Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

witam wieczorowo,

nie mialam czasu popoludniu pisac. Mezus dzisiaj w domku, potem wpadla kumpela z ciuszkami a na koniec jeszcze pojechalismy do meza brata.

Asienka, Aldonka sliczne brzuszki macie.
Asienka twoj to faktycznie bardzo niziutko.

Ariadnaa kontroluj to cisnienie bo to wazne.

Dejanira biedna w kropce jestes. W sumie kazda z nas, bo akcja moze sie zaczac w kazdej chwili.

Zabolku to Ci niedobry maz, dobrze ze ja moge sie do mojego przytulac ile chce bez jakis jego oporow.

Jutro do SR a do poludnia znowu do sadu musze jechac. Trzeba w koncu uregulowac sprawy.

Zycze spokojnej nocki

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki! witam porannie jako pierwsza!:zwyrazami_milosci::36_1_22:
przypominam wszystkim naszym dzieciaczkom- te które jednak zdecydowały się zostać wrześniowymi pociechami mają coraz mniej czasu na wyjście- jeszcze tylko dziś i zaczyna się nasz miesiąc...:taniec:

Asiula, Aldonka ale macie super brzuchole!!!:36_1_11:
ja też muszę swój uwiecznić na fotkach- pewnie to ostatnie dni z brzusiem. ciekawe kiedy u mnie się zacznie... ja obstawiam 4-6 październik... hmm, poczekamy zobaczymy:36_6_6:

Żabol, szkoda słów na tych facetów! jeszcze sam przyjdzie do Ciebie. a Ty za szybko nie odpuszczaj nawet jak Ci już przejdzie. niech się samiec trochę postara. to tak dla zasady:36_1_21:

miłego dzionka Kochane, zajrzę później:Kiss of love:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

WitaMy się porannie :)

Aldonko, Asiula macie śliczne, okrąglutkie brzuszki. I takie duże, że wcale się nie dziwię, że Wam już przeszkadza. Ja nie mam takiego dużego...
Ariadnaa mierz i sprawdzaj to ciśnienie na bieżąco, bo z nim nie ma żartów. Pewnie od niego masz też tą opuchliznę. Uważaj na siebie. Tulam Cię mocno :36_3_15:
Kiruś już bliżej niż dalej. Wytrzymaj jeszcze troszkę, Malutka jest tuż, tuż...
A już niedługo będziemy tęskniły za naszymi brzucholkami i dolegliwościami :36_3_15:
Agasko bawcie się dobrze na SR i powodzenia w załatwianiu spraw w sądzie :36_1_11:
Dejanira no to masz ustalony fajny termin porodu: gdzieś, kiedyś ale w końcu na pewno :sofunny:
Żabolku mam nadzieję, że z mężusiem już wszystko w porządku...

Do mnie zadzwoniła wczoraj położna i chce mnie jutro zobaczyć - mam do niej podjechać do szpitala. Chce zobaczyć czy coś zaczyna się dziać. Moim zdaniem dzieje się niewiele ale sprawdzić nie zaszkodzi.
Ja zaczynam dzisiaj 40 tydzień... kiedy to zleciało...
A od jutra nastaje czas październiczek, także trzymajmy się mamusie :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Asiulka ale brzusio duży :zwyrazami_milosci: podobne mebelki mamy w pokoju hihihi:)
Żabolku ci faceci...ja tez teraz się częsciej przytulam do mojego...kobieta potrzebuje teraz więcej czułosci ale oni tylko by chcieli bzykać...
nic...wstaję i jadę po śniadanko
moj Natan już poszedł babcię obudzić :Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Witajcie środowo
Piękne brzuszki Kobitki macie.
Nocka u mnie minęła jak zwykle :wycieczki do kibelka sprawdzanie ile skurczy itp.
Narazie jeszcze jestem w dwupaku :princess_l:poprosiłam żeby nie robiła siary i urodziła się w październiku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tata:36_27_4:pojechał do pracy i nie wiemy kiedy wróci.Pochodzę dziś po sklepkach a po 14 pojadę po moje dzieciaki do szkoły.
Miłego dnia udanych wizyt tych nieprzyjemnych aby były krótkie(dentysta brr)
Do popołudnia:Kiss of love:

:dzidzia_mis:
http://s6.suwaczek.com/200910105166.png
http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/m661l7h3c3rxqv5c.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/17531.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

U nas nadal ciche dni..nie rozmawiamy ze soba, rano B. chyba troszke przeszło bo nawet buzi na odjazd do pracy dostałam przez sen..

Pewnie bedzie wydzwaniał dziś bo zawsze to robi - postanowiłam że nie odbieram telefonu.

Całą noc przezywałam ta dziesiejsza wizyte u dentysty... qrcze jak ja sobie poradze bez znieczulenia, oby tylko mocno i za duzo nie wierciła bo jej chyba na tym fotelu zaraz urodze ze strachu...:o_noo:

asiula jak Ty masz wielkiiiiiiiiiiiii brzusioooooooooooo.......:Kiss of love:
aldonka Twój tez niczego sobie

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Żabol współczuję dentysty!!! No ale lepiej iść jak dziurka nie duża jest!! Trzymam kcuki aby nie bolało!!! Z drugiej strony przed Tobą poród taki dentysta to pikus!!! :zwyrazami_milosci:
A z facetami to juz tak jest...Czasami sie zachowuja jakby naprawde nic do nich nie trafiało...

Asiula, Aldonka ale wy macie śliczne brzusie!!! Dużżzze!!!! Będą śliczne duze dzieciaczki. Mój przy Waszych to jakas podpierdólka- dlatego mały wazy tylko 2500...buuu
No lae nie zazdroszcze ich noszenia!!:Kiss of love:

Ariadnaa u mnie tez zapowiada się nudny dzien..Maz rano zapowiedział, że będzie później w domku więc tym bardziej...Muszę sobie jakies zajecie wymyśleć..może w szafach poukładam?! :love sick: A Ty uważaj na cisnienie!!! Bo lepiej w domku niz w szpitalu doczekać porodu, prawda? Super, ze nie masz paciorkowca!!!

Kira wspólczuję bóli w pachwinach i krzyzu....Jeszcze tylko troszke!!!

Małgosiu gratulacje z okazji wejscia w 40 tydzień!!! Teraz to juz tylko czekac na rozwój wypadków!! Super, że tak w miare spokojnie minęła Ci ta ciaża!!! Daj znac co położna mówiła!

Agaska powodzenia w sądzie! Miejmy nadzieję, że juz wszystko załatwisz!!

Dejanira super, że na wizycie wszystko oki!!!! Oby tak dalej!!!! A co do psiaków to doskonale to rozumiem...Jak nasza była mała mielismy dużżżo, za dużżo, strat...Ale jej przeszło! A co za psiaka macie?

A ja dzis znowu miałam pobudke o 5.30 przez sunie...Nie wiem co jej sie porobiło- znów napaskudziła w domu....Cosik jej musi być...Musze sie temu przyjrzec bo może do weta trzeba będzie sie przejsc...Cztery światy z tym psem!!!:love sick:
A jutro nasz wielki dzień- PAŹDZIERNIK!!!!!!
Do potem mauski!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie porannie jak dla mnie.
Asilula , Aldonka piekne macie brzuszki i tak juz niziutko. tylko pogratulowac.

Zabolku strasznie wspolczuje wizyty u dentysty. Mnie niestety po porodzie czeka wiele wizyt, ze wzgledu ze biorac antybiotyki zrobily mi sie ,,puste" zeby w srodku. Nie zdazylam zrobic wszystkich. Mam nadzieje ze je szybciutko wylecze.

Ariadnaa super ze nie wyhodowalas tego paskudztwa. Ja niestety dowiem sie dopiero po porodzie, bo tak u nas jest ze w szpitalu robia wymaz

AnnaWF moja sunia ma zespol drazliwego jelita. wystarczy dac jej cos nie tego do jedzenia to w nocy z 10 razy na dworze z nia jestesmy, jednak nie zdazylo jej sie juz bardzo dawno w domu narobic. Zeby bylo smieszniej cierpi na atopowe zapalenie skory< tylko w momencie linienia> , ma zlamany ogon i ucho jej nie stoi. Kochana wspolczuje i tobie i suni ze sie musi meczyc a ty biedactwo sprzatac.

Agaska brzuszek do przodu i powodzenia w sadzie.

Kira wspolczuje boli pachwin i krzyza. ale jeszcze troszke a bedzie po wszystkim

Gosiu zdaj relacje po wizycie u polozniej.

Nenus jak juz tak wrozysz to powroz i wszystkim. Moja matuska ciagle mi powtarza ze ja do 10 to nie dotrwam a ja nie mam zadnych oznak zblizajacego sie porodu.

Bylismy wczoraj z Ł w SR i moj malzon wyszedl z nich bardzo zadowolony. Byla mowa o cwiczeniach zaraz po porodzie. A prowadzaca ma bardzo duzo humoru i dlatego fajnie jest az posluchac.
Znow moja matuska ma straszne uczulenie na detergenty , cale dlonie to jedna wielka rana z ktorej leje sie ropa i krew. Byla u lekarza a ten mowi jej ze musi rzucic prace. Dostala leki po raz kolejny, ale cos mi sie nie widzi zeby to pomoglo. Biedna sie umeczy teraz bo pracowac musi, a to ja strasznie szczypie i boli. A zaczelo sie wszystko od jednej malej krostki na palcu.
Musze sie wziac za sprzatanie troszku bo pelno siersci fruwa , i musze zmyc naczynie. Dzisiaj z domku nie wychodze wogole, tyle ze z sunia na spacerek. Takze do pozniej:Kiss of love:

http://s10.suwaczek.com/200911061762.png
http://s5.suwaczek.com/20080329650113.png

Odnośnik do komentarza

Gumijagodka

AnnaWF moja sunia ma zespol drazliwego jelita. wystarczy dac jej cos nie tego do jedzenia to w nocy z 10 razy na dworze z nia jestesmy, jednak nie zdazylo jej sie juz bardzo dawno w domu narobic. Zeby bylo smieszniej cierpi na atopowe zapalenie skory< tylko w momencie linienia> , ma zlamany ogon i ucho jej nie stoi. Kochana wspolczuje i tobie i suni ze sie musi meczyc a ty biedactwo sprzatac.

Gumijagódka no to mozemy sobie podac rece! Współczuję bo doskonale wiem jak to jest jak sa problemy z karmieniem psiaka... Jak wzielismy nasza sunie to dostawała suchą karme RoyalCanin. A mała po niej wymiotowała i miała takie parturbacje żołądkowe, że myślałam, że sie przekręci. Zmienilismy karme na Eukanubę no i od tej pory jest spokój. Ale wystarczy, że dostanie cos z kurczaka i pochodnych i jest cała noc z głowy...Dlatego od czasu do czasu tylko daje jej kosci wołowe...Ale tez bywa różnie- no i mam tego teraz skutek...Do tego jak miała 8 miesiecy miała operacje na dysplazje no i teraz musimy uważac bardzo na jej wage, żeby nie obciazac stawów. Dlatego dostaje tylko sucha karme. Ogólnie to pies nieszczeście!!! Ale widzę, ze nie tylko my sie mamy z psiakiem...Wam współczuje takze...Ale wiesz co mam z moja sunia tone kłopotów ale i tak kocham ja najbardziej jak tylko można kochać psiaka...:zwyrazami_milosci:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Asiula, Aldonka--> ale macie fajowe brzuszki, też muszę się obfotografować i pochwalić :grin:

AnniuWF--> mamy owczarka niemieckiego długowłosego, ma 4 miesiące i jak wyjeżdżamy na dłużej to zostawiamy ją w domku bo w naszej okolicy strach czegokolwiek na dworzu zostawić a już takiego psiaka to na bank by ktoś ukradł, jak będzie starsza to sie nie da ukraść ale na razie musimy jej pilnować :Padnięty: Mamy też 6 letniego psa tej samej rasy który pilnuje drugiego podwórka a za niedługo będą biegać razem.
Pokaże Wam zdjęcie tej łobuziary.

http://images41.fotosik.pl/203/5143033c8373d410.jpg

Odnośnik do komentarza

witam sie rownieze

Przez koncowke ciazy spie jakos nerwowo. Budze sie w nocy i potem nie moge zasnac. Siusiankowo tez jest obowiazkowe
Tez potwornie bola mnie pachwiny, ale jak mowicie to juz blizej niz dalej.
Gumijagodka, AnnaWF wspolczuje problemow z psiakami. Tez chcialabym miec jakiegos ale jak sobie pomysle ile moj piesek zostawial klakow itd..to troszke sie odechciewa.
Problem jak chce sie gdzies wyjechac, przerabialam to przez 18 lat.

Musze sie ruszyc i wyjsc z domu ale nie chce mi sie. Najchetniej poszlabym spac.

Dzisiaj dzien chlopaka cos musze temu mojemu kupic, jakas drobnostke.

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie!:Hi ya!:
Małagosia, gratulacje z okazji wejscia w 40tc! teraz już kwestia dni i powitamy Dorotkę na świecie:zwyrazami_milosci:
Żabol, widzę, że z Ciebie taka sama wredotka jak ze mnie- oj ciężko ma mój mąż jak się posprzeczamy- ciche dni to pikuś, separacja łóżkowa obowiązkowo, ja też mu nie robię kanapek do pracy, obiady olewam ( tzn. sama sobie coś zrobię ale nie czekam na niego z ciepłym obiadkiem), telefonów nie odbieram, na esy nie odpisuję a minę to mam taką, że bez kija nie podchodź:15_9_26:
na szczęście dłużej niż 3 dni w takim stanie nigdy nie wytrzymałam. od razu mi się żal robi jak widzę tego mojego biedaka wcinającego na obiad kanapki albo zupkę chińską ( w kuchni poza herbatą niewiele więcej potrafi zrobić). ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- najfajniejsze z całej awantury jest godzenie się, czego Wam szybko życzę
poza tym życie jest za krótkie żeby się ciągle dąsać:36_3_18:
aha, i powodzenia na wizycie u dentysty. dopiero byłby numer jakbyś zaczęła mu rodzić na fotelu:hahaha:
Ariadnaa, ja całą szkołę rodzenia zaliczyłam bez męża, da się przeżyć choć wolałabym aby ze mną chodził bo dużo ciekawych rzeczy mógłby się dowiedzieć
AniaWF zatem czekamy na fotkę twojego brzusia, założę się, że wcale nie jest taki mały. wrzuć fotkę, my ocenimy fachowym okiem:Oczko:. a z psinką przeszłabym się do weterynarza- może coś jej dolega? ja dziś idę ze swoim kudłaczem po tabletki na odrobaczenie. jeszcze tylko trzeba go wykąpać i będzie gotowy na powitanie naszego synka
Gumijagodka powiem Ci, że marna ze mnie wróżka- po pierwszych skurczach obstawiałam, że będę wrześniówką, na co się raczej nie zapowiada...
ależ biedna ta twoja psinka. ja też miałam kiedyś sunię, którą śmiało można było nazwać kupą nieszczęść- nie dość że nie miała zbyt wesołego życia zanim ją przygarnęłam to na dodatek imały się jej wszelkie możliwe choroby:36_11_1:
za to teraz odpukać- Bafi to okaz zdrowia a z jedzeniem nie mamy najmniejszego problemu- do miski dostaje ryż lub makaron z karmą z puszki, na deserek suchą karmę, poza tym ten pies je dosłownie wszystko-nie pogardzi żadnym owocem ani warzywami. widziałyście kiedyś psa jedzącego jagody albo maliny prosto z krzaczka??? ja tak:yes: poza tym żebrak z niego pierwsza klasa, każdy się nabiera na te jego minki typu:"Nakarm mnie, proszę, proszę, proszę od tygodnia nic nie jadłem:)" a odgłos otwieranej lodówki potrafi wyrwać go z najgłębszego snu:sofunny:

a mi się zapowiada ciekawy wieczór- na ploteczki wpadnie szwagierka z rodzinką:36_1_22:. stwierdziłam, że trzeba wykorzystać ostatnie chwile przed porodem, potem życie towarzyskie zejdzie na baaardzo odległy plan. a jeśli która z Was się nudzi to też zapraszam- dobra herbatka albo kawka i coś słodkiego napewno się znajdzie:Kiss of love:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Moje kochane !!!

Przepraszam ze sie nie odzywalam , ale brak czasu tyle jest roboty przy
maluskim dziecku szok !!
Noce nie przespane , Hania daje popalic .

Pozniej wkleje zdjecie malucha .

A tak poza tym w skrocie opisze wam porod .

Wiec siedzialam u mamy na ogrodzie liczylysmy skurcze zaczely sie co 7 minut pozniej co 6 i doszlo do 5 trwaly 45 ,50 sek. boloe promieniowaly na plecy , uda masakra na dodatek doszla biegunka tragedia czyscilam sie jak po jakis srodkach przeczyszczajacych :)
Pojechalysmy na izbe po wypisaniu wszytskich formalnosci pojechalysmy z pielegniarka na porodówke wczesniej oznajmilam jej ze chce porod rodzinny z osobna sala (Dziewczyny Polecam inny komfort , nie ma porownania ) 150zl inny wystroj prawie jak w domu sala z pilkami , prysznicem i kawe mozesz wypic a nie jak w tych boksach porodowych (jak w rzezni)
Dobra juz wam opowiadam dalej jestesmy na tej sali podlaczyli mnie do KTG .
Ktg wykazalo regularne skurcze czestotliwosc 80 , 90 polozna mowi no ze z takim tepem powinnam do rana urodzic zrobilam wielkie oczy tyle sie meczyc ....... ale wszytsko dla mojego cukiereczka przyszedl lekarz zbadal rozwarcie na 4 cm wiec jeszcze trzeba czekac i tak lezalam meczylam sie bolalo jak cholera az łezki lecialy po jakims czasie ponownie przyszedl lekarz rozwarcie juz na 9 cm czulam jak mala sie obnizała mialam taka potrzeba parcia , nie mogla sie powstrzymac zeby nie przec lekarz mowi ze mozna sporobowac wiec zapralam sie i z calych sil zaczelam przec , Pamietajcie kochane z calych sil musicie przec i najlepiej sluchac sie poloznej chodz wiem sama po sobie ze ciezko . Polozna krzyczy ze widac głowke wiec chwila odpoczynku i za chwile nie wiem skad mialam sile bylam wyczerpana wiedzialam ze dziela nas minuty od spotkania z corka wiec parlam jeszcze mocniej nawet nie wiem nie pamietam bylam w szoku jak mi ja polozyli na piersich przecudowna chwila warta wszytskiego . Poplakalam sie jak bobr .
A co do krocza to mnie nacieli zapomnialam wspomniec nie czulam samego naciecie , lekarz mnie dobrze zszyl i jakos sie goi . Pozniej czulam tez bol ale nic nie zrobisz .
Schudlam 8 kg juz . Lezalysmy 2 doby na 3 wypuscili do domu . Hania teraz spi .
Sam porod nie tak koszmarny da sie przezyc :) Zalezy tez od poloznej ...

Zabolku termin mialam na 9 pazdziernika wiec jakbys moglam zmien na pierwszej stronie :):):)

No to ciekawe ktora teraz sie rozpakuje nastepna ...... :) :)

Aldonka brzusio sliczny nawet pepuszek widac :)
Asiula cudny brzuszek , ale jeszcze wysoko nie ??

Pozdrawiam Was Kochane

Odnośnik do komentarza

Marysiu no to fajnie, że poszło Ci tak szybko i dobrze. I najważniejsze, że dobrze wspominasz swój poród. Dzielne jesteście dziewczynki. Niech Hania teraz zdrowo rośnie i pozwala Ci się wyspać, a Tobie Marysiu życzę szbkiego powrotu do jak najlepszej formy :36_1_11:

Spijam sobie teraz kawkę i czekam na powrót Kubusia ze szkoły. Jak wróci, to musimy skoczyć po jakieś zakupy. Coś nie czuję się na siłach żeby iść samej.
A relację ze spotkania z położną zdam jutro, bo na jutro jesteśmy umówione :Oczko:

Żabolku powodzenia u dentysty :36_1_11:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

:36_2_53:

Marysiu to mialysmy podobne objawy porodowe :) Jak czytam Twoj opis porodu to mi sie wspomina moj :)

Tak poza tym witam sie srodowo :D

My dzis idziemy do Urzedu Stanu Cywilnego potwierdzic nasze dane i malej :D I oni to przesla do Czestochowy a tam mamusia mi odbierze akt urodzenia Różyczki.

Tak poza tym jutro ide z Nia na wizyte, dzwonila do mnie pielegniarka z przychodni rano. Ja na smierc zapomnialam ze to jutro i pewnie bym poszla w poniedzialek.... No i ide sama z Malenka bo moj S bedzie w pracy. Nie wiem jak sobie poradze.

Zawsze z kims jest razniej, a Malutka Różyczka u taty w ramionach czuje sie bezpieczniej. Mnie czasami nerwy i zmeczenie daja w kosc ale i tak Malenka to odczuwa i sie tez denerwuje.... ::(: Ech szkoda i brak mi słow.
W nocy musze ja budzic do karmienia, przebierac jak sie jej uleje mleko wczoraj miala tak dwa razy. I nie karmie ja co 2 godziny tylko co 3-4 zeby wlasnie to mleczko jej sie nie ulewalo - bo polowe z tego co zje wypluwa... ::(: Musze to lekarce jutro powiedziec.

Zastanawialam sie jak ja dzis ubrac bo troszke chlodno a ja jeszcze nie ubieram jej body bo jest za mala i by sie utopila w tym.

Jak chcecie to na NK mam zdjecia malutkiej jak ktos zainteresowany to zapraszam na PW moge podac link :D

Kochane ide ja obudzic do karmienia jeszcze musze jej podac witaminki bo zapomnialam rano jej dac... ajjj.... A w piatek wybieram sie do Gin. Bo musze spytac sie jaki zestaw witamin mam brac oprocz żelaza ktore biore od momentu wyjscia ze szpitala... :D

Kochane zycze wam milej i udanej środy :D

Odnośnik do komentarza

Asieńko Zakupy się udały. W prawdzie nie wiem czy kolory będą identyczne, bo musiałam zamawiać ławę i stolik rtv oba w kolorze wenge, ale zobaczymy jak mąż je za kilka tygodni odbierze. Najwyżej troszkę będą się odcieniem różniły.

Asiula i Aldonka Ale Wasze brzuszki są super, na prawdę silne z Was dziewczyny.

U mnie nie najlepiej. Zaraziłam się od tata katarem i już mam dość, a jutro muszę załatwić kilka spraw i być może będę już miała wszystko z głowy i mogę spokojnie czekać na poród.

Znacie jakieś domowe leki na katar, ale niesłodkie, bo mam cukrzycę?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Patrze tak na te moje tobołki spakowane do szpitala i tak sie zastanawiam, czy nie wzięłam za dużo, a może wzięłam nie to co trzeba...chodzi mi głównie o ubranka dla dziecka, w sumie jest juz chłodno, a jak w szpitalu mi się dzidiza zaziębi, może coś cieplejszego powimmam zakupić. Jakie ubranka dla dziecka spakowałyście? A co z czapeczką, cieplejsza czy cienka, z troczkami czy bez???? :Padnięty:

Odnośnik do komentarza

jestem po wizycie u dentystki :smile_move:
babeczka bardzo miła no i nie obeszło się bez znieczulenia
mówiła że jeżeli nie miała w czasie ciąży żadnych problemów ani nie byłam zmuszona brac stałych leków to nie widzi problemu

bez bólu i bardzo miło ale i tez poszło po kieszeniu 80 zł:smile_jump:

wiem że czekają mnie jeszcze co najmniej 2 wizyty bo obok ząbki tez będą do zrobienia coś zaczyna się dziać, jestem zaproszona po porodzie ale to juz na kase chorych pójdę

własnie piję herbatke z cytryna, ale musze uważać co się nie oparze bo mam jeszcze pół szczęki zdrentwiałe

Marysiu zaraz poprawie a poród wiadomo warto dla takiego Skarbka się wymęczyć :zwyrazami_milosci:

pbmarys u nas w wszkole rodzenia połozna mówiła że jezeli dziecko ulewa to staraj się jej nie karmić na leżąco tylko nózki skieruj bardziej do dołu a główke wyżej ( pozycja pół pionowa )podobno lepiej pokarm spływał do brzuszka i nie ma problemu z ulewniem. nie wiem, czy Ci doś jasno napisałam

Nena tak, mówiłam że bedzie dzwonił... i dzwonił odebrałam ale rozmawiałam z Nim słuzbowo. Jak wróci z pracy bedzie wszystko łagodził abym sie tylko na Niego nie gniewała

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...