Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Super - Olta :)
Brawo - Tala :)
Dziś na SR był rehabilitant. Ostrzegał przed chodzikami, bujaczkami, nosidełkami. Bardzo to alarmujące, ile szkody mogą wyrządzić postawie dziecka.. Polecał za to z "gadżetów" kupić dywanik na podłogę i tam pozwalać się stymulować dziecku. Ewentualnie po prostu w łóżeczku zamiast bujaka. Mówił też, żeby za wcześnie nie pionizować ani sadzać dziecka, bo można popsuć kręgosłup i stopy. Generalnie uważa, że dziecko można posadzić dopiero wtedy, gdy samo z czworaków do siadu przejdzie (może to być nawet 9 miesiąc). Gondola - jak najdłużej. Leżenie - tylko na płaskim. Poduszka - dopiero kiedy dziecko o nią poprosi ;) No i odwracanie na brzuszek już od 3. tygodnia jako profilaktyka skrzywień kręgosłupa. Sorki, że tak chaotycznie, ale może któraś z Was miała już takie rozkminy i będzie jakiś z tego impuls do szukania wiedzy. Mi dało to do myślenia.
A i jeszcze przy przewijaniu nie wolno łapać za nóżki, ale kłaść rękę pod pupę. Żeby bioderek nie uszkodzić. Tyle mądrości zapamiętałam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

AnkaAnka
Super - Olta :)
Brawo - Tala :)
Dziś na SR był rehabilitant. Ostrzegał przed chodzikami, bujaczkami, nosidełkami. Bardzo to alarmujące, ile szkody mogą wyrządzić postawie dziecka.. Polecał za to z "gadżetów" kupić dywanik na podłogę i tam pozwalać się stymulować dziecku. Ewentualnie po prostu w łóżeczku zamiast bujaka. Mówił też, żeby za wcześnie nie pionizować ani sadzać dziecka, bo można popsuć kręgosłup i stopy. Generalnie uważa, że dziecko można posadzić dopiero wtedy, gdy samo z czworaków do siadu przejdzie (może to być nawet 9 miesiąc). Gondola - jak najdłużej. Leżenie - tylko na płaskim. Poduszka - dopiero kiedy dziecko o nią poprosi ;) No i odwracanie na brzuszek już od 3. tygodnia jako profilaktyka skrzywień kręgosłupa. Sorki, że tak chaotycznie, ale może któraś z Was miała już takie rozkminy i będzie jakiś z tego impuls do szukania wiedzy. Mi dało to do myślenia.
A i jeszcze przy przewijaniu nie wolno łapać za nóżki, ale kłaść rękę pod pupę. Żeby bioderek nie uszkodzić. Tyle mądrości zapamiętałam ;)

Anka,zgadzam sie w wiekszosci z tych kwestii.Tylko co do siadania to moja Emi nie czworakowala ani nie raczkowala.najpierw zaczela siadac(sama,bez podkladania poduszek itp) a 3mies pozniej zaczynala chodzic.takze tu chyba nie wszystko zalezy od nas:)A co do przewijania i lapania za nozki tez nam mowili w SR.Polozna mowila ze nie tylko dla nozek jest zle ale i dla barkow bo wtedy caly ciezar cialka skupia sie na nich i potem potrzebna rehabilitacja.zalecala podczas zakladania pompersa przewracac dziecko na boki a nie nogami do gory.moze cos w tym jest bo ja podnosilam do gory i Emi co prawda w podstawowce ale miala krzywe barki.sprobuje teraz tej drugiej metody.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

U nas tez wizyta pomyslnie.Lilka wazy 2600,wiec nawet duzo nie przybrala w te 3tyg.Szyjka twarda i zamknieta,wyglada na to ze Lili poki co sie do nas nie wybiera.duza szansa ze i ta ciaza rozwiaze sie po terminie jak poprzednia.cisnienie te ok.pobrala mi gbs i dala skierowanie na ostatnia morfologie no i skierowanie do szpitala na porod.kolejna wizyta za 2tyg.mowila ze bole "jak na okres" i luzny stolec to taka uroda na tym etapie,ani nic zlego ani nie zwiastuny zblizajacego sie porodu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki. Co za wieczor mialam wczoraj, juz myslalam ze bede do Was pisac ze szpitala.. najpierw kolo 20 tak mnie zemdlilo, slabo mi bylo, nawet maz powiedzial, ze jakas blada jestem, a on raczej sie nigdy nie rozczula. No wiec polozylam sie i po godzinie sie zaczelo. Brzuch twardy co chwila i do tego taki bol, ze myslalam normalnie, ze rodze. Mialam nieregularne skurcze co 2,3,5,7 minut.. ja juz nie wiem o co chodzi. Tydzien temu przytrafilo mi sie to samo. Nic nie pomagalo, zmiana pozycji, prysznic.. w koncu kolo 23 mowie do meza, ze trzeba isc spac, bylam wykonczona i zasnelam, chociaz czulam, ze jeszcze pare tych skurczy mnie zlapalo. Teraz jest ok, brzuszek miekki, Stasiu fika. Piszecie czasem o bolach jak na okres, to wlasnie tak mnie bolalo, ale czy przy tych bolach twardnieje Wam brzuch? Dodam, ze absolutnie sie wczoraj nie przerabialam, bylam tylko rano na miescie w jednym sklepie, a tak to siedzialam caly dzien w domu, nawet troche sobie polezalam w ciagu dnia ;( gdyby nie to, ze tydzien temu mialam wizyte i szyjka nadal twarda i zamknieta to bym jechala do szpitala. Kolejna wizyte mam za tydzien, zapytam go wtedy co to za jazdy ;/

Ciesze sie, ze u Was na wizytach ok, Maluszki dobrze rosna. Dziewczynki w szpitalach trzymam kciuki za szybkie wyjscia do domku ;* Green oczywiscie mysle, mysle, ale moze rzeczywiscie nia ma tam u niej internetu. No i Maaag! Prosimy sie zameldowac przy tablicy! Co sie nie odzywasz? ;* Padme, dolaczam sie do pytania Moli jak zabek?

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki z rana:)Ja miałam problem wczoraj z logowaniem i czytaniem postów...
Gratuluję udanych wizyt i rosnących bobaskow:)
Eosia jak tam u Was?
Co tam dziewczynki w szpitalach słychać, odezwijcie się.
GreenRose daj znać co u Was?
Charlotte to Ty miałaś już bóle przepowiadajace poród. Bynajmniej u mnie tak było przy pierwszym, albo gorszy dzień....
Ja już nie mogę doczekać się do piątku, wtedy mam wizytę. Dzisiaj leżę, mam wrażenie że wody mi się sacza bo taka duża ilość wydzieliny leci. Dzisiaj pochmurny dzień, więc myślę, ze sobie odpocznę.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

To ja moze dzisiaj tez zostane w lozku ;/ wolalabym, zeby Stasiu jeszcze posiedzial w brzusiu.. naprawde ostatnio sie oszczedzam, z reszta caly tydzien byl spokoj, nie mialam takich akcji.. no i jestem kompletnie zielona jesli chodzi o sygnaly zapowiadajace porod, bo pierwsze mialam cc i absolutnie zadnych boli czy innych rzeczy, tylko skurcze na ktg, ktorych nie czulam i nie byly bolesne.

Odnośnik do komentarza

Szczęściara09
Dołożę tylko że nosidełka są w porządku ale dopiero jak dziecko samodzielnie siedzi.
I bardzo ważne jest raczkowania. Jest bardzo istotne w rozwoju dziecka. Im dłużej tym lepiej. Nie wolno stawiać i prowadzić za rączkę. Dziecko nauczy się samo chodzic nie trzeba go uczyć.

Szczesciara,a dlaczego raczkowanie jest az tak bardzo istotne w rozwoju dziecka?bo jak tak patrze na moja Emilke to sie zastanawiam...I po co uczyc dziecko raczkowac skoro samo tago nie robi??My nie uczylismy chodzic,jak umiala juz siedziec to zaczela sama probowac wstawac przy meblach a potem przy nich chodzic.Chyba nie warto isc schematami,wrzucac swojego dziecka do jednego worka z pozostalymi czy odhaczac to co mowia "poradniki",a jak czegos nie robi to wpadac w panike(jak bylo u mnie).kazde dziecko rozwija sie indywidualnie,nie wg tabelek w ksiazkach:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Charlotte,ja tez ma te bole jak na okres tylko ze mnie boli jednostajnie przez ok20-25min,brzuch wtedy jest twardy.moja gin stwierdzila wczoraj ze to organizm cwiczy ale u mnie nic nie przepowiada wczesnego porodu.no ale tak na chlopski rozum jesli przy takich bolach bym sie fosowala to szyjka szybciutko by sie skrocila i moglabym sama wywolac porod.dlatego ja juz odpuscilam uwazam na siebie i staram sie duzo odpoczywac

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

AnkaAnka bardzo przydatne informacje. O połowie rzeczy nie wiedziałam. Chodzika nie zamierzałam stosować ale bujaczek już mam bo dostałam od znajomych, zatem zacznę go używać jak mała troche podrośnie.
Siedzenie i raczkowanie to dla mnie czarna magia - do tej pory wychodziłam z założenia, że dziecko samo nam pokaże co jest dla niego najlepsze i na co jest już gotowe.
Mindtricks fajnie, że wizyta przebiegła pomyślnie, 2600 to całkiem przyzwoita waga :)
Olta życzę zdrowia. Mnie też coś rozkłada. Chwyciło mnie kilka dni temu, myślałam, że będzie dobrze ale wczoraj znowu było mi zimno, często drzemałam a dzisiaj rano nie mogłam wstać taka połamana jestem i do tego krew z nosa.

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie, ja wlasnie nie chce smęcić, ale dalej walczę. W poniedziałek ząb rozwiercony tylko i z grubsza wyczyszczony- tak mnie bolał ze wyłam, znieczulenie podobno by nie zadziałało, jakies zapalenie w korzeniach... Rzeczywiście jak był dostęp powietrza i okłady plus płukanie to przestał. We wtorek dalej czyszczenie kanałow i założenie sączkow i lekarstwa, a na gore felczer z dziurka, zeby dostęp powietrza był.
Niestety dzisiaj w nocy taki bol, ze sama musiałam to wydrążyć z zęba i wyciągnąć te sączki, po prostu nie da sie ząb zamknąć narazie.
Dzis znow ide - juz nie mam siły...
Ale cieszę sie z Waszych udanych wizyt i czekam jak Wy na wiadomości od Green :)))

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Witam! Ja tez mialam problem wczoraj z logowaniem.
Ciesze sie, ze wizyty sie udaly a maluszki maja fajna wage;) tym mamusiom w szpitalach zycze duzo zdrowka i cierpliwosci;*
Mnie cala noc brzuch bolal jak na okres.. snilo mi sie ze lezalam w szpitalu, na sali bylo strasznie ciasno, wgl glowa pod umywalka spalam;) jakis taki glupi sen...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Mindtricks moja reakcja podobna, wiecej poleguje, nie staram sie juz nic robic na wyscigi. Ale wstawac musze, bo pisze ta mgr. Na lezaco nie ma jak. A z tym raczkowaniem to chodzi o to, ze dziecko raczkujac wyrabia sobie koordynacje oko-reka. W mozgu osrodki reki pobudzaja rozwoj inteligencji. Co oczywiscie nie oznacza, ze dzieci, ktore ominely okres raczkowania beda glupsze. Taka fizjologia, niektore po prostu omijaja ten etap i w zaden sposob to nie wplywa na ich gorszy rozwoj. Chodzi tutaj o to, by nie hamowac ewentualnego pojawienia sie raczkowania np. chodzikiem. Dlatego mowi sie, ze raczkowanie jest tak wazne. I uwazam, ze jest, dlatego nie planuje zakupow typu chodzil, lezaczek bujaczek z wibracja itp. Planuje zakupic mate edukacyjna, ale nie ten szmelc z pałąkiem z ktorego dzieciak zaraz wyrosnie tylko taka duza gruba mate na podloge, zeby mlody mogl sie po niej przewalac.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny z rana! Ale się dziś wyspałam, jak nigdy obudziłam się po 9 i tylko 2 razy wstawałam w nocy:-)

To co pisze AnkaAnka na temat nosidełek, chodzików, raczkowania itd. to prawda. I niestety ale skutki takiego szybkiego sadzania albo stawiania dziecka zanim samo osiągnie tą umiejętność mogą nie być widoczne odrazu, ale wychodzić z wiekiem np. w okresie dorastania.
Co do raczkowania to jest niezbędne to równomiernego rozwoju półkul mózgowych. Nie wszystkie dzieci raczkują i nie oznacza to, że będą upośledzone. Tak samo jak te, co raczkowały mogą być wybitnie zdolne, ale nieraczkujące maja zazwyczaj trudności w jakiejś dziedzinie np. dysleksja.
Tak to natura stworzyła, że poszczególne fazy rozwoju są po coś i dziecko pokonuje je jak szczebelki na drabince, a jak któregoś szczebelka zabraknie to ma to większe lub mniejsze skutki :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/a542f2a4e4.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, gratuluje udanych wizyt:) ja mam jutro i też nie mogę się doczekać:) Marzę, żeby usłyszeć, że chociaż szyjka się już nie skraca i mogę się trochę poruszać a nie tylko leżeć...
Olta co do przeziębienia to już 2 razy złapał mnie mega katar i ostatnio gardło też. Mi osobiście ze wszystkich możliwych specyfików na katar nie chciało nic pomóc, dopóki mąż nie kupił w którejś z kolei aptece plasterki aromactiv dla bobasów. Ja przyklejałam sobie jeden plaster na noc, potem nowy na dzień. Przy każdym katarze jedno opakowanie mi wystarczyło, żeby się go pozbyć, więc polecam! Co do gardła pomogły mi te tabletki do ssnia z Rossmana Prenalen. Chociaż nie powiem, ohydny smak jak dla mnie... No i jak się słabo czuję to piję dużo wody z miodem i sokiem z wyciśniętej cytryny. Mam nadzieję, że pomogłam:) Kuruj się!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, Kobietki:)
U nas nieprzespana noc, bo Zosia dostala wysokiej gorączki. Lekarz byl i stwierdził ostre zapalenie gardła. Trzeba przetrwać. Może to lepiej teraz niż za dwa tygodnie jak będzie CC.
Co do raczkowania - nasza Córcia miała po urodzeniu stwierdzone wzmożone napięcie mięśniowe i asymetrię. Kilka razy byliśmy na rehabilitacji. Potem zaczęliśmy ja sami sadzac i siedziala pięknie. Sama zaczela siadać później. Przez to nasze przedwczesne sadzanie nie chciała za nic w świecie raczkować i neurolog i rehabilitantka zgodnym chorem stwierdzili, ze trzeba o to zawalczyć. Ponoc przy asymetrii to raczkowanie to samoistna rehabilitacja. I udalo sie. Ale przez 10 dni non stop musiałam wymuszać te pozycje do raczkowania.
Mindtricks, znam dużo dzieci które nie raczkowaly i wszystko jest książkowo. Mojej siostry synek nie raczkowal i podobno przez to ma kłopoty z integracja sensoryczna. Późno się nauczyl jeździć na rowerze, czy nie umiał dlugo podskakiwac, ale to kwestia indywidualna.

Odnośnik do komentarza

Hej kochane. Ja niestety zostaje w szpitalu. Szyjka 2cm miekka rozpulchniona . Dostane jakieś globulki , na pewno zostaje do pt ,bo chcą zrobić usg żeby sprawdzić ile przybrala i czy wg przybiera. Jeśli okaże sie ,ze nie to będą szukać przyczyny i możliwe,ze rozwiaza ciaze przed czasem. Leze i placze .

Odnośnik do komentarza

Przy raczkowaniu występuje ruch naprzemienny, dzięki czemu współpracują obie półkule mózgu. I jest to zapamietywane na cale zycie. Ważne też dla prawidłowej postawy ciała, ćwiczone są mięśnie, wzmacniane.
To trochę jak z karmieniem piersią pewnie że można sztucznym mlekiem, ale wartości mleka matki są nieocenione. Chociaż każdy sam decyduje i wybiera.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Jankaa,wlasnie chodzilo mi o to ze to sprawa indywidualna,to czlowiek a nie robot ktory MUSI pokonywac kolejne stopnie wg schematow.nie twierdze ze moje dziecko jest geniuszem ale radzi sobie.Chodzila w wieku 10miesiecy,mowila sporo jak miala roczek,nocnik przed 2rokiem.plynnie czyta od 1klasy,rower i rolki mega szybko czym wzbudzala zdziwienie przechodniow.wiec rozwoj psycho-ruchowy mysle ok,a to co wychodzi w wieku dojrzewania to moze byc efektem wieeelu innych rzeczy a nie braku raczkowania.Moim zdaniem najwazniejsza jest STYMULACJA dziecka bo wtedy jestesmy w stanie uruchomic wszystko co istotne.ale nie mam tu na mysli stymulacji w rodzaju prowadzania za raczke czy sadzania przy poduchach.co z tego ze dziecko raczkuje skoro nie poswiecamy mu uwagi,dziecko lezy calymi dniami w lezaczku lub lozeczku patrzac godzinami na dupki zwierzaczkow z karuzelki i cieszymy sie ze takie grzeczne i nie absorbujace.ale to tylko takie moje prywatne zdanie i spostrzezenia:))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...