Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Qarolina no szyjka tak samo, może i bardziej. Kurcze dziś dalam obiadek bez selera i tak będę dawać. Mam nadzieję że wyleczę to tą maścią robioną. Na szczęście plmka na tułowiu nie pogorszyła się, nadal blednie.

Tak poza tym to trochę marudzenia, młody uczy się siadać ze stania na szczęście. Bo tak to stawał i zaraz ryk, bo nie wiedział jak usiąść. Dziś mu się udało kilka razy na kolanka lub pupę.
Teraz jękoli zamiast zasypiać...

Dałam dziś Maćkowi ćwiartkę ogórka małosolnego swojego, oczywiście bez skórki. Pomemłał i zjadł. Potem dostał jabłko, bo byliśmy na ekotargu ekotargu i nakupowałam trochę warzyw.

Ehhh co za maruda....
Dobrej nocy!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Babcie!! Chociaż ja przy Was to juz prababcia ;-). Ja przy pierwszym synu tylko usłyszałam od pijaczka, że synus taki pyzol po mamusi ;-) - raczej nie byłam zadowolona ;-)
Kari - biedny synuś :-(. Pewnie nie do końca rozumał co się dzieje, skąd ten ból... oby juz się nie powtórzyło!
Mind - mój też jak zrobi zakupy to pożal się boże! Teraz sobie zapisuje (zresztą ja też bez kartki się nie ruszam) ale ile razy prosze, żeby kupił np zgrzewke mleka to i tak przyniesie jedno, jak "idzie" weekend i mówię, że ma na weekend kupic pieczywo to przynosi jeden malutki bochenek...itd...echhhh
Dziewczyny, co ja dziś przeżyłam! Otóż wywaliłam się jak długa z Frankiem na ręku!! Jedną ręką trzymałam psa żeby się nie wyrwał a na drugiej miałam małego no i pies mi się wyrwał bo gamoń zobaczył moich rodziców. Tak mnie przy tym szarpnął, że się wyłożyłam! Na szczęście zadziałał chyba instynkt macierzyński i w ułamku sekundy podczas upadku tak ułożyłam ciało, zeby Frankowi nic się nie stało. Upadłam na lewy bok, Franek nawet nie zapłakał. Ja za to poobijana..boli mnie stopa, łydka, pachwina, ramię...masakra. Mój mąż się śmiał, że upadłam jak żul z flaszką: oni też nawet jak się kilka razy wywalą i przy tym poobijają to butelka zawsze jest cała ;-)

Odnośnik do komentarza

Hmmm...Nam też się zdarza że ktoś powie o Alku śliczna dziewczynka, ale w urodzie iście dziewczęcej daaaaaleko mu do naszej slicznotki panny Zuzanny:) dlatego kiepski bajer ten zulik% miał;)
Spodobał mi się ten wasz bączek, spróbuje go u siebie poszukać bo już dawno chciałam tradycyjnego bączka kupić ale były brzydkie i drogie w ch....
Oj, keleman, współczuję bólu ale rzeczywiście super że instynkt samozachowawczy zadziałał i Franek cały i zdrowy :-)
Życzę spokojnej nocy, u nas wczorajsza była tragiczna, nasililil się małemu katar (już sama zaczynam wątpić czy to tylko zęby) i budził się biedny często... za to w dzień pierwsza drzemka trwała...uwaga. G...3 godziny;) rekord nasz chyba

Odnośnik do komentarza

Dzięki Maja, też myślałam o nocniku. Tylko najpierw muszę go zakupić. Keleman współczuję upadku z dzieckiem na rękach. Ciśnienie chyba skoczyło na 300:/
My w piątek byłyśmy u lekarza i Pani Doktor stwierdziła że Jagódka ma refluks od tego zrobiło jej się odtrąbkowe zapalenie czy coś takiego i przez to bolą ją uszy. A ja myślałam że ona tak je ciągnie bo jej zęby idą.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmhuyzrjcjz.png

Odnośnik do komentarza

Ratujcie bo ja juz ponyslow nie mam,moj 3latek nadal ma zatwardzenie:/czopki nie pomagaja,wlewu dla dzieci sobie nie da zrobic(choc pewnie to by bylo najlepsze),wszystkie inne specyfiki nie dzialaja typu lactulosum;dicopeg i laximed,owocow typ kiwi winogrono tez nie chce:/a caly czas chodzi i mowi ze go pypa boli,zastanawialam sie od czego to moze byc no bo po chrupkach kukurydzianych by go tyle trzymalo?tym bardziej ze rok temu jadl je tonami i nic mu nie bylo,w dodatku Miska tez wczoraj przytwardzilo:/ ja nie wiem czy oni co do wody dodali czy w powietrzu ten Kronospan tak truje:/

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Karii,nie bardzo wiem co ci doradzic.Ja bym chyba przeszukala internety a jak bym tam nie znalazla porady to lekarz.kompletnie nie znam tematu bo u moich dzieciakow tego nie bylo.Ale wydaje mi sie to malo prawdopodobne zeby tak dlugo trzymalo po chrupkach kukurydzianych....

Gosiaczek przecudny.A w tej granatowej sukieneczce ma oczka jak dwa koraliki-sliczota:*

Keleman,wspolczuje upadku,masakra.dobrze ze udalo ci sie uchronic maluszka.Dzielny ze nawet sie nie przestraszyl!
Teraz kiedy nie ma Emi to ja wyprowadzam psa z Lilka w nosidelku i tez sie czasem boje ze moglby mnie tak pociagnac.bo miewa takie akcje z radosci jak kogos widzi a czasami jak chce wydymic do innego psa,choc to rzadko bo to raczej potulne stworzenie:)

Kari,Sevenka,kiedy wracaja wasze pociechy?Tesknicie pewnie ogromnie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Witam się niedzielnie ;)

Keleman współczuję upadku :( nie wyobrażam sobie co wtedy musiałaś czuć ! Oby już więcej nic takiego Wam się nie przytrafiło :*

Monmonka gościu chyba miał za dużo %. Zuzia to taka laleczka, że nie można jej pomylić :) mnie kiedyś też taka daleka ciotka spytała co masz ? Patrząc w wozek , myślę sobie nosz kur*a jasna i z ironicznym uśmieszkiem odpowiadam : dziecko !

Qarolina ale Gośka wydoroślała śliczna księżniczka :* i chyba podobna do Ciebie hm ?

Karii ja też Ci nie pomogę u nas jak Leos był mały i miał problemy to kładłam dużo na brzuszku , masowalam brzuszek ale dla Twoich synków to już nie przejdzie :) a może śliwka suszona ? Kiedyś też słyszałam o wodzie z kranu ... Ale nie wiem czy to takie zdrowe dla małych dzieci.

Witaj Ada :) co do łapania siuskow to nie pomogę :( nigdy jeszcze nie łapaliśmy

Monikae dobrze , że z tą zmianą już lepiej :* ale mimo to współczuję alergii :(

Madzik życzę zdrówka :* Emilka jaką już duża :)

Leos zaczął chodzić przy meblach a najlepiej lubi przy pufkach, które stoją przy kaloryferze bo tam blisko do różnych kabli itd, wczoraj próbował się wspinać po tych pufkach myślam że zawału dostane.

Dzisiaj dosyć ladna pogoda i sami nie wiemy czy jechać nad jeziorko , iść na lody , jechać na wies. Za dużo rzeczy byśmy chcieli zrobić na raz :)

Uciekam przygotować już do obiadu :) bo chcemy szybciej gdzieś wyruszyć :) i muszę zrobić dla Leosia placuszki z cukini :) buziaczki i miłego dnia :***

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Aj z tego wszystkiego zapomnialam,ja lapalam siuski w ten sposob ze trzymalam mlodego na rekach przodem do swiata a maz lapal do pojemniczka i to bylo najbatdziej sterylne,wczesniej tylko rece i Miska odkazilam octeniseptem.
Co do zatwardzen to bylismy juz u lekarza 2 razy i dalej nic nie wymyslil za to po przeanalizowaniu jadlospisu znalazlam jeden wspolny mianownik,otoz ostatnio kupuje chleb na naturalnym zakwasie w piekarni i tylko to wszyscy jemy(meza wlasnie tez zaczyna meczyc)
Mind jasne ze tesknie ale wracaja dopiero 26sierpnia,maz za to zabiera mnie w sierpniu jeszcze do Kazimierza Dolnego i Poniatowa po drodze zaliczymy:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Hejo :)
To i ja w końcu coś skrobnę bo mała właśnie usnęła na drugą drzemkę że mną na łóżku. Zjadła zupę mamy wyrobu ale przez to że była zmęczona to musiałam jej dawać różne rzeczy do zabawy :/czasem te drzemki tak bezsensu się ułożą, że ni groma nie współgrają z porami jedzenia :/no ale micha zaliczona, brzuszek pełny to i sen będzie lepszy :)

Ja siuśki łapałam do woreczka.

Karii mój syn jak był mały pewnie w wieku twojego Kuby to też mieliśmy problem z zaparciami, nic nie pomagało, pamiętam, że wtedy cały czas chciał leżeć na łóżku pod kocem, jedyne co trochę działało to był bodajże olej lniany z apteki, dużo pić wody przegotowanej ciepłej. A może trzeba podejść jak kobieta w ciąży i podać sok z kiszonej kapusty a potem coli :) a może kefir, coś co zawiera błonnik hmmm sama już nie wiem. U nas na całe szczęście to przeszło.
Ja oczywiście, że tęsknię za swoim synkiem :) ale zostało już tylko tydzień, w przyszły poniedziałek wraca ale teraz odkąd ma dziewczynę to już nie mamusia mu w głowie, a kiedyś? Mamusiu ja to zawsze będę z tobą mieszkał :) za zarobione pieniądze kupił sobie tam telefon, mam nadzieję, że bardziej poszanuje rzecz, na którą sam zapracował.
Keleman kiepska przygoda, super, że Franuś wyszedł z tego bez szwanku, matczyny instynkt, wyczucie i poświęcenie jest niezastąpione, mam nadzieję, że dzisiaj jesteś mniej obolała. Ja też czasem wychodzę z moimi pannami sama, jedna na ręku, druga na smyczy, staram się luźno trzymać smycz żeby w razie co ta moja głupolka mnie nie pociągnęła bo ona jest nieprzewidywalna :/
Gosia jest śliczna, taka uśmiechnięta iskierka :*
Ada i dostaliście coś na te uszy? Biedna Jagódka, uszy to okropieństwo, moja też się czasem ciąga ale nie jakoś natrętnie a raz wyrwała sobie trzy włosy :/
My jeszcze nie wiemy co zrobimy z dzisiejszym dniem, pewnie będzie lenistwo i ewentualnie spacer, w samochodzie musimy coś tam wymienić więc lepiej nim nie jeździć, oczywiście jak się walą wydatki to wszystko naraz, przegląd ubezpieczenie jeszcze do tego wyszła naprawa ech. A zaraz początek roku szkolnego i znowu po kieszeni.
Dobra nie smęcę, miłej niedzieli :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
My byłyśmy na spacerku i mamy bączka ;) Gośka zachwycona, tyle że nie wiem czy samym bączkiem czy pudełkiem po nim :D
Ja popsztykałam się z moim, mam pms i tak się odpaliłam ...
Monikae czytałam na FB że Maciusia wysypało po żółtku. Przykro mi. Ja ciągle waham się z tym jajkiem. Wczoraj zrobiłam jej jajecznicę ale nie chciała jeść.
Tatuś pojechał na żużel a my z Gosią oglądamy Przyjaciół - uwielbiam!
Ps. Oczywiście w pepco oprócz bączka kupiłam body - hahahaha

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, że później znajdę czas, żeby coś więcej napisać, ale muszę teraz tylko napisać: Sevenka ależ wspomnienie z ciąży:-) pamietam jak wam pisałam, że kapustę kiszoną popijam pepsi :-) :-) :-) teraz bym się nie odważyła :-)
Ps. Qarolinka a ja chciałam dziś pytać czy ostatecznie któraś mama kupiła bączka :-D

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie Monia ta kapusta i cola jakoś mi utkwiły tylko nie pamiętałam, która tak robiła hehe :)
I byliśmy na długim spacerze, pies się umęczył, my zresztą też, potem były lody a w domu już kąpiel Oli i marudzenie bo głodna i teraz usypianie, ciekawe ile potrwa, trochę ją pogłaskałam oliwką po kąpieli żeby wyciszyć, piszę po kryjomu pod kołdrą a ona się przewala :) dobra, wylukała

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Monikae Monmonka pisała na FB wczoraj że też kupiła bączka :D
Gośka padła dziś 18.20 ale pospała godz i się wybudziła o ciągle coś nie dawało jej zasnąć. Teraz jest zmęczona, płaczliwa a ululać jej nie idzie :/
J pyta skąd bączek, jak mu powiedziałam to drugie pytanie było co jeszcze kupiłam. Oczywiście się nie przyznałam :D

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka dostaliśmy syrop na refluks i nasivin do nosa. Podobno od tego refluksu jest czerwone gardło bolą uszy i jest katar.
Dziewczyny, czy któraś z was szczepiła na meningokoki? My zmieniliśmy pediatrę i ta nowa nas namawia na to szczepienie. Ale sama nie wiem. Jagódka już śpi.
Życzymy wszystkim mamusiom i dzieciaczkom dobrej nocki:*

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmhuyzrjcjz.png

Odnośnik do komentarza

O jak miło, że tutaj na forum nie jestem jedyną babcią :-p
BTW. Dziewczyny, miło mi że mogłam Was choć trochę rozbawić moją opowieścią ;-)
Zbierałam się od wczoraj wieczora, żeby coś napisać, ale jakoś zawsze coś innego trzeba było zrobić. No ale w końcu piszę ;-)

Sevenka, o tak, dodatkowe rabaty w Pepco by się przydały :-p Ze mnie ekspedientki już się śmieją, że jestem uzależniona, a i tak chodzę do dwóch albo trzech sklepów na zmianę :-p

Monikae, ja jakoś wcześniej przegapiłam posta o bączku z Pepco ;-) No ale teraz już mamy własnego i muszę Wam coś napisać :-p Otóż byłam wczoraj na zakupach z mężem, m.in. w Pepco, no i on szybciej wrócił do domu, co by zakupy wnieść, a my z Zuzią jeszcze spacerowałyśmy przez jakiś czas. Wracamy do domu, no i co, no i oczywiście bączek już rozpakowany i w użyciu ;-) Ach te duże dzieci :-p
Co do selera, to przed tym produktem też nas alergolog ostrzegała, że jest silnie uczulający.

Karii, współczuję sytuacji ze starszym synem. No i właśnie tak mnie dziwiło, żeby po chrupkach kukurydzianych takie rzeczy się działy? Może coś do tego chleba dodali, jakieś świństwo. Siostrzenica męża to zawsze po czekoladzie takie sytuacje miała, ale po czekoladzie to wiadomo. A ta pupa to może go boli już tylko dlatego, że została podrażniona po tej twardej kupce, a wcale nie prze go kupa...?

Qarolina, ależ Gosia ślicznie i uroczo wygląda i jak elegancko. Taka mała kobietka :-D

Ada, z moczem nie pomogę. Co do powrotu do pracy, to fajnie masz, że tak się dogadałaś z szefem ;-) Wielu by nie poszło na takie rozwiązanie.
Jeśli chodzi o menigokoki, to my mamy takie zalecenie, żeby szczepić, ale będziemy to robić tak samo jak Qarolina, dopiero po skończonym roczku.

Keleman, rany ale musiałaś się wystraszyć. Dobrze że Frankowi nic się nie stało, a Tobie nic poważniejszego. Oby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła ;-)

Natuśka, świetna riposta! Ja w takich sytuacjach też mam ochotę zawsze coś odpowiedzieć tak, żeby w pięty poszło ;-)
Fajnie zabrzmiało jak napisałaś "jak Leoś był mały" :-p

U nas Zuza ostatnio ma odpały ze spaniem nocnym. Potrafi przez pierwsze kilka godzin snu pojękiwać i budzić się z płaczem i kompletnie nie mamy pojęcia jaki może być tego powód :-( Dajemy jej wieczorem herbatkę Apotheke, ale jak na razie nie dawaliśmy co dziennie, żeby zweryfikować jej działanie i ewidentnie w te dni co dostaje herbatkę, to śpi lepiej, bez żadnych dziwnych pobudek ;-)
Zuza właśnie po raz kolejny została ululana przez męża, a mi się oczy kleją. Idziemy spać ;-)

Odnośnik do komentarza

Monmonka albo do chleba albo z naszej Strefy Ekonomicznej truja bo z Kronospanem ekolodzy od lat walcza czasem to lepiej na dwor nie wychodzic a i tak mieszkam kawal drogi od tego swinstwa a mimo to do nas idzie:/ wczoraj juz i tak z nim bylo lepiej bo jak sie bawil to nie pamietal,ze go tam cos boli no i moj maz malo wychowawczo wsadzil go za kierownice na swoje kolana,zeby synus sobie do garazu z nim wjechal,usmiech mlodego bezcenny zaluje ze foty nie zrobilam:)
Co do chleba niby zdrowy na naturalnym zakwasie i swoje tez kosztuje bo 5zl za taka foremke nieduza ale w smaku boski tyle,ze odstawilismy narazie i przezucamy sie na buleczki zobaczymy.
Co do pepco to moj "stary" jak wchodzi do pepco to od razu dzial zabawki a panie sie same juz smieja ze nic nowego om nie przyszlo,dobrze ze 3pepco na caly Mielec bo w kazdym co innego ,moj ulubiony to w galerii tam zawsze cos nowego jest.
A dziewczyny jeszcze taki sklep jak Kik tam sa fajne zabawki i ciuchy na maluchy i na nas,cenowo podobnoe jak w pepco ale gatunkowo lepsze.
Qarolina wczoraj chyba vos w powoetzu wisialo bo ja mojego tez zrypalam;)No i pochwale sie kazalam mu wybierac ja albo sasiadeczka wybral oczywiscie mnie a ja nawet na czarna liste dodal w telefonie wiec jest jakis plus.
Macie jakis dobry przepis na gofry?
Mi zawsze takie gliniaste wychodza:/
A no i najwazniejsze Misiek zaczyna sie wyginac chyba do wstawania bo taki koci grzbiet zaczyna robic opiera sie na stopach i rekach i dzwiga kuperek do gory,co prawda sam jeszcze nie siadzie ale zaczyna kombinowac jak go posadze to siedzi.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Siemka mamuśki!

Monmonka, widać Zuzia przechodzi ze spaniem to, co Maciek od dawna. Tyle że on potrafił tak całą noc, tygodniami. Teraz jest lepiej, mniej pobudek. I mimo, że nadal budzi sie czasem po 6-8 razy to i tak lepiej niż po kilkanaście czy 20. Herbatkę znowu dajemy od 2 dni i jest lepiej. 2-3 pobudki i spokojniejszy sen widzę :-) tak więc wracamy do herbatki na 2 tygodnie. A mąż i bączek dobre. Ja już widzę mojego jak "pomaga odpakowywać" kiedy zaczną się niedługo samochodziki itp...:-P

Ada zdrówka dla Jagódki! Co do meningokoków to również pielęgniarka nas namawia żeby zrobić po roku. I tak zrobimy. Mówiła nam już o tym na pierwszych szczepieniach. I pamiętam, że powiedziała, że na szkoleniu ze szczepień, na którym ostatnio była powiedzieli jej tekst, który ją przekonał (nie chcę tu nikogo nastraszyć czy coś, ani namawiać na to szczepienie): "pneumokoki prowadzą do szpitala a meningokoki do piachu". Mówi oczywiście, że mimo że drastyczny tekst, ale prawdziwy. Na szczęście zachorowań stosunkowo mniej niż na pneumo, ale jak już się zdarzy to tragedia.
Co do złapania moczu moge się wypowiedzieć ja ;-) nam dopiero za 4 razem się udało złapać sterylny. Kiedy to użyłam ogromnej ilości octeniseptu do odkażenia Maćka od pępka do kolan i tak chyba 3x psikałam i wycierałam wacikiem jałowym. Potem przykleiłam woreczek sterylny, pieluszka i po kilku minutach woreczek pełny. Przelałam do kubeczka sterylnego i do lodówki, godzinę czy dwie później szliśmy zanieść do labo. Mam nadzieję że pomogłam ;-)

Sevenka ja dokładnie robię to samo z tel w kołdrze podczas przewakanek Maćka obok w łóżeczku jak czekam aż zaśnie ;-)

Qarolinka przykro mi z powodu kłótni z J. A bączek mam nadzieję że będzie służył:-)

Karii współczuję męczarni synka. I choć nie pomogę co zrobić to potwierdzę,chleb na zakwasie potrafi zatwardzać. To może być to. Swojego czasu sama piekłam chleby i nawet mimo, że nie dawałam żadnych świństw (co może zdarzyć się w piekarniach) to czasem na niektorych tak działał po prostu zakwas chlebowy.

Keleman biedactwo! Musiałaś być przerażona! Mi to gdzieś w międzyczasie by.pewnie serce stanęło. Bardzo się cieszę że nic się nie stało!! A obicia i śiniaki szybko zejdą :-) ja to za kazdym razem jak wychodzę z małym na spacer, on na rękach, na jednym ramieniu złożony wózek, na drugim torba i jeszcze najczęściej w ręce śmieci albo siatka z czymś tam. I tak idę po tych schodach na czuja, bo ani za poręcz się złapać, ani schylić i zobaczyć gdzie idę. I za każdym razem czarny scenariusz, co by się mogło stać, jakby noga.mi się omsknęła. Ja już mam taką wyobraźnię, ze działa jak automat i "widzę" zdecydowanie więcej niż bym chciała.

A u nas nocka w miarę. Wysypka tak samo. M wraca za 11 dni. Za 12 dni męskie granie a za dwa tygodnie wyjeżdżamy w góry :-) W przyszłym tygodniu mam tyle wyczekiwany rezonans, jednak wynik odbiorę dopiero po powrocie z urlopu. Dziś w planie spacer z moją mamą i siostrzenicą.
A co do roczku, robimy ostatecznie u mamy i babci (mieszkają razem aktualnie). Robimy 3.09. ze względu na wyjazdy mojego. Zapraszamy tylko rodziców, dziadków i rodzeństwo z dzieciakami. I tak będzie 12 dorosłych i 4 dzieci. A jeszcze sie zczaiłam, że dzień przed imprezą babcia ma urodziny więc trzeba będzie ją uwzględnić jako dodatkowego solenizanta. I nie wiem jak to zrobić. Bo zamawiam dla Maćka tort w kształcie Minionka więc do niego nic nie dopiszę a z kolei drugiego tortu też nie ma sensu....chyba kwiatki i prezent wystarczą, co?

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae, dlatego ja wychodząc na spacer sama z Zuzią, pakuje ją na chwilę do nosidła. Wtedy torba na ramię, wózek w jedną rękę, no i druga zostaje do trzymania się za poręcz na schodach ;-)
Co do urodzin wspólnych, to mi się wydaje, że w tym wypadku najlepszy byłby drugi torcik z tradycyjną dekoracją, ale taki malutki. Zawsze można mniej ciast wystawić na stół, a babci na pewno byłoby bardzo miło ;-)
Co do nocek, to my chyba na stałe zaczniemy podawać herbatkę, bo też widzę jej działanie. Poza tym czekam na przesyłkę od Eosi z ochraniaczem na łóżeczko, bo Zuzia też się budzi przez to, że uderza głową w zagłówek czołgając się przez sen. W ogóle nie mogę się doczekać tej przesyłki, bo nazamawiałam trochę rzeczy :-D

Odnośnik do komentarza

Hej laski.
My po śniadanku. Wstawiłam pranie i czekam aż Gosia pójdzie na drzemkę żeby się umyć.
Monikae ja też jestem za 2 tortem. Małym ale jednak albo ew jakaś spersonalizowana babeczka.
Właśnie zapowiadają upalny koniec tygodnia. Mój J w przyszły pn zaczyna urlop i we wt jedziemy na kilka dni do moich rodziców a i pojawił się plan odwiedzić druga babcię w Świdnicy. Z Gdańska za daleko a z Włocławka to dalibyśmy radę tzn Gosia. Teraz szukamy fotelika. Jednak - tylko nie krzyczcie - kupujemy montowany przodem. Mamy w planach zmienić auto a ten jednak trzeba idealnie dopasować.
Moje dziecko ostatnio zrobiło się idealna aktorką. Jak coś nie jest po jej myśli to płacze żywymi łzami! Na bank zaliczymy dziś spacerek ale to po drzemce.
Dobrego dnia.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...