Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hejo. Moja panna śpi na drzemce a ja zbieram się niedługo na cmentarz.

Qarolina u nas nocka podobna, muszą ją męczyć ząbki, pobudka po 6:( ale ogólnie jest pogodna i nadal bardzo głodna :) I życzę Ci na jutro powodzenia i zero stresu.

Mindstrikcs cudowne masz córeczki :) notatkę Emi powinien sobie przeczytać nie jeden dorosły. Widzę, że Lilka studiuje słownik do góry nogami, dokładnie tak czyta moja Olcia, nie interesowałam się tym ale chyba nie ma w tym nic złego na tym etapie? Wiecie coś na ten temat?
I super, że Emilka tak chętnie bawi się z młodszą siostrą, napewno cudownie się na to patrzy, no i piesek wymiata, słodziak z niego :)

Ach już czternaście miesięcy? Przede wszystkim zdrówka dla Gosi i Jagódki.

Dobra czas na mnie.
Miłego dzionka.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Zdrowka dla Gosi i Jagodki:*
Sevenka,ja juz wczesniej pytalam czy wasze maluchy tez ogladaja czasem bajki do gory nogami no ale nic nie pisalyscie wiec zajrzalam do internetow a tam wyskoczyly prawie same strony o autyzmie wiec nawet na nie nie wchodzilam.no i przeszlo Lilce po jakims czasie i teraz nawet jak zle zlapie ksiazeczke czy ja celowo dam na odwrot to juz sobie automatycznie przekreca w dobra strone.Wiec u Oli to tez zapewne taki etap.A co do slownika to mysle ze przypadek bo jak nie ma obrazkow to jak dla niej hieroglify moga byc w obojetnie ktora strone;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :-)

I ja życzę zdrówka i dużo radości dla Gosi i Jagódki :-*

U nas wszystkich świętych to przeważnie dzień wyjazdowy. Często jedziemy na wieś do domu rodzinnego mojej teściowej. Zuzka nam oszalała, bo w domu były dwa koty i jeden pies. Biegała za zwierzakami, aż je tak wymęczyła, że się pochowały przed nią :-) Jak zwykle była mega grzeczna i zaprezentowała wszystkim swoje nowe słownictwo, więc nasza duma znowu urosła :-)
Wzięliśmy ze sobą książeczkę sensoryczną, no i w efekcie 5-cio letnia siostra cioteczna Zuzi siedziała mi na głowie, żebym jej też taką zrobiła :-D Muszę obczaić pomysły dla starszych dzieci, to może i prezent pod choinkę dla niej będziemy mieli z głowy ;-)

Dzisiejsza noc była z jedną długą pobudką między 1-2:00, bo próbowałam przewalczyć dziecko bez mleka, no ale Zuzka ewidentnie potrzebowała nocnej butli. Po niej spała do 7:15 :-)
A wczoraj po tych dwóch genialnych nockach od razu było widać różnicę w moim samopoczuciu. Mąż się śmiał, że mam motorek w dupie, kiedy zobaczył jak ogarniam chatę, do tego dwa prania, popiekłam indyka nam na jutrzejszy obiad i Zuzce na kanapki, a na koniec jeszcze upiekłam placek :-) Jak człowiek czuje, że coś zrobił i nie zmarnował kolejnego dnia na snucie się po chacie jak zombie, to od razu lepsze samopoczucie :-)

Leosiowamamo, czaderskie to wdzianko Leosia :-)

Mind, a wiesz, że ja też za pierwszym razem powstrzymałam się przed kupnem tej bluzy, no ale moja silna wola okazała się zbyt słaba i następnego dnia będąc obok Pepco nie dałam rady przejść obojętnie :-p
Fajnie, że wracasz na "stare śmieci" :-)
I pochwal się na jakie w końcu książeczki się zdecydowałaś? ;-)

Qarolina, a mnie właśnie dzisiaj coś przegnało, ale tylko górą. Może za dużo słodkiego, bo ostatnio bym tylko ciasta i ciasteczka pochłaniała ;-)
Powodzenia jutro w pracy :-* I czekamy na relację ;-)

Alimak, i u nas takie dni się zdarzają, np. dzisiaj Zuzia zjadła cały słoiczek obiadku, a po 1,5 h poprawiła ziemniakami, dużym kawałkiem pieczonej karkówki i całą kromką chleba, a po kolejnej 1 h opędzlowała całą butlę mleka, ale nic dziwnego skoro dziecko pół dnia goniło pieska i kotka. Pewnie wszystko wybiegała ;-) Aż poliki miała purpurowe od tego biegania :-D

Sevenka, bardzo się cieszymy, że z Olci zdrówkiem coraz lepiej i że w końcu koniec antybiotyku :-*
Z tum oglądaniem książeczek do góry nogami to chyba może być taki etap. W sumie nie czytałam o tym, bo akurat Zuzi może tylko kilka razy się tak zdarzyło, ale ona to w ogóle jakiś ewenement z tymi książeczkami. Jak ogląda, to tak zawzięcie i cierpliwie próbuje rozdzielić strony, żeby każdą po kolei obejrzeć, że szok. A jak się skapnie, że coś pominęła, to wraca do poprzednich stron. Nawet jak chwyci za jakąś gazetkę albo czasopismo, to musi przewertować każdą stronę z osobna, no i zawsze obraca sobie tak, żeby nie było do góry nogami. Ale ona chyba ma taki etap, od ok. 2-3 tyg. chodzi i wszystko co leży przewrócone, poprawia i stawia pionowo. Nawet klocki, które leżą poziomo jej przeszkadzają, więc je bierze i stawia pionowo. Nie mam zielonego pojęcia skąd jej się to wzięło.

Kurcze, wszystkie piszecie, że u Was w Pepco klocki Combi są, a u nas brak :-( W necie widzę, że dwa razy droższe, a często i w zwykłych workach foliowych, a nie w takich fajnych paczkach zapinanych na zamek błyskawiczny jak te z Pepco.

A i ja też trochę nie rozumiem przebierania dziecka w piżamkę na drzemkę. Zuzia śpi w tym w czym biega po domu, czyli albo dresy albo jakaś lekka bluzeczka i legginsy. Przecież dorosły jak przycina sobie komara w ciągu dnia, to też się nie przebiera w piżamę ;-)

No to chyba by było na tyle ;-)
Dobrej nocki :-*

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamunie!

Monmonka mnie aż zęby zabolały na widok placka hahaha. Ostatnio wróciła moja nadwrażliwość na słodkie.. muszę chyba jednak mieć jakiś prześwit w zębie. Zazdroszczę ci tych przespanych nocek. U as takie całkowicie przespane od urodzenia zdarzyły się chyba 2 czy 3. I po nich rzeczywiście więcej energii. Ale ja już nauczyłam się, że jedna taka noc nie czyni dobrej zmiany i żeby nie szaleć. Nacięłam się kilka razy, wykorzystałam napływ energii w ciągu dnia i kolejna noc okazała się się tragiczna po czym czułam się jakby mnie traktor przejechał.

A chciałam przy okazji polecić Wam rogaliki z alaantkowego przepisu, zmodyfikowane przeze mnie pod mojego alergika. Tam w składzie jest:
* 3 szklanki mąki pszennej (pół na pół zwykłej i pełnoziarnistej) - tak daję
* 200g masła - daję jako zamiennik olej kokosowy, zgodnie z tym jak poleciły w komentarzach. Staram się jednak dać mniejszą ilość, tak aby ciasto się zbiło ale nie ociekało tłuszczem.
* pół szklanki mleka - daję owsiane
* Gruszka - u nas jabłko.
Co ważne, w porównaniu do ich przepisu (http://alaantkoweblw.pl/kruche-rogaliki-z-grucha/) mleko kokosowe nie może być z lodówki jak masło. Ciasto rozwałkowuję jak najcieńsze się da. Piekę w wyższej temperaturze i dłużej, ale to zależy od piekarnika. Nie smaruję jajkiem i jest ok. Im większy kawałek jabłka uda mi się wcisnąć tym smaczniejsze. Maćkowi smakują, to jedyny słodycz/przekąska, który może dostać, oprócz flipsów czy kółek ryżowych. Ja szczerze mówiąc też się zajadam nimi. Maciek nie tyka żadnych placków czy naleśników więc zawsze jakiś zamiennik deseru jest.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

CD.
Nocki mamy w kratkę nadal. A po tej zmianie czasu to Maciek nadal wstaje przed 6. Normalnie wstawał o 6 więc Wam też zazdroszczę, że dzieciaki śpią do 7 czy dłużej.
Wczoraj pojechaliśmy do mojej chrzestnej 30km na kawę po drzemce dzika. I ten tam też szalał za dwoma psami. Z kolei u mnie chyba wychodzi na starość alergia na sierść... Już drugi raz to zauważyłam po styczności z psem.kurcze a zawsze chciałam mieć psa. I tak myślałam, że za parę lat, jak Maciek będzie uczył się odpowiedzialności to będzie ten moment.

Qarolina powodzenia dziś! Czekamy na relację.

Leoś super zdjęcie! Maciek ma identyczną piżamkę z hmu:-)

W ogóle wkurzyłam się. Ostatnio zamówiłam Maćkowi dwa 3paki body na ramiączkach. I wzięłam trochę inne niż te co mamy tzn materiał mamy prążkowany a ja wzięłam prosty (bo te prążkowane tylko białe i szybko poszarzały) oczywiście rozmiar większy bo te już ciasnawe. No i jak przyszły to przymierzałam do tych co ma,. Widziałam, że są trochę większe a po praniu zakładam Maćkowi a tu zonk. Ledwo dopięłam. Wystarczyło że trochę się przykurczyły, materiał mniej rozciągliwy i dupa. Kasa w błoto, trzeba kupić nowe...

Szczęściara też mogę się pochwalić kołderką z Lidla:-D dziadek zdobył dla Maciusia. Ciekawe tylko kiedy ją wykorzystam hahaha:-P

A jeszcze jedno. Czy miałyście kiedyś problemy z pralnią chemiczną?? M zaniósł ostatnio nasze rzeczy, które mieliśmy ubrane jeszcze na weselu we wrześniu. Miał odebrać we wtorek, ale okazało się, że jego marynarka jeszcze nie jest gotowa, bo ma jakieś zacieki pod pachami!?! Nadmienię, że żadne ubranie nie miało plam, chcieliśmy tylko odświeżenia. Przy okazji zobaczył, że moja sukienka wygląda jakoś inaczej, ale nie był pewny, czy tak było, więc wolał mnie zapytać. I powiedział, że na dole sukienka nie ma zakładki, jest tylko materiał prosty, bez podszycia. Zakładka oczywiście była podszyta. Jestem już nabuzowana że złości. Dziś po południu pójdziemy razem. Ale jak czytałam w necie, często zdarzają się sytuacje, że pralnia niszczy ubranie nie robi sobie nic z tego. Może któraś z was miała do czynienia z taką sytuacją?

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina,udanego dnia w pracy!Jak to jest ze dziecko zawsze wyczai i choruje w takie dni.Mam nadzieje ze goraczka spadnie i Gosia szybko dojdzie do siebie.Ale rozumiem cie ze juz masz stresa z tego powodu:(

Monika,a te body tez byly z hm?my jeszcze nie mielismy z hm(w sumie to tylkko szorty na lato),rzeczy piekne ale te ceny.Chetniekupilabymb teraz jakies body czy pizamke w swiateczne wzory.Wiecie ze body z lidla 62-68 jeszcze sa w miare dobre?wtf?;)ubieram je jeszcze do spania.

A tak z innej bajki,to decydujecie sie na choinke w tym roku?:)

Monika,co do psa to zawsze mozesz wybrac rase z wlosem a nie z sierscia,np yorka;)one nie uczulaja wiec pewnie poza malym rozmiarem i mala potrzeba spacerow,ta rasa jest czesto wybierana bo teraz masa alergikow.A dzieci pieknie sie chowaja ze zwierzakami,a dla tych starszych posiadanie pupila takze uczy wielu przydatnych rzeczy:)
Monmonka,ale dalas czadu!A placuszek mmmm,wyglada pysssszzzznie:)Co do ksiazeczki dla 5latki to moze dobrym pomyslem bylby domek dla lalek?mega mi sie podobaja:)A jesli chodzi o swiateczne pomysly to ja robilam tylko choinki na razie.Kazda ksiazeczka jest troszke inna,wciaz wpadaja nowe pomysly,pomysly mam,no i potem jest problem bo brakuje stron na wszyskie rzeczy hihi.No i pewnie jak natrafie jeszcze na bluze to pewnie ulegne.nie kupuje jakos duzo ale czesto nie potrafie sie powstrzymac.moze to zboczenie zawodowe i wciaz mnie kusi,chic doskonale znam te mechanizmy konsumpcjonizmu.Jak wroce do pracy to przynajmniej o siebie nie musze sie martwic i wydawac swojej kasy bo dostaje ubrania od firmy.Emi tez nie chce rozpuszczac ale lubie jak mam jakas okazje zeby jej cos fajnego kupic.Ostatnio Emi przekonala sie do szmateksu i chodza z kolezanka o 8 rano w sobote i ....szukaja TYLKO markowych ciuchow hahaha.No coz,taki wiek.

U nas tez zabawa w chowanego grana od pol roku,najpierw zaslaniala sie pieluszka tetrowa a teraz sama sie gdzies chowa albo chowa pluszaki czy inne gadzety i spiewamy "nie ma...,nie ma" i tak do znudzenia:)dlatego pomysl w ksiazeczce z farma gdzie chiwa zwierzaki czy opcje na zamek sa strzalem w 10!:)

Monmonka,zdjecie ksiazeczek dla ciebie;)Piekne sa zwlaszcza te swiateczne!A tak btw to dopiero teraz zauwazylam ze wiekszosc ksiazeczek nawet tych ktore jyz mialysmy,paza brzechwa czy tuwimem to wlasnie urszula kozlowska.fajna jest ta o lekarzu.

Milego dnia!
Lila dzis do 13 w zlobku!:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Ale słodka Emilka:-) czadowy makijaż!!!
Co do psa to też pomyśle w przyszłości o włochaczu. Myślałam też o króliku. Miałam rok przed Maćkiem i kiedy kochałam go bardzo. Na jego sierść uczulenia nie miałam. Oddałam w ciąży bo o wiedziałam, że przy wyjazdach męża nie dam rady sama z chorym kręgosłupem, niemowlakiem i królikiem, który też potrzebuje uwagi i zabawy. I teraz wiem, że dobrze zrobiłam, bo by chyba biedak z głodu umarł i z nudów.
Te body na ramiączkach z hm tak. A kurcze Lilcia malusia jest. Maciek nosi z Lidla 86/92 i mam nadzieję, że jeszcze tą zimę ponosi całą.
Choinki z bólem serca nie będziemy mieć, ponieważ na całe święta lecimy do Norwegii do mojej siostry. Nie pisałam Wam jeszcze, niedawno kupiliśmy bilety. Przeraża mnie perspektywa o tu samolotem, ale to będzie próba, krótki lot. W przyszłym roku chcę bardzo wakacje spędzić na Krecie. Już zbieram kasę:-D a tam lot to chyba 3h z tego co pamiętam.

Miłego dnia

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monika,Lilka nosi 80-86 ale z Lidla ten rozmiar z 74.Bo mam kupowane w lecie na 86 lidlowskie i jak na nie patrze to mam watpliwosci czy zakozy je przed 2 urodzinami;)
Kroliki sa mega!my tez mielismy krolika Poziomke,zyla 8 lat.w miedzyczadie miala chore nerki i zlamane biodro ale wyszla z tych chorob,do dzis pamietam jak karmilismy ja gerberkami bo tak doradzil lekarz:)Nie byla dzikusem tyljo zawsze albo siadala nam na kolana albo kladla sie przy nogach,jak pies:)
Fajnie ze lecicie do rodzinki.W Norwegii nigdy nie bylam.a co do lotu to sie nie martw,ja osobiscie nie slyszalam zeby czyjes dziecko zle reagowalo a jak sama latam to tez jajis nigdy nie zauwazylam strachu czy histerii ze strony maluszkow.takze glowa do gory,bedzie dobrze.a nawet w tanich liniach bardzo dbaja i chuchaja na maluszki:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Witamy w Maluchach:)))

U nas nocki bez zmian , mały dalej chory , katar ma gęsty i doszedł kaszel. Patrzyłam mu wczoraj lipę ale pluje i nie chce pic. Kupiłam wiec syrop na bazie lipy i mam nadzieje , ze pomoże a jak nie to jutro lekarz bo przez weekend zostanie nam tylko pogotowie a tam sie czeka godzinami:/
Qarolina powodzenia w pracy i oby Gosia nie chorowała.
Monikae super z tymi świetami macie. Śnieg gwarantowany!!! Lotem się nie przejmujcie my Lecieliśmy już do Portugalii 3 godziny x2 i do Polski 1,5 x2 jak Leos byl młodszy a teraz to już W ogóle łatwiej czymś zająć takie dziecko i szybko czas zleci. Kup jakaś nowa zabawkę i książeczkę i pokaz dopiero w samolocie jak zacznie się nudzić .Bedzie zainteresowany nowa rzeczą . Zanim skończy sie bawić będziecie ladowac ;) Bardzo bym chciała zobaczyć Norwegię a moje największe marzenie to Islandia :)
Mind super makijaż Emilki a ona sama tak potrafi? Ja to bym nawet kogoś nie pomalowała a siebie to już wcale ;)))
Pokażcie te książeczki sensoryczne co szyjecie , bardzo jestem ciekawa bo tu takich nie ma .
Chce lLeosia przenieść do łóżeczka bo nam ciasno i kupiłam dziś podusie najpierw będzie na niej spał z nami w łóżku i będziemy nabrać na spacerki a potem będę go kładła z nią do łóżeczka może łatwiej pójdzie ;) doradźcie mi czy ona aby dziewczęca nie jest ;)? W sklepie mi się spodobała a w domu tak patrzę i nie wiem sama może lepiej wymienić ?
Biorę się za obiad , miłego dnia ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam chwilkę to coś napiszę :)
W pracy mam wrażenie, że nic się nie zmieniło i jakbym była tu wczoraj. Jest kilka nowości ale spokojnie opanuję. Petentów mam już trochę więc czas leci. Osoba, która mnie zastępowała została u nas w dziale (zastępuje teraz inna laskę), więc w razie w nie jestem sama. Mam do skasowania jeszcze jakieś 3000 maili - 500 już usunęłam. Cały czas myślę o Gosi, no ale ze żłobka nie dzwonili więc chyba ok.
Monikae ekstra, że święta w Norwegii. My chyba pojedziemy do rodziców moich, no ale musimy zabrać teściową, bo co ona sama ma siedzieć.
Leosiowamamo mi się podoba ta świnka i kolory moim zdaniem unisex.
Mind to Lili dziś z drzemką w żłobku?
Co do choinki to ja na bank ubiorę. Kupiłam w zeszłym roku sztuczną (ale z tych bardziej wyglądających jak żywe) i stawiam ją na komodzie. Inaczej jak mam poczuć magie tych świat :)
Mila jesteś?????

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Quarolina,powodzenia pierwszego dnia w pracy:))) Zdrówka dla Gosi:) Pisałaś też chyba,że Twój J. miał mieć usg brzucha,jak wyniki? Tak z ciekawości hipochondryczki pytam:)
Mindtricks,musisz pękać z dumy:) Wspaniałe masz córki,make up Emilki cudny:) Fajnie,że wracasz do pracy na 'swoje' miejsce:)
Monikae,pracowałam w pralni chemicznej ponad trzy lata... Znam temat od podszewki,książkę bym mogła napisać:) Jeśli chodzi o plamy i zacieki na marynarce,to po 'praniu' chemicznym wszystko faktycznie wychodzi na wierzch,ale większość tych plam schodzi pod parą,albo sprężonym powietrzem,więc klient nawet nie zdaje sobie sprawy,czy i jakie miał plamy na odzieży. Jedyne co może zostać to zaciekj od potu na podszewce i tego się nie usunie. Jak się odklei flizelina to też nie wina prania. Cała reszta,każda najmniejsza plamka,uszkodzenie,czy brak guzika powinna być zapisana na paragonie i potwierdzona podpisem klienta. Pracownik pralni ma obowiązek dokładnie obejrzeć odzież,bo inaczej wszystko co wychodzi w trakcie można uznać,że pojawiło się w pralni i po stronie pralni leży cała odpowiedzialność. Jeśli nic nie podpisywaliście,nie dajcie sobie wmówić,że tak było wcześniej,bo o wszystkim powinniście być uprzedzeni. Można składać reklamację,tylko za moich czasów najpierw odpisywał kierownik pralni tak,żeby się 'wywinąć',a dopiero sprawa później sprawa szła do centrali i ewentualnie rzeczoznawcy,który zresztą był podnajmowany przez pralnię. Na ogół klient 'łykał' tą naszą reklamację,więc rzeczoznawca rzadko był potrzebny. Pracownikom zależy,żeby klienta odprawić z kwitkiem,bo ponosi odpowiedzialność materialną. Jeżeli widzicie,że naprawdę coś Wam zniszczyli nie popuszczajcie,bo racja jest po Waszej stronie. Nie dajcie sobie wmówić,że coś było,że pani uprzedzała,że coś jest napisane na paragonie,bo często dopisuje się różne rzeczy po fakcie bez podpisu klienta i wmawia mu się,że pisało się przy nim. Na pewno pranie chemiczne nie usuwa zapachów,jak odklei się flizelina to też nie wina prania. Prasowanie obowiązują takie same zasady jak pranie,wszystko musi być powiedziane wcześniej,że np. wcześniej na spodniach było wyświecenie czy podwójny kant. Pewnie,że są sytuacje,których nie da się przewidzieć i pracownik nie jest winny,ale to pralnia musi udowodnić,że nie ma w tym ich winy. To chyba tyle:)
U nas właśnie młody drzemie już drugą godzinę!!!! Wczoraj siedzieliśmy w domku,R. obskoczył cmentarze. Dziś pada,więc też dupa,aż mnie nogi już bolą od niechodzenia:)
Ja kupiłam body na ramiączka w tesco f&f 3 szt za 19,9 i jestem bardzo zadowolona,jakość i cena super,tylko jak na teraz bawełna troszkę za gruba.Kolor niestety biały. W zeszłym sezonie zamówiłam z c&a i też byłam bardzo zadowolona.
Dziś ma przyjść nam nowe posłanie dla psa,kurde jak kiedyś ktoś by mi powiedział,że oczekiwanie na posłanko dla psa będzie dla mnie tak ekscytujące i urośnie do rangi 'wydarzenia dnia' to skonałabym ze śmiechu. O,mój casanova wstaje:)
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

MilaMi bardzo Ci dziękuję za info:-*, wieczorem albo jutro rano napiszę co i jak.

Qarolina dobrze że w pracy spoko:-D
Dżizas biedny Jak, no cóż to pobudka o 6 i wpierdzielanko do syta przed 7...

Leosiowamamo fajny prosiak;-) kolor uniwersalny ale wg mnie bardziej dla chłopca:-) nie wiedziałam że macie tam LaMillou:-D
Dla Leonka zdrówka, oby szybko odpuściło!!

Odnosnie lotu samolotem to tak trochę świruje, bo fakt, że rzadko dzieci źle znoszą, ale jak wiecie mój dzik jest zawsze w mniejszości, tym 1%, z resztą od poczęcia hahaha. Mam też przyjaciół który dwulatek właśnie po raz pierwszy dwa lata temu leciał samolotem, tylko do Niemiec, jednak całą drogę przerzucał i w ogóle źle zniósł do tego stopnia, że moja przyjaciółka stwierdziła, że długo nie poleci z nim samolotem...

Kurcze mój nowy telefon robi zdjęcia w jakimś formacie dziwnym, którego na forum nie mogę załączyć... U ciebie Qarolina też tak jest?

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Dobrze ze Gosia juz prawdopodobnie lepiej i na spokojnie mozesz sie wdrazac w swoje obowiazki.

Lilka byla do 13,i w tym zaliczyla pol godz drzemki.dzis slabo zjadla obiad ale i w domu poza mala porcja zupy nie miala na nic ochoty.teraz zasypiamy na drzemke.Ponoc juz zero placzu i ladnie sie bawi a jak ja odebralam to taki smieszek jej sie zalaczyl ze szok,zamiast sie ubierac to mi uciekala po szatni:)))

Monika,ja w sumie znam historie bledow pralni od klientek,i wiem ze wiele z nich pisalo reklamacje,ktore w pierwszej "instancji" sa odrzucane a dopiero potem uznawane.one nie dawaly za wygrana bo przewaznie chodzilo o drogie rzeczy albo rzeczy klienek(w przypadku stylistek).Co do reklamacji jest tak jak pisze Mila,kierownik raczej stara sie odrzuc a dopiero drugie odwolanie i postraszenie rzecznikiem skutkuje uznaniem:)Ja czesto oddaje do pralni ciuchy z pracy bo niestety na metkach czesto jest napisane-nie prac,nie czyscic chemicznie no a wietrzenie jakos mnie nie zadowala hihi.no i panie zawsze robia notatke ze to na moje ryzyko ale szczerze mowiac jeszcze nigdy mi nie zniszczyly:)

Leosiowa mamo,tak Emilka sama sobie robila ten makijarz.ale prob bylo multum lacznie z posmarowaniem sie kramem i obsypaniem mąka albo sodą i wtedy juz nie bylo mi do smiechu bo caly dywan i lazienka w mące....;)wszysko dlatego ze nie wiedziala jak poza farbka mozna uzyskac biala cere;)

Monika,serio bedzie dobrze z tym lotem,zobaczysz!i super pomysl Leosiowej mamy z ta nowa zabawka i ksiazeczka.moze lepiej zeby twoj maz ogarnal wtedy Maciusia zeby mlody nie wyczul twoich obaw bo mu sie udzieli:)

Ja sie wlasnie zastanawiam z ta choinka,rok temu kupilismy duza sztyczna i nie wiem jak ja zabezpieczyc;)
No i zaszalalam dzis z zakupem dekoracji,ale spokojnie,jeszcze nie bede eksponowac;)))
No i wstawiam moja dzielna zlobkowiczke.

Mila,tez bym sie cieszyla z poslanka,no wez!ja sie jaram jak mi przysylaja filce do ksiazeczki:))))))))niezle z nas psycholki!

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62377.jpg

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62378.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Witam u nas drzemka numer dwa także mam chwilkę ;)
Monikae nie mamy niestety la millou :/ kilka rzeczy sprowadziły dziewczyny do polskiego sklepu z rzeczami dla maluchów . Na razie na próbę czy będzie zainteresowanie także wyboru nie ma. Chcialam poduszeczkę bo łatwiej ja wszędzie zabrać i może jak nauczy się z nią spać to mu będzie obojętne gdzie ;)
Mind zadziwia mnie ta twoja córka . Mądra i kreatywna tylko pogratulować rodzicom , dobra robota !;))
Piękne ozdoby No i Lilka urocza.
Qarolina super , ze w pracy tak świetnie się odnalazłas . Będzie łatwiej jak jeszcze mała się przyzwyczai do nowego rozkładu dnia.
Jeśli chodzi o choinkę to my zawsze mieliśmy żywa nawet jak starszak był mały ale on to było złote dziecko , jak powiedziałaś żeby nie ruszał to nie ruszał . Leoś delikatnie mówiąc sieje zniszczenie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...