Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Ruda my przy biegunce, dawaliśmy wtedy akurat acidolac, do tego enterol, orsalit, dieta i po biegunce dobrze jest jeszcze przez kilka dni podietować i sukcesywnie wprowadzać coraz więcej produktów bo żołądek jest jeszcze delikatny po takich przejściach. Ja gotowałam małej ryż z marchewką i go blendowałam, kisiel z jagód, pieczone jabłko, banan, sucha bułka jej nie szkodziła.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hejo,jestem jestem i czytam Was co wieczór☺Karolina,tak jak wspomnialas-wyprzedaze.Nienawidze tego okresu ale co zrobić.
Szczęściara,meeeega gratulacje!!Strasznie się cieszę że wszystko ułożyło się po twojej mysli.!!!!
Ja na te 3dni musiałam wrócić do pracy więc mąż z dziewczynkami został u moich rodziców a jutro ja do nich jadę a z kolei mąż wraca do pracy.on pracuje w każdego sylwestra więc dla mnie to dzień jak co dzień.jakos wcześniej też nie przywiązywałam do tego wagi.

Lila była zdrowa a od wczoraj znów jakiś kaszelek. Już strasznie za nimi teskinie,a jak widzę takie maluszki na galerii to wyje z tęsknoty.
Gratulacje dla Zuzi za takie sprawne wkładanie puzzli.mamy te same ale nie idzie jej to tak szybko no i po trzech już jej się nudzi hihi.

Zdrówka dla wszystkich maluszkow!!!!!
Ściskam każdego z osobna i pozdrawiam!!!Dobranoc

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64093.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64094.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64095.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64096.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64097.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka a ten kisiel z jagod robilas sama taki domowy czy kupowalas? Dokladnie wszystko co Ty dawalam do jedzenia i do tego acidolac, dicoflor elektrolity i syrop na biegunke nifuroksazyd.
Ale dzisiaj juz mu dalam mleko bo on zawsze lubial duzo jesc a na tej diecie chodzi zly bo glodny. Nie wiem czy dobrze zrobilam. Zobaczmy.

Odnośnik do komentarza

Mind fajnie, że jesteś, współczuję zapierniczu no ale już dziś będziesz ze swoją rodzinką :) Zdrówka dla Lili, cudaśna jest w tej mikołajowej czapie :)
Ruda kisiel, to woda, jagody i mąka ziemniaczana (w ilości na oko), można go zrobić z każdych owoców lub soku np. malinowego. Ja tam mleko też małej dawałam tylko trochę ograniczałam, lub oszukiwałam dosypując więcej kleiku ryżowego.
U nas trwa drzemka, dzisiaj późna, nie mogłam jej okiełznać, włączył jej się wyśmienity humor, jak ja zamykałam oczy udając, że śpię to ona mi odchylała powiekę i w śmiech. A na śniadanie dziś zjadła 7 placków bananowych :) nie jakieś giganty ale i tak ładnie, cieszę się, że ma apetyt :) za to ja dziś jakiś flak, dobrze, że byli z tatą na spacerku bo była piękna słoneczna pogoda, teraz już szarówa się robiło.
Monmonka na którą kreacje się zdecydowałaś?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Miałam wam ladnie napisać odniesc się do postów a będzie ekspres bo moje dziecko posadziłam chwilę temu na nocnik. nim się spostrzeglam ta zrobiła siku i zdecydowała wylać je sobie na głowę. Przebralam, umylam a ta mi teraz walnela kupię w pampers. Dziewczyny zwariuje @#$

No więc Sevenka dzięki za miłe słowa staram się bardzo dla tego mojego zbira ale czasem to mam ochotę wyjść z siebie. straszne mam wyrzuty wtedy. Podzielisz się przepisem.na placuszki bananowe? sprobowalabym jutro:-)

Mind Lili przecudna!!!!

No i na tym skończę i idę dziecko przebrać:D

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, miałam pisać wczoraj wieczorem, ale do północy jeszcze ubzdurałam sobie pieczenie kruchych ciasteczek ;-)

Mila_mi, ja też uważam tak samo jak Ty, dziecku trzeba poświęcić trochę czasu, a nie od razu oczekiwać z jego strony wielkiej sympatii i bezgranicznego zaufania. Takie maluszki jak nasze jeszcze są bojaźliwe i mało ufne. Zuzka niby dawno temu przeszła lęk separacyjny, ale nadal jak spotyka się z dziadkami ze strony mojego męża, czy ze swoją mamą chrzestną, potrzebuje 5 minut na przyzwyczajenie się do tych osób i otoczenia z racji tego, że stosunkowo rzadko ich widuje. Wiem, że łatwo mówić, ale czasami trzeba zacisnąć zęby i przeboleć takie spotkania ;-) Ja swojego teścia nie trawię do potęgi, czasami nie wytrzymam i coś mu wypalę. Z reguły jednak staram się go ignorować, żeby nie robić kwasu i żeby mojemu mężowi nie było przykro. Ale zawsze po powrocie od teściów muszę odreagować i odchorować jego negatywną energię...
Sytuacji w domu współczuję, na pewno nie jest łatwo funkcjonować w takiej atmosferze na co dzień, ale my tu nie jesteśmy od oceniania, tylko wspierania ;-) I w tej sytuacji wiem, że łatwo jest powiedzieć czy napisać, ale najwygodniej chyba byłoby na tyle ile się da ignorować takie docinki. Jednak doskonale zdaję sobie sprawę, że jest to trudne, szczególnie, że najbardziej bolą złe słowa wypowiedziane przez osoby, na których najbardziej nam zależy. Ja zawsze sobie powtarzam w tego typu sytuacjach, że szkoda zdrowia na nerwy, ale że ja wybuchowa i emocjonalna osoba to często z mega bólem trzymam język za zębami.
Co do Debridatu, to myślę, że warto spróbować. Nie powinien zaszkodzić, szczególnie jeśli faktycznie Igorkowi dokucza brzuszek. Wiesz, my mamy z reguły mamy niezawodną rodzicielską intuicję, więc jeśli Twoim zdaniem w tym tkwi problem, to zapewne tak jest. U nas Debridat już po kilku dniach zdziałał cuda. Stosowaliśmy ok. 1 miesiąca, żeby wszystko ładnie się uregulowało. Na szczęście po zakończeniu stosowania (oczywiście odstawiałam lek stopniowo) dolegliwości nie wróciły. Ostatnim razem jak byliśmy w POZ, to wzięłam receptę na zaś na kolejną flachę ;-) Póki co, stoi nierozrobiony proszek, ale jak sytuacja się powtórzy, to przynajmniej na spokojnie możemy wrócić do kuracji ;-)

Calineczka, niezłe historie... U nas żona kuzyna zawsze była taką zaborczą żoną i matką, a teraz nie wiem jak to u nich jest, bo kontakt z nią mam praktycznie zerowy, a z kuzynem tematu nie poruszam. No ale jak kiedyś zaprosiliśmy ich na parapetówkę to przyjechali bez 3-4 letniego synka, zostawiając go u jej mamy, żeby niby móc na spokojnie imprezować, a ona i tak większość czasu wisiała na telefonie ze swoją mamą, a po 2 h się zwinęli, bo babcia dzieckiem nie potrafiła się zająć...

Ruda, u nas czwórki idą i idą i wyjść nie mogą. Dziąsła napuchnięte już drugi miesiąc. Jakiś czas temu było praktycznie widać jedną czwórkę na wierzchu, ale po kilku dniach dziąsło jeszcze bardziej spuchło i ząbek zniknął. Dwa dni temu zauważyłam, że chyba przy trójkach też coś się zaczyna dziać. Zuza od czasu do czasu gryzie sobie paluszki i trochę je wkłada do buzi, ale tylko sporadycznie. No ale ona to dziwny przypadek dziecka, które nigdy nie brało rzeczy do buzi. Kiedyś miałam z nią problem, bo nawet jedzenia w kawałkach nie chciała brać do buzi ;-)
A co do niestrawionych kawałków w kupie, to akurat trochę o tym czytałam i ponoć to jest normalne u tak małego dziecka. Dziecko nie zawsze dobrze pogryzie, w żołądku nie wszystko się rozdrobni i tak to właśnie później wygląda.

Szczęściara ogromne gratulacje. Bardzo cieszymy się razem z Tobą :-)

Qarolina, myślę, że te skierowanie do poradni immunologicznej faktycznie na zaś, i dobrze. Przynajmniej będziecie mieć jasność, że wszystko z Gosią ok. U nas do poradni immunologicznej terminy ok. pół roczne... Masakra... Co do alergologa, to bardzo mądrze ze strony tej lekarki, bo chyba rzadko która wpadnie na taki pomysł. Mój mąż tak chodził przez kilka swoich pierwszych lat życia wiecznie chory, a okazało się że to wszystko było na tle alergii wziewnych, tylko że moja teściowa mało lotna w takich sprawach i bezgranicznie ufała lekarzom. Z moim bratem była podobna sytuacja, ale moja mama zczaiła się jak dziecko zachorowało drugi rok z rzędu w tym samym okresie, na wiosnę. Mam nadzieję, że u Was to jednak tylko kwestia zarazków w żłobku i aktualnej aury, która sprzyja rozwojowi wirusów.
A my też nie lubimy tej całej formy kolędy, a najgorsze jak przyjdzie ksiądz i zacznie poruszać temat radia Maryja albo polityki... Kiedyś przyszedł taki do moich rodziców i się zachowywał jakby żaden inny człowiek nie miał prawa mieć swoich poglądów. Na szczęście u nas w parafii księża są w miarę ok. My mamy kolędę 18 stycznia, więc trochę jeszcze poczekamy.

Monia, adidasy boskie!!! No cudo :-D Nie dziwię się, że nie mogłaś się powstrzymać. Gratulujemy kolejnego ząbka. A nie wiem czy Ci pisałam, ale kabanosy rewelacja :-) Zuzia wcina aż się uszy trzęsą ;-) Ogólnie zużywamy kilka, a resztę mrożę ;-)

Imbir, bardzo współczuję sytuacji z którą musicie się zmierzyć. Jesteś dzielna i świetnie sobie radzisz. Tylko nie rób sobie wyrzutów, że nie masz czasu, czy jesteś niezorganizowana. Takie ćwiczenia zabierają mnóstwo czasu, a najważniejsze teraz żeby Nince pomóc! :-* Pamiętaj, że to tylko przejściowe ;-)

O Mind, żyjecie :-) A Lilci chyba włoski urosły :-D Słodziak! BTW. Zuza też ostatnio śmiga w tych rajtkach w chmurki ;-)
A dzisiaj znalazła nowe zastosowanie dla świątecznych opasek ;-) Załączam foty :-)

Sevenka, u nas też dzisiaj była piękna pogoda :-) No i u nas też ostatnio tak późno drzemki, przez co na noc jest problem, bo Zuzia o 21:00 nawet nie chce iść spać. Siedziałaby jeszcze i bawiła się w najlepsze.
Co do kreacji to nadal nie wiem :-) Heh, jakoś wyjątkowo nie mogę się zdecydować. Pewnie coś wybiorę, a przed samym wyjściem stwierdzę, że to nie to i się przebiorę :-p

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64113.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64114.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64115.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_64116.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monmonka u Was taka trawa? U nas biało. Ale też dziś pięknie było. Aż przesadziłam ze spacerem wózkiem bo spał i ledwo wróciłam.

Mind nareszcie jesteś. Lilcia cudowna.

Mila nie nam to oceniać. Możemy jedynie wspierać i trzymać z całej siły kciuki żeby się ułożylo jak najlepiej dla Ciebie i Dzieci.

Imbirku dużo siły i cierpliwość.

Kochane ogromnie Wam dziękuję za tyle ciepła i dobrych słów.

Moje dziecko też mnie szokuje swoimi pomysłami i ogarnianiem świata. Nawet siebie nie zdawałam sprawy że on tak nas bacznie obserwuje.

Dziś sobie wymyślił zabawę w zakrywanie twarzy różnymi materiałami i chodzenie po omacku. Biega, wspina się wszędzie ale o dziwo mimo powiadania "owsików" w pupie nie robi sobie krzywdy. Jest ostrożny chociaż bardzo ruchliwy.

Dziś odstawiłam mu smoczka bo i tak go nie potrzebował więc wolę żeby do żłobka poszedł już bez. Denerwuje mnie jak dzieci całymi dniami chodzą że smoczkiem w buzi bo tak jest czasem paniom wygodniej.
Musimy szykować wyprawkę.
Mam nadzieję że przeżyje te kilka godzin rozłąki.

Jakimi szczoteczkami myją żeby Wasze dzieci? Silikonowe czy zwykłe? U nas silikonowa ale zastanawiam się jaką kupić do zlobka.

Odnośnik do komentarza

O matko imbir to Ci Ninka zrobiła robotę :D
Przepis na placki kiedyś wzięłam z neta, chciałam znaleźć go dla Ciebie ale wsiąkł :) znalazłam podobny, bo ja to robię na oko tylko zmieniam owoce (jabłka trę na tarce, banany idą pod widelec ) :
1 jajko
pół szklanki mleka
ok. 3/4 szklanki dowolnej mąki (ilość zależy od tego. jakiej mąki używamy)
1 średnie jabłko
opcjonalnie cukier trzcinowy

Ale mamy śliczne dziewczynki :*

Szcześciara my używamy zwykłej szczoteczki z włosiem, nasze mycie zębów pozostawia wiele do życzenia zwłaszcza górnych zębów bo Ola tak opuszcza wargę, że nie można v tam się dostać ale lepsze takie niż żadne.
No właśnie późna drzemka i problem z zaśnięciem na noc.
Jejku ta moja dziewczyna tak się rozgadała a właściwie rozkrzyczała, że szok, zrozumiałych słów praktycznie w zerowej ilości ale daje równo i dokładnie : dada dede dida, dada dada, ajda itp. pamiętacie taki filmik z bliźniakami kłócącymi się przy lodówce, chodził po necie, no identyko Ola :) wczoraj tak wołała do pani w sklepie, ta się tylko uśmiechała.
Ja dziś zrobiłam sernik na zimno z galaretek, już bym go zjadła :)

Dobrej nocki mamusie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski.
Szczęściara my używamy z włosiem. Mamy Jordan 0-2 taki z gryzakiem. Mieliśmy Chicco ale miała długie włosie i Gosia nie chciała nią myć. My w żłobku nie mamy szczoteczki. Nic tam nie mówili. Może za małe dzieci hmmm. A co do mycia to ja myje wieczorem. Rano dziecko nie chce mi paszczy otworzyć przed żłobkiem. U nas odwrotnie niż u Sevenki - górę myjemy bezproblemowo a dół przykrywa językiem :)
Gośka sobie wczoraj czoło podrapała chyba klockiem. Moje dziecko wojny - ma kreski na czole! A do tego po tych kupach antybiotykowych ma odparzony tyłek. Cały czas robi więcej i rzadsze i bezwonne. Jeszcze się też zastanawiałam czy pieluchy jej nie szkodzą bo zmieniłam ostatnio. Dziś założyłam tużurki, wysmarowałam maścią. Zobaczymy
Chce dziś wyskoczyć do galerii. Ciekawe czy dziecko mi da ;)
Miłego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Jakie macie plany sylwestrowe?

My mieliśmy siedzieć w domu ale dziadek organizuje imprezę więc się ewakuujemy. Jestem o to zła, ale nie chce mi się użerać z ludźmi pod wpływem alkoholu. Jeszcze trzeba będzie kogoś ratować. Ze tez staremu chlopu się jeszcze chce.

Zatem jedziemy na działkę rodzicow. W sumie siedzenie przy kominku ma swój klimat i może być całkiem przyjemnie ale tachanie tych wszystkich rzeczy ehh.

Odnośnik do komentarza

Szczesciara ja już pisałam ze my w sylwestra domowo pewnie będziemy jakieś filmy oglądać , oby młoda szybko zasnęła :p

Sevenka dzięki za przepis . Ninka zjadla 4 placuszki;) tylko dopytam czy one tak pija tłuszcz czy to może przez to ze smażyłam na oleju kokosowym pierwszy raz.. mhm nie wiem, ale pyszne i tak:-)

Zyczymy wam miłego wieczoru i szampanskiej zabawy - jeśli macie wychodne:-):*:*:*

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Kochane, szczęśliwego Nowego Roku Wam życzę z całego serducha!
My właśnie wróciliśmy od gości, niestandardowo gościliśmy się od rana a teraz będziemy zamulac w domku, z czego bardzo się cieszę!
Szczesciara, gratulacje!!! Super że tak to się wszystko poukładalo, i te pół etatu też myślę że super rozwiązanie na początek.
Ja od jutra zaczynam wychowawczy...

Odnośnik do komentarza

Hejo dziewczęta :)piszę na szybko, mała jakoś zasypia ale przez fajerwerki nie jest łatwo i czuję, że może być kilka pobudek, no walą jak opętani, pies wystraszony nie wie co się dzieje :/
Imbir fajnie, że Nince placki smakowały, 4 to super wynik :) ci do tłuszczu, to raczej nie chodzi o jego rodzaj, ja smażę na teflonowej i daję naprawdę minimalną ilość tłuszczu i jeszcze układam na papierowym ręczniku.
Moja malotka ma teraz duży apetyt, jak tak dalej pójdzie to będzie trzeba zacząć jej ograniczać bo dupka rośnie :)
My siedzimy w domu, będzie drink i jedzonko i coś pooglądamy.
Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego roku a tym które się dziś imprezują super zabawy :)
Do poczytania za rok :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

No i mamy 2018, szok jak ten czas leci, trzeci rok z naszymi Kurczakami.

U nas wczoraj była impreza na całego, tzn Maciek poczuł klimat i nie miał zamiaru spać, usnął dopiero przed 22 przy kolejnej próbie. Ja padłam po 23. Także z M nie poszaleliśmy. Liczyłam że rano nam to wynagrodzi ale gdzie tam po 7 był koniec spania a w nocy standardowo z 6 pobudek. Juz mi się oczy zamykają.

Wszystkiego dobrego, oby ten rok był dobry dla każdej z nas, Maluszki niezmiennie rosły zdrowo, prawidłowo się rozwijając. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Chciałam Wam życzyć w Nowym Roku samych szczęśliwych dni:))))
Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków i sto lat dla Gosi:)
Jutro postaram się napisać coś więcej,teraz padam na twarz,noc prawie nie przespana,o północy był płacz i panika,ale nie z powodu petard lecz naszego psa,który ujadał niemiłosiernie ze strachu.
Spokojnej nocki:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w nowym roku. Oby był lepszy od starego. Ja na miniony nie mogę narzekać. Najważniejsze że obyło się bez większych chorób w rodzinie. i tego Wam życzę, bo zdrowie jest najważniejsze i oczywiście dużo miłości i dużo kasiorki.
My sylwka spędziliśmy w domu. Mały przespał fajerwerki. Ale nocki u nas w kratkę bo ta ostatnia trójka jakaś oporna.
Mind, to ja chyba się nabrałam na Facebooku .ale jeśli masz dziś urodziny to wszystkiego najlepszego.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Siema laski, wszystkiego naj w nowym roku i zdrowie jak koń!
Dziękujemy też za Wasze życzenia.
U nas słabo. Nie dość że kaszel strasznie nadal męczy to jeszcze ząbki. Od przyjazdu po świętach noce nie przespane. W dzień też mega marudzi. No powiem Wam że masakra. Zagryzam zęby, mój M już też. Jeszcze nigdy nie było tak źle. Po prostu cierpliwość na wykończeniu do tego zmęczenie i niewyspanie. Dzik jeszcze nigdy nie był taki upierdliwy. Wiem że to jego dolegliwości i pewnie kiedyś wróci moje dziecko. Mam nadzieję! W każdym razie najbardziej martwi mnie ten wydawało by się coraz gorszy kaszel. W środę idziemy do lekarza. Mam nadzieję że nic nie znajdzie i obejdzie się nadal bez antybiotyku.

Czytam forum na bieżąco, ale nie mam po prostu czasu pisać przez to wszystko.
Wczoraj położyliśmy się z M o 23.30 hahaha. Cóż...

Zdrówka Wam wszystkim i spokojnej nocy:-D

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...