Mamy Listopadowe 2017

[MoniB]

Zazdroszczę Wam dziewczyny, bo macie piękne przeżycia. U mnie pierwszy poród był super, z kąpielą relaksacyjna, byliśmy przez większość czasu sami z mężem i było tak intymnie i po naszemu. Do mementu kiedy wszystko się s.... i nie było wyjścia. Lekarz mi podkładka pod nos papiery do podpisania zgody na cesarkę i zzo a ja na to że nie podpisze. Na szczęście ten powiedział że co, chcesz umrzeć albo żeby Twoja córeczka umarła? No i podpisałam. Potem mnie przepraszal, ale mówi że w takich sytuacjach tylko drastyczne metody działają. Drugi poród był już bez metod relaksacyjnych bo ze względu na po cc musiałam być cały czas pod ktg. No i miało być pięknie a skończyło się strasznie. Nie będę opisywać, bo nie chcę nikogo tu straszyć, ale spędziłam w szpitalu 11 dni i dwa razy prawie zeszłam. Wyszłam ze szpitala z HB 7.4. Na szczęście synek urodził się zdrowy a tak chyba łatwiej, jak się o dziecko martwić nie trzeba, bo ja sobie jakoś radę dam. Teraz się martwię jak fix, ale wiem że zaplanuja cesarkę i wszystko musi być dobrze. Jedne co to wiem, że powinnam po pierwszym porodzie bardziej dociec jaki był powód cesarki, bo to by pozwoliło uniknąć komplikacji przy drugim porodzie. Ja mam za wąskie biodra i nie jestem w stanie nigdy urodzić donoszonego dziecka (wcześniaka z mniejszą główka jest szansa). Po pierwszym porodzie stwierdzili, że to przypadek, po drugim ustalili przyczynę. Ale oczywiście ja jestem w 100% za sn!

[Runa]

Ale Wam dziewczyny zazdroszczę takiego podejścia do ciąży i planowania, tego że niektóre mają to już za sobą... Czytam Was i się uśmiecham, ale nic nie mogę dodać, bo w tym momencie jedyne o czym myślę, to skończyć szczęśliwie 1 trymestr. Dopiero potem chyba prawdziwie odetchnę i zacznę się cieszyć :)

Fajnie się Was czyta ;)

Miłego wieczoru ❤

[Gość Paulina 28]

Witam wszystkie mamusie Ja ostatnia miesiączkę miałam 13. 02 Ptp: 20.11 zreszta jak niektóre z Was. 2 tyg temu pierwszy pozytywny test i mnóstwo radości i strachu. Oczywiście rachunek sumienia co robiłam czego nie powinnam i panika. A fakt ze jestem położna wcale mi tego nie ułatwia. Zachowuje się jak bym nigdy nie była w ciąży i nic o niej nie wiedziala. Łatwiej udzielać rad innym niż być pacjentem:) Mam nadzieje ze przeżyjemy razem 9 spokojnych i nudnych miesięcy. Pozdrawiam

[RóżaA]

Kilka dni mnie nie bylo a tu tyle stron do czytania :)
Witam nowe mamusie. Grupa listopadoweczek stale powieksza sie.
Po wczorajszym ciezkim dniu nie moglam spac pol nocy. Balam sie ze znowu beda plamienia. Dzis przelezalam pol dnia. Coreczka glaskala mnie po brzuszku. Kochana jest.
Z objawow to nadal wzdyma mi brzuch, jestem padnieta i nie mam apetytu. Jem bo musze. Zupelnie inaczej niz w pierwszej ciazy. Powiedzielimy juz rodzince.
Nooola do porodu jest jeszcze czas. Zdrowo sie odzywiaj i cwicz w miare mozliwosci.
Owca ja bym powiedziala. Moj tatus niestety nie doczekal sie wnuczat. Z gory spowodowal ze jego pierwsza wnuczka przyszla na swiat w dniu rocznicy jego ... Jak tylko pomysle o tym to lzy same cisna mi sie do oczu. Po cc musi byc 2 lata przerwy miedzy porodami. Mialam cc.
Anna1eee my po 7 latach starania planowalismy odczekac troche a natura byla sprytniejsza i zaliczylismy wpadke :) wiadomo zeby nie bylo zbyt duzej roznicy wieku.
Borowka nie podpowiem bo nasza byla smokowa. Z dnia na dzien odstawilismy jak miala z poltora roku. A cycowi powiedziala nie jak miala 4,5 mies, pozniej byl laktator.

[RóżaA]

To moze ja opowiem swoj porod, mialam cc :). Mialam zaswiadczenie. Po przyjechaniu do szpitala ze skurczami (mimo cc poznalam skurcze haha) wyszlo ze mam 4 cm rozwarcia. Madra i przezorna zjadlam przed wyjsciem bo w szpitalu w ktorym chodzilam do szkoly rodzenia powiedzieli ze mozna zjesc. No nie mozna. Rodzilam w innym. Musialam z godzine pod kroplowka poczekac. Maz dzielnie siedzial/stal przy mnie. Skurcze mialam co chwile. Bol nie do opisania. Na sali operacyjnej 3 razy probowal wbic mi sie w kregoslup. Co przymierzal sie to mialam skurcz. Jak mialam nie ruszac sie jak wlasnie byl skurcz haha. W koncu udalo sie. Lekarz przystapil do ciecia. A ja allla!!! W tym momencie dostalam glupiego jasia. Obudzilam sie jak polozna konczyla ubierac moj najwiekszy skarb. Plakala. Zaluje ze nie moglam byc przytomna przez caly czas. Calujac pierwszy raz poplakalam sie ze szczescia. Pozniej zostala zaniesiona mezowi, ktory czekal na korytarzu a mnie w tym czasie zszyli. Ogolnie atmosfera na sali byla bardzo wesola. Milo wspominam.
Urodzilam po 21, cala noc mialam nie przespana. Macicia bardzo szybko obkurczala sie. Bolalo jak.... Przez cala noc coreczka zajmowala sie polozna za co jestem jej bardzo wdzieczna. Rano padlam na godzine. O 7 pobudka, prysznic i od tego momentu zostalam sama z malenstwem. Zero pomocy ze strony personelu. Wstanie z lozeczka nie bylo takie starszne. Rano mimo ciezkiej nocy czulam sie rewelacyjnie. Nic nie bolalo!!! Bylam w szoku. Po 24h wyszlysmy ze szpitala. Schody dopiero zaczely sie w domu. Podczas wstawania z lozka wylam z bolu. Maz pomagal mi wstawac jak byl w domu. Szew ciagnal. Jak juz wstałam to bylo ok. Po zdjeciu szwu poczulam sie jak nowo narodzona.

[Gość Owca123]

Nie znam kobiety w rodzinie po najbliższej lini ktora urodzila naturalnie. Mama probowala, siostra tez i i tak konczylo sie to na cesarce. Dlatego boje sie i nie chce sn. Przezylam trepanacje i składanie czaszki ( choć baaaardzo cieżko to przeszlam) to cesarka nie powinna byc problemem choć fakt ze troszke zal mi tego klimatu jak z filmów ze sie utuli i pocaluje i wiem, ze kiepsko z pomocą bezposrednio po ze strony personelu ale.... ;) kazdy ma swoje powody.

[Fka]

Cześć mamusie :)
Dołączam do Waszego grona, ostatnia miesiączka 10.02, wiec termin wypada właśnie w listopadzie ;) to będzie moja druga dzidzia. Synek ma już 21miesiecy. Rodziłam SN, a teraz to się okaże w praktyce jak się ułoży dzidziuś i jaki będzie duży ;)

[RóżaA]

Owca szkoda ze po cc nie ma tego kontaktu skora skora, ze nie czujesz tej blisosci. Wazniejsze jest zdrowie maluszka i mamy!! Przeciez zadna z nas nie tnie sie, bo ma takie widzi mi się.
Czy pijecie kawe? W pierwszej pilam, po karmieniu piersia tez malej czarnej sie napilam. Zastanawiam sie czy odstawic czy nie. Niby mozna, ale

[Borówka 89]

Hej Dziewczyny :) Jak samopoczucia?
Witam nowe mamusie.
Co do porodu, również rodziłam naturalnie i pomimo skurczy co 20 minut przez 3 dni, wspominam go bardzo dobrze. :) Ale może to też zasługa braku nacięcia i możliwości normalnego funkcjonowania.
Co do kp, karmię małą około 11 (na drzemkę), przed spaniem i raz w nocy. Martwię się z tym odstawieniem, gdyż córa niestety nie chce się odstawić i wręcz domaga się cyca (płacze i zaczyna próbować wsadzać rączki pod bluzkę).

[MoniB]

U mnie po obu cesarkach dziecko natychmiast było położone na mojej piersi. Mąż był cały czas obecny. W tej kwestii nie różni się to bardzo od porodu naturalnego. Główna różnica to obecność lekarza i anestezjologia i inna sala, ja byłam cały czas przytomna. Ala rodziłam w Niemczech i tutaj to normalna procedura. Po skończeniu cesarki przenieśli nas spowrotem do naszej sali porodowej. Tam mogłam pierwszy raz przystawic do piersi. Z karmieniem po obu cesarkach nie było najmniejszego problemu, ale nie były to planowane cesarki, dlatego też organizm już wiedział o porodzie.

[Gość Ann1eee]

RozaA ja piję :) w 1 ciazy mnie odrzucilo, a teraz nie mam tego problemu . Ale moja kawa wyglada tak, że 3/4 kawy to mleko ;)

[Sylwia26eM]

witam dziewczynki :) i ja zglaszam sie na forum z terminem 16.11.2017 :) nasze upragnione dziecko po dluuugich staraniach :) dlugo nie moglam trafic na odpowiedniego lekarza, kazdy mowil ze wszytko jest dobrze ze potrzebujemy czasu itp. az w koncu trafilam do lekarza ktory w koncu mi pomogl. Okazalo sie ze nie ma owu i to byla przczyna moich problemow. Dostalam clo i juz po miesiacu jestem w ciazy :) dzieki panu doktorowi:) oczywiscie bedzie tez prowadzil ciaze :) bylam juz na pierwszej wizycie jestem na l4 dostalam leki na podtrzymanie ciazy i tak odpoczywamy w domu :)
Milego dnia dziewczynki :)

[RóżaA]

MoniB niestety w Pl tatus nie moze byc na sali podczas cc, no chyba ze idziesz do prywatnej kliniki.
Ann1eee pije czarna, z mlekiem nie mogę.
Sulawia26eM witam nowa mamuske.

[Gość Skorpionka]

Fajnie, ze nas coraz wiecej :)
Ja tez jestem bez kawy. Odstawilam tuz przed ciaza ze wzgledu na problemy z zoladkiem i teraz czasami tylko od meza podpijam. W piereszej ciazy tez nie pilam i przespalam pierwsze trzy miesiace a pozniej organizm sie przyzwyczail. Teraz tez czuje ze mi brakuje, ale na szczescie popoludniu moj Synek jeszcze spi i czasami klade sie z nim na regeneracyjna drzemke ;)
Tak dzisiaj rozmyslalam dlaczego tyle u mnie niepewnosci czy wszytko z Dzidzia w porzadku i mysle, ze po prostu z pierwszej ciazy pamietam duzo bardziej druga polowe. Wtedy Maly krecil sie i wiercil i codziennie czulam jego aktywnosc a to dawalo poczucie, ze ma sie dobrze. A z Kruszynka malenka nic nie wiadomo od wizyty do wizyty. A czekanie nie jest moja mocna strona ;)
Milej niedzieli

[Gość Ann1eee]

W szpitalu, w którym rodziłam syna była możliwość za dopłatą, żeby mąż był podczas cc. Nie wiem na ile to praktykują, ale taką informację widziałam bodajże na stronie szpitala.

[Gość Skorpionka]

Dzis wolny dzien i duzo rozmyslam o Malenstwie. Wiem, ze to jeszcze zdecydowanie za wczesnie, ale myslicie juz czasami o imionach dla Waszych Dzieciaczkow?? :))

[ewela23]

skorpionka my juz mamy wybrane, Jeremiasz lub Klara :) Poprzedniego synka nazwaliśmy Mikołaj

[Gość Owca123]

A my mamy wstępnie Stasia lub Basie. Ale to jeszcze dluga droga i wszystko moze się zmirnić ;)

[Gość Skorpionka]

Piekne imiona! Dzieki za odzew Babeczki!
Ja tez niesmialo przegladam listy imion i szukam inspiracji :) lubie takie, ktore forme oficjalna maja inna niz dziecieca. No i chcemy takie, ktore w obu jezykach bedzie przynajmniej brzmialo tak samo.

Ps. Nigdy nie spodziewalam sie, ze pisanie na forum moze byc takie podbudowujace. Zwlaszcza teraz kiedy z nikim jeszcze nie moge o tym porozmawwiac zagladanie tu pomaga. Dziekuje

[Alabastrino]

Wcześnie jeszcze to racja ale myslec można. Mój mąż chciałby Julia a ja Marcelina albo Aleksandra. Choc wiem ze jak by bylo Aleksandra to i tak nikt by sie tak nie zwracal do dziecka. Ewentualnie samemu mozna sie tak przedstawiac oficjalnie. Droga dluga zmiany moga byc i to nie jedne. Moj termin na 13.11. takze skorpion jak ja. Klara bardzo ladne, u mnie w rodzinie jest jedna 2 latka Klara. Wszystkie imiona w miare polsko brzmiace sa wg mnie odpowiednie. Zalezy co kto lubi. Moja siostra w dniu porodu zmienila decyzję o nadaniu zupelnie innego imienia chociaz przez cala ciaze miala wybrane jedno imie czy dwa.

[mama_klara]

Cały dzień nie zaglądałam na forum a tu już z 2 strony do nadrobienia.. rozgrzewamy się mamuśki!
~Paulina 28 - witaj w naszym gronie - jest wśród nas specjalista - chyba będziemy Ciebie trochę wykorzystywać, chociaż wierzę, że jak piszesz - jeśli chodzi o Ciebie to tak jakbyś była "z poza branży" - a tak z ciekawości - będziesz rodzić tam gdzie pracujesz?

RóżaA - z kawą podobno do 2 filiżanek/dzień można, ale....
u mnie np. pierwszy objaw ciąży to wstręt do kawy, a tak lubię jej smak. Zauważyłam, że jak mam za dużo mleka to też mi później niedobrze. Czarnej nie lubię - musi być spienione mleczko :-) także ja piję 1 kawkę z mlekiem i w poprzedniej ciąży było tak samo (oczywiście dopiero jak przeszedł mi wstręt do niej).
Polecam również Inkę.
Mamuśki ale ostrożnie z zieloną herbatą - jej powinnyśmy unikać.

[Gość Ann1eee]

Jeśli chodzi o imiona, to my mniej więcej wiemy, bo mieliśmy wybrane przy pierwszej ciąży. Synek ma na imię Dawid. Jeśli będzie drugi chłopczyk to Patryk albo Artur. Jeśli dziewczynka to Natalia :)
Oczywiście nie wykluczam, że to się może w międzyczasie zmienić.

[RóżaA]

Ostatnio maz zapytal sie mnie czy juz myslalam nad imionami. Podoba mi sie Barbara i Andrzej. W wolnej chwili zastanowimy sie nad imionami.
Milego wieczoru

[evli2]

Witajcie! Ja dopiero wróciłam z mężem z pogotowia, bo dostałam lekkiego krwawienia po stosunku i odrazu pojechaliśmy. Lekarz stwierdził, że z dzidzią wszystko oki, ale jest jakiś krwiaczek i trzeba uważać, bo może być różnie. Dostałam luteinę. Przestraszyłam się bardzo. Mam nadzieję, że będzie lepiej, bo już 7 tc. Zastanawiam się nad zmianą lekarza, bo ta co do niej chodzę na nfz to odsyła mnie na usg do innego lekarza, bo u niej gabinecie nie ma i muszę wędrować. Więc przejdę prywatnie, bo skoro jest duże ryzyko to wolę być spokojna. Wypoczywajcie i uważajcie na siebie:)

[mama_klara]

evli2- trzymaj się dzielnie, pewnie najedliscie sie dużo strachu. Dobrze ze od razu pojechałaś na pogotowie.
A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do lekarza to zmieniaj bez zastanowienia. Twój spokój jest najważniejszy. Chyba lepiej jak usg na bieżąco opisuje Twój lekarz prowadzący.