Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Czytałam jakieś forum o prezentach. No i chyba damy kwiaty oraz może zaproszenie do restauracji 4* w kamienicy która remontujemy, najemca jest naszym kolega więc zawsze możemy się umówić że niech zamówić co chcą a my się potem rozliczymy, żeby kwoty nie podawać na tym zaproszeniu.
No wlansie z kasą to mogłoby i jej byc głupio, nie wygląda na taką co tylko kasa i kasa, raczej coś miłego bardziej ja ucieszy. Gorzale to ja nie daje, nie pije i jestem przeciwnikiem to nie będę hipokryta.zeby innym dawać ;)
A podziękować muszę, bo mimo że prywatnie chodzę i płace słono za to to jednak naprawdę się przykłada i toleruje moje wariactwo, w szpitalu super się mną zajęła.
Monii a jak z mezem? Mam nadzieję że już lepiej :*
Zalotka ja to zawsze pierwsze po brzebudzeniu to jeść :D ale żeby do 9 dwa śniadania konkretne wciągnąć to przesada nawet jak na mnie :p
Co do bety to u wrześniowek to dopiero szaleństwo było, jak któraś pisała że dołącza do grona, to inne zaraz ja wysyłamy na betę, potem druga, trzecia, co 2-3 dni robily do czasu zobaczenia serduszka, no to jest jakieś wariactwo. A jak jedna powiedziała że zrobiła test i tyle, czeka do 7tc na wizytę to zaszokowane że nie chce sprawdzać czy jest ok ;) a tak naprawdę to nic nie zmienia, robiąc ciągle betę nie zapobiegniemy ciąży pozamacicznej lub poronieniu...

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

No to tak samo byłyby zszokowane mną bo zrobiłam dwa testy i też czekałam chyba do 7 czy 8tc na wizytę u gina ;) z resztą u nas na forum to nie przypominam sobie żeby było jakieś parcie na betę.
Myślę że fajny pomysł z tą restauracja :)
Camilla fajnie że z małą lepiej. Hehe uśmiałam się z tego ładnego chrustu :D

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Moni ja też zrobiłam trzy z niedowierzania i raz betę bo 3 testom też nie wierzyłam, becie zresztą też.nie do końca dopiero na wizycie uwierzyłam hehe ;) no ale.jak miesiąc w miesiąc spóźnia się okres.po 10 dni, bo progesteron niski, pęcherzyk nie chce peknac to spozniajacy się okres nie był żadnym objawem, zwłaszcza że w dni płodne uwazalismy bo dziecko miało być kilka.mc później. Mój mąż coś podejrzewał, bo wszyztko mi smierdzialy i bez smaku było i zaczęłam sporo soli sypać a normalnie nie sole prawie wcale, i co chwila zmęczona, a w ogrodzie robiłam, meble.malowalam i co chwila.slabo, ale.sie wsciekalam że taka niemoc mnie ogarnęła i przez.to jeszcze więcej starałam się zrobić ;) w końcu umówiłam się.na wizytę bo ile.mozna na okres czekać, a myślę sobie zrobię test dla pewności jak w poprzednich miesiącach ginka kazała, a tu szok, no to jeszcze dwa, Szok jeszcze większy, no to beta, a ja siedzę w Google i szukam możliwości skąd test pozytywny bo w ciążę nadal nie wierzyłam :p a w tym czasie mąż obwieszczal że zostanie tata każdemu kto do niego zadzwonił albo kogo spotkał :p

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj caly dzien byla u mnie kolezanka i nie moglam wejsc na forum, ale caly czas myslalam o Grazce. Dzisiaj wchodze, kilkanascie stron do nadrobienia i mysle: o chyba Grazka urodzila, bo tyle naskrobane :) i rzeczywiscie! Grazka gratulacje! Czekamy na dalsze wiesci od Was!
Madzia ja swojej gin juz dwa razy w ciazy dawalam paczki i po porodzie tez planuje wieksza i kwiaty. A w paczke, a raczej karton pakuje same smakolyki. Ja z mezem pochodzimy ze wsi. Rodzice mojego M maja sady z jablkami, a moi zajmuja sie wyrobem swoiskich wedlin. Wiec doktorka jest mega zadowolina z takiego mixa. Sama kiedys powiedziala, ze czekoladek ma juz dosc. A paczke zawozimy jej do domu.
Wiola z tesciowa wspolczuje, ale sytuacja patowa. Nigdy mieszkanie z rodzicami nie jest dobre. My do swoich jezdzimy tylko raz na miesiac na weekend i to jest maximum pomimo, ze sa fajni, ale to jednak trzeba sie dostosowac do nich i ich rzadzenia.
Ewalina sliczny ten kocyk. Ja nie mam zdolnosci manualnych. Jak poszlam na zwolnienie w ciazy to kupilam sobie szydelko i chcialam porobic ozdoby na choinke, ale szlak mnie trafial i sobie darowalam :)
Moni u mnie po zdjeciu szwu nic sie nie ruszylo, wiec moze i u Ciebie malutka dluzej posiedzi, a skoro ufasz swojej gin to nie ma sie co bac wczesniejszego zdjecia. A powiem Ci, ze po zdjeciu jest taki fajny komfort psychiczny, ze mozna spokojnie zaczac rodzic, a nie sie martwic, ze nie zdaza zdjac zabezpieczen :)
Zalotka odliczam razem z Toba :)

Odnośnik do komentarza

Madzia jesli chodzi o meza to bez zmian nadal nie rozmawiamy. Wczoraj nawet nie pamietal ze mam wizyte, a jak mu powiedzialam, ze dzieki ze chociaz zapytales co lekarz powiedzial to wylecial mi z morda, ze to moja wina, bo to ja powinnam mu powiedziec wczoraj, ze wybieram sie do lekarza. No na pewno bede go informowala codziennie ze za trzy, dwa, jeden dzien mam wizyte. Wiedzial o wizycie doskonale, bo mowilam wielokrotnie tylko szukal kolejnego pretekstu, zeby zrobic ze mnie winna, bo nie potrafil sie nawet przyznac ze wizyta mu umknela.

Odnośnik do komentarza

Monii strasznie Ci wspolczuje :( kurcze naprawde ciezka sytuacja, mam nadzieje ze jakos sie dogadacie :*
ania kurcze ja calkiem zapomnialam ze jest na forum potencjalna forumowa blizniaczka dla Bianki :) to odliczamy i czekamy razem :)
Wiola jak znajdziesz chwile to uzupelnij tabelke bo juz masz przeciez wszystkie informacje :))
o matko, musialam zrobic sobie jeszcze dokladke sniadania :D alez mam apetyt! i suszy mnie jakbym popila wczoraj :P

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witaj trina, miło że do nas dołączyłaś;) napisz coś więcej o sobie, masz termin na ten sam dzień co ja tyle że mój mały jest główką w dół już od dawna, Twój szkrab też jeszcze może się obrócić więc nie trać nadziei ;)
No grazka gratulacje!!!czekamy na więcej informacji i focie, zaniepokoiłaś nas Kochana tym łożyskiem;/

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze od 3 nie spałam, teraz od 7.39-10 udało się przespać. Mój mąż już mnie budził, żebym wstawała jeść, bo dziecko głodzę. Raczej ona niech nue narzeka
Co do prezentów dla lekarza. 27,02 wraxa moja główna prowadząca. Jak dotrwam do terminu porodu i ona będzie, to jej na pewno coś podaruję, ale raczej jakiś symboliczny koszyk, jest niesamowitą osobą, zawsze chętną do pomocy. Jak trafię na jej zastepczynię , to nie, bo jakoś byłyśmy zawsze na innych falach. U nas i tak problem, bo wypada wszystkim położnym podziękować i tu zwyczaj się utarła prawie uczty. To mnie bardziej przeraża. Ale wiele dziewczyn zasługuje
Moni szkoda, że u Was rąk się pokomplikowało na samej końcówce. Jest jakieś światełko w tunelu?
Zalotka mię chcę krakać , ake Ciebie przeczytam następną. Reszta już tak bardziej tygodniach nie jest zaawansowana a wcześniaków rączek tu nie chcemy. Niech każda donosi
Kasik co do parcia, nacięcia krocza itd dużo zdziałałatwiej Fundacja Rodzić po ludzku i jej standardy. I dobrze, ale czasami faktycznie trzeba patrzeć na rzeczywistość. Poza tym położna stoi i widzi sytuację a my hmm

A co do bety, początków ciąży, to ja dobie pewną rzecz przypomniałam. 01,06 hmm świetna data, usłyszałam, że z takimi jajnikami jakie mam, to nie zachodzi się w ciążę. Przypominają jedne wielkie torbiele na USG, ale taki mój urok. Ale po kilku dniach podobnie jak u Madzia wielka niemoc, humorków 100 na minutę i mąż zaczął o teście wspominać. Zrobiłam 22,06 wyszła druga kreska, ale blada, więc się nie przejęłam. 24.06 powinnam dostać okresu, 25.06 kolejny test i kolejna blada kreska. Zrobiłam 2 bety, symboliczne wyniki. ale 1,07 potwuetdziliśmy 5 tydzień ciąży, dwa tygodnie później w pracy zrobili mi USG i był duży zarodek i biło serce i odetchnęliśmy. I nie czułam potrzeby ganiania po lekarzach, monitorowania cyklu, nawet po tej diagnozie, tym bardziej, że u mnie nieregularne miesiączki to zawsze standard był. Jakoś daliśmy sobie czas i myślę, że tego zdrowego podejścia tym dziewczynom brakuje...

A Wiola faktycznie może ten chust miał coś w sobie. A czkawka hmm nie masz na to wytłumaczenia. Może w trakcie jedzenia łyka za dużo powietrza, może za szybko coś mu leci i czkawka bywa taką reakcją

Odnośnik do komentarza

A mój M dzisiaj rano prasuje spodnie i mi mówi : wiesz gdybyś nie była w ciąży to pojechałybyście ze mną na to szkolenie do Łodzi a tak to strach a mi dużo nie trzeba mówić jak podłapałam temat tak już mam cały plan wycieczki, jedziemy w nocy w niedzielę o 3 ja i dwie starsze córcie młodsza zostanie u mojej znajomej przygarnie ją na cały dzień i jedną noc :) a my pójdziemy do ZOO i jeszcze gdzieś :) trochę daleko mamy bo około 400 km w jedną stronę ale mnie to nie przeraża , mąż za to zdenerwowany powtarza : po co ja Ci to mówiłem a jak zaczniesz rodzić :D

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

Grazka gratulacje!!!czekamy na zdjęcie Julki:)
Ja prezentom dla lekarzy mowie nie. Do mnie to ichbpraca i obowiazek a tzw szczebel niższy czyli pielęgniarki polozne itp robią kawal dobrej roboty i to im powinno sie dziękować. Wiec my z mężem pp szpitalu czy na patologii czy juz po porodzie zostawiliśmy kosz słodyczy dla wszystkich.
Monii ja z moim mężem ostatnio nie rozmawialam tydzień. Tez z jego ust padlo wiele przykrości. Ale ustapilam. Bo nie warto. Moj maz uważa ze poprostu jest szczery a ja to nazywam chamstwem. Ale tak wychowany... Uczy sie nie sprawiać bolu słowami. Poprzepraszalismy sie i jest dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Ndorka odwazna kobieto, 400 km co tam :) ja mam termin na 3 marca tak jak Zalotka, dlatego odliczamy razem :)
Moni myslalam, ze kryzys z mezem juz dawno zazegnany. Wczesniej tez Wam sie takie ciche dni zdarzaly?
Zalotka moze rzeczywiscie beda forumowe bluzniaki, bo jak czytam Twoje wpisy to sie z nimi zgadzam, bo i ciezko mi sie ostatnio chodzi, bo biodra bola, a i suszy mnie dziwnie od wczoraj :)

Odnośnik do komentarza

Mnie suszy od.prawie miesiąca, zawsze sporo piłam 2-2,5l na dobę a teraz to z 3,5l będzie. Ale na poród to się jeszcze nie zanosi chyba u mnie ;) no to teraz wszystkie.obstawiamy Zalotke a ciekawe która sprawi niespodziankę ;)
Ndorka ja to też nie mam problemów z podróżowaniem, byle po dobrej drodze, bo jak dziurawa to zaraz mi pęcherz chce eksplodowac ;)
Moni przykro mi że tak z mezem się stało, jeszcze do tego na końcówce ciąży kiedy potrzebujesz wsparcia. Ech współczuję naprawdę :*
Ania.r ja chcę właśnie jakiś słodkości na oddziale zostawić ale.dodatkowo dla.lekarki coś, bo naprawdę.uwazam że robi więcej niż powinna, i jestem jej wdzięczna za to że tak się troszczy o mnie. Dziewczyna z którą byłam na sali chodzi prywatnie do ordynatora to ten nawet.nie zajrzał przez.tydzien do niej a ona do mnie ciągle latala, i się moja współlokatorka nadziwić nie mogła. Więc chciałabym jakios podziękować.
Gosia Ty to masz z tym spaniem, to pewnie przez stres związany z oczekiwaniem na poród. Współczuję, może jakieś zioła.na uspokojenie i łatwiej byłoby a Ci zasnąć?
To widzę że my podobne niedowierzanie miałyśmy ;) tylko że ja robiłam test prawie 2tyg po terminie miesiączki, więc w 5 sekund grubasna druga krucha była, to było w pon a w czw.mialam wizytę i na.jiej był już zarodek. Nie wiedziałam nawet ze idzie się w 7tc dopiero, no nic o ciąży nie wiedziałam póki się w niej nie znalazłam i zaczęłam.czytac ;) no i jeszcze na wizycie ginka mówi że.eerduszka.nie widać.(to był zakończony 6tc), ale ze.czasem tak jest i za tydzień mam przyjść na usg znów, i nawet mi nie przyszło do głowy że coś może być nie tak, powiedziała że jest ok to dla mnie było ok i już ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madziu u mnie to nie stres, tylko mąż. Grzejnik na 4 on w bluzie z kapturem na głowie i kołdrą a mi gorąco. A zakręcenie grzejnika w mig wyczuję. Więc wstaję, piję, otwieram okno w drugim pokoju, chwilę się powietrzę i wracam. A w tym drugim pokoju na razie nie mamy warunków do spania. Jakoś się przemęczę. Ważne, że później mogę odsypiać. A dodatkowo czekałam na wieści od Grazki
Ndorka szalona jesteś. Mój brzuch już po 50 km przypomina jeden wielki skurcz a Wy na taką odległość. Ale jak Kasik poleca porodówkę po drodze, to czemu nie:p

Odnośnik do komentarza

ania no to zobaczymy jak to sie rozwinie wszystko :)
ndorka szalona jestes, ten Twoj maz to pewnie ma stresa teraz :D hihi, mojemu chodzi po glowie jakas wycieczka, ja tez bym gdzies pojechala ale juz teraz siedze spokojnie na tylku w domu bo wole byc niedaleko od swojego szpitala w razie czego ;)
gosia, Madzia nie robcie mi presji :P wszystko wyjdzie z reszta, Gosia ja mysle ze Ty jednak wyladujesz na porodowce wczesniej :D no chyba ze ta moja nie przestanie tak niemilosiernie napierac to zobaczymy. W nocy znow jakies skurcze zaczely mnie lapac.
ania r. zgadzam sie z Toba co do zasady, chociaz jak lekarz jest naprawde w porzadku wobec Ciebie, dba i czujesz ze sprawuje nad Toba naprawde dobra opieke, to maly dowod wdziecznosci nie zaszkodzi. I nie mowie tu o kopercie, tylko wlasnie jakies slodkosci, kwiaty. A poloznym to jasne, nalezy sie najbardziej - to one najwieksza prace wykonuja.

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Heh Gosia to witaj w klubie, zawsze ja byłam zmarzluch i mąż się męczył, w ciszy mi gorąco a on marzenie dla odmiany. Ja ciągle.okna otwieram a on biega zaraz potem i zamyka ;) wieczorem wietrze w sypialni, ale.tylko do czasu aż mąż przyjdzie bo jak wchodzi to mówi że co tu tak zimno, zamyka okno, wskakuje w piżame i pod.koldre, a ja przy tym uchylonym oknie leżę.gola i zdycham z gorąca ;)
Zalotka no jakby mi tak nisko mały siedział i napieral to też bym się w wycieczki raczej nie pchala, tym bardziej że ciężko Ci chodzić to bez sensu się męczyć. Pojedziecie z małą jak już się wykluje ;)
Gosia z ciekawości czytałam o tych przepowiadajacych, bo ja ich nie czułam ani raz, no i na jakimś.forum jakąś.babeczka pisała że ona nic nie czuła, odeszły jej wody i pojechała do szpitala a tam na ktg okazało się że ma już spore te skurcze, a ona nic nie czuła. Tak to można iść rodzic hehe ;) spotkalas się z czymś takim? Ja będę miała ktg w środę najbliższą, ciekawa jestem czy pokaże.jakies skurcze. To będzie 12dni przed terminem porodu z usg więc już coś.powinno być.
A moja bida siedzi z bólem głowy, już trzeci dzień go męczy :( było lepiej to przestał brać magnez i Wit d3 i zaś tv leci cała noc i się zaczęło, kurcze czasem to muszę go jak dziecka pilnować.bo sam o siebie nie zadba :( za.to mamy wyniki wymazu i candida już nie ma :))))

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Ja zawsze bylam okropny zmarzluch a jak zaszlam w ciaze to bylo mi wiecznie goraco az sie dusze jak okno zamkniete. U mnie okno otwarte grzejniki zakrecone. Jak byly te wielkie mrozy to okno zamkniete tylko, ale grzejnikow nie wlaczalam. Jedyne miejsce gdzie grzejniki dzialaja to lazienka. Ale glownie dlatego ze tam schnie pranie i po prostu wysycha szybciej.
Ania.r dobrze, ze chociaz u Ciebie dosyc krotko klotnia trwala:) Ale szczerze po tym co mi powiedzial jak mnie ponizyl i jak wrecz wyzwal to po prostu ustapic nie zamierzam. Moze gdyby przyszedl mnie przeprosic to jakos by sie wyjasnilo. Jednak w tym przypadku to on musi wyciagnac reke jako pierwszy. Bo po tym co uslyszalam to nie szanowalabym siebie gdybym tak nagle odpuscila.
Ndorka podziwiam odwagi tak dalekiej podrozy. A przede wszystkim tak dobrego samopoczucia:) pytalas tez czy wczesniej z mezem klotnie mielismy. Oczywiscie byly wieksze lub mniejsze bywaly ciche dni, ale az takiej jak teraz nigdy.

Odnośnik do komentarza

Ja jak miałam wywoływany porod oksytocyną to rusowaly sie na ktg bardzo silne skurcze a ja nic nie czułam. Kompletnie zero. Ale wtedy lekarka przerwala i powiedziała ze to akurat niekorzystnie. Ale to bylo przy wywolywaniu, bez odejścia wód itd.
Jedziemy dzis do dermatologa. Ten mój drapiący sie po nocach syn dzos plakal przez sen a ja pól nocy go glaskalam zeby ulgę mu przynieść. Nie spimy tak prawie tydzień. I juz trudno najwyzej lekarz uzna że jestem hipochondryczna matka ale dluzej nie dam rady. Padam na twarz i ryczę razem z nim bo nie wiem jiz jak mu ulgę przynieść.
Ndorka Ty jesteś szalona. Ja to mam pietra jadac dzos 70 km choc do terminu jeszcze uuuuu

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Moni u nas ma jutro padać, a w najbliższy czwartek 12 stopni :)
Kurcze współczuję wam tych kłótni, ja to nawet nie wiem co to są ciche dni, jak się pokłócimy to maksymalnie po godzinie ktoś przychodzi się przytulić tak nas to gryzie żeśmy się pokłócili. Choć odkąd jestem w ciąży to się może dwa razy jakaś sprzeczka zdarzyła, mąż jest bardziej wyrozumiały dla ciężarnej z adhd ;)
No to widzę, że w ciąży to norma żeby tak gorąco było, ja to się cieszę że końcówka na lato nie wypadła bo bym umarła, już w tamtym roku w lecie zdychałam, a co dopiero teraz, na końcówce.
o, Ania, to też dziwna sprawa żeby skurczy porodowych nie czuć. No ciekawa jestem jak to u mnie wyjdzie w środę.
Koniecznie jedź do lekarza skoro synek tak się męczy, myślę, że Cię nie wysmieje, bo skoro mały cierpi to oczywiste że chcesz mu ulżyć. I daj znać po wizycie czy zdiagnozowano.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...