aGniEszKa9

Gratuluję nowym mamusiom ;) Dorisss napisz jak u Was. Myślami jestem z Wami mam nadzieję że zapalenie szybko minie. U nas Julka się unormowała już nie wisi non stop na cycku jak wcześniej ja się czuję o wiele lepiej niż po pierwszym porodzie więc pozytywnie zaczynamy przygodę z nową kruszynką ;)

Dzięki Dorisss za odpowiedź. Moja na szczęście budzi się często na jedzenie ale trzeba być czujnym.

Dorisss po ilu dniach Małej wróciła żółtaczka? My musimy podwójnie na nią uważać w poniedziałek mamy kontrolę u pediatry ale nie chciałabym czegoś przegapić...

Hej Dziewczyny my od wczoraj w domu dopiero bo robili nam sporo dodatkowych badań bo wyszedł konflikt serologiczny w grupach głównych ale wszystko wyszło w porządku i Mała jest zdrowa ale stres był wielki. Karmimy się piersią ale sutki mam całe ;) Julka już w szpitalu nadgonila wagę urodzeniową więc mleczko mam dobre Co do porodu rodzinnego to przy obu był mąż i nie żałuje teraz zdecydował się na przecięcie pepowiny bo za 1 razem zrezygnował i potem bardzo żałował. Pozdrawiam nowe mamusie oby dzieci rosły zdrowe a mleczko lało się szerokim strumieniem ;)

Julka jest z nami od 05:07 ma 3100g i 55cm. Poród moim zdaniem bardziej bolesny niż pierwszy ale urodziłam bez znieczulenia po 2h od wejścia do szpitala ;) Miałam od 22 potworne nieregularne bóle z krzyża a od 1.30 co mniej niż 10min więc ok 3 byłam już w szpitalu. Mała jest urocza je i śpi ;)

Skurcze mam teraz co pół godziny i trochę osłabły więc zobaczymy. Termin mam na 01.01 w swoje urodziny i może Julka będzie tak punktualna jak starszy syn - urodził się dokładnie w terminie 02.02 ;) Bardzo bym chciała ale to już od Małej zależy.

Dziewczyny nie wiem czy my dotrwamy do poniedziałku mam dość mocne skurcze co 25min i już kilka razy byłam w toalecie na dwójeczkę. Chyba organizm się oczyszcza tylko pytanie ile to potrwa...

Ja dziś noc z przygodami... Mała ruszała się bardzo gwałtownie tak do 1 a o 3 coś mi poleciało jak wstawałam i myślałam że to wody się sączą przestraszona pojechałam na izbę. A się okazało że to mogła być woda z kąpieli bo potem wkładka sucha. Skurcze się pisały ale takie delikatne więc o 6 wypuścili do domu ;) lekarka zbadała mnie tak 'delikatnie' że od rana plamię i wszystko mnie boli na dole. Ale zawsze lepiej pojechać 2 razy za dużo niż o 1 raz za mało...

MartaWu gratulacje ;) Zapis wyszedł dziś prawidłowo, następny 02.01 jeśli nic się nie wydarzy wcześniej... To teraz leżymy i czekamy grzecznie do poniedziałku ;) Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamuśki

Szymkowa gratuluję córeczki ;) Caroline naprawdę cudny synuś <3<br /> Moje ktg rano było na początku mało reaktywne ale później się rozbujalo i położna mówiła że jest ok ale skurcze pisały się co ok 12min i stwierdziła że możemy się rozsypać przed Nowym Rokiem... Zobaczymy jak jutro rano wyjdzie zapis potem weekend i w poniedziałek można rodzić ;)

Ja dziś po wizycie Mała ma 3080g więc drobniutka bo 40tc już. KTG wyszło niereaktywne i niby mało wód, gin nastraszyła mnie niedotlenieniem i dostałam skierowanie do szpitala. Tam na izbie KTG prawidłowe szyjka jeszcze długa i zamknięta lekarz stwierdził że wód wcale mało nie jest więc puścił do domu. Jutro rano mam KTG u położnej która będzie na patronaz przychodzić a w piątek u mojej gin więc zobaczymy jak te zapisy wyjdą. Mała rusza się normalnie więc chyba nie ma co się martwić...

Dorisss śliczna Nati ;) Teraz życzę szybkiego powrotu do formy i żeby już wszystko poszło z górki. Trzymam kciuki za kolejne mamusie i maleństwa ;)

Doriss gratulacje!! ;) jak tam przebiegł poród? Ja jutro mam wizytę i ktg.

A ja już u rodziców jestem :) trzymajcie kciuki żebym wróciła w dwupaku bo trochę zamieszania i latania będzie przez te 3 dni... Życzę wszystkim spokojnych świąt bez akcji porodowych :)

Apropo okresu chorobowego to mnie dziś złapał straszny katar i ból gardła :( bardzo rzadko choruję a tu w 39tc coś się przypałętało... Macie jakieś sprawdzone sposoby oprócz cytryny imbiru malin i płukania gardła wodą z solą? Spróbuje wszystkiego byle do świąt przeszło...

Dziewczyny zaczynające na dniach 39tc jak tam Wasze samopoczucie ? Doczekamy tego Nowego Roku ? ;) Ja skurczów nie odczuwam jak do tej pory, ktg 11.12 wyszło w porządku, gbs ujemny, a kolejna wizyta 27.12. Zobaczymy jak tam po świątecznej gorączce dzidzia się ma :)

Maartynka daj znać jak tam skurcze :) Ja do pupy używam bepanthen. Chociaż starszy syn miał sporadyczne problemy z pupą więc wielkiego doświadczenia z kremami nie mam. Ja też śpię na obu bokach bo całej nocy na jednym nie daję rady zmieniam z 4 razy w ciągu nocy... A do krocza też polecam tantum rosa sprawdziło się przy pierwszym porodzie i już jestem zaopatrzona :)

Caroline piękny synuś ;) Mnie ostatnio wszystko do płaczu doprowadza, mąż denerwuje jak nigdy a ja już mam dość samej siebie w tym wszystkim... Ciekawe kto ze mną wytrzyma do tego porodu...

Caroline gratuluję serdecznie ;)

No niezłe Caroline wywołałaś zamieszanie... Nie sądziłam że tak szybko zaczniemy się wysypywać. Czekamy niecierpliwie na jakieś info ;) Dziewczyny oszczędzajmy się przed i w te święta bo mało która dotrwa do Nowego Roku...

Ja dziś po wizycie wszystko ładnie się trzyma, Mała ma 2820g główka w dole ale jeszcze nie tak nisko. Pani doktor pozwoliła jechać na święta do rodziny więc jestem spokojniejsza i myślę że dotrwam do stycznia ;) oczywiście torbę do szpitala zabieram ze sobą na święta bo trzeba być przezornym... Ja problemów z nietrzymaniem moczu na szczęście nie mam. Mam w domu prawie dwulatka i do mnie do pomocy po porodzie przyjeżdża mama, teściowa i siostra po kolei. Mam nadzieję że mąż dostanie urlop od razu po urodzeniu Julki. Wiem że początki będą trudne więc jak jest możliwość to poproszę o pomoc w pierwszym miesiącu. Chociaż mam nadzieję że wszystko szybko sobie ogarnę że tak dużo tej pomocy jednak nie będę potrzebować ;) Ostatnio mam pełen chill, przestałam się stresować i już nie mogę się doczekać córeczki

Biedronka meeeega zazdroszczę... Ja w dzień padam na twarz a przychodzi wieczór i jakoś spać nie mogę... Na szczęście stres minął bóle w podbrzuszu i pachwinach miałam przez dwa dni ale teraz też już minęły więc może uda się donosić do stycznia a też mam w poniedziałek wizytę ;)

Niestety ja nic nie doradzę bo zgaga i zaparcia to dolegliwości nieznane mi w obu ciążach. Jednak doskwiera mi już ciążowa bezsenność dziś zasnęłam po 1 w nocy bo ułożyć się nie mogłam a o 5.10 starszak stwierdził że to odpowiedni czas na rozpoczęcie dnia... Mąż pracuje w nocy więc teraz odsypia i ja się pytam jak przetrwać kiedy jedna kawa to zdecydowanie za mało?

Szamika i MartaWu dziękuję za słowa otuchy. Mam wrażenie że to była tylko chwilowa burza hormonów i spadek energii bo już znów czuję się spokojna no i jak ja nie dam rady to kto ;) Wszystko mam gotowe, spakowane, nawet sypialnię i łóżeczo udało się odmalować. Do łóżeczka farbę Beckers do drewna używaliśmy też bezpieczna dla dzieci bezzapachowa mąż nie narzekał. Co do dolegliwości to od dwóch dni mam gorszy czas bo często coś zakłuje lub boli w pachwinach ale w przyszłym tygodniu wpadnie teściowa pomóc przy małym więc będzie lżej. Wizytę mam w poniedziałek a to już koniec 37tc będzie więc jestem ciekawa jak tam Julka ale bardzo bym chciała do stycznia wytrwać :) Pozdrawiam Was serdecznie

Dziewczyny pomocy!! Dziś mąż skręcił łóżeczko i jak ułożyłam pościel itd to taka straszna panika mnie ogarnęła, płacze całe popołudnie prawie i nie mogę się ogarnąć... Starszy synek ma rok i 10mcy teraz, rodzice i teściowie daleko, przyjaciółki same mają malutkie dzieci, mąż pracuje po 14h na dobę i boję się że sobie nie poradzę sama... Ma któraś podobnie? W pierwszej ciąży byłam o wszystko spokojna, jak zaczął się poród to grzecznie czekałam aż skurcze będą częste bo po co tak szybko do szpitala jechać a teraz nie wiem co się ze mną dzieje i czuję się mniej gotowa niż za pierwszym razem...