbał o wasze bezpieczeństwo, nie próbował niczego na siłę, bo "cesarka to zło".
Cicho liczę, że też trafię na rozsądnego lekarza...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...