Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

Witamy się i my :)

Na USG ukazała się mała istotka z wielkim serduszkiem także Róża będzie mieć rodzeństwo :) wg lekarza jest to 8 tyg a nie 6 jak wg miesiączki, być może dlatego że miałam nieregularne :) kolejna wizytę mam 13go sierpnia :)
Mam trudność z odstawieniem Róży od piersi, bo w nocy mi ja kradnie :) a w dodatku ja nie mam sił iść jej robić butelki. Teraz mamy akcje spanie dostała butelkę i je ja w lozeczku miała spać od 10 do 13 ale jej to nie wyszło mam nadzieję że zaraz zaśnie i po śpi choćby do 14.

Dziś idę na zakupy, zrobić zapas pampersów i mleka w Carefour jest promocja pampersów które używamy czyli pampersy "pampers" te pomarańczowe za 30.99 i mleko bebiko 2szt za 19.98 :) także kupię jej po 2 szt z każdego akurat w 100zł się zmieszcze. No i będę mieć zapas wszystkiego. :) :) choćby mleka mi do końca miesiąca starczy, a pod koniec miesiąca mój S kupuje.
Róża już zasnela więc mogę porządki zrobić i obiad dokończyć :)

Odnośnik do komentarza

40 minut temu mój mąż miał wypadek :(
rozwalił auto i dwa inne. Chciał zmienić pas i się zagapił. Prędkość była nie duża. Najważniejsze, że nic mu się nie stało..przynajmniej narazie nic nie czuje bo emocje go trzymają. jestem załamana :( auto mocno rozwalone :( i wszystko z jego winy nie dość że mandat dostanie to jeszcze naprawa nie wiadomo ile :( ryczeć mi się chce :( zaczęliśmy remont kotłowni i wymianę pieca i tu jeszcze coś takiego.
Na dodatek wszystko stało się kawał od domu w katowicach
mama wzięła Olę a ja nie wiem co ze sobą zrobić :(

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

ariadnaa
40 minut temu mój mąż miał wypadek :(
rozwalił auto i dwa inne. Chciał zmienić pas i się zagapił. Prędkość była nie duża. Najważniejsze, że nic mu się nie stało..przynajmniej narazie nic nie czuje bo emocje go trzymają. jestem załamana :( auto mocno rozwalone :( i wszystko z jego winy nie dość że mandat dostanie to jeszcze naprawa nie wiadomo ile :( ryczeć mi się chce :( zaczęliśmy remont kotłowni i wymianę pieca i tu jeszcze coś takiego.
Na dodatek wszystko stało się kawał od domu w katowicach
mama wzięła Olę a ja nie wiem co ze sobą zrobić :(

Ariadno wspolczuje ci strasznie....
napewno chodzisz cała w nerwach...

Odnośnik do komentarza

witajcie wieczorowo

Pbmarys gratuluje jeszcze raz. Spokojnych juz nie 9 a niecałych 8 m-cy.
Kupuje baby activ - pampersy te w zielonych paczkach i czasem u nas w tesco sa dobre ceny.

Ariadna jak Gosia wspomniala auto to tylko blacha. Najwazniejsze ze nic mezowi sie nie stalo.
W takich przypadkach dobrze miec ubezp. AC.

Wczoraj bylismy u astrologa. Stwierdzil ze Amelka juz taka jest a wymioty czy ulewanie moze trwac nawet do 18 m-cy. Zwazyla pielegniarka mala i przekroczykla w koncu 7 kg. Ładnie przybrala od ostatniego wazenia oby juz tak zostalo.
Wpadlam tylko na chwilke bo wyjezdzamy rano nad morze i wracamy za tydzien.

Milego weekendu wszystkim zycze i co niektorym urlopu.

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Adriadna dobrze że mężowi nic się nie stało :) a auto i mandat to nic najważniejsze zdrowie :) trzymajcie się ciepło :):)

Agaska Wy to już pewnie w drodze nad morze :) w takim razie udanego urlopu życzę :) i pogody dobrej :)
mój brat z żona i dziećmi też jutro jadą nad morze:) tak szczerze to zazdroszczę też bym pojechała :)

A my z Róża dziś same w domu do 13. No i psy jeszcze są. Róża ostatnio do Saby naszej Labladorki po swojemu powiedziała lezec, i o dziwo pies się położył a potem głaskanie było. Teraz siedzi na środku kuchni obserwuje zadrapania w podłodze i do wszystkiego macha do szafek i jedzenia od psów. Najdziwniejszą rzeczą jest to że zagląda do ich suchej karmy i macha nad nią ręką jak by liczyła ile tam tego jest, ale nie weźmie do ręki ani nic i tylko to robi gdy psów nie ma w zasięgu wzroku bo jak jedzą to z dala je obserwuje :)
Nasza Saba strasznie jest do Róży przywiązana aż za bardzo :) :) ale to chyba dobrze :)

Kochane mam pytanie z innej beczki :) myślę nad wózkiem bliźniaczym bo jak dzidzius się urodzi to Róża będzie mieć 1,5 roku i wolę dla swojej wygody mieć jeden wózek podwójny ale jaki? Może jakieś rady? Propozycje ? Bo w listopadzie lub grudniu chce już kupić :) tak żeby była spacerówka dla Róży i gondola dla bobasa:) 2w1 :)

życzymy miłego weekendu i urlopu dla wypoczywających :)

Odnośnik do komentarza

pbmarys

Kochane mam pytanie z innej beczki :) myślę nad wózkiem bliźniaczym bo jak dzidzius się urodzi to Róża będzie mieć 1,5 roku i wolę dla swojej wygody mieć jeden wózek podwójny ale jaki? Może jakieś rady? Propozycje ? Bo w listopadzie lub grudniu chce już kupić :) tak żeby była spacerówka dla Róży i gondola dla bobasa:) 2w1 :)

Pbmaryś ja mam dla dziewczynek taki wózek:
Graco Stadium Duo - opinie o Graco Stadium Duo
Jestem z niego bardzo zadowolona, choć oczywiście jest troszkę cięższy niż normalne wózki :) Do wózka miałam dokupiony wkład dla niemowlaka (z którego można zrobić śpiwór na zimę dla starszego dziecka) i fotelik samochodowy, który można zamontować na wózku. Niestety torbę z akcesoriami również musiałam dokupić. W cenie "bryki" była folia p/deszczowa i ochraniacze na nóżki na oba siedziska :)

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Małgosiu wózek fajny :) choć ja myślę czy nie lepszy by był taki obok siebie moja bratowa ma wózek phil&teds że siedzą obok siebie całkiem fajny bo mieści się w każde drzwi i jest lekki i zwrotny, no ale minus taki że dzieci są jakby tyłem do rodziców. I przez taka folię się je obserwuje no i cena zwala z nóg :):)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane

Dawno mnie nie było. Przeprowadziliśmy się w końcu do swojego mieszkania. Jest super, ale sporo czasu nam zeszło na przeprowadzce. Na stażu super. Bardzo mi się podoba i fajne mam koleżanki. Ostatnio spotkałam się ze swoją przyjaciółką , której nie widziałam 2 lata. Nie wiem jak sobie poradzę ze wszystkimi obowiązkami jak mi jeszcze studia dojdą.

Kacperek już raczkuje , siedzi i staje na nóżki . Prowadzimy go i fajnie chodzi ::):

U Was widzę, że wiele się od tego czasu zmieniło.

Ariadnoo Bardzo Ci współczuję z powodu wypadku. Najważniejsze, że mąż cały i zdrowy
PBmarys Gratuluję kolejnego maleństwa. Wszystko musi się w końcu Wam ułożyć.

Babe2k Tobie również gratuluję slubu kościelnego. Cudowne chwile i jedyne w życiu. Ciesz się przygotowaniami, bo na prawdę warto to wszystko przeżywać.

My dalej spłacamy ten kredyt. Zostało już 5 tys. Oby szybko się jego pozbyć i żyć na czysto.

Kurcze piszecie, że chciałybyście już drugie dziecko, a ja na odwrót nie wyobrażam sobie znowu przechodzenia przez to wszystko. Może dlatego, że moja ciąża była ciągle zagrożona i starsznie się męczyłam ją przechodząc. Drugie dziecko planuje dopiero za parę ładnych latek. Chyba, że coś się zmieni...

Trzymajcie się cieplutko. Buziaczki papa

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!

Jak po weekendzie? Udany?

Milka21 super, że u was wszystko gra!!! Widac Kaceperek rosni i ładnie sie rozwija!! Super! A co do stazu to gdzie go masz? Dobrze, ze zadowolona jestes!

PBmarys kochana Twój S juz wie o dziecku? Jakie reakcje? A jak Ty sie w ogóle czujesz?

Ariadnaa i jak szkody? Duże? Współczuje wydatków!

U nas super! Mały juz na dobre przyzwyczaił sie do nocnika i nic juz nie marudzi. A i nawet lubi na nim posiedziec. Czasami bawie sie z nim nawet i 30min zanim cos zrobi ale znosi to cierpliwie i dzielnie. No i w raczkowaniu sie juz super wprawił- wszedzie wejdzie...Wczoraj dostał danonka pierwszy raz- no i dzis ma na buzi tylko jedna kropke- takze widac można dawac bez przeszkód bo nic sie nie dzieje. No i wychodzi nam w koncu górna lewa dwójeczka!!
Całuję Was cieplutko!!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Aniu mój S dowiedział się pierwszy bo to on kupił mi test jak byłam u Niego na weekend. Ja to bym zaoszczędziła tego wydatku i poszłabym do lekarza :) nawet był ze mną na pierwszym USG :) a potem wszystkim oznajmił że widział małego bobasa i napewno miał orzeszka- bo liczy na chłopca, a ja na to żeby było zdrowe. Zaskoczony nie był bo on chciał bardzo żeby między dziećmi była mała różnica wieku. No ale cóż czasem nawet z moim zdaniem się nie liczy. Ja to wołalam po roku Róży, no ale nic cieszę się:) :)
Jak to mój lekarz stwierdził że to takie dziwne cuda. Bo kiedyś raz poroniłam, potem była pozamaciczna a teraz ciąża za ciążą :) :) i się śmiała :) a mój ortopeda kiedyś mi powiedział magiczną liczbę ile dzieci naturalnie mogę urodzić by w kręgosłupie żadnych zmian nie było i ta liczba to była 5-6. :) no więc mam obawy że to będzie rodzina wielodzietna:)

Wiecie mój S jak się dowiedział o ciąży to jeszcze mi powiedział że się zmieni, choć ja w to nie umiem uwierzyć bo przy pierwszym też tak mówił... Szkoda :(

Ja za 2 h jadę z Róża do Częstochowy we dwie same pociągiem, bo idę do lekarza ortopedy z Nią na kontrolę bioder bo jej pediatra jest bardzo przewrazliwiona że mała ma problemy z biodrami itd- gdzie ja tego nie odczuwam :) a potem muszę jakoś wrócić też sama albo z mamą. No nic nie poradzę :)
Uciekam odezwę się wieczorem :)

a tak przy okazji co myślicie o wózku bliźniaczym- firmy kolcraft bo taki mamy zamiar kupić zakochałam się w Nim :) proszę o opinię :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Wam!
Przepraszam, że się tak długo nie odzywałam, ale każdą wolną chwilę spędzałam z mamą. Teraz jest nad morzem, a za ok 3 tygodnie idzie na operację::(: Chciałam ją wesprzeć, bo jest załamana. Co prawda moje słowa na nią nie działały, za to wnuczki dawały sobie świetnie radę w poprawie humoru babci. Śledziłam Was na bieżąco, ale nie miałam już siły pisać.
Pbmaryś gratuluję serdecznie! Trzymam kciuki za Was:36_1_11: Jeśli chodzi o wózki bliźniacze to mam też Graco jak Małagosia, tylko starszy model. Kupiłam go na aukcji allegro, używany, ale naprawdę w świetnym stanie z prawie wszystkimi dodatkami:Śmiech: Kolcraft to było moje marzenie, ale akurat udało się wylicytować Graco za naprawdę śmieszną cenę. W naszym przypadku wózek bliźniaczy sprawdził się do momentu wakacji. Julka weszła w etap "wszystko sama" i nie ma mowy o jeżdżeniu wózkiem. Nieważne ile trzeba pokonać drogi woli iść nóżkami:Śmiech:
U nas powoli wszystko idzie do przodu. Zosia ślicznie raczkuje, a nawet już wstaje na nogi. Bardzo mało czasu minęło pomiędzy tymi czynnościami - zaledwie tydzień. Czuję, że będzie chodziła dużo szybciej niż jej starsza siostra:yuppi: Doszły nam 2 górne dwójki i i teraz Zosia wygląda jak mały wampirek, bo jedynki dalej próbują się przebić:Oczko:
Postaram się częsciej pisać, a tymczasem lecę do Małej Jubilatki. Trzymajcie się:zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

Asieńka, witaj kochana! dawno Cię ty nie było. ja też się nie za często pojawiam ale staram się podczytywać regularnie co dziewczęta naskrobią:36_13_3:
super, że Zosia tak świetnie się rozwija, zuch dziewczyna! trzymam kciuki za Twoją mamę. a na co ta operacja?
Mega gratulki dla małej solenizantki Juleczki! dużo zdrówka, spełnienia marzeń i samych radosnych dni:love_pack::love_pack::love_pack:
a jutro swiętuję ja:36_27_5:

Pbmarys, 5-6 dzieci bez szkody dla kręgosłupa??? o raju:36_11_1:
mam nadzieję, że Twój S. szybko się opamięta i zacznie życie brać bardziej poważnie, we końcu musi się troszczyć już o 3 swoje skarby: 2 dzieciątka i ich mamusię. tak na marginesie, coś mi się zdaje, że druga córcia u Ciebie będzie:15_5_17:
a powiedz jak Róża znosi jazdę pociągiem? ja też ostatnio zaczęłam w ten sposób podróżować do Gdańska. mojego Tomcia stukot kół idealnie usypia. a jak nie śpi to i tak jest grzeczny. pociągiem wychodzi taniej niż samochodem, no chyba że mężuś z nami jedzie to wtedy jedziemy samochodem bo i naszego Bafiego zabieramy ze sobą:przynioslem_kosc:

AniuWF ale Antoś ma cierpliwość, tyle czasu usiedzieć na "tronie"? fiu fiu!:smile_move:
super, że z raczkowaniem tak sobie dobrze radzi, tylko patrzec jak stanie na nóżki. no i gratuluję kolejnego zębolka. a ile ich jest już w sumie? u nas tylko dolne jedynki na stanie

Milka witaj! same dobre wieści od Ciebie płyną- przeprowadzka, udany staż, postępy Kacperka... oby tak dalej!:big_whoo: jak dojdą studia to faktycznie lekko nie będzie ale dasz radę! co do kredytu to nie masz tak źle- nam zostało "jedyne" 29 lat:o_no:. ale masz rację- bez takiego obciążenia lepiej się żyje. zaglądaj do nas częściej Kochana:zwyrazami_milosci:

Ariadnaa, przykro mi z powodu wypadku:36_1_4:. grunt, że mężowi nic się nie stało. auto rzecz nabyta, a zdrowie wiadomo ważniejsze. mam nadzieję, że straty nie będą dla Was zbyt dotkliwe. buziam:36_3_18:

a mi się w końcu udało na forum wejść- w zeszłym tygodniu cierpiałam na chroniczny czasobrak ponieważ miałam na głowie mojego siostrzeńca. taki 9-cio latek potrafi nieźle wymęczyć:uff:. lekko nie było ogarnąć dwóch naraz, zwłaszcza jak byłam sama z nimi w domu. mega szacun dla dziewczyn, które mają 2 lub więcej dzieciaków. dopiero widzę ile przy tym roboty!:o_master:
jak odwoziliśmy siostrzeńca do Gdańska to strasznie duzo ludzi sprzedawało grzyby przy drodze, mieli takie dorodne okazy, że sami nabraliśmy ochoty na grzybobranie. dziś pojechaliśmy sobie do lasu i znaleźlismy marne 5 grzybków. dobre i tyle:what:

uciekam spać. buziaki:36_2_53:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane mamusie. :*
Jestem mamą 15 miesięcznego Marcelka i piszę pracę mgr o podróżowaniu z małymi dziećmi. Naprawdę nie chcę zaśmiecać Wam wątku, bardzo przepraszam, jeśli to tak zostanie odebrane, ale potrzebuję Waszej pomocy. Pod niżej podanym linkiem znajduje się ankieta do wypełnienia. Jest całkowicie anonimowa. Muszę zebrać ogromną liczbę danych do opracowania problemu badawczego, a jest to niezwykle trudne. :) Dlatego pomoc rodziców z takiego forum bardzo się przyda. Jeśli znacie kogoś, kto też ma dzieci, a nie jest z tego forum, proszę, podeślijcie mu ten link. Będę stokrotnie wdzięczna. Oczywiście, jak skończę pracę, to mogę opublikować wyniki badań, aby każdy miał wgląd. :)

Uwarunkowania rozwoju turystyki rodzinnej (podróże z dziećmi) - www.ankietka.pl

P.S. Zamierzam napisać to samo w innych wątkach w tym dziale, mam nadzieję, ze nie obrazicie się, iż zrobię to metodą "kopiuj-wklej".

:big_whoo:

Mama.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny mnie ostatnio mało co bo moje urwisy przeszły chyba jakąś rewolucje a ja to chyba przespałam bo ich nie poznaje.......w ciągu kilku dni zaczeły raczkowac i to kurcze jak szybko lecą......i same staja juz z podłogi na nóżki......no i niestety tu jest moja porażka ponieważ cieżko mi je upilnować........maskara......:-)ale się cieszę Julia juz mówi tata ,baba,mama,jaja,dada a Szymonek tylko mama:-*
pbmarysja mam bliźniaczy wózek gdzie dzieci są obok siebie przyznam chciałam inny ale ten dostałam od teśiowej i on jest tylko wtedy gdy jedziemy do lasu lub na pola po jakis dziurach bo ma fajne duze kułka albo jak jestem sama i musze z nimi wyjść jedyna zaleta tego wózka to chyba to że cały czas widze oboje dzieci co one robią a tak osobiscie dla mnie jest za szeroki dlatego kupilismy z Mariuszem dwa osobne jeszcze wózki ale zwykłe takie spacerowe z dopinanym z przodu taki stoliczkiem dla dziecka na herbatke czy ciacho i te osobne bardziej nam służą........
Nena wszystkiego naj naj naj dużo buziaczków

postanowiliśmy jednak wziąść firme do budowy domu i jestem pod wrażeniem zapłąciliśmy całą sume z góry i przyjechało z 20 chłopa i robią:-)szef tej firmy góral powiedział ze do 15 października skonczą.....no zobaczymy......chociaż Mariusz mówił że mu wierzy bo to jacyś koledzy z tym szefem.......

że tak spytam was dziewczyny nie które to pracują już a czy są takie z was które nie wróciły do pracy i non stop zajmują sie tylko dzieckiem?????ja już 10 miesiąc siedze w domu z małymi kocham je bardzo ale czasami mam już dość.......teściowa daleko jeszcze schorowana a moja matka to już wogóle ,,ona nieweźmie dzieci bo sobie z 2 nie da rady''
Tydzień temu Mariusz zabrał mnie do lekarza okazało się że schudłam 9 kilo w 1,5 miecha no i to co sama po sobie widze to że jestem bardziej nerwowa.......i dostałam coś na uspokojenie troche mi głupio bo czuję się tak jak bym nie dawała sobie rady z dziećmi i była beznadziejna:-(

15 Marca II KRESECZKI
28 Kwietnia PIERWSZY RAZ WAS ZOBACZYŁAM
27 Maja POMACHALIŚCIE PIERWSZY RAZ SWOJEMU TATUŚOWI
8 Lipca USŁYSZAŁAM WASZE SERDUSZKA
20 Października przyszliście na świat
20 Lipca 2010 SKONCZYLIŚMY 9 MIESIĘCY
20 października 2010 obchodzimy swoje pierwsze urodziny

Odnośnik do komentarza


Nena Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin :) Dużo zdrowia, szczęścia, oraz Błogosławieństwa Bożego życzymy Tobie My :)

Co do jazdy Róży pociągiem to wczoraj w jedna stronę nie spala obserwowała, śmiała się i jadła bułkę sucha. I pierwszy raz nie spala mi od 8- 15. W tym czasie miała tylko dwie drzemki 10 minutowe. U lekarza się popłakala jak zaczął ja badać bez pieluchy, jak zapiał pieluszke to takie miny tam strzelała że szkoda gadać:)
a powrót w pociągu pospiesznym przespała była na tyle zmęczona że spala ponad 1,5 h :)


Odnośnik do komentarza

Justysiak ja jestem taką pełnoetatową mamą, bo od ciąży z Zosią jestem ciągle w domu (od kwietnia 2007 r.) I szczerze Ci powiem, że czasem to mam ochotę rzucić to wszystko i uciec daleko, daleko... Tym bardziej, że mój mąż jest w domu zazwyczaj w weekendy :Kiepsko: A ja nie potrafię prosić innych o pomoc w myśl zasady chciałam, to mam :D
W naszym społeczeństwie tak się utarło, że nie możesz pokazać, że jesteś zmęczona, zdenerwowana - bo wtedy jesteś wyrodną matką.
Ale to nieprawda. Oczywiście, że jesteś dobrą mamą - najlepszą. Ale jesteś też człowiekiem, który ma swoje potrzeby, marzenia i pasje. I nie zawsze muszą być one związane z dziećmi.
Jeżeli jesteś bardziej nerwowa, i masz wrażenie, że sobie nie radzisz (co jest nieprawdą, bo radzisz sobie świetnie), to może warto pomyśleć o kimś do pomocy na 2-3 godz. Może jakaś nastoletnia sąsiadka wyszłaby z maluchami na spacer albo pobawiła się z nimi za niewielką opłatą.
Pbmaryś a jak poszło badanie? Wszystko w porządku?
Ja dziś padam na twarz, mogłabym spać i spać...

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

witajcie!

Dawno do was nie zagladałam nawet nie miałam czasu aby was podczytac - nie starcza mi na wszystko dnia.

Byliśmy w piatek na kontroli z szymonem bo skończyl 9 miesiac
waży 9800 przybrał 400 gram, wszystko w porzadku, melka nie pije i pic chyba juz raczej nie bedzie - wdał sie za tatusiem ::d:
Dokarmiam go w nocy piersia
szymon zaczał raczkowac, po raczkowaniu szybko zaczał mówić- tata, mama, baba, dziadzia, titit, nie, da... Mowa pojawiła się momentalnie z dnia na dzień, tak mnie zaskoczył

teraz jest na etapie wstawania i pierwszych prób chodzenia, oczywiście zdarzy sie że się przewróci ... I jest wtedy płacz

gosiu z ta impreza parapetową to nie tak szybko, bo zalewamy strop i na tym kończymy w tym roku, bede musiała pojsc do pracy aby wziąc kredyt i dokończy budowe... A odnośnie małej to mój szymon tez jest na tym etapie płaczu i lamentu jak mnie nie widzi, chwilami to nawet po swojemu na mnie krzyczy ::): I oczywiscie pokazuje jak się złości i nie ma go nikt dotykac

adriano- współczuje wypadku męża, najwazniejsze że jemu się nic nie stało bo zdrowie najważniejsze a samochód rzecz do nabycia , bedzie dobrze - trzymkaj się mocno!!!

bebe2k ślub kościelny i jego przygotowania - pamiętam, coś pięknego i kazdy z nas osobno przeżywał to inaczej ::d:

milko a ja bym chciała teraz drugie dzieciatko, ale mąż mówi stanowczo nie!! Najpeirw musimy dom postawić w stanie surowym , a potem pomyślimy... A mnie by wygodnie było teraz dwójke wychowac, pożniej jak znajde prace bedzie mi się pewnie ciężko zdecydować

nenawszystkiego najlepszego powodzenia w życiu osobistym jak i zawodowym

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Hejka
Auto oddcholowane do roboty..może się zmieścimy w 2000- 3000 :/ eh boli ten wydatek

Muszę sie pochwalić Oleczkę anuczyłam i puszcza oczko :D komedia wygląda to cudownie

Justynaa ja nie wacam do pracy. jakoś zawsze z mezem chcieliśmy żebym puki mogę zajmowała się dzieckiem i przyznam że mi tak dobrze nie tęsknie za robtą :) kochana ja tez mam czasem dość zwłaszcza teraz jak Ola raczkuje i wszedzie jej pełno. Nie da się usiąść bo pomysły ma szalone i tylko patrze czy mi czegoś z szaf nie wywala,co zjada z dywanu... itd Ty masz to podwójnie- ale damy radę !!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

Witam się przed południowa środa :)

wczoraj napisałam takiego długasnego posta i się nie pokazał. A znów z internetu korzystam w telefonie, bo tacie w komputerze karta graficzna prawdopodobnie poszła i działa komp 3 po 3 czyli monitor się włącza i wyłącza co 10 minut. :(
i to tylko jak idzie internet, więc tylko jak robię przelew to korzystam :)

Róża właśnie pije mleko:) w lozeczku więc mam nadzieję że zaraz zaśnie.
Bo chce zrobić porządki z ubrankami. Zaniedlugo czyli za miesiąc i 8 dni Róża ma rok. I mój S pyta się mnie cały czas jak to zrobić- imprezę. A ja nie mam pomysłu. U Niego w domu za mało miejsca, u moich rodziców wystarczająco dużo i co teraz? U nas roczek w kościele robi się rok po chrzcie czyli w grudniu mała miała chrzciny. No i nie wyobrażam sobie tego :(
Róża śpi na siedząca w rogu lozeczka:) muszę ja ułożyć i brać się za porządki :)

Odnośnik do komentarza

Heyka!

Adriana
- ale zawsze 2 3 tyś... i dodatkowy wydatek ,ale bez samochodu to ja sobie teraz nie wyobrażam

Byłam dziś z Szymonem w Urzędzie Pracy podpisac liste co przeleją mni te grosze, choc to zawsze coś

teraz mam dodatkowy zarobek ::): zaczęłam handel przez internet ciuszkami niemowlecymi i powiem wam że jak narazie się opłaca choć musze i na allegro zawsze odprowadzic dodatkowy podatek - ale się cieszę
Bo z paznokciami teraztroszeczke słabiej...nie zawsze ma sie kto Małym zająć i musze odmawiac... a jak mały zasypia to zawsze zdarze wyprasowac ciuszki i zrobic fotki a na wieczór stronka i wystawiam ::D:

Szymon wczoraj zasnał mi przed 18 i spał na dobre a dzis o 4 rano pobudka - odzwycziłam sie teraz norma u nas to 6 rano

uciekam bo mały mnie szarpie pewnie drzemka mu sie marzy, od 10 nie spi

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Mam już czasem dość humorów mojego S, tego co robi. Widzę że zachowuje się jak szczeniak. Ostatnio źle się czuje, łapią mnie skurcze w ...stopach! Plecy mnie bolą i mam zakwasy na nogach, potrzebuje popołudniowej drzemki i nie ma kiedy bo nie dość że Róża na głowie to jeszcze on.. Mój S.
Róża śpi w dzień tylko raz i to ostatnio tylko godzinę albo i mniej, co noc budzi się o tej samej godzinie o 4 na mleko, czasem dam jej cycusia ale o dziwo tylko w nocy chce i to czasem. Jestem na nogach praktycznie od 8 rano do północy, czasem pośpie ta godzinę kiedy Róża śpi a czasem wcale.
A co do mojego S to ostatnio byliśmy u niego na weekendzie- mieszkamy jednak osobno, weekendy spędzamy razem u Niego, i w tygodniu się codziennie widzimy od 16 do 20.30. A wracając do ostatniego weekendu, bardzo źle się czułam i mówię mu idź umyj mała- bo miała kupę a on mi na to "przecież wiesz jak reaguje na zapach i widok kupek w jej pampersach". Od razu miałam ochotę go zatluc. Bo ja odkąd zaszłam w ciążę to mnie też drazni ten zapach i mam mdłości bez mety w wc :)
już obawiam się co będzie przy drugim dziecku. Chyba to samo:(
czasem sam daje mi do zrozumienia że jestem nieodpowiedzialna matka, że nie umiem się nią zająć, a jak płacze to tylko u Niego się uspokoi. To w takim razie jaki on jest?
Trochę mi lżej na sercu...

Odnośnik do komentarza

Hej!
Nena moja mama ma uwięziony nerw i jeśli nie podda się operacji grozi jej paraliż ręki. Żadne zabiegi ani leki nie pomagają więc została tylko jedna opcja. Najgorsze jest to, że mama dorabiała sobie do emerytury za granicą. Boi się, czy po operacji będzie mogła znowu pracować.
Justysiak ja już ponad 2 lata nie pracuję, zaraz po zakończeniu stażu zaszłam w pierwszą ciążę i kiedy już zaczęłam się rozglądać za pracą zaszłam w drugą ciążę. Wiadomo, nikt ciężarnej do pracy nie przyjmie, więc zajęłam się domem. Od września starsza idzie do przedszkola i gdyby teściowa się zgodziła pilnować Zosi chętnie poszłabym już do pracy. Te tabletki, co dostałaś na uspokojenie są na receptę? Myślałam, że jestem sporadycznym przypadkiem, który dużo bardziej się denerwuje. Mnie jest w stanie wyprowadzić z równowagi mała błahostka. Myślałam, że ta nerwowość związana jest z tarczycą, ale wszystko z nią ok. Chyba będę musiała zmienić lekarza, bo mój bez własnej diagnozy nie potrafi nic :Szok:
Zmykam na razie, bo właśnie Zzosia znowu zaczyna krzyczeć w niebogłosy. Do poźniej kochane:zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...