Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Długo się nie odzywałam od czasu narodzin mojego synka ale staram się podczytywac .gratulacje dla mamus i wytrwslosci dla czekających. Moj Wojtek ma już 19 dni. Na początku było ciężko bo mały duży i dużo potrzebował cyca a pokarmu nie wiele. Cały czas ssal i dalej głodny. Skończyło się na dokarmianiu mm. Teraz niby mam pokarm ale dalej to mało wiec cyce to tylko dodatek przed mm. Ma też bóle brzuszka, chyba to nie kolki bo aż tak bardzo nie płacze tylko kilka min ale za to kilka razy w ciągu dnia. Kupik robi raz dwa razy dziennie normalne. Kikut odpadł na 14 dobę. Nie lubi się kąpać i przebierać ale znalazłam sposób bo chyba to zmarzluch, dogrzewam go farelka i tak nie płacze. Na spacer chodzę codziennie póki pogoda pozwala. Jest silny, ładnie podnosi główkę jak leży na brzuszku. Tez dużo ulewa. Kocham go.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

U nas bardzo dobrze. Jestem spokojna mimo tej zoltaczki, z ktora nas wypisali i ta graniczna waga.. polozna na wizycie popatrzyla jak mlody sie przystawia, jak je i stwierdzila, ze na pewno bedzie przybierac, niestety ona nie ma wagi, wiec musze podejsc do przychodni, najwczesniej w poniedzialek. Stas jest przekochany, dzis w nocy byly tylko dwie pobudki na jedzenie, ciagiem przespal 4 godziny. Dzis sie werandowalismy pierwszy raz, a wczoraj pierwszy raz sie kapalismy w domu. Stasiowi sie chyba podobalo, bo nie plakal w ogole i tata byl dumny z siebie, bo dal sobie rade ;)

Ktoras z was pisala o probiotykach. Slyszalam, ze sa genialne na brzuszek, jak tylko cos sie zacznie dziac to mozna spokojnie podawac.

Ja po cc coraz lepiej, staram sie bardzo nie garbic, bo przez te pare dni chodzilam skulona jak babulenka i teraz jakos tak automatycznie sie pochylam.. szew juz nie ciagnie, ale wszystko wokol rany mam takie nabrzmiale i malo czule. Nadal jednak przy zmianie pozycji z lezacej do siedzenia czuje takie przewalanie w brzuchu, zastanawiam sie kiedy mi sie tam wszystko ustabilizuje. Nawal tez nam jakos lekko mija, bo Stas ladnie zjada.

Odnośnik do komentarza

My z małym od trzech dni wychodzimy codziennie. Wcześniej to był dramat, za każdym razem był taki płacz ze ludzie się za nami oglądali bardzo się tym stresowalam i wtedy co dwa dni wychodzilismy.... Ale w końcu znalazłam na niego sposób i już jest cudownie na spacerkach. Mój synek uwielbia być porządnie owiniety w kocyk i czuje się bezpiecznie w wózku tylko takim sposobem w końcu bez stresu zaczęliśmy wychodzić:-)

Odnośnik do komentarza

Maag już lepiej w domu czekać. Dopadł mnie dołek i rycze. Po cholerę jestem w tym szpitalu. Tylko obrona mi przepadnie. Dostałam opierdziel że nie liczę ruchów a nikt mi nie kazał liczyć.

Boli mnie coś brzuch jakby skurcze ale krótkie i nie wiem czy to skurcze czy nie. Szyjka napiernicza po badaniu.
O 12 poszła dziewczyna z mojej sali że skurczami co 5 minut, dalej rodzi

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Imbir to faktycznie malo ale może nadrobi.
Nasza w dniu wypisu w piątek 09.09 miala 2075gram a we wtorek na wizycie poloznej czyli 4dni pozniej juz 2220gram.
Kazde dziecko jest inne . Rośnie swoim tempem . Moja mama jest tego dobrym przykladem , w brzuchu nie rosla a inne dzieci rosly a poza brzuchem nadrabia .
Nie martw się na zapas ☺

Odnośnik do komentarza

Witam :) gratuluję rozpakowanym :)
Czytam sobie te Wasze historie szpitalne i aż mi się wierzyć nie chce :/ Ja w pt, miałam stawić się na ktg na ujastek do lek,który prowadził moją ciąże i jest założycielem ujastka , do szpitala 60 km , pojechałam na 9.30 na ktg nic , po badaniu okazało się że 3cm rozwarcia i brak szyjki , lekarz mówi z racji tego że miała pani poprzedni poród szybki ja panią zostawię na oddziale i na 99% pani dziś urodzi , zaśmiałam się bo niby jak skoro nic się nie dzieje :) no ale ok ,0 11.30 położyli mnie na sali przedporodowej , kazali się przebrać , podali czopki glicerynowe , podpieli ktg i oksytocynę , nic się nie działo, coś tam zabolało ale nie specjalnie , co chwilkę ktoś zaglądał i powtarzał że dziś urodzę , myślę ok , ja wiem swoje :D o 12,35 przyszła pani zobaczyć rozwarcie i poszły mi wody :) zaczeła się jazda :D skurcze co 2-3 min , mówię do męża , ku...a rodzę chyba , przyszła położna , przeszłyśmy na porodówkę , ja dalej nie wierzę że to już , mimo ogromnego bólu , pytam babkę jak to długo potrwa ona mówi że to już :) i o 13.20 miałam Olafka na brzuszku , mąż cały czas przy porodzie , przecinał pępowinę , głaskał itp , 2 szwy trzeba było ale to pikuś :D po porodzie przeszliśmy na 1 osobową salę z własną łazienką , w pokoju , łóżko , wygodna sofa , darmowy tv , i ogólnie pełen wypas :) jestem mega zadowolona . 3 raz rodziłam na ujastku i polecam z całego serca ;) narzekałyście że nie macie co czytać to się postarałam :)
Mamusie nierozpakowane , podczas porodu ,nie myślcie o swoim bólu , ja dostawałam powera myśląc jak mojego synusia musi boleć :( i musiało , bo naczynka mu aż popękały w oczkach, kocham go całym sercem tak bardzo że taki ból mogłabym znosić dla niego co dziennie

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6pnznyy0i.png

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki za rozwój akcji porodowych:)
Moja ma dalej katarek boję się aby na plucka nie przeszło. Z racji tego jeszcze się nie werandowalismy. U mnie zimnica w dzień. A pepuszek odpadł na 11 dzień. Często przystawiam do piersi. W dzień śpi ładnie. Nocą gorzej. Z brzuszkiem mamy problemy mimo diety.
Co do sCzepien na pneumokoki to też się zastanawiam.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściara szczerze gratuluję, teraz nabieraj sił i ciesz się swoim maluszkiem.
Kobiety co na odparzona pupke? Nic nam nie pomaga, tak się staram często zmieniać pieluchy, myje i wietrze pupe. Bepanthen nie pomaga, jest coraz gorzej. Myślałem żeby smarować sudocremem Ale opinie są podzielone. Macie jakieś sposoby na ta dolegliwość. Tak mi szkoda małego, na pewno boli

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...