Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Magg ja też na początku miałam gruszke, ale kupiłam aspirator i jest o niebo lepszy... sporo wyciągam nim Filipkowi i tak jak szczęsciara smaruje maścią majerankowa...
My z małym po szczepionce...płaczę i jest rozdrażniony, a ja co chwile sprawdzam czy nie ma gorączki;/ przez jaki czas może "wyjść" gorączka? po jakim czasie moge już być spokojna?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja noski oczyszczam katarkiem i o dziwo dziewczynki wcale sie nie buntuja i sa przy tym spokojne, moze to przez ten szum odkurzacza ;)

Ja karmie juz tylko mm i dopajam dziewczyny woda albo herbatka z koperku. Od razu oczywiscie wiedza ze to nie mleko i sie buntuja ale cos tam zawsze im wcisne, najlepiej przed mlekiem jak sa glodne i wciagaja wszystko co dostana ;)

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Dzieci karmione mm trzeba dopajac woda więc jak najbardziej dawaj wodę.
Maaag kup sobie ten aspiratorek do noska jest super gruszki są beznadziejne.
Mój Stefan sie zrobił taką maruda a na wieczór codziennie około 19 gi łapie jakaś kolka chyba bo godzinę mi się drze....
Do tego mówię wam masakra Oliwia ma gorączkę katar chyba coś ja łapie. W niedzielę chrzciny jak się Stefan rozchoruje to się załamie.
I jeszcze mąż chodzi cały obolaly bo ma zęba chorego. Dzwoniłam do wszytkicg stomaltologow i tylko jedna Pani zgodziła się ho przyjąć i teraz mu trochę lepiej.
Tragiczny dzień.
Już się boję nocy jak pomyślę. Nie dość ze do Stefana miss wstawać to jak Oliwka będzie miała gorączkę to też muszę do niej latać.....

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6yddajp3o3a.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie zakupie ten katarek chyba co się go do odkurzacza podłącza. Jest chyba najlepszy z tego co wyczytałam.
Moli nie martw się u nas tez straszna lipa jest. Hania ma katar, marudzi już od dwóch dni, zle sypia, drze się bez powodu No tragedia :( w dodatku dzisiaj znowu nałykała się tak powietrza ze aż się pozygala. Mam nadzieje ze jej ulżyło przynajmniej. Nie wiem czy tylko moja tak łyka powietrze nawet jak nie je, Czy u was tez takie problemy?
Teraz śpi od 15 minut a ja się zbieram tez do spania. Bo nie wiem ile pospi

Odnośnik do komentarza

Ja tak około pół godziny po jedzeniu przekładam Małą przez kolana. Leży wtedy na brzuchu i często mimo wcześniejszego odbijania, odbija jej się dwa lub trzy razy. Robię tak w dzień i na wieczór żeby spokojnie mogła pospac.
Poza tym jestem szczęśliwa, bo zaczyna się uśmiechać. Rano po śniadaniu leży sobie i gada. Opowiada jak jej minęła noc, co jej się śniło itp, uśmiecha się i patrzy. Wtedy siedzę obok niej i rozmawiamy sobie. Po godzinie kładę ja do leżaczka i zabieram się za śniadanie, a ona sama cichutko zasypia.
W nocy budzi się już tylko na karmienie i jak zje, to zasypia szybko o 23, 3 i 6. Staram się pilnować, żeby miała stałe punkty dnia, jak kąpiel i wieczorne karmienie między 19 a 20, spacer (nawet mimo brzydkiej pogody- wtedy zakładam na wózek folie i idę chociaż na pół godziny), przytulanki o 17. Widzę jak bardzo obu nam to pomaga.
Dziś siostra z nią zostaje, a ja jadę do fryzjera. Od 3 dni chodzę radosna na tą myśl o czasie tylko dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamuśki!!widzę że wszystkie nas nagrało na fryzjera hi hi ja też byłam w poniedziałek,tylko że moja przyjaciółka ma zakład fryzjerski i mówiłam się z nią że nałoży mi farbę a ja sama w domku zmyje bo mój osesek nie toleruje butelki.namroziłam mleka jak głupia a ona nie chce do ust wziąść butelki!!no i tak też było zmyłam farbę i powiem Wam że czuję się o 5 lat młodsza hi hi
wczoraj mielismu usg bioderek i naszczescie wszystko ok teraz mamy jak mała skończy 3 miesiące.a dziś ja jadę na wizytę o 10.30

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Mojemu małemu wyskoczyły krostki na policzku :( Pojawiły się w poniedziałek i zamiast zniknąć (jak poprzednie) to się pogorszyły. Są takie twarde, chropowate... Czytałam że niektórym pomógł octenisept innym mleko. Macie jakiś uniwersalny sposób, bo już nie wiem co robić. Wczoraj dwa razy posmarowałam go mlekiem ale nie pomogło.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Mała u nas też tak. Cała buzia szorstka. Jak się nie zgrzeje to ma lepsze ale ma. Jutro Idę do dermatologa dam znać. Nie będę kombinować na własną rękę.

Ciężka mieliśmy noc. Maciek zamiast spać dłużej to budzi się coraz częściej, co godzinę, dwie. W nocy odciagam jak zaśnie po karmieniu, więc prawie nie spałam tej nocy może 3 h. Wynagrodził mi to rannymi uśmiechami. U nas odruch Moro bardzo mocny, wręcz caly skacze.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pijecie kawę? Są wasze Maluchy po niej jakieś inne? Pobudzone? Dotychczas nie pilam teraz 2 dni ale nie zauważylam zmiany. Chyba że niespokojny sen mogę przypisać kawie? Jak myślicie?
Myślę nad tą dieta. Przemawia do mnie jej brak wpływu i chciałam jeść wszystko normalnie, ale z każdej strony słyszę ogranicz to i tamto chyba tego nie jesz... Nawet od lekarzy, położnych i już mam totalny mętlik w głowie.
Mamusie bez białkowe dało to coś? Widzicie efekty?

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Karmie piersią a w nocy odciagam i daje butelkę. Hania na katar chyba od tego suchego powietrza na mieszkaniu. Wietrze pokoje, skręciłam kaloryfery żeby były tylko letnie położyłam na. Ich mokre ręczniki. Mam nadzieje ze będzie lepiej. Malutka nie spała w nocy za dużo :( a jak spała to calyvczas charczała i łykała powietrze przez ten nosek zawalony. Odciagalam gruszka ale mało to dało :( kupiłam rano katarek. Jak mąż wróci bo niedługo już łowieniem być to podlacxzymy do odkurzacza i odciągnięmy. Póki co zapuszczam wodę morska i trochę lepiej oddycha i smaruje maścią majerankowa pod nosem. Wczoraj cały czas mierzyłam jej temperaturę bo bałam się ze ten katar to jakaś infekcja :/ wiem ze nie powinnam tego mówić ale dzięki Wam mam poczucie ze nie jestem sama z tymi problemami i ze każda z nas jakieś ma. Na połykanie powietrza przy jedzeniu pomaga nam butelka dr Browna. Bardzo polecam ! Dobrze ze dzisiaj mama u mnie spała to mi pomogła. I chociaż na chwile mogłam zmrużyć oczy bo zajęła się Hania. Teraz malutka śpi. Pewnie nadrabia za noc.

Odnośnik do komentarza

Szczęściara właśnie dzisiaj napiłam się pierwszy raz kawy od porodu. Piłam kawę w ciazy. Jedna filiżankę dziennie. A po porodzie zaprzestałam. Ale dzisiaj miałam kryzys bo mało spałam i napiłam się kawy z odrobina mleka. Mam nadzieje ze Malutka tego nie odczuje. Wcześniej odciagnelam mleko żeby nie karmić jej po tej kawie. Tylko odczekać trochę.

Odnośnik do komentarza

Mała i szczesciara z tego co piszecie to wygląda jak skaza bialkowa. Moja tak miała smarowalam octaniseptem no i maść dermaveel. To bez sterydow. No ale najważniejsze odstawić nabiał i białko. Chociaż trudno bo praktycznie wszędzie jest ja nawet nie jem teraz piersi z kurczaka bo wtedy boli ja bardziej brzuch. A o kawie mogę pomarzyć nie wspominając o innym jedzeniu. Jem ryż na słodko. Chleb tylko razowy no i gotowana pierś z indyka taka wedline i tyle. No i krążki ryżowe.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie katujcie sie dietami ;/ one ns prawde nie maja wplywu na to czy maluch ma kolki czy go boli brzuszke czy placze ;/ nie dajcie sobie tego wmowic. Na tych dietach jestescie tylko nieszczesliwe, a one i tak nic nie daja. Oczywiscie nie mam na mysli stwierdzonej u alergologa skazy bialkowej. Ja pije nieraz i dwie kawy dziennie jak mam ochote. Wcinam slodkie i smazone.. jeszcze raz polecam Wam ten artykul http://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html z tego co pamietam Sevenka tez podawala link do fajnej stronki na ten temat.

Na lykanie powietrza przy jedzeniu z piersi polecam pozycje pod gorke, maluszek lezy na brzuszku na naszym brzuchu. Odbija mu sie na bierzaco. U nas nieraz ze cztery piec razy.

My dzis bylismy na usg bioderek i wszystko jest w porządku. Mało spalam w nocy, bo Stas co dwie godziny chcial cyca. Ale zaczyna juz gugać i to jest taki slodkie, ze wynagradza wszystko. No i dzis przekrecil sie z brzuszka na plecki ;) bylam normalnie dumna z niego ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! U mnie masakra , już nie mam siły nie wiem co robić łapie co drugi dzień dola. Igor wiecznie ryczy. Juz nawet nie napisze ze płacze bo po prostu ryczy nawet jak jest najedzony. Nie mam pomysłu co mu. Oczywiście najlepiej jest na rączkach nie chce poleżeć za bardzo w leżaczku eh. Ja sama z nim cały dzień jestem codziennie , nie mam nawet jak z nim wyjść na spacer bo jak go ubralam dziś to był taki ryk jakby go normalnie ze skóry obdzierali. Kiedy brzuch boli to widzę i wiem a kiedy płacze bez powodu też. Normalnie załamuje juz ręce. :( chodzę jak idź stąd I nie wracaj nie mam czasu dla siebie kompletnie nic . Wczoraj do 2.30 nie chciał usnac . Masakra. Mam już dosyć macierzyństwa normalnie mam dosyć i codziennie płacze. ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyebgdvuj3l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yda9zax6q7.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę no właśnie mam nadzieję, że to nie skaza białkowa :/ Dodatkowo robi takie wodniste żółte kupy... mało co na pieluszce zostaje ale widać, że było więcej bo jest wsiąknięte w pieluche :/ i widziałam tam coś ala gluty... z tego co czytałam tak raczej wygląda śluz... Próbuję umówić się na konsultacje z pediatrą, ciekawe co powie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Eosia nie łam się! Może twój maluszek jest typowym wrazliwcem i brakuje mu czwartego trymestru w brzuszku mamy. Spróbuj go dużo przytulać, może chusta pomoże? Są też takie otulacze woombie, co dziecku się rączki opatula jak w kaftanie i to daje im poczucie bezpieczeństwa. Pomyśl że z każdym dniem będzie lepiej, zobaczysz że uśmiech i radosne oczy wynagrodza Ci te cierpienia. Głowa do góry! Każda z nas z czymś się boryka, ale chyba takie to już życie, że nie jest tylko lekko!

Odnośnik do komentarza

Mi tez sie wydaje ze nie ma sensu katowac sie paskudnymi dietami bo to tylko unieszczesliwia a nic nie wnosi do samopoczucia maluszkow,poza alergenami oczywiscie.Mleko wytwarza sie z krwi wiec np produkty wzdymajace nie maja wplywu na malucha.ja juz tydz po porodzie jadlam smazone i wzdymajace i nie bylo kolek,moze bole brzuszka bo nie mogla sie zalatwic ale termoforek pomagal.a dzis pierwszy raz sluz w kupce.ktos wie z czego to moze wynikac?
U nas dzis dzien jedzeniowy,karmimy sie co 20min:/

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...