Skocz do zawartości
Forum

EwaŻet88

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    B-k

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia EwaŻet88

0

Reputacja

  1. Cześć dziewczyny :) Został tu ktoś jeszcze? Patrzę, że szybko przeniosłyście się na prywatne. Dzisiaj zaczynam 9tc :)
  2. Gratulacje Agulka :-) Dużo zdrowia Wam obu ;-)
  3. Agulka powodzenia :-) Oby szybko poszło :-) Tina ja jeszcze muszę założyć konto na fb, a dzisiaj nie mam do tego głowy. Pierwsza noc była ciężka i podejrzewam, że dzisiaj będzie podobnie. Postaram się to zrobić jak najszybciej ;-)
  4. Dziewczyny ja nie mam facebooka, ale w ostateczności mogę założyć fikcyjne konto, więc myślę że to dobry pomysł :-) U mnie z laktacją też problem. Mały ciągnie, ale przysypia przy cycu :-/ W ogóle mam wrażenie, że tam nic nie ma i dokarmiamy go troszkę mm. Może to przez to, że przez pierwszą dobę nie był przystawiany (tylko raz na samym początku zaraz po urodzeniu) przez to że miał żołądeczek pełen wód płodowych. No ale niby dzieci często na początku nie chcą jeść, więc mam nadzieję że jakoś ruszy. Od wczoraj wieczór jesteśmy w domu i dzisiaj przychodzi położna więc mam nadzieję, że coś poradzi. Od wczoraj szaleją mi hormony, bo normalnie mogłabym płakać cały czas, nawet w ciąży tak nie miałam. Dosłownie grochy mi płynął po policzkach :-)
  5. Nie martw się Agulka, już niedługo wszystko będzie za Tobą i maluszek będzie z Wami :-) Trzymam kciuki ;-)
  6. Gratuluję dziewczyny z zamkniętego forum :-) Dużo szczęścia :-)
  7. Gratuluję Anitka :-) Dużo zdrowia szczęśliwej mamusi i córeczce :-) My powoli zaczynamy się karmić :-) Wczoraj po cc tak tylko troszkę possał pierś, ale to było bardziej jako odpowiednik kangurowania, żeby przytulić. Mały opił się trochę wód płodowych, nie był głodny i trochę mu się tymi wodami ulewało i dopiero od niedawna go przystawiam. Ale chyba zaczął już łapać o co chodzi, tylko próbuje cwaniakować - trochę pociąga pierś i leży, a jak próbuje zabrać to znowu zaczyna :-) Jakoś damy radę :-)
  8. Dzisiaj o 17.35 urodził się Błażej, waży 3610g i ma 57cm, dostał 10 pkt :-) I jest śliczny :-)
  9. Dzięki dziewczyny :-) Ostatecznie zakończy się cc, z małym w porządku ale mi skoczyło ciśnienie i pomimo leków nie spadło :-/ Mam już dosyć bolesne skurcze, ale postęp w rozwarciu niewielki, więc zdecydowaliśmy z lekarzem o cc. Jakby to była końcówka porodu to pewnie bym urodziła sn, ale tak nie ma sensu czekać. Po wszystkim będzie za 1-1,5 godz. :-) Anitka w szpitalu byłam o 8, ale jak pisałam wcześniej to prywatnie, więc miałam wszystko umówione.
  10. Hej dziewczyny :-) Od rana jestem w szpitalu, mam cały pokój z łazienką dla siebie, mąż może być cały czas ze mną i od 8.30 dostaję oksytocynę. Powoli robi się jakieś rozwarcie, skurcze mam co ok. 2-4 min i są coraz bardziej bolesne, więc mam nadzieję, że jakoś pójdzie. Wcześniej to skurcze skakały do 110-120 i prawie nic nie czułam, teraz czuję już przy 50-60, więc biorę to za dobry znak :-) Położna trochę pomaltretowała szyjkę i pojawiła się krew, ale jak ma pomóc to nie narzekam. Jak nie robią ktg to mogę pochodzić, iść do łazienki itp. W ostateczności będzie cc, nie nastawiam się, że musi być koniecznie sn. Mały też dobrze znosi oksytocynę i już dzisiaj będzie z Nami :-)
  11. Anita mój lekarz pracuje w szpitalu, w którym rodzę, ale ja chcę prywatnie więc to też inaczej. Trochę nadszarpnie to mój budżet, ale w razie jakby nie szło z tym wywoływaniem to nie będą mnie męczyć godzinami. I pomogą bez łaski w opiece, bo różne chodzą historie o położnych u mnie w mieście. Śmieję się, że maluch polubił mojego lekarza prowadzącego i na niego czeka, bo akurat jutro wraca z urlopu :-) Mnie też już denerwuje to pytanie z każdej strony, czy już urodziłam. Aż chciałoby się powiedzieć, że oczywiście, że urodziłam, tylko przed wszystkimi ukrywamy :-) Ale już niedługo :-)
  12. Anitka ja mam podobnie cały czas - twardnienia brzucha i jakieś bóle, czasem całkiem silne ale nic z tego nie wychodzi :-/ Żadne domowe metody na przyspieszenie porodu też na mnie nie działają. Samopoczucie mam dobre, ale to pewnie dlatego, że jutro z rana jadę na wywołanie i powiedzieli, że bez maluszka już mnie nie wypuszczą :-) Moja cierpliwość też była na wyczerpaniu, ale jak maluch nie chce wyjść, to nic go nie ruszy niestety ;-) Uspokoiłam się dopiero jak mi wyznaczyli termin na wywołanie. Jak to mój lekarz powiedział - w nieskończoność w ciąży chodzić się nie da - wiec głowa do góry :-)
  13. Nareszcie się doczekałaś Polaaa :-) Gratulacje!!! Dużo zdrówka Wam życzę :-)
  14. Super wieści :-) Gratulacje Kasyii :-)
  15. To bardzo szybko ugoo. Myślałam, że jednak czekają aż się samo rozkręci, a oksytocyne podają jak nie ma postępów. Jak dokładnie u Ciebie to wyglądało? Długo nic się nie działo, czy od razu Ci podali?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...