Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Moja niemalze 12letnia praktyka rodzicielska nauczyla mnie tego ze teoria to jedno a praktyka drugie.Ze nie idac za dzieckiem(czyli elastycznosc)a jedynie za wytycznymi ogolnie przyjetymi mozemy zrobic krzywde sobie i dziecku.jak Lilka bedzie raczkowac to super ale jak nie to ani nie bede jej do tego zmuszac ani nie bede jak ostatnio spanikowana latac po 10 lekarzach na raz.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka trzymaj się dzielnie. Będzie dobrze. Najważniejsze w tej chwili, żeby dzidzia przybierala na wadze. W danym momencie juz mozna bezpuecznie urodzic tak jak Lenka z sierpniowek która tez w 32 tyg. Musisz mieć nadzieję. Wiem, ze Ci ciężko. Ale spróbuj się opanować dla Waszego dobra.
Co do raczkowania to sprawa bardzo indywidualna. Moja raczkowala na jednej nozce i raczkach tak jak i ja:)
Draza trzymaj się.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Kaska trzymam kciuki, zeby pobyt w szopitalu posłużył i niunia została jeszcze w brzuszku.
Ja miałam okropna noc, byłam tak zmeczona, ze zasnełam o 22,a przed północa obudziłam sie na siku i juz nie spałam do 5rano. Masakra, dopiero rano przysnełam i spałam do 9. I chyba zaczyna stawiac mi sie brzuch, jest momentami tak napięty i twardy, ze moge tylko leżec. Nie boli, ale czuje duży dyskomfort. Dobrze, ze juz jutro ide na usg i badanie. Wczoraj wrócił moj szwagier z urlopu i od razu z lotniska przyjechał do mnie, przemaglował mnie jak profesor na egzaminie, czułam sie jak mała dziewczynka, co jem, a ile tego jem, dlaczego taki cukier po kolacji, musiałam pokazac wszytskie badania jakie robiłam, ile razy chodze siku w nocy, czy boli brzuch, czy czuje dobrze ruchy. A na koniec: No, masz szczęscie, to przyjdz w czwartek na IP, porobimy wszystkie badania. Nie powiedziałam mu tylko o tym polipie, ale jutro poprosze jakiegos lekarza o badanie, czy to cholerstwo nie rośnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Mindtricks
Szczęściara09
Dołożę tylko że nosidełka są w porządku ale dopiero jak dziecko samodzielnie siedzi.
I bardzo ważne jest raczkowania. Jest bardzo istotne w rozwoju dziecka. Im dłużej tym lepiej. Nie wolno stawiać i prowadzić za rączkę. Dziecko nauczy się samo chodzic nie trzeba go uczyć.

Szczesciara,a dlaczego raczkowanie jest az tak bardzo istotne w rozwoju dziecka?bo jak tak patrze na moja Emilke to sie zastanawiam...I po co uczyc dziecko raczkowac skoro samo tago nie robi??My nie uczylismy chodzic,jak umiala juz siedziec to zaczela sama probowac wstawac przy meblach a potem przy nich chodzic.Chyba nie warto isc schematami,wrzucac swojego dziecka do jednego worka z pozostalymi czy odhaczac to co mowia "poradniki",a jak czegos nie robi to wpadac w panike(jak bylo u mnie).kazde dziecko rozwija sie indywidualnie,nie wg tabelek w ksiazkach:)

To prawda, że raczkowanie jest bardzo ważne - dla równomiernego rozwoju obu półkul mózgu i motoryki. Znam gimnazjalistkę, która teraz leczy się z różnych przykurczów. Wyszło "na starość" ;) Lekarz powiedział, że zawiniło przeskoczenie tego etapu u niej. Jej mama mówi, że tak po prostu poszło i nie ma na to rady. Ważne tylko, żeby u dzieci, co nie chcą same "przeskoczyć" nie przyspieszać nic :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Powodzenia na wizytach i dużo cierpliwości na szpitalnych łóżkach. Oby dzieciaczki jeszcze sie nie spieszyłay na świat..
Ja dzis spalam jak dziecko- nie pamietam ile miesięcy temu tak spalam- jedno siku rano i spanie do 10:30- w szoku byłam jak spojrzałam na zegarek.
Jeszcze wraca do konfliktu serologicznego - u nas jest ze wzgledu na RH- po pierwszym porodzie dostalam immunoglobine bo Zosia miala RH+, natomiast przy Oli nie musiałam nic brac bo miałam RH-.Teraz robie badnia co 3 m-ce na przeciwciała i jest ok.
Co do raczkowania to ja też uważam że to dziecko podpowiada czego potrzebuje. Starsza córka w ogole nie raczkowala- nie pomogły zachety.Na razie nie zauważylam problemów- na rowerze smiga pięknie. Za to Olka froterowała podłogę ile wlezie.Dodam tylko że zaczeły siadać i chodzić w tym samym czasie. Jeszcze mnóstwo takich rozterek przed nami i co mama to inne podejscie wiec wg mnie trzeba podchodzić do tego indywidualnie. Poza tym z doświadczenia wiem że w praktyce dopuszczałam praktyki które wiedzialam że może nie są najlepsze dla dziecka jak bujaczek, ale jak juz padasz na pysk to masz to w nosie bo po prostu po ludzku musisz odpocząc od dziecka.
I jeszcze ruchy- moję dziecię też od początku 36 tyg mniej się rusza czym bardzo mnie irytuje bo dla mnie to najlepsza oznaka że wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza

Juz czuje, jak za kilka tygodni będziemy debatowac nad kolorem kupek i diecie mamy karmiącej:)

Kasiu, Ty sie trzymaj cieplo, tzn. niech sie Dzidziuś trzyma brzuszka mamy jak najdłużej. Nielada to obciążenie tym bardziej przy drugim Bobasie w domu. Jak sobie radzicie z tym rozstaniem? Jak to Twoja Córcia znosi?

Kobietki, te które maja juz doświadczenie z rozlaka z drugim dzieckiem, jak to zniosly Wasze pociechy? Boje sie tego rozstania bardzo. Napiszcie jak to u Was bylo.

Odnośnik do komentarza

Lilka tez mniej sie rusza.moja gin powiedziala ze wystarczy 10 ruchow na dzien.na dzien,nie np na godzine.i w tej kwestii akurat jej nie ufam do konca bo wole obserwowac co sie dzieje co 2-3h a nie czekac np od rana do wieczora na te ruchy.wtedy juz bym na pewno jechala na ip.z Emila nie czulam przez cala noc i tak do 12 w poludnie wiec pojechalam na ip,bylo ok ale nie zalowalam.wole dmuchac na zimne.moje zyciowe doswiadczenie podpowiada mi zeby slepo nie wierzyc w to co mowi jedna polozna czy lekarz czy rehabilitant.jak mam watpliwosci to sprawdzam u innych zrodel.bo po pierwsze to tez tylko ludzie a po drugie maja rozny zasob wiedzy pomimo zajmowania rownorzednych stanowisk.zreszta widac to po naszych forumowych lekarzach czy poloznych.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Kamciol i Kasiu - trzymajcie się w tych szpitalach. Niech dzieciaczki jak najdłużej korzystają z Waszej gościny :)
Współczuję bólów. Z tym u mnie cisza - żadnych skurczów próbnych. Jednak cicha woda brzegi rwie, więc odpoczywam grzecznie. Kolejne prasowanie ubranek na rozmiar 62 zrobiłam już na raty - męczące jest to stanie przy desce. Ruchy kontroluję - świetny efekt uspokajający. Torba spakowana, wyprawka na wyjście wybrana, pieluchy odhaczone. Jak już to zrobiłam, to stresu nieco odeszło ;) A jak u Was? Popakowane? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w szpitalach - dużo spokoju i jak najmniej stresu. Trzymajcie się, wszystko będzie dobrze!
Ja jeszcze nie spakowana, dopiero kompletuję rzeczy potrzebne do szpitala i muszę się wziąc za prasowanie ubranek. Dziś odebrałam przesyłkę ze stanikami do karmienia i jestem zadowolona. Zamówiłam z allegro za niewielkie pieniądze i bardzo dobrze leżą. Jestem miło zaskoczona bo już się nastawiałam na wymienianie rozmiarów.

Dziewczyny, a dla maluszka do szpitala bierzecie ubranka na 56 tylko, czy też na 62?

http://www.suwaczek.pl/cache/a542f2a4e4.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Janka ja z moja mala bylam 24h na dobę od dnia jej narodzin. Oprócz kontroli u lekarza. Wczoraj byla z mężem bo wzial opiekę , a dziś jest z moja mama i tez jestem w miarę spokojna,choc wiadomo ze to nie to samo. Maz ma popoludnie ,czyli mama jest z nią od 13-22:30. To dlugo.
Wczoraj maz byl z nią u mnie i sie tulila u glaskala i kwiatka mi dala, jak poszli do auta to slyszalam ja jak placze i krzyczy wolajac mama . Serce mi pękali,a bylam na 3pietrze. Dzis się rozplakalam na mysl ze jej nie zobaczę do piątku .
Ah sama jestem jak dziecko

Odnośnik do komentarza

Milutka ty tylko kilka dni za mną więc też Już zaraz 37tc. Kasia i draża trzymajcie się w tych szpitalach. U mnie torba też już dawna spakowana ja biorę ubranka na 56 bo te 62 to duże są. Ja jak rodzicami córkę.to.syn zostal w domu z tatusiem tęsknota była ale chyba z mojej strony większą. Ogólnie moje dzieci są starsze i przyzwyczajone że zostają u babci np na tydzień. Więc jakoś sobie poradzimy. Dziewczyny do planowanego cc wy macie jakieś specjalne wskazania ? Ja to się boję a mam wybór bo miałam już jedną cc ale.miałam też sn i niewiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka doskonale Cię rozumiem:) moja ma 6 lat. Tyle ze ona zawsze tylko że mną bo mąż wyjeżdża do pracy. Także tragedia jak byłam w szpitalu to jak dzwoniła to płakała, nawet jak nie płakała to tyle żalu w głosie. Szok serce matki pęka. Znam to.
Wiadomo każdy dzień w brzuszku mamy ważny, więc oby jak najdłużej.
Ale czym bliżej tym bardziej się boję. Też tak macie?

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam torbe wzglednie spakowana, nie mam kilku drobiazgow, musze kupic bawelniane czapeczki, kocyk - bratowa sie deklarowala, ze kupi, ale jakos cisza i fotelik samochodowy, tez od nich pozyczamy i tez cisza he ;p no i wozek do odbioru. Czekam jeszcze na przesylki ostatnich ubranek i jak juz przystko przyjdzie to rozloze caly majdan na kanapie, posegreguje i zaczne z praniem. Ja sie samym porodem nie denerwuje i sie nie boje (przynajmniej teraz) jedyne co mnie niepokoi, to ze nie zdarze z ta cholerna mgr, dlatego te skurcze przepowiadajace tak mnie wyprowadzaja z rownowagi..

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w szpitalach trzymajcie sie tam:)
Kaska wiem co znaczy rozlaka z maluchem,za kazdym razem przezywalam to tak samo a yeraz bedzie jeszcze gorzej bo mlodemu sie odmienilo I tylko mama teraz jest,dziewczyny byly jednak starsze to bardziej rozumialy,jednak ja nie chce odwiedzin dzieci w szpitalu bo dziecko cierpi bardziej jeszcze a I ja jeszcze gorzej to przezywam wtedy.
Ja mam dzis wizyte,troche sie obawiam bo odebralam wyniki I hemoglobina I tarczyca nie powala wrecz sie zalamalam szczegolnie tarczyca:/ pocieszam sie tym ze zobacze moje malenstwo:)
A pochwale sie jak dzis obiad zrobilam a mianowicie ziembiaczki,mielone,suroweczka no I chyba sie zagapilam bo mielone przesolilam tak ze sie zjesc nie da a ziemniakow nie.posolilam wogole:/masakra

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez sie melduje praktycznie spakowana. Ubranka wzielam na 56 5 kompletow jakby co przeciez maz zawsze dowiezie. Musze tylko przygotowac ciuchy na wyjscie. Niewiem czy nie przegielam z wielkością walizki ale same podklady na lozko i te podklady bella mama zajely mi pol walizki. Mam nadzieje ze nikt nie bedzie na mnie patrzyl jakbym na wakacje przyjechala haha.
Ja juz coraz bardziej nie moge sie doczekac jak w koncu zobacze to nasze malenstwo.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...