Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Aim :-) Pochwal się kogo się spodziewasz? Jak tam końcówka ciąży, dobrze się czujesz?

Ostatnio położna dała bardzo fajną radę dla dziewczyn rodzących po raz pierwszy, które mogą nie rozpoznać, czy aby na pewno zaczął się już poród (te które już rodziły pewnie nie będą miały z tym problemu ;-) ). A mianowicie jak nie wiemy czy to już te właściwe skurcze, to trzeba wziąć ciepły prysznic i polewać wodą brzuszek. Jeżeli to skurcze porodowe to tylko przyspieszy pierwszą fazę porodu, a jak to jeszcze nie to skurcze się uspokoją :-)
Może się komuś przyda ;-)

https://www.suwaczek.pl/cache/962308a84b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/a559f3cce2.png

Odnośnik do komentarza

11.07
Dla mnie to drugi poród ale strach jest większy. Pierwszy raz nie do końca wiemy czego sie spodziewać, porod łatwy nie był więc teraz są większe obawy.
Z czasem widzę jednak że uciążliwość ciąży powoduje, że nad strachem zaczyna przeważać uczucie "niech będzie co ma być, byleby już po" :) 2 tyg chcialabym by córka posiedziała, a potem niech się dzieje. Nie chce tylko przenosić, mój syn był duży ponad 3800 g.

Odnośnik do komentarza

11.07
My tez na szkole rodzenia chodziliśmy, najbardziej przydała sie mojemu mężowi, bo usłyszał o kilku rzeczach, o których nie miał pojęcia + uwierzył w takie, o których mówiłam mu wczesniej, ale jakos do niego nie docierało ^^
Rodziny razem, moj P. nie odpusci na pewno i jestem mu za to bardzo wdzięczna, ale boi sie przecinać pępowinę

https://www.suwaczki.com/tickers/w57v9n732fwnnmbk.png

Odnośnik do komentarza

Ewa, u nas położna mówiła, ze jak pojawia sie skurcze to oprócz ciepłego prysznica jeszcze 2xnospa, dopiero jak nie przechodzi, tzn ze trzeba jechać, ale u nas polecali tez poczekać aż skurcze beda co 5min (w przypadku pierwszej ciąży). Ja planuje zostać jak najdłużej w domu, ale nie wiem ile wytrzymam :P juz teraz nie moge sie doczekać ^^
Ja to czuje sie super, kurczę, powiem Wam, ze właściwie to nie mam żadnych dolegliwosci, nawet brzuch niespecjalnie mi przeszkadza i dopiero od kilku dni nie pracuje, wiec jeszcze mam co robic, ale pomimo tego to juz bym chciała urodzić (35+6 tc, lekarz powiedział, ze moge juz śmiało), bo jestem ciekawa jak to bedzie + chciałabym zobaczyc nasza Marysię :D
Chyba jestem dziwna :P

https://www.suwaczki.com/tickers/w57v9n732fwnnmbk.png

Odnośnik do komentarza

16.07
O nospie to nie słyszałam, ale u nas też radzili zaczekać w domu, tak mniej więcej jak skurcze są co 7 minut. Jak mało co się dzieje to i tak mogą odesłać do domu, więc lepiej poczekać - ale to łatwo tak mówić - jak pierwsze dziecko to nie wiemy co i jak, i różnie z tym czekaniem wychodzi :-)
Nataliaaa nie jesteś dziwna, ja też tak mam :-) No chyba, że obie jesteśmy dziwne ;-)
Też już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć małego. Ale ja muszę wytrzymać jeszcze przynajmniej dwa tygodnie, bo tam gdzie chcę rodzić nie przyjmą mnie przed ukończeniem 37 tc.
Też czuję się dobrze, nie jest mi ciężko ani nic, tylko dłuży mi się ta końcówka. Zauważyłam tylko, że mój mózg przestał działać normalnie :-) Z pamięcią słabo, a o logicznym myśleniu to nieraz mogę zapomnieć, jakbym cały czas bujała w obłokach :-) Póki co mnie to bawi, ale zobaczymy później ;-)

https://www.suwaczek.pl/cache/962308a84b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/a559f3cce2.png

Odnośnik do komentarza

Nawet nie chodzi o to czy byłam mile widziana tylko że nie miałam z kim o czym pisać :P
Będzie chłopczyk u mnie :)
Ja z bólem serca w przenośni a z bólem pleców dosłownie musiałam miesiąc temu iść już na zwolnienie z pracy. Niestety nie dałam rady więcej mimo największych chęci. Ból był nie do opisania. Przeszedł na wolnym gdy nie było przymusowych pozycji ciała, zbyt długiego siedzenia lub stania na raz. Teraz czuję się całkiem ok. Dłuży mi się czas bardzo. Nie nastawiam się źle na poród, wiem że nie będzie łatwo i przyjemnie ale nie przerażam się tym. Wiem że są gorsze, trudniejsze i bardziej bolesne doświadczenia życiowe. Ogólnie staram się myśleć pozytywnie i nie napędzać :) ani w tym jak się czuje ani w ewentualnych nie zawsze idealnych wynikach badań choć teraz po ostatniej kontroli to już naprawdę jest dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamusie! Może tu mi ktoś pomoże. Czy są tu mamusie z Kielc? jeżeli któraś mamusia mogła by mi pomóc to był bym bardzo wdzięczna, a mianowicie szukam położnej ze szpitala na prostej, jakieś namiary nr tel. nazwisko, cokolwiek, przeszukałam już sporą większość różnych forów i nic nie mogę w tym temacie znaleźć. Bardzo proszę o podpowiedz. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

23.07
aim mu niedługo wszystkie bedziemy miały podobne tematy do rozmowy: kupa kolki placz karmienie potem ząbki rozszerzanie diety....
Teraz jak Twoja ciąża przebiegała raczej bezproblemowo to rzeczywiście nie dziwie sie ze nie chcialas czytać o problemach innych : )

Odnośnik do komentarza

aim w pierwszej ciąży też miałam takie podejście "nie ja pierwsza, te kilka godzin przeżyję" :) teraz człowiek świadomy to sie bardziej stresuje. Tak czy siak dziecko musi wyjść. Też nie dawno na L4 ale jeszcze sie nie nudzę, dopiero jestem w trakcie organizacji. Tu dziewczyny w połowie ciąży miały kompletne wyprawki, a ja dopiero od niedawna zakupy robię i szykuję kącik.
Pozdrawiam wszystkie

Odnośnik do komentarza

Hah myślę że problemy ciążowe to ja lepiej jestem ich świadoma niż zdecydowana większość :P niestety musiałam wiedzę z tego zaliczać na egzaminie. Tylko że chodzi o podejście do tych problemów. Czytać o tych rzeczach to ja mogę dużo i wrażenia to na mnie nie robi ;) poza tym nie napisałam że moja ciąża przebiegała bez problemu tylko że ostatnia kontrola z 34 tygodnia wykazała że ich nie ma :) i to też z grubsza tak naprawdę :D

Co do organizacji to wystarczyły mi 2 tygodnie, zrobiony ścisły plan co trzeba i wykonywanie go. Kurierów było niemal codziennie kilku :D także mam już wszystko a zaczęłam też później niż większość :) dobry plan i myślę że nawet w tydzień da się wszystko przygotować :)

Bardzo dużo zależy od podejścia. Każda rzecz jaka nas spotyka może być klasyfikowana jako problem lub jako wyzwanie. Ja mam taką naturę że wszystko jest dla mnie wyzwaniem stąd czytanie innych jak podchodzą do tych rzeczy jako do problemu powoduje że się nie odnajduje w rozmowie, nie umiem nic sensownego na miejscu napisać czy powiedzieć. Dla mnie np kupki ząbki płacz i dieta dziecka to nie problemy tylko naturalna kolej rzeczy :) i niby można pisać o tym samym ale w różnym kontekście, na różne sposoby. No i ja tutaj najczęściej nie odnajdywałam się :P może teraz będzie inaczej :D

Odnośnik do komentarza

Aim, rozumiem Cie bardzo dobrze, mam podobne podejście :)
Generalnie ja tez staram sie podchodzić do wszystkich rzeczy związanych z ciaza na spokojnie, nie czytac za duzo w internecie i miec pozytywne nastawienie, aczkolwiek nie miałam w czasie ciąży zbyt duzo czasu sie zamartwiać, bo duzo pracowałam, myśle, ze jakbym siedziała w domu, to z pewnością byłoby gorzej ;)
Miałam jednak moment, ze troche panikowała, kiedy w 32tc straszyli mnie hipotrofia i rozwiązywaniem ciąży, ale nie miałam na to wpływu, wiec po prostu grzecznie czekałam na kolejne usg i trzymałam kciuki za Małą zeby sie podciągnęła no i sie udało :)

https://www.suwaczki.com/tickers/w57v9n732fwnnmbk.png

Odnośnik do komentarza

aim trzeba było sobie założyć własną grupę i ustalić zasady członkostwa w niej skoro nasze rozmowy były nie na Twoim poziomie.
Pytanie tylko po co w takim razie do nas zagladalaś, bo widać dużo o nas wiesz.
I jeszcze jedno - nie znam mamy dla której ząbkowanie, kupki, karmienie itd., itp. były problemem jak to piszesz. To normalną kolej rzeczy, z którą liczy się każda kobieta, która decyduje się na dziecko. Więc raczej wyolbrzymiasz i chcesz nam udowodnić coś czego nie ma.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Nie musiałam zakładać nowego tematu z zasadami tylko po prostu was zostawiłam czyli chyba zrobiłam tak jak się w takiej sytuacji powinno :) nie wiem za dużo, zaglądałam tu później raz na kilka tygodni mniej więcej zobaczyć co się dzieje i teraz zauważyłam że nowe dziewczyny się pokazały to próbuje znów pisać. No ale właśnie taka atmosfera jak twój post teraz to nie moja bajka dlatego nie byłam aktywna :) teraz wy macie swój wątek, reszta osobny - no to chyba wszystko jest tak jak być powinno ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...