Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej laski i wróciłam od siostry i mam jedno dziecko więcej.moja chrzesniaczka przyjechała z nami do nas na kilka dni.więc jest ciekawie
Dziewczyny te które chciały namiary na fb napiszcie mi na pv namiary na siebie to dodam Was.
Byłam dzisiaj w pepco i znów obkupilam dzieciaki są meeega przeceny więc jak macie jak to zaleccie bo warto
Kurczę coś mnie ucho pobolewa pewnie mnie gdzieś swisnelo
Witamy nowe mamusie jak miło że co rusz ktoś się ujawnia,fajnie by było utrzymywać jak najdłużej kontakt;-)
Amela właśnie dopycha się cycusiem na spiocha

Odnośnik do komentarza

Iwa co za tragedia, aż się popłakałam:-(
I powiem wam coś. Stwierdziłam, że zakochałam się w moim synku. Teraz. Być może dopiero. Nieco ponad rok temu, przed tym, jak dowiedziałam się o ciąży nie chciałam dzieci. Nigdy. Nie lubiłam dzieci w ogóle. Na początku jak dowiedziałam się o ciąży trochę się załamałam. Na szczęście szybko mi przeszło widząc radość M. Kochałam Maćka od kiedy zobaczyłam tą fasolkę na usg. Ale teraz dopiero czuję to, o czym wy piszecie, tak ogromną miłość, że tylko bym go tuliła i całowała. Musiałam się tym z wami podzielić! Może nie jest to dla was normalne, że dopiero teraz, ale ja już myślałam, że nigdy nie poczuję tej euforii;-) i dzielę się tym z Wami, bo nie chcę być tą, co tylko narzeka i pisze o problemach, ale chcę też być - tak- najszczęśliwszą mamą na świecie!
Poza tym dziś ostatni dzień 19 tygodnia. Jutro zaczynamy 20 tydzień. Skoku rozwojowy bye bye! I nie powiem! Mam ogromne nadzieje na pozytywne zmiany w związku z tym!
Aaa jeszcze chciałam napisać o kąpieli. Dziś w innym pokoju, o innej godzinie. Mały nie spodziewał się. Ale jak tylko stópka dotknęła wody - ryk. Teraz już wiem, że to strach przed wodą. Dlaczego? Nie wiem. Być może woda wleciała do oczka czy uszka. Teraz za 2 dni umyje małego na przewijaku, potem, po kolejnych 2 dniach spróbuję w tym wiaderku. Oby przeszło.
Imbirku współczuję sytuacji:-(
Szczęściara mój Maciuś też wyciąga smoka i bierze te plastikowe boczne części do buzi... W ogóle cały czas coś musi mieć w buzi. A to przy karmieniu stałymi posiłkami jest problemem, bo jak wyjmuję mu łyżeczkę z buzi to tam wędruje paluszek, który potem z resztkami marchewki wędruje z kolei dookoła...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja krzesełka dostałam pod choinke a właściwie dziewczynki dostały od cioć chrzestnych ;) krzesełko nazywa sie baby design cookie. Ma regulowane oparcie i wysokość na której siedzi dziecko, pasy 5 punktowe, super opcja jest koszyk pod krzesełkiem ja tam trzymam śliniaczki ;) bo i fajny materiał tez taki jak ceratka wiec łatwo sie sprząta. Ja najczęściej karmie dziewczynki w bujaczku bo jeszcze całkiem same nie siedzą i tak mi wygodniej .

monthly_2017_01/wrzesnioweczki-2016_54388.jpg

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Hej,Dziewczynki:)
Nie idzie Was nadrobic:)
Nareszcie wieczor,Boberek spi slodko,a ja sobie leze i nie robie dzis juz nic:) R. pojechal dzis nad morze sluzbowo,wraca w niedziele,troche mu zazdroszcze,ale troche oddechu i 'wolnosci' mi sie przyda. Ostatnio wystawia mi pantofle na balkon,bo nie chowam na miejsce i walaja sie po podlodze. Robi identycznie jak robil moj ojciec,mam ubaw,tylko takie kapcie z balkonu zimne strasznie,ale przynajmniej mam darmowa profilaktyke grzybicy:)
Iwa,Mindtricks,wspolczuje,nie da sie powiedziec nic,co byloby pociecha w takich sytuacjach:(
Mamo Joasi,normalnie bombarduja czlowieka z kazdej strony,oczywiscie wiedzac,ze trafia na podatny grunt,bo kazda Mama chce najlepiej dla dziecka. Czasem idzie zglupiec.
Kaska,wspolczuje przezyc,ja bym zrobila,tak jak mowi Monmonka,szukalabym pewnie u nas w Matce Polce,a jak nie to w Centrum Zdrowia Dziecka.
Monikae,tak sie ciesze,to uczucie jest cudowne,chyba nie ma wyjatkow,kazda wpada po uszy:) Moja mama mowi,ze natura specjalnie tak zaprogramowala,ta euforia przeslania wszystkie zle chwile i watpliwosci:)
Chcialam Was prosic o rade,bo nie wiem co zrobic. Mamy skierowanie na badanie krwi i moczu,bo Maly przybral na wadze w dolnej granicy normy. I ja mam szczere watpliwosci,bo wydaje mi sie,ze nie jest to wystarczajacy powod do pobierania krwi niemowlakowi. Tym bardziej,ze jest to zwykle laboratorium w przychodni. Starszej corce,jak byla malutka pobierali krew w laboratrium w szpitalu pediatrycznym i byl problem,a co dopiero w zwyklej przychodni. Chyba wyciagne karte do innego pediatry i dopytam. Poradzcie cos,bo nie wiem,co robic,Monmonka,a moze Ty masz jakas wiedze na ten temat?:)
Milego wieczorku i spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie opowiadałam o swoim porodzie :) a więc najpierw byłam w szpitalu, musiałam leżeć, miałam pessar bo Franus za szybko chciał się rodzic. Później w rezultacie urodził się po terminie :) w nocy o 2 odeszły wody a o 4 byl na świecie :D boli okropnych tylko godzina, nawet nie zdążyli zrobić ktg bo jak zaczęli miałam 4 cm rozwarcie a za chwilę juz 10 i na krzesło do rodzenia. 15 minut na tym krześle i gotowe! Rodzic mogę ciągle Hahah :D dla mnie o wiele gorsze były tragiczne wymioty na początku ciąży... nie znam kogoś kto był takim wrakiem człowieka na początku ciąży jak ja. Jak wszystko będzie ok i kiedyś doczekamy się drugiego dzidziusia to ja przez 3 miesiące będę wyłączona z życia.. a co z Franusiem? Może już tak źle nie będę przechodzić...

Maag my mieliśmy chrzciny 8.01 w ogromne mrozy, było ok do kazania, pozniej wrzask przez pół mszy - dobrze ze miałam mleko w butelce to zatkalam Franka... polecam wziąć buteleczke w razie sytuacji kryzysowej. w lokalu trochę spał ale dużo się darł :P kupy na szczescie nie zrobił. I tez się bardzo stresowalam, dobrze że już po. My mieliśmy mszę tylko dla nas, dla rodziny, bo gdyby to była msza normalna dla wszystkich to by Franek nikomu nie dal się pomodlić przez ten płacz :/

Może wodniste i wyplywajace kupy to na ząbki? Franus miał trochę biegunkę, później wyszły Mu dwa ząbki na dole i juz jest normalnie :)

Iwa dokładnie, trzeba dziękować Bogu za nasze zdrowe i kochane dzieci... straszna historia. :(

Monikae ja też czuje coraz większą miłość haha :D nie mogę przestać całować tego małego Szkraba!

Kurcze ale epopeje wyprodukowałam..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72855.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie:) Jestem mamą dwóch dziewczynek, Leunia ma już 6 lat a Mila, jak już Wam wcześniej pisałam, niedługo skończy 4 miesiące. Kilka razy w ciąży chciałam do Was dołączyć, ale ponieważ ciążę miałam zagrożona, bałam się że jednego dnia napiszę a kolejnego wydarzy się coś złego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i dziś "moje szczęście" waży 6700g i zaczynamy nosić rozmiar 68:). A teraz właśnie kończymy wieczorne karmienie ( karmimy się tylko piersią) i chyba będziemy zasypiac:) Życzymy wszystkim dobrej nocki!

Odnośnik do komentarza

Nika moja Hania jak jej próbuje włożyć smoczek od butelki do ust to drze się gorzej niż na szczepieniu i przy czapce :p także u nas tylko cycus w obiegu.
Dziękuje dziewczynki za podpowiedz. Zakupie jutro na próbę rozmiar 4 pieluszek z lidla. Są tańsze niż pampers i może będą dla nas skuteczniejsze. Oby ! Najgorsze jest to ze mam jeszcze dwa opakowania 3 z pampersa. No trudno. Trzeba wykorzystać je jakoś.
Kupa Nusi cały czas jest taka żółta i płynna. Ale chyba przy kp to jest normalne ?

Odnośnik do komentarza

Hania nie wezmie butelki? Kurcze to Franus i butelke i cyca uwielbia wiec mam niewyobrażalny luksus ;) a Ty mówiłaś ze czasem dawałas Nusi mm, wtedy piła butle?

Franio tez ma rzadkie i żółte kupy ale wtedy jak Mu ząbki szły to taka woda która aż wsiakala w pampersa, zostawilo tylko parę grudek a reszta w pampersie :)

Mila mi, uważam że skoro przybrał na wadze to nie ma co dziecka męczyć... każdy rozwija się swoim tempem. Nasz Franus tez na początku mało przybieral, jeżeli przyjeżdżać do przychodni, ważyć Go (nie byliśmy ) a na kolejnym szczepieniu podobno za dużo już ważył i żeby Go nie przekarniac xD także ja bym się wstrzymała...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72855.png

Odnośnik do komentarza

http://www.chiccopolska.pl/produkty/8058664075898.krzeseko-do-karmienia-polly-magic-3w1.karmienie.krzeselka-do-karmienia1.html

My mamy ten model krzeslka do karmienia i polecam je bo jest super. Juz z niego korzystamy bo ma opcje na lezaco ale moja mala podpiera sie lokciami i lezec już nie chce hehe

Witam nowe mamusie. Fajnie, ze jestescie.
Wspolczuje Wam przeżyć (kaska) i zlych wiadomosci (iwa, imbir). Przy takich wiadomosciach stwierdzam, ze chorba mojej małej, choc ciezka, to pikus w porównaniu z tym co ludzie musza przechodzić.
U nas oststnio jakieś marudne dni ale moze to te skoki rozwojowe? Sama juz nie wiem

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Ela, u nas było wiele objawów: śmierdzące kupki ze śluzem i zielonkawami kawałakami, bardzo śmierdzące bąki, zagazowywanie się dziecka, bardzo słaby przyrost masy, krostki i liszaje na twarzy, przy uszkach, na szyjce, w zgięciach nóg i rączek, kichanie seriami, charczenie szczególnie po jedzeniu, podkrążone oczy. Poza tym mąż jest alergikiem, a ja kiedyś miałam z tym problemy, więc to znacznie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia alergii u dziecka.

Marta, no twoja to też niezła aparatka skoro za szczebelki się podciąga. Tylko musisz z tym uważać, bo siostrzenica mojego męża też tak robiła i dość szybko podciągając się rękoma zaczęła stawać, a kręgosłup jeszcze na to nie był gotowy. Teraz ma 11 lat, a już jakieś 7 lat pracuje nad kręgosłupem na basenie. Co prawda przerodziło się to w pasję i pływa na zawodach, ale początki były ciężkie.
A co do porodu, to widzisz, różnie to bywa. U mnie z kolei była doba bezproduktywnych okrutnych skurczy szyjki macicy, a jak już ruszyło to chwila moment i była Zuzia. Najlepsze jak położna sprawdziła rozwarcie i mówi, że 5 cm i wyszła, bo jeszcze sporo czasu mamy, a tu po dwóch skurczach czuję parcie. Byłam przerażona, że mnie całą rozerwie jak przy 5 cm mam rodzić. Mąż woła położną, ona sprawdza i woła, że dycha już jest.

Dafne, mam na uwadze to łóżeczko, tylko jeszcze się trochę wahamy ;) Współczuję utraty danych i mam nadzieję, że jeszcze uda się je odzyskać. Kiedyś też straciliśmy wszystkie dane z laptopa. Przez 2 dni ryczałam, bo nie mieliśmy kopii zdjęć ślubnych i nie tylko. Na szczęście udało się jakimś cudem wszystko odzyskać.

Kaśka, matę kupiłam z OLX za 55 zł. To jest Tiny Love. W tej chwili już nie ma takich w ofercie, ale są inne. Bardzo polecam matę tego typu jak ja mam, czyli z panelem dotykowo-muzycznym. Rewelacja – Zuzia kopie w niego i wtedy włączają się różne dźwięki. Są też inne opcje muzyczne.
Ogólnie widzę, że Zuzia bardzo rozwinęła się dzięki tej macie. Dzisiaj nawet zaczęła mi się wyrywać do siadania. Aż nie wierzę w to co widzę.

Odnośnik do komentarza

Iwa, Imbir, bardzo współczuję złych wiadomości. Do mnie też dzisiaj dotarły złe wieści i lekko przetrącona chodzę. Moja ciocia niesamowicie aktywna i zdrowo żyjąca kobieta, wspaniała osoba "do rany przyłóż", właśnie leży w szpitalu po 3 operacjach i czeka na chemię.

Monika cieszę się bardzo Twoim szczęściem. Jak to się mówi - lepiej późno niż wcale ;-)

Mila_mi, a jaki był problem w szpitalu pediatrycznym z pobraniem krwi? My już pobieraliśmy Zuzi krew, ale to ze względu na jej hipotrofię. Pobieraliśmy w Vitalabo i choć babka średnio umiała obchodzić się z tak malutkim dzieckiem, to jednak uważam, że czasami lepiej pobrać i sprawdzić czy wszystko jest ok. To jest chwila moment i dziecko nie będzie pamiętało. Słaby przyrost masy może być błahostką, jednak czasami może być też skutkiem jakiejś poważniejszej choroby, czego absolutnie Wam nie życzę. Ja osobiście bym wolała sprawdzić i mieć pewność, że wszytko jest ok, ale to moje zdanie ;-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny współczuję przykrych wiadomości :( ja też w tym tygodniu chodzę smutna i ciągle myślami jestem gdzie indziej bo synek moich przyjaciół o którym Wam pisałam nie ma szans na przeżycie ;( zanim go przetransportowali helikopterem do warszawy doszło do niedotlenienia mózgu, za długo czekał na intubacje!! Lekarze wprost im powiedzieli ze czekają teraz na najgorsze i nie zakwalifikowali małego na operację ;( mało tego !! Powiedzieli im ze nie chcą żeby umarł w szpitalu! ! Chcą go przewieźć do domu i dopiero tam odłączyć od respiratora żeby umarł w domu !! To jest straszne !! Codziennie dziękuję Bogu za Igorka i juz nie narzekam ze płacze , że marudzi , że czasem często wstaje w nocy. Ehh :(
Poza tym jesteśmy po chrzcinach, 22.01 był dzień Igorka , wszystko się udało , był grzeczny w kościele a o to najbardziej się martwilam wiec Maaaag spokojnie wszystko będzie dobrze Hania Cię miło zaskoczy ;) a co do rozczulania bo wspominałaś o tym to ja też uronilam łezkę jak ksiądz do nas podszedł ;)
No kochane moje my jutro a w zasadzie już dziś kończyny 6 miesiący!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyebgdvuj3l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yda9zax6q7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...