Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Witam z rana :-)
Oj dziewczyny ja też już zaczynam przeżywać... Myślę jak to będzie? Czy będę potrafiła zająć się synkiem, czy będę miała pokarm w piersiach bo bardzo chcę karmić piersią.
Jak chodzę do toalety to zawsze patrzę na papier czy nic się nie dzieje...
Wczoraj szwagier nastraszył męża że rodzę... Żebyście widziały jego oczy i wyraz twarzy :-) Ja nie wiem jak to będzie, gdy naprawdę się zacznie... Poprostu jeden wielki wytrzeszcz oczu i poddenerwowanie. To się jednak wszystkim udziela.
Miłego, spokojnego dzionka życzę :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Haha moj wczoraj w pracy tez zadymy narobil bo byla brama zamknieta i sie dowiedzial ze ktos pilot z bramy w pracy zabral jak sie o tym dowiedzial to takiego butlu narobil!! A ktos poprostu sobie z niego zazartowal:P a on odrazu a jak by moja zaczela rodzic?!! Tez chodzi wystrachany jak jest w pracy to do mnie wydzwania czy wszystko ok.
A macie moze hemoroidy? Ja wczoraj zauwazylam ze zaczyna mnie lekko bolec przy podcieraniu...mam malutkie guzki nie mile:/ wizyte mam 22 ale wolala bym juz zapobiec zeby sie nie powiekszyly.. cos polecacie? Jak nie urok to sraczka doslownie...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ;)

Co do karmienia to ja od wczoraj męczę się z laktatorem i ledwo odciagam tyle żeby starczyło dla dziewczynek, więc usiadłam zrezygnowana, zaczęłam was czyta i nagle mleko zaczęło płynąć :D A już się bałam że na śniadanko będzie mm.

Wisienko serdecznie Ci gratuluję i trzymam kciuki najmocniej jak się da żeby z Twoje maleństwo było zdrowe ;)

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ;-)
Ja też ostatnio mam jakies obawy co do porodu. Jakies koszmary mi sie snia, wszytskie głupie scenariusze;/ A dziś obudziłam sie taka przestraszona ze sie rozpłakałam. Sniło mi sie ze urósł mi jeszcze drugi polip o wielkosci cytryny, taki duzy, który bolał, a lekarze kazali mi rodzic SN. Z tego wszytskiego poszłam do łazienki zobaczyc co tam w mojej pipie siedzi i ten torbiel jest chyba większy niz ostatnio, do tego jakos nizej, bo widac go bez grzebania. Zasłania całe wejście do pochwy. I ciągle mam uczucie wilgotnych majtek, wkładka ciągle mokra, nie wiem juz czy to sluz czy co;/
Chyba oszaleje, jutro pojade na szpital, zeby ktoś mnie zbadał, bo nasprawde mam jakies złe przeczucia. jeszcze mama dzwoni, czy wszytsko ok, bo sie jej sniłam. A moja mama zawsze cos wyśni ;/

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

Wisienka - nie znam Cię, ale dotarłam do Twojej historii i cieszę się, że znowu masz szczęście pod serduszkiem, sporo przeszłaś więc teraz niech będzie dobrze...

Roby - ja mam hemoroidy ... niestety 2/3 stopień na 4 możliwe. Przede wszystkim nie doprowadzać do zaparć ( choć u mnie to niemożliwe chyba, bo picie zielonych koktaili , płatki woda z miodem na czczo itd nie wiele dają )
Jak bolą to możesz zastosować maść proctoglyvenol - niby w ulotce napisane że w ciąży nie ale w pierwszych 3 mcach a poza tym każdy ginekolog mi to przepisywał. Możesz robić nasiadówki z kory dębu i to wszystko.. Ja po ciąży muszę niestety iść na gumkowanie :/

Kaska - dobrze, że dzidzia przekroczyła 2 kg - super. Jak czop odszedł to może być i teraz i za tydzień. Trzymam kciuki żeby było dobrze

W ogóle gratuluję udanych wizyt i pięknych wag dzieciaczków :)

Czytam Wasze obawy związane z porodem.. powiem Wam, że mnie też dopadło, jakieś 2 tyg temu jak usłyszałam od położnej, że mam 1 cm rozwarcia.. Mimo że to mój drugi poród, a właśnie może tym bardziej.pociłam się w nocy, koszmary miałam, że dzwonię do położnej i nie mogę się dodzwonić itd. Bo teraz wiem, jak to jest i jak to boli.. ( mimo iż mój pierwszy poród był w zasadzie super, bo w szpitalu wszystko zajęło 2 h i przyjechałam na IP z 8 cm rozwarcia) to ból pamiętam... bardzo dobrze. Ale dziewczyny na prawdę to tra chwilę, jest przezajebisty, nie do opisania szczególnie parcie, ale to chwila.. tłumaczę sobie że dzidzia weszła to musi wyjść jakoś.. będzie co będzie.
Jeśli obawiacie się, że nie zauważycie czegoś, skurczy... na pewno zauważycie, nie ma mowy o pominięciu - skurcze porodowe są inne troszkę od przepowiadających i na prawdę bolą, i nie przechodzą. Położna wczoraj też powiedziała mi że odejścia wód nie da się nie zauważyć, tak jak być się posikało - w pierwszej ciąży mi nie odeszły w ogóle.
Po tych informacjach że mam jakieś tam rozwarcie się nastawiłam na poród w ciągu tygodnia i się zestresowałam, minęły 2 tygodnie i odpuściłam nerwy i śpię spokojniej, będzie co będzie nie mam na to wpływu, jakoś przeżyjemy , nie mamy wyjścia.. damy radę na pewno! Choć tu dla mnie ogromną rolę odgrywa położna.

Ja bardziej boję się tego co potem, bo o tym się nie mówi.. ale ja gorzej wspominam karmienie, właśnie Moli to jest temat którego przed porodem mało co się porusza... a niestety nie jest to takie oczywiste, że jest dziecko, cycek , mleko i to wszystko pasuje do siebie... ja się męczyłam strasznie i wspominam to hmm gorzej niż poród.
teraz się staram nie nastawiać, zobaczymy jak będzie, najwyżej wejdzie w ruch mm i trudno. nie będę mieć wyrzutów sumienia..

Wczoraj brzuch dawał mi się we znaki wieczorem, ale w sumie nic dziwnego jak cały dzień spędziłam poza domem i w samochodzie w zasadzie, tu zawieźć, tam odebrać młodego i tak cały dzień. A w nocy miałam chyba z 5 takich konkretnych skurczy.. eeeh uroki

Ale trzymać się trzeba, i pozytywnie myśleć. Ja pamiętam z mojego porodu, że jak przyszło co do czego i pojawiły się skurcze porodowe to nagle weszłam w tryb zadaniowy -a na ogół jestem panikarą - chyba oksytocyna tak działa i nie stresowałam się w ogóle tylko będzie tylko polecenia położnej wykonywałam :P

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Na zaparcia polecam.codziennie z rana wypić siemię lniane zalane gorąca woda aby zrobić taki kisiel i codziennie na czczo wypić nie ma zaparć nie ma hemoroidy. A jak już są to krem proctoglyvenol czy jakoś tak.
Kasia a ty nie miałaś pessara bo ostatnio znajoma mówiła że po wyjęciu miała krwotok i czop jej odszedł i że to normalne że tak ma być więc te które mają pessar niech się z tym liczą. Ja dzisiaj postaram do 10 jeszcze leżę w pieleszach dopiero zjadłam śniadanie wykorzystuje czas póki dzieci u babci u nas cieplutko pogoda super ale gdzie tu się wybrać jak tydzień mi został do terminu niewiadomą kiedy się zacznie. Mam jakieś przeczucie ze do września przenoszę a mam termin na 28.08 a mój lekarz z urlopu wraca 1.09 więc zobaczymy. U nad napewno tydzień po terminie trzeba kłaść się do szpitala jakby co

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

Catya ja chyba też gorzej wspominam karmienie piersia niz poród. Normalnie została mi trauma i cały czas o tym myślę. Też spróbuję karmic żeby od razu nie zrezygnować ale mleko też mam już upatrzone i zestaw butelek czeka w domu.
Powiem szczerze że niby chce karmic a z drugiej strony czuję że mi się nie uda ale warto spróbować.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6yddajp3o3a.png

Odnośnik do komentarza

Ale najlepsze ze ja nie mam zaparc. Oddaje bardzo czesto za dnia luzne stolce. Juz sie zaczelam oodcierac husteczkami nawilzajacymi bo zaczyna szczypac:/ lece dzis po ten procto...cos dzieki dziewczyny. A ja wlasnie mialam drzemke i snilo mi sie znow moje dzieciatko zw je mialam przy sobie ale one bylo jak lalka baby born takie sztywne czasami niewiem i wg duze jak na noworodka. I poszlam z nim do mojego bo spal na lozku...polozylam kolo niego i sobie lezeli:) juz mi sie dziennie kacper moj sni...to jakis znak. Mojej mamie tez sie snilo ze bez brzuszka jestem

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie :)
Jureczka - wieliie gratulacje !!
Wisienka i dla Ciebie tez ! Wytrwalosci i powodzenia :))
Widze ze wszystkie mamy teraz takie same strachy , porodu sie jakos nie boje bo nie wiem jak to boli , boje sie czy dam rade jak mi polozne zostawia malenstwo na pierwsza noc
Dzis mi sie snila porodowka ze klocilam sie z lekarzami bo chcieli mi zrobic cesarke zeby bylo szybciej a ja upierwlam sie na Sn.
No i babcia Zosia dzwonila do mnie ze ciagle jej sie snie i ze nasza Zosia jiz biega :) - moze cos jest w tych snach ??

Przepraszam ale nie pamietam ktora z Was miala stluczke - czy wszystko wporzadku ??
Iwa jak tam skurcze , czujesz cos ?:)
Ahhh ale napiecie jest , ktora teraz sie rozpakuje ? :D hmmm kurcze przydaloby sie spakowac do szpitala :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Hej wy piszecie ostrachu przed porodem,ja sie poki co nie boje,ale znam siebie I wiem ze zaczne sie bac w dniu ciecia wtedy to I nawet sobie z strachu poplacze:)
Bardziej jednak przeraza mnie karmienie I pobyt w szpitalu,jeny kazdy ci na rece patrzy a jak piersia nie karmisz to patrza na ciebie jak na wyrodna matke,bo to prawda kp wcale nie jest takie proste,bede chciala tym razem karmic,bede probowac ale co z tego wyjdzie nie mam pojecia,bedzie co ma byc najwazniejsze zeby maluszek byl zdrowy I najedzony:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Roba - o tak! partner ginekolog, albo mama by się przydał :D może jakiś przyspieszony kurs internetowy jest :D

kasiahappy - to wskazuje jedynie że organizm przygotowuje się do porodu.. ale nie znaczy że już. Może być zaraz a może być tydzień po terminie. Ja chodze od 2 tyg z 2 cm rozwarciem.. Moja położna mówiła, że ostatnio miała dziewczynę która 2 tyg chodziła z 6 cio cm rozwarciem.. także wszystko w swoim czasie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Wisienka fantastycznie, ogromnie się cieszę.

Gratuluję udanych wizyt dziewczynki.

Nawet nie mówcie że z karmieniem jest tak ciężko. Mnie jakoś zajmowanie się Maluchem kompletnie nie stresuje bo wszystko to już robiłam oprócz karmienia. Jakoś czuję że pójdzie sprawnie. Oby. Bo ten nacisk położnych, lekarzy ogólnie społeczeństwa jest ciężki. Ciągle na sr powtarza że każda kobieta jest w stanie wykarmić swoje dziecko. I wiem co się działo z moją Mamą jak miała za mało pokarmu i mała nie przybierała. Depresja jak nic. Do dziś ma chandrę jak to wspomni.

Porodu nawet nie próbuje sobie wyobrazić. Dobrze że to pierwszy i nie wiem co mnie czeka. Boje się że będę mieć traumę i nie będę chciała więcej dzieci...

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Robyn, mi na hemoroidy ginekolog poradzila ten krem i czopki hemorectal. I ten hemorectal zdzialal cuda, bo bylo koszmarnie. Zaczelo sie tez od bólu przy podcieraniu, a potem to naprawdę myślała, ze na glowie będę chodzić, bo nie moglam ani siedzieć ani leżeć.

Olta, lekarka mowila mi, ze antybiotyk na paciorkowca podają u nas standardowo podczas operacji. Wiec chyba co kraj to obyczaj :)

Dorotka, co u Ciebie, dawno sie nie odzywalas:)

Odnośnik do komentarza

Charlotte u mnie pierwszy poród sn druga cc a teraz do końca sama niewiem co będzie. Bo mam wybór. U nas w szpitalu nie robią cc tak na "zimno " jak to mój gin określił że lepiej jest albo zrobić w terminie albo jak jakieś skurcze przyjdą więc czekam i się stresuje bo niewiem jak to się skończy a poza tym jeżeli chodzi o cc to wolałabym swojego lekarza a nie jakiegoś obcego bo bardzo się boję tej operacji .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

O antybiotyk i GBS nie ma sie co martwic. Wczoraj rozmawialam z moja polozna, ma ogromne doswiadczenie. Bo u mnie sytuacja jest taka ze w pierwszej ciazy mialam wynik dodani GBS a teraz wyszlo mi ujemne. A w sumie paciorkowca jak sie ma to jest sie nosicielem i rzadko znika sam.. Wiec zapytalam ja jak to jest i powiedziala mi ze jak bede chciala to mi pida antybiotyk ale GBS em nie am co sie stresowac. Ze oba nie widziala jeszcze zadnego powiklania po tym aa antybiotyk wyjalawia wszystko. Wiec chyba nie bede brala antybiotyku mimo iz wynik moj jest malo wiarygodny. I powiem wam ze w takich zwyklych laboratoriach jak robia te wymazy to wcale nie sa wiarygodne ( slowa ginekologa).
A w pierwszej ciazy mialam podany antybiotyk 1,5 h przed urodzeniem sie Milosza. Bo na porodowke przyjechalam z 8 cm rozwarcia i po 2 h bylo po wszystkim. Wiec GBS em sie nie stresujcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

ja weszlam na porodowke o 22.20, podlaczyli mnie do ktg i podali antybiotyk na paciorkowca, po czym o 22.40 mialam juz synka na swiecie :)
takze nawet nie zdazylby zadzialac ale na szczescie mlody tak szybko wyskoczyl ze nie zdazyl sie zarazic ;)
i o dziwo w tej ciazy mi wyszedl wynik ujemny...takze sama nie wiem czemu raz byl a teraz go nie ma...

Odnośnik do komentarza

jersey - mam taką samą sytuację. Te wyniki po prostu są nie wiarygodne. Mi ginekolog powiedziała, że jak chce mieć wiarygodny mogę iść do jednego laboratorium w Krakowie - Instytut Mikrobiologii w Krakowie na ul. Sławkowskiej i to jedyne miejsce gdzie wynik będzie wiarygodny. tylko tam nie ma zapisów i czeka się min 2 h, więc odpuściłam a po rozmowie z położną tym bardziej. Mówiła mi że 10 lat temu nie robiło się takich badań i nic się nie działo i że ona w swojej karierze nie widziała żadnego powikłania po GBS

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...