Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość czarna 23789

Krysia kup w aptece sachol. Pomoże lepiej niż dezaftan.
Aczkolwiek najskuteczniej u mnie pomaga przecieranie nasączonym w czymś na spirytusie (na nalewka bursztynowa itp) patyczkiem do uszu. Boli jak cholera, ale szybko się goi.
Niestety u mnie jest to nawrotowe i kika razy w roku się z tym.zmagam :/

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Poziomkową z opalaniem jak pewnie ze wszystkim- należy zachować umiar. Słonko zaopatruje nas w witaminę D, która jest potrzebna dla organizmu, więc dla samego tego faktu, należy z niego korzystać, ale nie przesadzać i nie leżeć plackiem na leżaku przez kilka godzin :)

Odnośnik do komentarza

Żoo najważniejsze, że wybrnęłaś z opresji :D Ja rozmyślam nad tym, czy by już nie udać się na wolne. Z jednej strony lubię pracować, ale z drugiej wkurzam się na swoją szefową i coraz częściej zastanawiam się, czy taka gra, jest warta świeczki? Może skoro mi się to należy, to powinnam korzystać i odpoczywać, a nie się produkować w robocie?
Jak to jest z Wami dziewczyny- pracujecie, czy jesteście na zwolnieniu? Jeśli już odpoczywacie, to kiedy powiedziałyście sobie dość? A jeśli pracujecie, to do kiedy planujecie być aktywne zawodowo?
Ja muszę sobie to wszystko przemyśleć, a Was pytam tak z ciekawości ;)

Odnośnik do komentarza

Ana, ja mam trochę inna sytuacje, bo byłam na urlopie wychowawczym, który przerwałam i jestem teraz na zwolnieniu. W pierwszej ciąży poszłam szybko bo ok 12 tyg, tylko że mnie moja praca wykańczała nerwowo. Niby praca biurowa, obowiązki w miarę w porządku, ale beznadziejna atmosfera, taki trochę mobbing nawet, problemy z wzięciem urlopu dłuższego niż 1 dzień, ciągle pretensje o wszystko, nadgodziny, wyjście o czasie traktowane jako za mało obowiązków, dlugo można wymieniać. Uznałam, że mi nie zależy i że po urodzeniu dziecka i tak tam nie wrócę, bo nie jest to praca dla młodej matki. Ja z mojej decyzji byłam zadowolona, bo przez 2 lata pracy tam w końcu mogłam odpocząć (szczególnie że 1 trymestr upłynął mi pod hasłem wymiotów, mdłości i zmęczenia), wyjść za mąż ;) na co nie było czasu i na spokojnie przygotować się na przyjście dziecka na świat. Ale pewnie gdybym lubiła swoją pracę to popracowalabym dłużej.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Ana, ja od zeszłego tygodnia jestem na zwolnieniu. I bardzo mi z tym dobrze :-)
Juz miałam dość pracy i stwierdziłam, że nie ma sensu się wyrabiać. W tym momencie dziecko jest najważniejsze. A z drugiej strony zależało mi, żeby pobyć w domu i spędzić czas z synkiem. Bo po powrocie z pracy mieliśmy dla siebie zwykle 2-3 godziny póki nie poszedł spać.
Wiec ja się cieszę z takiego rozwiązania :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Ja chciałam pracować do końca lipca. W styczniu wróciłam z rodzicielskiego i bardzo mnie to cieszy.
Mam super pracę tylko niestety firma jest w likwidacji więc koło maja spodziewałam się wypowiedzenia. Ale teraz zwolnić mnie nie mogą.
Do tej pory jeszcze wykorzystywałam urlop za 2016 więc pracowałam 3 dni w tygodniu. Na godziny pracy też specjalnie nikt nie patrzy więc przychodzę na 10 wychodzę o 16.

Więc tak to mogę sobie pracować :)
A teraz jestem w delegacji w Trójmieście. Mogłam zabrać męża i syna. Małżonek wykorzystuje urlopy bo i tak nic nie planujemy, zresztą miał jeszcze tacierzyński do wykorzystania.

więc wszystko super tylko wracać nie będę miała gdzie.
Gorzej, że pojawiła się propozycja pracy na której mi zależy i się zastanawiam czy się nie zdecydować. Tylko nie wiem jak to razem pociągnę. Niby częściowo mogę brać urlop 2017. Ta druga praca jest zmianowa łącznie z nockami, weekendami i świętami więc mogłabym to godzinowo ogarnąć. Tylko nie wiem jak kondycyjnie.

Szczerze mówiąc w poprzedniej ciąży jak tylko poszłam na zwolnienie (6 tygodni przed porodem) to się zrobiłam bardzo jęcząca. Akurat mi służy kontakt z ludźmi.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja jeszcze pracuję ale chyba do jutra. Bolą mnie plecy, albo jest to kość ogonowa ??? sama nie wiem. Pracowała bym jeszcze ale dojeżdżam do pracy godzinę w jedną stronę, później 8 godzin w pracy i godzina w drugą. Trochę jestem zmęczona ale nie jest najgorzej.
Może macie jakieś rady co zrobić z tymi bólami???

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Lubie swoja prace i jakos lepiej sie czuje w pracy niz w domu. Nie mam czasu nå zbytnie zastanawianie sie i rozwazanie. Zreszta kiepska ze mnie pani domu i domowe obowiazki mecza mnie bardziej niz 8 godzin w pracy.
Żoo ja akurat pracuje zmianowo. No nocki mogą być ciezkie i ogolnie za duzo nie jest wskazane w ciazy. Ale to tez zalezy ile i czy jest mozliwosc wyprostowania nog. Bardzo sobie chwale prace zmianowa. Mam wolny czas w srodku tygodnia zeby pozalatwiac sprawy i nie musze sie starac o wolne. Czasem tylko przykro isc do pracy gdy inni swietuja.

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Wigga
Problem jest z tym, że musiałabym ciągnąć mój etat a do tego doszła by mi druga praca, właśnie zmianowa.
Nie zrezygnuję teraz z etatu bo mi się to finansowo nie kalkuluje.
W tym drugim miejscu to by było zlecenie. Tylko, że za dwa miesiące planowałam iść na zwolnienie więc nie wiem czy jest sens pakować się w zlecenie. Tyle, że to praca na której mi zależy. Najchętniej rzuciłabym etat ale nie zrobię tego ze względu na płatny roczny macierzyński.

A ogólnie to też wolę prace zmianowe. I ogólnie pracę zawodową wolę wykonywać popołudniu.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Ja na zwolnieniu jestem od 5Tc najpuerw mialam problem z jelitami a później okazało się że to przez zapalenie trzustki i w 7tc 8 dni byłam w szpitalu z resztą mój kierownik powiedział że mogę iść na zwolnienie bo lekkiej pracy dla mnie nie mam wiec korzystam z resztą komunie mieliśmy przebudowa domu nas czeka więc odpoczynek jest jak znalazł :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09koiqdad11.png

Oliwia 09.05.2005
Oliwier 13.11.2007

Odnośnik do komentarza

A ja nadal pracuje. Prace mam ciężką, ale na szczęście pomoc kolegów z pracy tez jest. Mam zamiar do końca pracować. To znaczy do 4 tygodni przed porodem. Myślałam najpierw ze po urlopie już nie wrócę do pracy, ale wole chyba dłużej zostać z maluchem w domu niż być przed porodem w domu. Zobaczymy jak się będę czuła po urlopie w Polsce

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hmxofz3q9.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eopz9vbnp.png

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Ja pracuje w szkole i chcialabym wytrwac do konca czerwca. Potem jesli beda nas zameczac jakimis radami czy szkoleniami w zwiazku z reforma - pojde na zwolnienie. A jesli nie beda, to pojde na zwolnienie od wrzesnia. Taki plan.

Wciaz mam syfiasta plesniawke na ustach, a farmaceutka nic nie dala do smarowania, bo sachol i inne masci bez recepty w ciazy odpadaja.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Mój remont zamiast się kończyć to mnie wykańcza ;)

Jakoś do tej pory nie miałam czasu poszukać poduchy dla ciężarnych, o którą kiedyś pytałam i w weekend mąż zakupił mi w Biedronce i jestem zachwycona tym wynalazkiem ;) Mąż stwierdził, że bardzo fajna chyba też sobie kupi ;)
Krysia mi pierwszy raz w życiu afta wyskoczyła w weekend majowy nie chciało mi się szukać czynnej apteki 1 maja, więc tylko płukałam kilka razy w ciągu dnia płynem mam Sylveco (fajny skład), bolało mnie też gardło i używałam w tym czasie Tantum Verde nie wiem, jaki to miało wpływ, ale na drugi dzień już prawie nie było śladu po afcie.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...