Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Aj dziewczyny mam dość dzisiejszego dnia... Najpierw Maciuś jak obudził się o 1 w nocy na karmienie to nie chciał zasnąć i do 3 bujanko. To nie przeszkodziło w pobudce o 5 i już nie spaniu. Pojechaliśmy na zakupy, ok, przespał. Wróciliśmy i marudzi od tej pory, najedzony, przewinięty, kolki nie ma w tej chwili napewno, ja już nie wiem... Poza tym mały zaczął mi jeść - obżerać się wręcz. Karmię mm, standardowo powinien jeść 6x dziennie 120ml. Ok, je i tak częściej bo koło 8x dziennie. Ale od wczoraj domaga się dokładek... Po szczepieniu nie chciał jeść, może teraz nadrabia? Wczoraj 2 razy musiałam mu dorobić i to 60ml, czyli na jednym posiłku zjadł 180ml. Dzisiaj znowu. Ja nie wiem... Nie chciałabym go utuczyć, ale mały ryczy dopóty, dopóki nie dostanie jeść... Masakra. Niby nie jest gruby, bo waży 5260 w dniu szczepienia (miesiąc i 3 tyg) i jest bardzo długi, większość ciuchów na 62cm już za mała. Czy któraś z Was też ma taki problem?
A wiecie co, cycki mi zmalały. Straciłam pokarm, ale piersią karmiłam 1,5 miesiąca. W tym czasie - tak jak piszecie nie mogłam się w niczym dopiąć "w klacie". a teraz wszystkie staniki z przed ciąży są dla mnie za duże... porażka...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie karmimy małego tzn mąż karmi bo u mnie się szarpie. Ja juz nie wiem o co chodzi, przyszedł mąż, dał raz na jakiś czas butlę i spokój. Może malutki potrzebuje odmiany a nie tylko mama i mama, albo wyczuwa moje nerwy i oboje się nakrecamy. Teraz tylko ululac i zaraz zaśnie. Dobrze że do 21 zwykle mały juz śpi.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
a my wczoraj wróciliśmy za szpitala. O mały włos nie zostawili nas na weekend bo wczoraj było święto i wpisów nie ma oficjalnie.Antosiowi badania wyszły ok choć dopatrzyli się przy rezonansie powiększonych przestrzeni mózgowych. Najgorsze ze nikt nie mówi co z tego może wyniknąć wiec trzeba obserwować. Jak nie urok to... a z oczkiem nic nie zdiagnozowali.
Dziś mamy też jakiś płaczliwy dzien. Antoś pojedzony, wykupkany a coś nie tak i ciagle płacz. A w szpitalu był mega spokojny.
No i my się przyznajemy że śpimy razem ale ja to uwielbiam i dziecię tez:-) Starsza córa tez tak spała i nie było problemu z przejściem na swoje łóżko. Młodsza jeszcze przychodzi do łóżka bo uwielbia się przytulać a ja do niej;-) Kiedy jak nie teraz...

Odnośnik do komentarza

A idź Milutka to jest tragedia.
Ja tak miałam z oliwka ale już trochę zapomniałam a dzisiaj mi wszytsko wróciło tragedia. sama siedzę siedzę nim cały dzień męża nie ma bo w pracy i się mu przedluzylo i nie wiem o której wróci a ten płacze cały dzień.
Cholera no powiem wam że mi go strasznie szkoda ale już tak nie mam siły ze mnie czasami wkurzal jak tak płakał choć wiem że to nie bez pwodu.
Jak jutro tak będzie to ja zwariuje znowu....żyć się odechciewa jak tak dziecko płacze cały dzień to jest chore ......

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6yddajp3o3a.png

Odnośnik do komentarza

I my pobudka o 1 jak nigdy bo zawsze 2-3. Ale był jakiś głodny, Na szczęście juz zasnął . Naprawdę współczuję takich placzow jak ma milutka czy teraz moli. Mój synek też nie raz da koncert ale nie trwa to długo(odpukac.), ja bym chyba zwariowała bo szybko się denerwuje.uciekam spać, trzymajcie się nocne mamusie,ja zajrzę tu pewnie jeszcze nad ranem.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Mały zasnął o 21.30, obudził się o 1.15 na jedzenie. Pojadł porządnie to myślałam że da mi pospać chociaż do 4. Taa... 2.45 "matka wstawaj". Przysnął przy cycu to powoli i po cichu zaniosłam go do łóżeczka, a ten jak tylko dotknął ciałem prześcieradła to w ryk. Znowu do cycka, tak jadł że nie zauważyłam jak cały bok zalał sobie mlekiem. No to trzeba go przebrać. Teraz jest 3.20, Kacper ma oczy jak 5 zł a mi chce się płakać. Praktycznie cały czas zajmuję się nim sama. Mojego faceta cały dzień nie ma w domu, a jak wróci to też nic przy dziecku nie zrobi. Jeszcze go nigdy go nie przewinął bo się brzydzi i nie może (!) ale ja już kurczę muszę. W nocy do niego nie wstanie bo przecież karmię piersią a on nie ma go jak cyckiem nakarmić. Zresztą ma tak twardy sen że nawet bombardowanie go nie obudzi. Jak wróci z pracy to zamiast zająć się małym po obiedzie żebym mogła się przespać przynajmniej z godzinę to kładzie się na kanapie i sam w momencie zasypia a jak już wspomniałam obudzenie go graniczy z cudem. A chyba najbardziej to wkurza mnie jego tłumaczenie wszystkiego tym że mały jest głodny. Plącze - "pewnie nie dojadł", nie chce spać - "daj mu cycka". No kurwica mnie czasami bierze. Jestem po prostu przemęczona bo spać po 4-5 godzin można tydzień albo dwa a nie dwa miesiące. No ale przecież w każde chwili mogę się przespać bo cały czas siedzę w domu. A jak on został z małym sam na 2,5 godziny bo byłam u lekarza to palcem nie umiał sobie do dupy trafić za przeproszeniem. Mam dosyć. Czas się postawić. Nie tylko ja jestem rodzicem. To się pożaliłam. Eh

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bo7esu8rnftg5.png

Odnośnik do komentarza

Mały zasnął o 21.30, obudził się o 1.15 na jedzenie. Pojadł porządnie to myślałam że da mi pospać chociaż do 4. Taa... 2.45 "matka wstawaj". Przysnął przy cycu to powoli i po cichu zaniosłam go do łóżeczka, a ten jak tylko dotknął ciałem prześcieradła to w ryk. Znowu do cycka, tak jadł że nie zauważyłam jak cały bok zalał sobie mlekiem. No to trzeba go przebrać. Teraz jest 3.20, Kacper ma oczy jak 5 zł a mi chce się płakać. Praktycznie cały czas zajmuję się nim sama. Mojego faceta cały dzień nie ma w domu, a jak wróci to też nic przy dziecku nie zrobi. Jeszcze go nigdy go nie przewinął bo się brzydzi i nie może (!) ale ja już kurczę muszę. W nocy do niego nie wstanie bo przecież karmię piersią a on nie ma go jak cyckiem nakarmić. Zresztą ma tak twardy sen że nawet bombardowanie go nie obudzi. Jak wróci z pracy to zamiast zająć się małym po obiedzie żebym mogła się przespać przynajmniej z godzinę to kładzie się na kanapie i sam w momencie zasypia a jak już wspomniałam obudzenie go graniczy z cudem. A chyba najbardziej to wkurza mnie jego tłumaczenie wszystkiego tym że mały jest głodny. Plącze - "pewnie nie dojadł", nie chce spać - "daj mu cycka". No kurwica mnie czasami bierze. Jestem po prostu przemęczona bo spać po 4-5 godzin można tydzień albo dwa a nie dwa miesiące. No ale przecież w każde chwili mogę się przespać bo cały czas siedzę w domu. A jak on został z małym sam na 2,5 godziny bo byłam u lekarza to palcem nie umiał sobie do dupy trafić za przeproszeniem. Mam dosyć. Czas się postawić. Nie tylko ja jestem rodzicem. To się pożaliłam. Eh

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bo7esu8rnftg5.png

Odnośnik do komentarza

Maciek usnął 1.15, 1.50 krzyk na cały dom. Nie ogarniam. Musialam go wziąć do nas do łóżka i spał jak zabity do 4. teraz kombinuje w swoim łóżeczku. Też juz mnie Mąż zaczyna denerwować głupimi tekstami cw stylu ale masz dobrze że nie musisz iść do pracy, ale by tak też powiedzial w domu, przecież mogę spać w dzień z Maćkiem bo nie muszę nic robić itd. Ale hitem jest tekst rano jak się nie wyspal, bo cała noc nie spał a tylko jego kur... Dupe widze i chrapanie słyszę ale on przecież chodzi do pracy. I też wstaje do Małego- no tak przez 10 min o 23 jak biore prysznic. Niby wszystko przy Małym zrobi ale jak mu powiem żeby zrobił...

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :) Paulap odciskaj w nocy pokarm przed karmieniem i dawaj mężowi żeby nakarmił a Ty spij ! Ja tak robię ze z piątku na sobotę i z soboty na niedzie czyli wtedy gdy mąż nur idzie na drugi dzień do pracy to odciagam a on karmił ale teraz już nie karmi bo Hania Za każdym razem jak on karmił to chlustajaco wymiotowała i on się przeraził i powiedział ze nie będzie jej karmił bo się boi i ze jak coś to może wstawać ja przebierać a ja będę karmić. No i tak to właśnie jest :p myśle ze za tydzień wrócę jednak do tego systemu jaki był i mąż będzie wstawał do niej i ja karmił w nocy. Od 3 dni Nusia nie wymiotuje i połyka znacznie mniej powietrza wiec może pomału oduczy się tych złych nawyków.
Moli, Milutka bardzo mi Was szkoda :( bo wiem co przeżywacie. To jest mega frustrująca sytuacja jak dziecko płacze a my nie wiemy o co chodzi i jak pomoc. Moja jeszcze nigdy nie pteplakala całego dnia ale na początku co wieczór były płaczki także znam to...
Byliśmy wczoraj na imieninach z mężem u jego kumpla. Fajnie było wyjść do ludzi ale powiem Wam ze cały czas myślałam o Malutkiej. Nie mogłam się skupić normalnie. W końcu o 21:30 ekipa pojechała taksówka na imprezę a mu poszliśmy do domu. Jak zobaczyłam Nusie jak leży i gaworzy sobie do misia to serce mi urosło i oczy się załzawiły :) strasznie kocham moja kruszynkę!:**
Ale oczywiście standardowo o 24:00 padła. Ja nie wiem to dziecię ma jakiś zegar w sobie ze punkt 24:00 pada i dziecka nie ma. Wtedy wkładam ja do kosza z którego już wyrasta włączam szumisia i sama w 5 min zasypiam przy tych szumach :) teraz odbudzila się o 5:30. Nakarmiłam ja, odbilam i właśnie zasnęła mi na piersi. Idę ja odłożyć do kosza i sama jeszcze się przespać. A jak Nusia się znowu obudzi to wtedy ja wezmę do łóżka, nakarmie na leżąco i jeszcze pospimy razem :) uwielbiam to.
Kurczę musimy kupić z mężem materac do łóżeczka może doradzacie jakie macie i czy jesteście zadowolone :) bardzo Was proszę.
Tymczasem miłej i rodzinnej niedzieli ! :**

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :) Paulap odciskaj w nocy pokarm przed karmieniem i dawaj mężowi żeby nakarmił a Ty spij ! Ja tak robię ze z piątku na sobotę i z soboty na niedzie czyli wtedy gdy mąż nur idzie na drugi dzień do pracy to odciagam a on karmił ale teraz już nie karmi bo Hania Za każdym razem jak on karmił to chlustajaco wymiotowała i on się przeraził i powiedział ze nie będzie jej karmił bo się boi i ze jak coś to może wstawać ja przebierać a ja będę karmić. No i tak to właśnie jest :p myśle ze za tydzień wrócę jednak do tego systemu jaki był i mąż będzie wstawał do niej i ja karmił w nocy. Od 3 dni Nusia nie wymiotuje i połyka znacznie mniej powietrza wiec może pomału oduczy się tych złych nawyków.
Moli, Milutka bardzo mi Was szkoda :( bo wiem co przeżywacie. To jest mega frustrująca sytuacja jak dziecko płacze a my nie wiemy o co chodzi i jak pomoc. Moja jeszcze nigdy nie pteplakala całego dnia ale na początku co wieczór były płaczki także znam to...
Byliśmy wczoraj na imieninach z mężem u jego kumpla. Fajnie było wyjść do ludzi ale powiem Wam ze cały czas myślałam o Malutkiej. Nie mogłam się skupić normalnie. W końcu o 21:30 ekipa pojechała taksówka na imprezę a mu poszliśmy do domu. Jak zobaczyłam Nusie jak leży i gaworzy sobie do misia to serce mi urosło i oczy się załzawiły :) strasznie kocham moja kruszynkę!:**
Ale oczywiście standardowo o 24:00 padła. Ja nie wiem to dziecię ma jakiś zegar w sobie ze punkt 24:00 pada i dziecka nie ma. Wtedy wkładam ja do kosza z którego już wyrasta włączam szumisia i sama w 5 min zasypiam przy tych szumach :) teraz odbudzila się o 5:30. Nakarmiłam ja, odbilam i właśnie zasnęła mi na piersi. Idę ja odłożyć do kosza i sama jeszcze się przespać. A jak Nusia się znowu obudzi to wtedy ja wezmę do łóżka, nakarmie na leżąco i jeszcze pospimy razem :) uwielbiam to.
Kurczę musimy kupić z mężem materac do łóżeczka może doradzacie jakie macie i czy jesteście zadowolone :) bardzo Was proszę.
Tymczasem miłej i rodzinnej niedzieli ! :**

Odnośnik do komentarza

U nas tez dzis kiepskie spanie. Staś zwykle zasypia okolo 22, max 23. A dzis co 20 min pol godziny pobudka i tak do 12.. a my dzis mamy gosci i chcialam sobie cos w domu popchnac i nie zostawiac na rano wszystkiego.. maz tez stal w kuchni i chwałę robił i trufle i paluchy z ciasta francuskiego.. nie wiem czy brak naszej obecnosci w sypialni nie pozwalała Stasiowi spac, a moze to pełnia? Ja zawsze wtedy gorzej spie.. potem obudzil sie o 2 zasnal o 3:30 i o 6 juz pobudka. Pojadl, myslalam, ze zasnie, ale sie obudzil i gadal to go wzięłam do nas do lozka a on w ryk, no to do cycka i właśnie zasnal.. wiec ja mykam pod prysznic.

Maaag zazdroszczę spania po 5 godzin ;/ od porodu przespalam tylko raz 4 godziny ciągiem.. ;/ no ale.. nasze malutki kiedyś przecież urosną i jeszcze będziemy tesknic do tych czasow ;)

Milutka, Moli wspolczuje Wam placzkow ;// u nas zawsze cos na placze pomaga, albo cycus albo przytulanie albo noszenie.. oby po 3 miesiącu wszystko magicznie ustalo!

Wspolczuje też zachowan mezow.. moj co prawda w nocy nie wstaje, bo karmimy sie tylko piersia, ale w ciągu dnia pomaga bardzo sam z siebie i poproszony tez. W domu tez ogarnie, aczkolwiek ma takie okresy, ze palcem nie ruszy i tez mnie wtedy wkurza ale zwykle jest to zwiazane z tym, ze cos mu w,pracy nie poszlo albo wyjątkowo długo pracowal, bo wszystkie auta musieli dokończyć przed weekendem. Ale nie dajcie się. Jestesmy rodzicami po rowno i oni tez maja obowiazki wzgledem dzieci, a kp nie sprawia, ze opieka spada wylacznie na mame!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny naprawde Wam wspolczuje moja Zosia spala 6godz i obudzila sie o 4 pozniej pobudka o 6.30 karmienie no i nie mogla zrobic kopy to jej pomasowalam brzuch a jak przylozylam pieluche ciepla na brzuch to usnela. Moj maz tez niby nawet oka nie otworzy ale on wnocy tez by nic nie zrobil bo moj laktator nie sciaga mi pokarmu a pozatym balabym sie ze sie piersi oduczy ale jak chce gdzies wyjsc typu fryzjer , paznokcie czy drobne zakupy sporzywcze to chetnie zostaje z małą.

Dzisiaj mamy chrzest wiec trzymajcie kciuki :) a ja lece pod prysznic

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Paula a moze jakas spokojna rozmowa? Ja tez tak mialam na poczatku z moim twgo nie tego nie tylko ja wszystko robilam a jak juz go wzial i zaczal mu plakac to pierwsze haslo on chyba glodny jest... to ja z haslem nie nie jest jadl o tej i o tej moze wystarczy do niego otworzyc usta porozmawiac? Pobawic sie nudzi go takie noszenie... potem mu mowilam patrz jak ja sie zajmuje a dowiesz sie od czego jako placz jest i jak reagowac i teraz mu poprostu daje do rak mowie zajmij sie nim ja musze sie zdrzemnac bo nie kontaktuje powoli... i mam spokoj poczatki byly ciezkie nie powiem ale moze zacznij od twgo ze dasz mu kacperka do odbicia ja tak zaczelam wtedy zaczyna lapac kontakt i sie oswajac:)) moj tez jak poje o 21 zasnie o 22/23 to przespi 5 godz pozniej co 3 g karmienie i tak do 8 sobie pospie... o 6 na chama go juz usypiam bo bym nie dala rady od tej godziny funkcjonowac. U mnie dziala wozek lekkie trzepanie jak po krzywym chodniku :)) pielucha na buzie zarzucam i smoczek... strasznie lubi spac z pieluszka... lapie sobie do raaczek i sobie ja mietoli:))

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

My dzisiaj zaczęliśmy dzień o 5:30, po jedzonku i ogromnej kupie juz nie było spania. godzinka w naszym łóżku, godzinka na rękach i w wózku i tak zlecialo do następnego karmienia, bez płaczu i marudzenia bo przecież dzisiaj tatuś z nami w domku. Mały go uwielbia.mój mąż podchodzi do dziecka bezstresowo, w ogóle nie ma nerwów i może dlatego synuś tak lubi się z nim bawić. Ja to się zaraz denerwuje jak jak mi marudzi. Mąż juz dzisiaj dwa razy go karmil, a co trzeba korzystać bo w nocy nie mam sumienia go zrywać bo ciężko pracuje cały tydzień ale nie raz mnie wybawil z kryzysowej sytuacji nocnej wiec ja nie narzekam. Teraz malutki śpi po jedzonku a raczej drzemie.
Agnes trzymam kciuki. Gdzie robicie przyjęcie , w domu czy w lokalu?

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Doskonale rozumiem Wasze problemy z facetami... Mój też na początku jak Mały płakał zawsze oznajmiał że syn jest głodny i czas iść do mamy. Próbowałam go tego oduczyć no i teraz za każdym razem jak go karmię słyszę: "znowu go karmisz?" "będzie gruby" itp... Ręce mi opadają. A co mam robić jak dziecko je 10 minut i zasypia, albo zaczyna się szarpać i awanturować (no co pomaga tylko mocne bujanie i w konsekwencji sen)? Po 40 - 60 minutach budzi się z płaczem, albo nawet wcześniej. Ja wiem że nie dojadł bo nie zdążył i trzeba go nakarmić. Ale najgorzej gdy wtedy znowu zamiast grzecznie jeść uskutecznia szarpaninę połączoną z wyciem... Doszło do tego, że się chowam żeby mąż nie widział że próbuję wcisnąć dziecku cyca do buzi, bo zaraz będzie że "na siłę coś robię a przecież on nie jest wcale głodny" :/
A przed chwilą wkurzył mnie już do granic możliwości. Byłam z Małym na godzinnym spacerze i przed wyjściem poprosiłam go tylko żeby wstawił pranie. Po powrocie najpierw mnie opieprzył że przywiozłam kupę na kole (jakbym zrobiła to specjalnie), a potem ja się zorientowałam że zamiast zrobić pranie, wrzucił tylko rzeczy do pralki i siedzi dalej zadowolony przed komputerem....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Doskonale rozumiem Wasze problemy z facetami... Mój też na początku jak Mały płakał zawsze oznajmiał że syn jest głodny i czas iść do mamy. Próbowałam go tego oduczyć no i teraz za każdym razem jak go karmię słyszę: "znowu go karmisz?" "będzie gruby" itp... Ręce mi opadają. A co mam robić jak dziecko je 10 minut i zasypia, albo zaczyna się szarpać i awanturować (no co pomaga tylko mocne bujanie i w konsekwencji sen)? Po 40 - 60 minutach budzi się z płaczem, albo nawet wcześniej. Ja wiem że nie dojadł bo nie zdążył i trzeba go nakarmić. Ale najgorzej gdy wtedy znowu zamiast grzecznie jeść uskutecznia szarpaninę połączoną z wyciem... Doszło do tego, że się chowam żeby mąż nie widział że próbuję wcisnąć dziecku cyca do buzi, bo zaraz będzie że "na siłę coś robię a przecież on nie jest wcale głodny" :/
A przed chwilą wkurzył mnie już do granic możliwości. Byłam z Małym na godzinnym spacerze i przed wyjściem poprosiłam go tylko żeby wstawił pranie. Po powrocie najpierw mnie opieprzył że przywiozłam kupę na kole (jakbym zrobiła to specjalnie), a potem ja się zorientowałam że zamiast zrobić pranie, wrzucił tylko rzeczy do pralki i siedzi dalej zadowolony przed komputerem....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...