Marcowe maleństwa 2017

[MadziaK83]

Ndorka.Kochana ubiegłas mnie bo właśnie napisałam prośbę o ratunek dla.biedaka... Puszczam Ci maila od.siebie :) i z góry dziękuję :*

[GosiaMiś81]

Cześć Babeczki w ten prawie słoneczny i prawie ciepły dzień ;)
Wiola 3maj się tam cieplutko!!! Zdrówka!!!
Madzia współczuję migreny mężowi i Tobie, mój mąż też kiedyś cierpiał na bóle migrenowe. Kurna chata, żebyś i Ty znalazła skuteczny sposób na nie. ;)
Anita jesteś Wielka! 3mam kciuki za dalsze powodzenie w akcji "jak przechytrzyć moją córkę, żeby juz sobie poszła spać" i życzę pozytywnego nastawienia ;D super dajesz sobie radę!!! ;) mąż pęka z dumy ;)
Karinka Tobie też zdrówka życzę, niech te dziąsła już się nad Tobą zlitują ;/ ;)
Zalotka cieszę się, że już lepiej, ale tam uważaj na siebie ;))) i daj znać po pracy ;)
Kwietniówka to bardzo mi miło, ja Twoje też i chyba bardziej, bo Ty jesteś już Mamą i dalej chodzisz do pracy ;) ;D
A w związkach rzeczywiście uczymy się od siebie nawzajem, zarówno dobrych jak i złych rzeczy. Upodabniamy się. Ja ostatnio zauważyłam, że my nawet podobnie kichamy. I to jest fajne zmieniamy się na przestrzeni wspólnie spędzonego czasu.

[Camillla]

Gosiamiś podobnie kichacie? Hahahaha padlam ze śmiechu ;D
Madzia współczuję mężowi takich atrakcji, nie znamy tego z mężem na szczęście.
Karinka współczuję eh dziewczyny mają rację, łaski nie robią na NFZ.. Ja wogole nie.wiem na co te składki jak wszystko prywatnie ;/
Anitaa co do twojego pytania.. Ja często dawalam i daje małą do dziadków jednych czy drugich, na dłużej też nie zdazalo. Nie mam obaw ze gdzieś wyleci, czy coś jej się stanie. Ale to zalezy też od dziecka, moja jest spokojna nie ma i nie miała szalonych pomysłów. Jak opowiadasz o jagodzie to jestem w szoku prawdziwa Masza;) więc to chyba też zależy od dziecka a i też uważam że z wiekiem więcej się wie i bardziej przejmuje. Jak ja urodziłam to miałam więcej luzu, teraz widzę że jestem bardziej bojazliwa i na nią chucham mimo że jest duża ;) ale daj ją śmiało do dziadków, trzeba korzystać z.pomocy a mała niech też trochę pobedzie w innym towarzystwie i tobie i jej zrobi to dobrze ;)

[WiolaBijan]

Lo jezu poodkurzalam i czuje sie jak kaleka:p a jeszcze chce ogarnac kurze i rozebrac w koncu choinki i podloge umyc..do nocy moze zdaze:p Mlody lepiej odkaszluje ladnie noi nie lezy juz plackiem i zaczyna miec apetyt..kurde a chudy jak szjapa ciagle go ciagnie do gory jyz ma 140cm a ja 164 wiec w net mnie przerosnie:p dziolchy kiedy wyparzacie butelki??Anita u nas tez sie umawua na cesarke na konkretny dzien:)spakowalam siatke dla malucha dzis w razie czego.

[GosiaMiś81]

Zupa jest.
Drugie jest.
Zamówienie na zakupy/witaminki złożone u męża.
Choinka wywalona na balkon jednym prostym, niezachwianym ruchem ręki ;) trochę się posypało, ale cóż...
Filtry Hepa z otworów wentylacyjnych umyte, wypieszczone, założone przez ciężarną w 32 tc. Ha!
Herbata z malin wypita.
Wiadomości w radiu wysłuchane, bo TV od kilku lat nie ma.
Jaja na kolacje ugotowane.
Wiesiołek zaparzony.
Mąż dopilnowany coby w kalesonach poparadował do pracy, zakupionych przez dbającą o "skarby co się jeszcze mogą przydać" małżonkę.
Rachunki ze skrzynki chwycone prawą grabką i zabrane do domu, położone na kupkę "zapłacić jak tylko pensja przypłynie".
Brzuch względnie twardo-miękki.
Wyspana jestem, bo aż do 4:45 spałam snem jednym, nieprzerwanym, dopóki sąsiadka zza ściany nośnej nie urządziła imprezy pt. "czy jest 23 czy 1 w nocy, czy nawet 4 bądź 5 rano włączę sobie pralkę i słychać będzie ją w całym bloku, a wirowanie szczególnie dotkliwe będzie dla miłych sąsiadów zza ściany, co mi nawet "dzień dobry" mówią, a ja udaję, że ich nie słyszę" i tak to się toczy od roku.
Ślady po dzisiejszym waleniu w ścianę do sąsiadki zaakceptowane. Sztuk 6, nie przybyło więcej... mąż zaszpachluje i pomaluje.
Sprawie trzeba w końcu ukręcić łeb, ale ja nie chcę iść na wojnę, jestem pacyfistką ;/ wszystko ma swoje granice, moja cierpliwość się skończyła, a to jedna z moich cnót ;D wieczorem robimy trzecie podejście w myśl zasady "z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie". Aha, jasne.
Moje propozycje:
a) tel do MOPS-u,
b) tel na 997,
c) złożenie sprawy cywilnej.
Propozycje mojej koleżanki:
a) napisać do niej list o tym, że bardzo byśmy chcieli poznać jej godziny odpoczynku, aby się do nich dostosować.
b) albo nie, że zapraszamy ją na herbatkę malinową, że pukaliśmy kilka razy, bo słyszeliśmy, że nie śpi, ale nie otwierała.
I bądź tu człowieku wyluzowany w życiu... no czasem się nie da ;(

[WiolaBijan]

Anit mlody juz duzy wiec nie przezywam ale jak byl maly to jasne ze mialam obawy nawet jak szedl na spacer z tesciami i mieki byc godzine a nie bylo ich 2..a raz w roku jak wychodzilismy sami to kurna przezywalam czynie placze czy spi czy gdzies sie nie walnol czy cos ho nie boli no mexyk:)i tak samo wolalam go wszedzie wlec niz zostawiac z tesciowa...

[WiolaBijan]

Gosiamis jestes mega:)))Twoje wpisy powalaja wspolczuje sasiadow..

[Biskents]

Kasik81m ja zamawialam u tego sprzedawcy, paczka przyszla bardzo szybko, brakowalo dwoch rzeczy - napisalam od razu maila do kolesia, odzew bardzo szybki, szczere przeprosiny i w dwa dni doslane rzeczy z jakimstam gratisem. Dwa wzory pieluszek przyszly inne niz chcialam, ale w aukcji zastrzegal, ze jesli nie bedzie wybranych, to wysyla inne. Ja z transakcji bylam zadowolona :-)

Anitaa przepraszam za porownanie, ale nie mam jeszcze dzieci, ale mam psa, a ona dla mnie jak dziecko. I jak ja mam zostawic u tesciow to tez sie strasznie boje, zeby im noe uciekla, zeby pod samochod nie wpadla, zeby sie czyms nie zadlawila itp. Wiec to chyba normalne. Ja pierwsza ciaze mialam nieudana i boje sie, zeby nie zeswirowac ze strachu jak sie Kacper urodzi, zreszta dla mnie ta ciaza to juz 8 miesiecy ciaglego strachu az sie boje co bedzie po porodzie...

Co do NFZ to szkoda gadac... dostalam skierowanie do kardiologa, bo czasem mnie w mostku i pod piersiami kłuje, na skierowaniu mam pilne wpisane, a terminy takie ze w koncu prywatnie ide za tydzien.

Wczoraj na szkole rodzenia mialysmy zajecia z masazu chustami Rebozo, dziewczyny jaki czad :-D a polozne opowiadaly, jak ich kolezanka polozna rodzila - tak sie uparla, ze chce urodzic na ich zmianie, ze przyszla do szpitala kompletnie bez skurczy, zero rozwarcia i naturalnymi metodami udalo im sie wywolac porod na ich zmianie! Te kobiety sa cudowne normalnie, tez bym chciala na nie trafic.

W ogole robilam glukoze na czczo i wyszedl mi wynik 56, a norma od 70... babeczka w laboratorium powiedziala ze w ciazy to normalne, ciekawe co moja doktorka na to.

[Zalotka1]

Anitaa mi w sumie ciezko sie wypowiadac, ale mysle podobnie jak Camilla. Tzn, wiele zalezy od dziecka jak rowniez od ludzi ktorzy beda sprawowac nad nia opieke. Jesli mozesz im zaufac, wiesz ze z nia sobie poradza, to ja jak najbardziej bym ja poslala na te pare dni. Mysle ze taka chwilowa rozlaka matki z dzieckiem tez jest dobra ;) ja mam kolezanki ktore nie chca zostawiac swoich dzieci nawet na popoludnie z dziadkami, a znam takie ktore robia to raz na jakis czas , powiedzmy na weekend, zeby moc spedzic fajny czas z mezem - co tez wydaje sie potrzebne :) Ja nie wiem jak to u mnie bedzie wygladalo jak juz malutka bedzie na swiecie, ale mysle ze moim rodzicom czy rodzicom mojego M nie balabym sie powierzyc dziecka pod opieke. No ale to pewnie bede mogla skonfrontowac za jakis czas czy sie pomylilam
Gosia Mis Ty szalona a masz juz cofniety nakaz lezenia? a tak swoja droga to Twoja sasiadka niezla jest :/ kurcze czasem mysle ze ludzie z nudow robia innym na zlosc. Ja tez raczej jestem pozytywnie do ludzi nastawiona ale czasem chyba trzeba odplacic tym samym, zeby cokolwiek dotarlo.

[Zalotka1]

Anitaa mi w sumie ciezko sie wypowiadac, ale mysle podobnie jak Camilla. Tzn, wiele zalezy od dziecka jak rowniez od ludzi ktorzy beda sprawowac nad nia opieke. Jesli mozesz im zaufac, wiesz ze z nia sobie poradza, to ja jak najbardziej bym ja poslala na te pare dni. Mysle ze taka chwilowa rozlaka matki z dzieckiem tez jest dobra ;) ja mam kolezanki ktore nie chca zostawiac swoich dzieci nawet na popoludnie z dziadkami, a znam takie ktore robia to raz na jakis czas , powiedzmy na weekend, zeby moc spedzic fajny czas z mezem - co tez wydaje sie potrzebne :) Ja nie wiem jak to u mnie bedzie wygladalo jak juz malutka bedzie na swiecie, ale mysle ze moim rodzicom czy rodzicom mojego M nie balabym sie powierzyc dziecka pod opieke. No ale to pewnie bede mogla skonfrontowac za jakis czas czy sie pomylilam
Gosia Mis Ty szalona a masz juz cofniety nakaz lezenia? a tak swoja droga to Twoja sasiadka niezla jest :/ kurcze czasem mysle ze ludzie z nudow robia innym na zlosc. Ja tez raczej jestem pozytywnie do ludzi nastawiona ale czasem chyba trzeba odplacic tym samym, zeby cokolwiek dotarlo.

[kasik81m]

Anita - dokładnie jak dziewczyny piszą.. wszystko zależy komu powierzasz dziecko do opieki.

Prawie 14ta a ja nic nie ruszylam. Byłam z synkiem na sankach ale u nas śniegu za dużo nie ma ... ja nie pobiegnę i nie pociągnę szybko więc zabawa nie była wymarzona. Trochę pospacerowaliśmy. Szukaliśmy śladu saren. Saren nie znalazłam ale zające ni drzewka obskubały!!!
Herbatka i naprawdę idę szyć.

Ndorka - od jakiegoś czasu zaobserwowałam, że po zjedzeniu kawalka czekolady czy koktajlu owocowego nie skacze mi cukier. Może być tak, że się unormowało?

[Anitaa]

O nieeee. Tyle się napisałam i wszystko przepadło:(

[Aisla]

Hej wam,
Nadrabiam co sie da ale od 2-3dni mam totalny spadek sił. Nie wiem co sie ze mna dzieje ale nawet nie mam sił na najprostsze czynnosci w domu. Jest mi duszno, za gorąco non stop tylko bym okna otwierała i nie wiem czy z tego ich otwierania Gabi chora teraz nie jest... Mnie boli cała miednica, brzuch twardnieje a jesynie jak pojde do kuchni i tam otworze okno to mi lepiej. Dzis ugotowalam obiad pozmywalam itd i koniec. Sil brak nawet na sprzatanie zdjecie prania itd...nawet nie mialam sil by czytac cos na telefonie stąd mnie nie było ostatnio. Mały kopie strasznie, nie jest to nawet zbyt przyjemne a wrecz momentami bolesne.
Poataram sie nadrobić i odniesc sie do waszych wpisow. Zalotka ty zdaje aie bujaczek kupilas? Taki sam jak mój tylko ja mam czerwony. Jest fajny choc z bujaniem on ma niewiele wspolnego hehe mysle ze fajny bedzie do spania dlandziecka w dzien w salonie czy np kuchni by dziecko bylo ze mną jak bede coś musiala w domu zrobić.

[kasik81m]

Poki co tylko poszewka na jasia. Kolory troche przeklamane bo swiatlo kiepskie.

[Anitaa]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Co do opieki to nie mam wątpliwości, że zostawiam dziecko w dobrych rękach inaczej bym nawet tego nie rozważała. Babcia to przedszkolanka i to nie tylko z zawodu ale i powołania. Ma super podejście do dzieci i maluchy aż do niej lgną. Potrafi się zająć. Dziadek nieco sztywniejszy i powolniejszy z racji wieku i schorzeń ale wspólnie z babcią sobie radzi. To raczej mój strach jest problemem. Ja nawet sobie do końca nie ufam bo wiem, że potrafię się zamyslic czy czymś zająć a Jagoda w tym czasie coś narobi. Pod moją opieką zjadła całą pastę do zębów a niedawno miała zamiar gryźć kabel od przedłużacza, do którego podłączona była farelka, wtedy co nam zamarzły drzwi szklane. Na szczęście wyjęłam jej z buzi nim go nagryzła. Także wiem, że to chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. I to przy mnie, gdzie znam Jagode wiem do czego jest zdolna, mam też wyobraźnię i potrafię przewidzieć co może się wydarzyć.
No ale spróbuję ją tam zostawić tak jak piszecie bo później jak pójdę do szpitala na poród to też Jagoda ma tam zostać więc dobrze by było żeby sie oswoiła.
Rozumiem też Wasze porównania do pieskow bo ja też jak miałam psa traktowałam go jak członka rodziny i był dla mnie jak dziecko. Jak musiałam go gdzieś zostawić to się martwiłam o wszystko.
GosiaMis właśnie a Ty juzw nie musisz leżeć, że tak szalejesz?
A z tą sąsiadką to może ona nie wstaje tylko ustawia pranie na tę godzinę żeby móc od rana wywiesić. Ja też tak nieraz robię jak jest ładna pogoda i chcę od rana rozwiesic na dworze.
Wiola dobrze, że z synkiem lepiej ale chyba przydało by się go teraz wzmocnić po tych chorobach. Jakieś witaminy, pożywne obiadki, zdrowe soki...
A butelek nie mam i mam nadzieję, że nie będą mi potrzebne. A jak miałam to po prostu wyparzyłam przed pierwszym uzyciem.
Ndorka termin mam 26 marca a tydzień wczesniej mam dostać skierowanie do szpitala. Ale jeszcze nie wiem jak to wszystko dokładnie będzie wyglądało.

[Anitaa]

A dziś miałam wizytę u położnej. Posłuchała chociaż serduszka na głos:) prawidłowo, miarowo biło. Wychwaliła mój brzuch, że kształtny i że mam bardzo ładną, elastyczną skórę bo żadnych rozstepów a zszokowała się moim wiekiem:)) nie sadziła, że w tym roku kończę 40.
Także miło mi było. Wizyta udana. Jeszcze na połowę lutego się umowiła ze mną żeby pogadać o karmieniu piersią. Powiedziała, że z cc w tym wieku nie powinnam mieć problemu bo będą się bali ryzykować sn.

[WiolaBijan]

Ja dzis praca pelna para:podkurzylam kurze starlam w szafce z lekami ulozone:)choinki 2 w koncu rozebralam obiad zrobiony choc nie bardzo wyszedl:/ bo robilam sos z piersi z kurczaka i pieczarek i mi sie smietana zwazyla:/ zzarlam paczke ciastek belvita i zjeje ogniem:\ehhh...Zapomnialam pochwalic Zalotka super lezaczek:)Anita to milo i fajnie ze wszystko ok:)sh jeszcze babeczki zrobilam i wlasnie sie upiekly:p Kasik bardzo ladna poszewka:)A8sla n9e przejmuj sie ja z poczatkiem tyg tez bylam zdechnieta i robilam tylko to co musialam.Przesylam jeszcze zdj w dwupaku

[Biskents]

Wiola fajny brzuszek, widze ze tez masz taki 'żylasty'. U mnie caly w widocznych żyłach, az smiesznie to wygląda u mnie :-)

[Anitaa]

Ale jesteście pracowite, fiu, fiu:)) a ja dziś tylko zmywanie i pranie robiłam. Wszystko czeka na sobotę.
Sliczna poszewka:)))ja też zaraz muszę siąść do maszyny ale tak poprawkowo nie twórczo. Muszę Jagodzie gumy szerokie wszyc w dwie szt spodenek do spania bo ona taka szczupła, że jej spadają a wyrosła mi z dwóch pidżamek. No i spakować ją jeszcze.
Wiola zgrabniutki brzuszek:)

[MadziaK83]

Wiola no brzuszek konkretny już u Ciebie, możesz rodzic mój był na początku ciazy spory a od 6 tyg nic nie zwiększył się w obwodzie, i wydaje się mały... Za to mam wrażenie że zaraz pęknie taki wypełniony ;)
Poszewka cudna! Kurcze jaki równy szew, mi to zawsze jakoś kolano wychodzi nie ma szans bym ważyła taka wypustke...
Anitka ja dziś tylko obiad i zmywanie, o 15 przyszedł mąż i przywiózł mi nowe kartki do scrapbookingu i od 15 do teraz siedziałam nad nimi hehe, wena mi wróciła chwilowo a całe 4 strony wyprodukowałam, mam wrażenie jakbym na zwolnionych obrotach działała że tyle czasu mi to zajęło... Więc myślę że tym tepem idąc mam lekkie zajęcie aż do porodu bo seriale mi się powoli kończą a coś trzeba robić ;)
Anita ta Twoja Jagoda to nieźle ziolko, kurcze żeby kabel gryźć... Synek mojej koleżanki (2latka) ostatnio ćwiczył skoki, i jak skoczył z wersalki tak przyłożył szczęka w ławę :/ na szczęście tylko siniaka nabil. Ciężko upilnowac dziecko a jeszcze jak jest pomysłowe to zawsze coś może narozrabiac... Super.ze u lekarza tak fajnie :)
Wiola szalona! Nieźle popracowalas, i skończ z tymi słodyczami bo co je zjesz to zieleni tak ten smok wawelski... :/ o, taki opiernicz masz ode mnie
Gosiamis fajna sąsiadka :/ kurcze ja też miałam przejścia z babka co mieszka pode mną, gdy chwilkę w.ciaguvdnia szlifowalam co trochę halasowalo to straszyła policja a potem jak miała.remont to przez miesiąc w weekendy nawet wieczorami kuli i wierciliz to było ok, od tego czasu jak potrzebuje to szybko coś.przeszlifuje i mam ja w nosie, ale.juz nigdy się nie odezwała.
Aisla.odpoczywaj, u mnie też jakiś spadek formy, wstaje rano od razu zmęczona, nie chce mi się nawet wstać i śniadanie zrobić. Dopiero jak z psem się wygrzebie na spacer i mi głowę przewierty to jest nieco lepiej, ale od kilku dni padlina jestem.
Biskents super ze jesteś zadowolona ze szkoły rodzenia, i że ciekawych rzeczy się dowiadujesz. I życzę Ci aby te same Panie były przy porodzie skoro takie fajne :)

[Kari_nka]

Hej dziewczyny.
Dziekuje za rady, a tą wit c to w kropelkach kupic i wcierac? Problem jest tez w tym ze ja mieszkam na wsi 20 km od miasta i tu bust nic nie jeżdżą a my bez auta chwilowo i nawet niemam jak do miasta sie dostać ale gadalam dzis z dentystka i jutro bede jeszcze dzwonic zeby dostosowac wizyte. Eh masakra byle do porodu a pozniej musze cos z tym zrobić...
Bylam dzis w szpitalu na tych badabiach. Musielismy czekac na lekarza bo nami operacji byl to mi ktg zrobili. Ja skurcze czuje jakos od 24 tc teraz sa nawet lekko bolesne powoli a ktg wyszlo dobrze. Ale najwazniejsze ze TSH 2.57 wiec prawie norma :) bardzo sie cieszę i ma nadzieje ze do konca tak zostanie.
Po powrocie wzielismy sie za przemeblowanie w kuchni i dopiero skonczylismy a jeszcze na jutro troche zostało. Ale ja padam na twarz, placy strasznie bolą :( zaraz doczytam i poodpisuje

[ndorka]

nie raz tak miałam że się spisałam i jakoś niechcący włącza mi się funkcja podgląd moich postów i jak cofam to wpis mi znika ale to denerwujące jak się tyle napisze a to zniknie...a powiedz mi czego nie chcą ryzykować z sn z racji wieku? Bo ja mam prawie tyle co Ty ale nikt mi nawet nie zasugerowal żeby rodzic przez cc bo to ryzyko z racji mojego wieku
Wiola przyłączam się do Madzi żeby Cię opierniczyc musisz jest słodkie skoro potem się męczysz?
Kasik może tak być bo hormony trochę się zmieniają w poszczególnych etapach ciąży;) tylko nie szalej Kochana skoro jest poprawa;)

[ndorka]

Anitka to do Ciebie pisałam pierwszą wypowiedź tylko mi ucielo cześć treści:/

[kwietniowka1983]

Dziewczyny nadrobilam co pisalyscie ale napisze jutro.
Dzisiaj tylko dam Wam znać, że pisała do mnie grazka że nie może dobić się do forum. Zostawili ją w szpitalu ze względu na wysokie ciśnienie.
Do usłyszenia jutro

[Zalotka1]

kasik fajny taki zimowy spacerek z synkiem :) poszewka piękna! Masz talent, naprawdę Ci zazdroszczę Kochana!
Aisla kurcze teraz to już naprawdę każda z nas ma prawo do spadku formy. Jesteśmy już na finiszu i już mamy co dźwigać, poza tym już dość długi czas dzielimy nasz organizm z drugą osóbką i on też czasem ma prawo do przemęczenia i odmowy pełnej współpracy ;) bujaczek ja mam ten model z daszkiem, nie wiem dokładnie czym się one różnią, ten ma jakieś wibracje i całkiem nieźle się buja bym powiedziała ;) myślę że fajny do spania dla maluszka na pierwsze miesiące.
Anitaa z tej Twojej Jagody to naprawdę nieźle Ziółko jest! Nie dziwie Ci się że boisz się ją spuścić z oka choć na chwilę, skoro ma takie pomysły. Mam nadzieję że jej to przejdzie jakoś :) a co do wizyty to cieszę się że zadowolona jesteś. Mila odmiana po raczej mało udanych spotkaniach z ginekologami :)
Wiola szalona! Niezle się napracowalas, brawo tylko nie przesadz znowu. Co do słodyczy to też Cie zrugam a co! Nie jedz, wywal! Nie służy Ci ewidentnie. Brzuszek bardzo ładny :)
Madzia to Cie pochłonęła dziś praca artystyczna z kolei :)
Karinka super że wizyta w szpitalu się udała i wszystko jest ok. Teraz tylko żeby Ci ktoś z tymi zębami pomógł! Odpoczywaj kochana, bo pewnie przy tym przemeblowaniu się napracowalas. Kurcze tez mam ochotę coś przemeblowac albo zmienić
O kwietniowka to Ci wiadomości od grazki. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i opanuja to jej ciśnienie. Kurcze nie ma z tym żartów... grazka trzymaj się tam i dużo zdrówka!
A ja dziś wróciłam do żywych w końcu popołudniu miałam chwilę słabości w pracy ale się poprawiło na szczęście. Po pracy pojechaliśmy z mężem do supermarketu, coś tam jeszcze odkupiłam do torby, I takim oto sposobem jest już gotowa tak na 95% w ogóle to dziś w pracy mnie spotkało coś bardzo miłego że strony współpracowników, powiedzieli mi że po pracy przedostatniego mojego dnia w biurze, zostanie zorganizowana kolacja przez mój team, będzie to kolacja taka pożegnalna dla mnie.. No wzruszyłam się bardzo! Kochani są ❤