Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jeszcze nie rozszerzalam diety, ale zaczynamy w niedziele bo maz bedzie w domu, a chce byc przy pierwszym innym niż mleko jedzonku naszej corci :) planujemy dawac w foteliku bo lezaczka Zosia nie tolerowala :) jestem mega ciekawa jak jej bedzie smakować :) z lyzeczki syropek brala ladnie juz miesiac temu, a od kilku dni jak my cos jemy i to widzi to sie wyrywa :)

Odnośnik do komentarza

Ka_Ro
Ale masz fajną pracę☺ i te dzieciaki hehe
Alice85
Polecam krzesełko do karmienia. Ja mojemu daję teraz lekarstwa, których nie znosi. Najlepiej podaje mi się na krzesełku tzn ja mam taki 3 w 1. Jakoś tak praktyczniej niż na kolanach.
Ktoraś pisała kiedyś o śpiworku. Ja kupiłam jakiś na Allegro i szlag trafił zamek. Na wyprzedaży kupiłam w Smyku i od grudnia w nim śpi. Zamek porządny i bardzo wygodnie, bo się nim nie przykrywa. Zaraz z niego wyrośnie ale to już ciepło będzie więc może jakiś lekki kocyk tylko.
My nadal kaszelek. Do niedzieli mamy leki, liczę na to że przejdzie.
Moja lekarka na wizycie tez zasugerowała, żeby wprowadzić nowe produkty. Kaszki np rozrabiac z mm lub kupić już z mlekiem hehe a w tych kaszkach takie składniki, że głowa boli. Spróbowałam na kaszce z hippa na moim mleczku. Ale moje dziecie pluło☺niestety nie jest jeszcze gotowy. Woli cycusia. Musze zaopatrzyć się w łyżeczki i miseczki. Chyba przejadę się do Ikei, bo tam widziałam takie fajne zestawy ze śliniakiem☺

Odnośnik do komentarza

Też kupilam lidlowe pieluchy i wydaja mi sie całkiem spoko to drugi dzien, a cena mega super. Jeśli chodzi rozszerzanie diety to moja pediatra mowila zeby dac kleik ryżowy na moim mleku jako pierwszy posiłek i nawet raz przygotowalam ale Mlody jeszcze nie trybi takiego sposobu jedzenia, a sklonil mnie to tego fakt ze o cyca krzyczy co 2h i w dzien i w nocy, ja niewyspana i mega zmeczona i chcialabym miec choc jedna 4h przerwę. A matka zdechlalak to slaba matka. No ale coz jeszcze musze poczekać. Myślę ze kazda z nas sama zauwaza kiedy podac ten pierwszy posiłek a jak dziecko szczesliwe i najedzone samym cycem to super, oby jak najdłużej.

https://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jybsrf15q.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ijpbx1hpq5mq38zb.png

Odnośnik do komentarza

Mnie dziecko coś sie popsuło bo od przedwczoraj wstaje o 3.00 w nocy, ale widocznie potrzebuje zjeść...

Ja jeszcze nie rozszerzam diety bo Mała nie interesuje się za bardzo jedzeniem, tzn uważnie patrzy jak jem ale nie sięga. Daje jej czasem polizać jabłko, marchewkę czy brokuł, ale nie chce jeśc tylko liże. Któraś z Was pisała, że dała polizac lukier z pączka, ja też jestem "złą matką" i dałam mojej polizać lizaka ;) tylko na chwilkę, oczywiście była zachwycona :) A poropos złych matek, jest fajna głupia amerykańska komedia taka idealna do odstresowania się "Bad moms" polecam :) h

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yrl68dqgxhmxw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksigskn1n.png

Odnośnik do komentarza

Tak czytam szczegółowo jak u Was to rozszerzanie bo sama jestem ciekawa i widzę że co matka/pediatra to inne zdanie. :) mi na przykład dziś lekarka powiedziała żeby jako pierwszy posiłek dac dziecku jabłko najlepiej sprawdzone swoje a potem marchewkę.. Chyba jej nie posłucham wg mnie tak na "chłopski rozum" i wg tego co czytałam to lepiej zacząć od warzywka.. nawet koleżanka mówiła że ona też dała najpierw owoc a potem miała problem bo dziecko nie chciało warzyw bo poczuło słodkości owoca.. fajnie opisane jest w tabelce w tej książeczce z bobovity co dostałysmy.. ech mam jeszcze trochę czasu to pomyślę :)
My dziś po szczepieniu, Jaś był bardzo grzeczny i jak leżał goły to gadał i śmiał się do lekarki :D A przy ukłuciu tylko chwilę zapłakał.. waży 6350 i ma równe 70 cm: )

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

Ka_Ro praca zarąbista. A dzieciaczki jeszcze lepsze ;).
Ja dzisiaj odwiedziłam fryzjera. Z włosów do ramion obcięłam się bardzo krótko. Już miałam dosyć tych włosów. Gdzie się nie obróciłam moje kłaki.
A ja mimo, że strasznie wiało wyszłam z małym. Poszliśmy odwiedzić prababcię. Błażej dostał już od niej prezent na chrzciny. I powiem Wam, że głupio mi. Kobiecina ledwo wiąże koniec z końcem a dała 400zł. Chciałam to oddać. Powiedziała, że zbierała już jak w ciąży byłam.
Pomimo karmienia piersią pomału daję próbować Błażejowi czegoś innego. Cyce mi za niedługo odpadną. W dzień co godzinę góra dwie upomina się o cyca.
W poniedziałek muszę się przejść do Kauflandu. Znowu Pampers Play&Sleep są w promocji. Z początku jak nie za bardzo mi odpowiadały to teraz super. A cena też fajna bo 22,99.

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09kmx2pfj66.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry;-)
Widzę, że pojawił się temat rozszerzania diety. Ja chciałam po skończonym 6 msc, bo Mała jest na piersi, ale pediatra powiedziała żeby zacząć od skończonego 5, bo mleko już jej nie wystarcza.Tak więc w czwartek dałam jej łyżeczkę dyni, jeszcze dziś dostanie 3-4, a od jutra ziemniak przez 3 dni , a potem gluten podobno, ale jeszcze się zastanowię czy chwilę nie poczekać. Karmienia w lezaczku bujaczku, tylko włączam blokadę żeby nie huśtała sie . W trakcie jedzenia Mała robi takie miny, że musiałam ją nagrać hehe
W planach mamy zakup krzesełka Chicco, znajoma ma i jest bardzo zadowolona.
U nas dziś rano padał taki śnieg że szok, normalnie zima wróciła. Wczoraj jak wychodziłam na spacer padał deszcz, a jak wracałam zmieniło się na śnieg:-)
No i mój Mąż tym razem wrócił tak jak powinien i w normalnym stanie, nawet śniadanie ki zrobił ;-)
Miłego dnia :-)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie! :) jak mija sobota? My jesteśmy mega zadowolone :) wstalysmy o 9:30, jedzonko i chwilę po 10:00 juz spacerek, prawie 2h bo dzis piekne słońce!! :) Zosia dostala dzis tez pierwsza marcheweczke. Bylo smiechu :D pierwsze dwie lyzeczki zjadla z mina mowiaca: "co ty mi matka dajesz", a kolejne to juz sobie sama do buzi wciskala :D teraz wlasnie ma drzemkę :)

W trakcie spaceru wstapilysmy do Pepco. Nie chodzilam sama nigdy z Mala bo to Pepco ktore mam najblizej jest na piętrze a podjazd jest po prostu do dupy. Balabym sie, ze mi wozek spadnie. I tak wczoraj mowie to mojemu, a on do mnie, ze przy glownym wejsciu jest winda :D oszalalam! Mogl mi tegp nie mowic bo tersz bede tam częściej :D u nas sa mega promocje ale wszystko przebrane, zostaly raczej dla chlopcow ciuszki. Upolowalam tylko czapeczke :D ale wracajac wdeplam do lumpa i kupilam śpiochy i pajaca za 3zl razem :D

Teraz pije kawke, ogladam mecz i czekam na skoki :D

Odnośnik do komentarza

A ja tragedia. Mała spała ślicznie, a ja sie obudziłam o 1 i nie spałam do 4:30! Masakra :/

Za to zrobiłam włąśnie biszkopt i nigdy mi nie wyszedł taki ładny :D pewno dlatego, że to nie na okazje ale po prostu miałam ochote zrobić ciasto :P

W rossmanie kupiłam pampersy Active baby za 37 zł! 74 sztuki. Przecena z 55 więc całkiem nieźle.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

mamusiamuminka1
WawAnia my też dzisiaj bylismy w pepco ale po doniczki. Bardzo ładne tam mają. Kurczę, pół godziny zajmuje Ci wyszykowanie siebie i bobasa, wow. My to sie wybieramy jak sójki za morze;))

Pół godziny szykowanie? Nieee :) u nas to krotka piłka, z reguły w ciągu 10min no max 15min jesteśmy na dworze :) zaczynam od tego, ze sama sie ubieram, włącznie z butami, tylko płaszcza nie. Przygotowuje malej kombinezon i... Zoska idzie na mate :) wtedy ja znosze wozek na dol (mieszkam na 1 pietrze), wracam do mieszkania, wrzucam do torby: portfel, telefon, pieluche, czasami grzechotke; ubieram Zoske w kombinezon, zakladam plaszcz, Małą na rece, klucze w dłoń i na dwor ;)

Nika - mi bylo zal mojego bo dzis szedl do pracy na 6:00, bo nadgodziny robią. Jak wrocil to mu powiedziałam ze ma sobie odespac chociaz z 2h. A wyobraz sobie, ze jak wstal to z radoscia mi obwieścił ze wychodzi bo sie z kolegami umowil. Tak mi skoczylo cisnienie, ze nie pytaj, ale juz mam plan :) cos mi sie wydaje ze jutro rano bede miala ochote na baaaaardzo dluga kąpiel, zaraz po tym jak Zosia sie obudzi :D

Odnośnik do komentarza

WawAnia ja zrobiłabym dokładnie to samo :) długa kąpiel i to jeszcze bym na zlosc przed drzemką małej zrobiła zeby byla marudna i musiałby sie M troche nagimnastykować. Ze mnie jest taka złośnica że lepiej nie zadzierać haha :)
Zresztą mamy z M "ciche dni" znaczy on uważa ze sie nic nie stało a ja sie nie odzywam do niego, tylko tak "służbowo" jesli o cos sie pyta.
Wkurzył mnie na maxa i niestety póki nie zacznie rozmowy sam ja nie odpuszczę.
My z Alą tez sie w miarę szybko szykujemy tak mysle 10 min max. No chyba ze wiem ze wychodzę na dluzej to jeszcze cyca przed wyjściem i wtedy na dwor.
Miałam jej dzisiaj dać zupkę jarzynową ze sloiczka ale jakos przespala godziny obiadowe a teraz na noc to juz tylko cycuś.

Odnośnik do komentarza

WawAnia dobry plan hehehe
W ogóle faceci to są naprawdę z innej bajki, oni nigdy nie wiedzą o co nam chodzi ,przecież są tacy święci a my się czepiamy. Masakra..
Co do spacerów tonu nas też raczej szybka piłka, 10 min i już jesteśmy na dworku, a Mała póki co spacery uwielbia, mogłoby jej się to nie zmieniać;-)

Odnośnik do komentarza

Ja też już się szykuje na rozszerzenie diety. Jesteśmy na piersi i mm dodatkowo. Od kilku dni dodaje mu kaszkę do mleka raz dziennie. A dziś pierwszy raz dałam małemu łyżeczkę soku jabłkowego takiego naturalnego tłoczonego, oj smakowało mu bardzo. Juz sie nie mogę doczekać pierwszego ziemniaka czy marchewki chociaż pamiętam że wiecej pokarmu lądowało wszędzie tylko nie do buzi a marchewka i jabłuszko bardzo plamią także uwaga ;)
Dziś mały śpi jak mysz pod miotłą... Kilka razy usypiałam i spi po 20min ale siedzimy w domu z dziećmi bo starsi chłopcy chorzy i ciągle biedaka budzą.

Odnośnik do komentarza

Groszek - skorzystam z podpowiedzi :D tym bardziej ze przewalil sobie totalnie, bo mial byc w domu o 21:00, a jakby nie patrząc jest za chwile 22:00 i go nie ma. Coz, mam btc az tak niedobra zona i jak wroci udawac ze nie słyszę ze do mnie dzwoni zeby go wpuscic? Nie wzial kluczy od mieszkania. Moze go przetrzymać trochę na klatce? :D

Odnośnik do komentarza

Brawo dziewczyny! :) ja tez jestem z tych co lepiej z nimi nie zadzierać :) a podrzucone dziecko z samego rana szczególnie jak tatuś późno wrócił to leczy kaca raz dwa :D
my bylismy dzis na spacerze 2 godzinki, super.
wybieracie sie na spacer 10 minut??? Szacun dziewczyny :) ja to jakbym na wakacje jechala co najmniej :D
Macio dziś dostał pierwszą marchewkę :) rany jaka radość była :) ślicznie zjadł, prawie nic nie wypluwał. Ubranko zostalo tylko troszkę zabrudzone i to przez to że machnął rączką i trafił akurat w lyżeczkę. Jestem dumna :)

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjyybl9kibx.png

Odnośnik do komentarza

Katka - do domu wypuściłam bo akurat szłam do toalety jak chwycil za klamke wiec i tak słyszał ze nie spie :) ale teraz jeszcze siedzi przed kompem, pewnie nie predko pojdzie spac a ja z ranca wręcze mu Małą i zamkne sie w lazience :D

Odnośnik do komentarza

Haha dziewczyny ja wprawdzie nie miałam jeszcze sytuacji kiedy mąż mi wybył na piwo z kolegami ale dzięki za porady w razie co będę je stosować :D powiem Wam że jestem z siebie dumna! Odratowałam swoją laktacje!!! Chrzciny, załatwianie na nie i stres z tym związany, remont mieszkania ciągle w rozjazdach sprawiły że potrafiłam siedzieć z laktatorem i ściągać tylko 30 ml! Chciałam się już poddać, ale szkoda mi było ciągle i proszę od wczoraj zaczęło lecieć więcej! Co prawda tylko z jednej piersi więcej ale zawsze coś :) już nawet 50-60 ml potrafię ściągnąć.. cieszę się że się nie poddałam..

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

Super Izu!! Zaraz będzie jeszcze więcej i więcej :) Brawo!
Co do M to ja też miałam problemy z typu tych ze siedzę w domu a on po pracy wielce zmęczony przecież jest ale pogadalismy szczerze i teraz jest już dobrze. Co do wyjścia na piwo to właśnie był ostatnio w czwartek ale odkąd wyprowadziliśmy sie na wieś to ze stacji trzeba dojechać jakies 5 km autem lub 3,5km zapitalac przez las :) więc nie popije sobie hahaha bo ja po niego nie przyjadę bo dziecko samo nie zostanie a z Nią to w ogóle nie ma mowy jak ja kładę spać ok 20:00 :) :) :) Zatem chociaż ten problem mi odpada. Za to Wasze rady będę pamiętać na przypadki kiedy zaprosi sobie kogoś do domu i popije - wtedy będzie jak znalazł :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...