Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Imbir święte słowa hehe. Też by mi się przydał chociaż im więcej rad tym większy mętlik w głowie. Ja odpuściłam i zaczęłam robić trochę po swojemu. Każda położna próbowała nas nauczyć dobrej pozycji i bez nakładek. tylko że on nie łapie bez albo tylko na moment się uda sporadycznie. i pozycja też inną z nakładkami nie dał rady w tej standardowej. Teraz jemy po swojemu, siedzę pokrzywiona i jest dobrze. Oby tylko przybierał dowiem się w czwartek to będzie rewelacja.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki. Ja mam jakiś zjazd. Strasznie się denerwuje jak dzidzia płacze a potem sama płacze ze się na nią zloszcze. :( Sama nie wiem dlaczego bo chyba całkiem nieźle d obie radzimy. Znajduje czas żeby zrobić obiad i żeby posprzątać... Ale strasznie brakuje mi wolności, czuje się dosłownie przywiązana do mojego dziecka. Chciałabym gdzieś wyjść ale nie wiem jak ja zostawić. .. :( ; ( ; (

Odnośnik do komentarza

Maja wraz z przyjsciem na swiat dziecka nasze zycie sie zmienia,dochodzi nam obowiazkow,zmartwien,ale tez I radosci jaka daje nam dziecko,I nie wazne czy rodzimy pierwsze czy jak w moim przypadku czwarte malenstwo,kazde zmienia nasze zycie,
Rozumiem,ze chetnie bys gdzies wyszla wiec popros moze mame,tesciowa napewno chetnie choc na godzine zostana z malenstwem,tobie jak I kazdej z nas nalezy sie chwila dla siebie tylko,zeby wyjsc bez dziecka "odmorzyc"sie nie miej z tego powodu wyrzutow sumienia:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Charlotte a gdzie kupujesz to mydełko i jak je stosujesz ? Mamy ten sam problem . Niestety. Szkoda ,ze nie wiedzialam o tym mydelku przy pierwszej corce ,bo sporo pieknych ubranek wyrzucilam po jednorazowym ubraniu.
Maaag spokojnie , zawsze mozesz zabrac Hanusie ze soba . Ja wszedzie zabieram moje laski.
Hormony i baby bluesy nas nie opuszczają widze.
Co tak forum ucichlo ? Kiedys paredziesiat stron bylo a tu dwie max dziennie , no laski ? Hellol?

Odnośnik do komentarza

Mój synek też ma bardzo silny odruch ssania, na początku cały czas wisiał na cycusiu później zaczęłam oszukiwać go smoczkiem bo bardzo ulewal. Po czterech tygodniach nadal ulewa, a ze smoczkiem różnie bywa, zależy od dnia raz wypluwa prowokuje wymioty a innym razem nawet i pol godziny sobie ssie. Powiedzcie mi dziewczyny ile wasze maluszki śpią? Mój malec od 7 rano do 14 tylko pół godziny spał po takim maratonie on jest wykończony i ja tez, jest taki marudny i nie wiem co mam z nim zrobic.... Zastanawiam się czy coś go nie boli bo wcześniej ładnie mi spał....

Odnośnik do komentarza

Anka to z rossmana troche gorzej dopiera niz to dr Reinera, testowalam ;) tylko jego chyba nie ma w rossmanie, ja je kupuje w takiej zwyklej drogerii.

Maaag, moze po prostu taka uroda Hani z tym ulewaniem? Mysle, ze to nie ma nic wspolnego z przekarmianiem. Czasem dzieci maja tak silna potrzebe ssania, ze moga caly dzien byc podlaczone do cyca. Ale my tez przeciez musimy jesc, zrobic siku czy wypic kawe ;) w takich sytuacjach smoczek nie jest zlym rozwiazaniem. A dlugie macie przerwy miedzy karmieniami? Moze sprobuj karmic ja czesciej, zeby jadla mniej lapczywie? Staś np. jak jest mocno zly albo glodny (albo spiacy ;P) to mi sie krztusi przy piersi, tzn tak jakby zapominal, ze ma oddychac pomiedzy polykaniem mleczka. Konczy sie tym, ze krztusi sie, robi sie caly czerwony i rozpaczliwie probuje zlapac oddech.. niezbyt przyjemne..

Odnośnik do komentarza

Charlotte karmie ja co 3 godziny chyba ze wcześniej się sama wybudzi. Nie wiem już co mam robić. Spróbuje karmić ja na leżąco żeby ona leżała mi na brzuchu. Słyszałam ze ta pozycja jest dobra właśnie dla matek które maja dużo pokarmu. Mnie to ponorysznicu cieknie z sutków normalnie. Może wtedy Hania nie będzie łykać tyle powietrza i tym samym ulewac. Zobaczymy. Idę spać bo pobudka przed 1:00 na karmienie. Oby zjadła ładnie i poszła spać. Wczoraj w nocy nie chciała spać po wybudzeniu. Chyba z dwie godziny się męczyłam żeby zasnęła...

Odnośnik do komentarza

Moje popludnie było fatalne jak wstała to zobaczyłam że malutka ma całe ramiono we krwi. Mało zawału nie dostałam A to się okazało że to ropa wycieka że szczepionki tej co miała w szpitalu. Moja starsza tak nie miała ale ponic to lepiej to będzie odporniejsza. No i drugą rzecz to moje uszy nic nie słyszałam więc szybko do lekarza rodzinnego. Poprosiłam i mnie przyjęła wepchnelam się bez kolejki. Wszyscy byli wsciekli. I miałam płukanie uszu. Jedno mi się odepchalo na drugie teraz nawet nie słyszę. No paranoja jakaś.
Maaag a bierzesz mala po jedzeniu żeby jej się odbiło? Bo ja jak swoją dam na prosto po jedzeniu to wszystko zwraca. Jak na bok ja pomoże to ładnie jej się odbija i nie cofa.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Milutka czasami nawet nie zdążę jej dać do odbicia bo już ulewa. Ale dzisiaj noc bez ekscesów. Obudziłam ja koło 1:00 a o 1:30 już była najedzona i spała. Potem o 4:30 jadła i tez ładnie zasnęła choć kwękala ciutkę a później sama się obudziła o 8:00 i mlaskala w niebogłosy :) teraz śpi już od 30 minut. Kolejne jedzonko kolo 12. Oby zawsze tak było :)

Odnośnik do komentarza

Witam Was. Dzwonilam juz do poloznej ale dalej sie stresuje i mam pytanie czy ktoras z Was cos takiego mials. Po podcieraniu w kibelku wylecial mi wielki brazowy skrzep mial on nawet jakas skorke w dotyku no i ciagnelo to soe strzasznie i konca nie bylo zadzwonilam do poloznej to powiedziala ze odchody poporodowe mogly sie zeskrzepic i ze moge smialo to wyciagnac , z brazowegi zaczelo sie to robic czerwone no i powiem Wam ze nie wyciagnelam tego calego... Zaczelo mnie piec :\ straszne to

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczynki, może zabrzmi to bezczelnie ale jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problemy z karmieniem i spaniem malucha. To też się wam pożalę, może znajdzie się jakaś rada z waszej strony na moje problemy.
Jeśli chodzi o karmienie, od szpitala działam z kapturkami. Mam płaskie sutki o dodatkowo w lewej piersi nisko umieszczone gruczoły mleczne, przez co mały nie może chwycić. Każda położna, która była u mnie w szpitalu zaleciła kapturki, więc trudno, bez nich ani rusz. Nie powiem, żeby było z nimi łatwo, ciągle mycie, wyżarzanie, ale jeśli to jedyna opcja na kp to godzę się. Najgorsze że nikt nie pokazał mi, jak się nimi posługuje i mam wrażenie że robię coś źle, bo czasem przesuwają się lub odpadają podczas karmienia, a może mam zły rozmiar? Położna na wizytach też nie w jest zbyt pomocna. Poza tym jak po wyjściu ze szpitala miałam nawał pokarmu, tak teraz muszę podbijać laktacje i dokarmiać mm. Dupa. I mój dzień wygląda tak: karmienie cycem, mały może wisiećnie wiadomo jak długo a i tak głodny... Potem dokarmianie butlą z moim pokarmem jeśli mam a jak nie to mm. Potem odciąganie laktatorem. A gdzie tu prysznic, coś zjeść, już nie mówię o ugotowaniu lub sprzątaniu... Szczególnie że najczęściej Maciuś sam nie zaśnie po karmieniu. Mam ochotę się pochlastać.
Poza tym spanie. Nasz mały nie chce usypiać w łóżeczku. Śpi z nami, inaczej jest ryk. Do tego ma taki sen niespokojny żenie sposóbgo przenieśćdo łóżeczka bez wyburzenia...
To pożaliłam się. Sorki że tak długo. Jeśli macie jakieś rady chętnie wysłucham.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...