Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Wesołych świąt dziewczyny!
Ja się bardzo cieszę, że święta się kończą... Niby dużo nie jem, ale mam mega problemy z trawieniem. Zapewne to brak ruchu bo pogoda w Wielkopolsce nie sprzyja spacerom. Po powrocie do domu będę musiała chyba zacząć codziennie pedałować. Mam już na plusie 12-13 kg. :( Mam z tego powodu mega doła. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Forum coś puste przez święta. Dobrze, wszystkie z rodzinkami!
Karolina współczuję śmierci w rodzinie...
Doomi nie przejmuj sie kilogramami, serio, daj sobie troszkę luzu, ciąża ma to do siebie, że sie kilogramów nabiera... Ale wiem co czujesz, sama nigdy tyle jeszcze nie ważyłam, ale przy karmieniu dużo sie chudnie, do tego spacerki i będzie dobrze.
Macie już wózki? Czy myślicie że za wcześnie? Bo mam w planach kupić w najbliższym czasie...

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was w ten swiateczny wieczór:) Minkk to zalezy czy wierzysz w zabobony, ale podobno wozki powinny pojawiac sie porodzie :) wiec ja odbiore ze sklepu wtedy , mam juz upatrzony:) troche drogi bo tak 1 500..oczywiacie moj chlopak chcial uzywany i rozklepotany ... Zeby tylko nic nie wydac , boze swiete z tymi chlopami:) aa dzis 24 tydzien :)

Pozdrawiam was dziewczynyy:*:*

Odnośnik do komentarza

Doomi bardzo dobrze cię rozumiem bo też już mam 11kg na plusie...w pierwszej ciąży skończyłam z 23 kg extra i mimo że je zrzucilam to nie było z nimi wygodnie. Ja na gubieniu kg w trakcie karmienia bardzo się zawiodłam bo tak naprawdę chudnac zaczęłam dopiero jak skończyłam kp choć cały czas jadłam tak samo. Mam nadzieję że tym razem będzie inaczej.

Data porodu 24.04.2017
http://fajnamama.pl/suwaczki/ohxyyew.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om6t303.png

Odnośnik do komentarza

Witam kobietki:):):)
Akurat czytam sobie jak najlepiej zrzucić podczas karmienia, bo był u nas znajomy który jest magikiem od odchudzania diet i taki mocno sfiksowany na tym punkcie i już obiecał że coś mi rozpisze,ale ja się nigdy nie odchudzałam specjalnie i jestem sceptycznie nastawiona...Ale myślę już poważnie o zrzuceniu, bo w obwodzie brzucha mam tyle co do porodu miałam z pierwszą córcią a to jeszcze trzy miesiące i jestem przerażona!!! Nawet bikini JUŻ nie mogę zrobić!!! Oczywiście wszystko dla mojej Niny ale same wiecie jak to ciąży... Może wy macie jakieś złote środki???

Pozatym jestem po kolejnym zapaleniu zatok, na pierwszy dzień świąt nie wyszłam z domu, tylko wyprawiłam męża i córę na odwiedziny i kurowałam się w domu z doskonałym skutkiem bo jest już lepiej.

Jutro dzwonię do położnej środowiskowej i umawiam się na wizyty. Tak co 3 tygodnie i nie nakładając się na spotkania z ginem.

To pomarudziłam...

Pozdrawiam z pachnącego piernikami i świeczkami mojego domu:):):)

https://www.suwaczki.com/tickers/wnid9vvjxelfeepw.png]Tekst linka[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/ug379vvjmbbyuikr.png

Odnośnik do komentarza

Nawet nie wiem, co napisać, bo fajnie wypoczęłam w Święta i właściwie gdyby nie to, że Mała się wierci, to nie czułabym, że jestem w ciąży ;) Ale niestety dzisiejszy dzień zaczął się po prostu źle... Na Pomorzu wichura, aż strach wyjść z domu, więc poprosiłam szwagra, żeby podwiózł mnie do pracy. A w pracy, okazało się, że wysiadło ogrzewanie :( Więc siedzę jak głupia w płaszczu... Do tego przed chwilą napisała do mnie przyjaciółka, że zdechł jej pies :( :( :( My też mamy psa, z którym jesteśmy bardzo zżyci i który jest jak członek rodziny i niestety wiem, jaka to strata :( Jest mi tak strasznie smutno, że ciężko to opisać. Do tego mój mąż ma coś z telefonem, bo nie mogę się do niego dodzwonić i nawet nie mam z kim pogadać... Ten dzień nie zaczął się dobrze :(
Mam jednak nadzieję, że Wasz mimo wszystko znacznie lepiej!

https://www.suwaczki.com/tickers/wnidvcqg7q7ib22g.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, witam poświątecznie :D
U mnie w święta było dużo bieganiny, mało odpoczynku. Dodatkowo wzieliśmy pod opiekę na święta psa, którego (jak się okazało) niebawem zaodaptujemy, więc dużo czasu poświęcałam temu stworowi. Nie mogę się już doczekac sylwestra, bo mam zamiar w końcu odpocząć i zająć się tylko sobą :)

Czy Wam też tak siadło na psychikę? U mnie od jakiegoś tygodnia jest masakra - płakałam czytając informacje o polskim kierowcy tira z Berlina, o śmierci muzyków z Chóru Aleksandrowa, płakałam oglądając świąteczne reklamy i wiadomości w telewizji, a nawet czytając informacje na onecie! Boję się, że dostanę w pracy jakiegoś przykrego maila i ryknę płaczem...

U mnie też wichura, a Malinka dziewczynka, ciepło ukryta w brzuchu bez przerwy fika koziołki.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgasjuqoqj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pomocy!! Byłam dziś na glukozie 75g i wyniki takie ;
na czczo 84,93
po 1h : 185,01
po 2h :152,13
Jestem załamana bo to chyba wskazuje na cukrzyce :((( w 1 ciąży też miałam siedzę i ryczę ... w 1 ciąży odkąd zaczęła się cukrzyca zaczęły się problemy z ciążą :( Czy któraś z Was zna się na tym cholerstwie jeśli chodzi o wyniki ?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Hej ja sie ywbieram na glukoze we czwartek. w piatek wizyta. i tez nie moge sie doczekac:) po swietach srednio jakos tak niby bylo fajnie ale czuje niedosyt. to z pewnoscia dlatego ze we wtorek przed swietami stracilismy nasz dorobek zycia a zwlaszcza to byla ciezka praca meza ale nie bede o tym pisac bo mi ciezko.
karolina wyrazy wspolczucia i szczere kondolencje

mam nadzieje ze u Maluszka wszystko dobrze i ze nie zaszkodzily mu stresy. corcia poszla spac wiec planuje cos obejrzec bo przez swieta abo nie mialam czasu albo nie lecialo nic godnego uwagi albo po prostu zasypialam razem z corka.

co do wyprawki to jak na razie wypralam wozek i nowego nie planuje kupowac, kupilam komplet do wozka poduszke z kolderka, lozeczkiem i wyprawka do lozeczka ma zajac sie moja mama jako prezent, a o reszcie bede myslec jak juz dostane wszystko co mam dostac bo po co kupowac podwojnie. niestety teraz tym bardziej musze oszczedzac

Odnośnik do komentarza

Byłam dziś na wizycie. Maluch rośnie książkowo, jedynie nogi ma długie jak na 2 tygodnie do przodu. No ale mój mąż ma 190 cm, więc się nie dziwię. Waga 516 gram.
Łożyska faktycznie zasłania wyjście całkowicie. Mam się jednak nie martwić, tylko trochę więcej oszczędzać. Oczywiście przed przyjazdem do Polski położna nasciemniala mi, że wcale nie zasłania wyjscia.... Ehhh szkoda, że przed porodem już się nie wybieramy do Polski.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Gdzieś czytałam, że nawet to, że nie siedzisz, tylko chodzisz itp po wypiciu glukozy może zafałszować wynik, więc żeby był miarodajny, to trzeba by siedzieć na pupie. Mój gin zaś twierdzi, że można normalnie funkcjonować, bo w życiu codziennym też nie siedzę i nie czekam czy cukier mi wzrasta :P
U mnie Święta minęły bardzo fajnie, spokojnie i rodzinnie. Córka dostała mnóstwo fajnych prezentów, bardzo się z nich cieszyła. Tylko trochę pojadłam, że prawie kilogram mi przybyło od czwartku!
Ten wiatr jest okropny, i córce i mi ciężko przez niego zasnąć, jakiś niepokój powoduje...

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Monik ja bym nie powtarzala teraz badania tylko przeszlabym na diete cukrzycowa i zobaczyla za dwa tygodnie czy wynik jest lepszy. Oczywiscie lekarz i konsultacja. Cukry wyszly ci zbyt wysokie. Co do metodyki badania. Trzeba zastosowac przed badaniem lekkostrawna diete i nie jesc pic slodkiego na 12h przed badaniem. Po wypiciu MUSI SIE SIEDZIEC NA DUPIE!!! Tylko w takich warunkach odczyt wyniku jest miarodajny.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Siedziałam całe 2h w labolatorium nigdzie się nie ruszałam nawet nie zapijałam wodą mimo że prawie pawia puściłam... dzień wcześniej ostatni posiłek zjadłam o godzinie 17 a badanie miałam robione o 9 rano więc jest ok. Jutro mam wizytę zobaczę co mi powie , wiem że wyniki są podwyższone niestety... Wyniku na własną rękę nie będę powtarzać bo nie chcę znowu narażać malutkiej na to bo wiadomo nic przyjemnego... a wcale dużo nie skakała po tym badaniu lepiej szaleje po zwykłym posiłku

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...