Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej u mnie też czasem gorsze dni ale już się przyzwyczailam ze jak mojego M nie ma to ja nic nie zrobię maly polecu troche w lezaczku to akurat zdążę coś zjeść później z pół godz usypiania z płaczem w końcu poddaje się biorę go na brzuch i zasypia momentalnie i tak leżę już z nim 2 godz zaraz spróbuję go przełożyć maly terrorysta kochany
Wczoraj byliśmy u lekarza dała na kupki syrop Laktuloze I do tego nadal debridat i nic się niedzieje dziewczyny u nas to już 9 dzień bez kupki już nie wiem jak mu pomóc
Dodatkowo kupiam mleko Hipp przeciw kolkom i zaparciom i podaje mu co 3 karmienie moze coś się ruszy bo już nie mam pomysłu dziewczyny

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Laktator z canpolu mam i jestem z niego zadowolona co prawda nie mam porównania z innymi markami a mleko odciągam raz na jakiś czas ale jest naprawde ok

Był temat pralek ja śwłaśnie wczoraj kupilam z firmy bosch i zobaczymy jak sie sprawdzi

Ostatnio wieczorami wymiękkam Zuzia zastpia o 20 budzi sie o 21 i jest markotna chce jej sie spać ale nie może usnąć jest najedzona przewinięta a i tak płacze bo usnąć nie może i wtedy wruch idzie suszarka nie wieżyłam że to aż tak może uspokoić dziecko po 5 minutach Zuzia przestaje płaką i usypie naprawde polecam w akcie desperacji hehehe

W sobote byliśmy na weselu i był to jeden wielki niewypał na sali było za głośno i Zuzia płakała więc trzeba było z nią siedzieć w pokoju i tak całe wesele zmieniałam sie z mężem co 30 min jak ja byłam przy małej w pokoju tomąż był na sali i potem zmiana a na domiar złego mała miała napad płaczu ze zmęczenia i standardowo usąć nie mogła i tak na rękach do 23 . No i o godzinie 3 przyszłam do pokoju męża zmienić wchodze a on spi heheh i to takim mocnym snem że dobudzić go niemogłagoa on miał czuwać przy małej gdyby sie obudziła miał do mnie dzwonić żebym na karmienie przyszła o on bidulek zasną hehehe faceci

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3iae2ngpt.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Dziękuję za odpowiedzi :)

Agusiaczek – to u mnie właśnie też, zasypia w ciągu dnia a tylko jak odłożę do łóżeczka to się budzi, dlatego tez pytałam :) Ja wstaje raz w nocy. Wiem o czym mówisz z „klatką w domu” tez się tak czuje czasem… dlatego zaczęłam sama sobie organizować wyjścia z Kasią! Biorę wózek i idę.. do parku. Słuchawki w uszach i spacer.. Od razu człowiek się lepiej czuje! ;)
Soncia – ciesze się, że się udały chrzciny! ;) Chyba dla każdej mamy to stres , ale masz już za sobą i zazdroszczę Ci tego :D
Fizka – szalejesz z treningami! :D W ogóle powiedziałam mojej Babci o Twojej, ze jedzie tyle km na chrzciny. Ale oczywiście na Niej wiek kogoś innego nie robi wrażenia i Ona jest najbardziej schorowana ze wszystkich :/ Spoko, pogodziłam się z tym, że nie przyjdzie. Trudno. Mój Ojciec tez nie przyjdzie, zobaczę co z matką. Ważne, że mam swoją rodzinę, Mojego M i Kochaną córeczkę ;)
Marta-joanna – a jak ograniczasz karminie? Bo na „żądanie” to jak chce jeść.. to jak to robisz? U mnie czasem Kasia też właśnie je częściej niż co 3 godziny, czasem co godzinę.. i duża już jest …
Katalina – każdej z Nas przeszły takie myśli przez głowę! Spokojnie… :) Czasy wrócą tylko troszkę w zmienionej formie.. :)
Patrycja – ja podziwiam, ze w ogóle zdecydowaliście się iść na wesele.. Myśmy byli zaproszeni chyba termin miesiąc po porodzie, jakoś tak, ale od razu przeprosiliśmy i powiedzieliśmy, ze nie mam mowy… Bardziej bym się i dziecko umęczyła, tak jak właśnie napisałaś :)

Pytałam o te spanie w ciągu dnia ponieważ Kasia właśnie ostatnio mi nie śpi. Przysypia przy piersi, jak Ją odkładam budzi się, nie dojada, potem znów chce jeść i tak w koło macieja. W łóżeczku to w ogóle w ciągu dnia. Ale widzę, że to normalne. Z tym, że nawet spacer kurde tylko godzinka bo się zaraz budzi.. i płacze...;/

Ja zaczęłam ćwiczyć z tą Anią Dziedzic co Fizka pisała ( za co Ci Fizka dziękuję!!!). Generalnie nie ma łatwo.. ale nie poddaje się. Robię w granicach możliwości fizycznych i czasowych. Oprócz tego staram się chodzić. Dziś kolejne 5 km z czego 1 km biegiem. Nie mam wózka sportowego ale wszystko się da :D. No i mam darmową siłownie, bo trzeba ten wózek z (wcale nie małą już) Kasią wnieść na drugie piętro.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Anulka
W takim razie musze wziac przyklad z Ciebie ale to jak pogoda sie uspokoi bo poki co to pada i wieje i od 3 dni nie bylam z mala na dworze:/ale to pewnie podobnie jak Wy.Szkoda ze nie moge z Toba po tym parku pochodzic,na pewno byloby razniej ;)
Kurcze strasznie boli mnie dzis gardlo,wiecie moze czym moglabym sobie pomoc?pytam bo chodzi mi tu o to ze karmie piersia

Odnośnik do komentarza

Muszę iść z Robciem na boleśnie krwi. Jak pobierają krew takim maluszkom?

Olusia
Ale mnie wystraszylas ta choroba. Nie dość że to moje pierwsze dziecko to jeszcze grupa krwi O :/

Marta joanna
Synus duży :) ja też karmie co 3 h mniejsza ilością i juz tak nie ulewa :)

Katalina
Nie jesteś jedyną. Każda ma czasem gorszy dzień. Ja tak miałam wczoraj aż potem miałam wyrzuty sumienia :( musimy jakoś przetrwać ten ojr a potem mam nadzieję będzie tylko lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Myślałam, że tylko ja mam takie myśli bo czuję się jak w więzieniu. Jak była lepsza pogoda to chodziłam codziennie na spacery i nastrój był lepszy. Teraz strasznie wieje i co chwilę pada, pogoda iście depresyjna. Do tego wkurzam się sama na siebie, nie mogę patrzeć na swój brzuch, cyce mam ogromne i nigdzie nie mogę kupić dobrego stanika do karmienia. Zamówiłam na intymna.pl ale chyba odeślę bo jak cycki robią się pełne mleka to wylewają się z miseczek. Chciałabym wrócić do ćwiczeń i formy sprzed ciąży ale nie mam siły na ćwiczenia.

Dziewczyny a jak wasze dzieci nie robią kupy przez kilka dni to jaka jest konsystencja? Franek robi co 3-4 dni i jak już robi to niby kolor ok, bo żółty ale nie ma tego twarożku tylko jest zdecydowanie rzadsza i jednorodna. Wczoraj mówiłam o tym lekarzowi. Powiedziała, że to normalne skoro karmię piersią ale chciałabym wiedzieć jak to u was wygląda.

Wczoraj mieliśmy usg bioderek i wszystko ok, za 2 miesiące do kontroli (dalej profilaktycznie mam szeroko pieluchować). Później szczepienie na meningokoki i Franek był naprawdę dzielny, pomimo, że pielęgniarka władowała mu całą igłę w udo. Ja zamknęłam oczy bo przeraziło mnie to

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Olusiaa jesteś pewna że ta choroba tak się nazywa? nie wyszukuje nic o nazwie polorystenoza a nawet o żadnej zbliżonej nazwie...

Katalina myśle że nie Ty jedna masz czasami gorszy dzień, nie możesz siebie o to winić. Choć wiem że łatwo powiedzieć, mnie też zaraz wyrzuty sumienia zżerają gdy mam wszystkiego dośc, a szcególnie właśnie tego siedzenia w domu, non stop to samo, a i pogoda nie pomaga...
Też od dwóch dni nie byłam z małym na spacerze więc tylko siedzimy w domu, juz nawet nie mam takiego zapału jak wcześniej gdy mały zasypiał to ogarniałam dom, sprzątałam, gotowałam, teraz nie mam na to siły i wszystko leży i kwiczy:/

Patrycja08 nie zazdroszcze tego wesela z maleństwem:P ale byliście dzielni:D

Anulka165 - podziwiam Cie za te spacery i bieganie z wózkiem!!!:) po przeczytaniu Twojego posta zrobiłam pierwszy raz od porodu 40 brzuszków i kilka innych ćwiczeń po czym po 10 min stwierdziłam że na początek wystarczy haha:D a w ogóle czy u Ciebie nie pada? U mnie wczoraj wichura i od 8 do 10 w skali beauforta a dziś bez przerwy leje:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Soncia - cieszę się ze zmotywowalam :) no pada u mnie ale jakoś tak się zawsze próbuje wstrzelić ze jest chwila bez deszczu.. Raz byłam to trochę padało założyłam folie na wózek, na siebie kurtkę przeciwdeszczowa i fiu. Wczoraj nie byłam bo za zimno 4 stopnie.. Ale dziś 11 więc koło 12-13 cisne ;) Kasie ubieram dosyć grubo i sprawdzam co jakiś czas czy jej nie za zimno lub ciepło. Budek z wozka mam tak skonstruowana ze jak przyslonie to Jej nie wieje ;) Mam nadzieję ze się zachartuje a nie rozchoruje ;)

Mi się ćwiczyć też nie chcę... ale czas i tak uplynie wiec wole go wykorzystac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Witam, od razu napiszę, ze słowa uznania dla tych z Was, które odpisuja regularnie. Ja nie mam tyle samozaparcia ;-).
Padło pytanie niedawno o mate edukacyjna. My mamy z Fisher Price Las tropikalny, który sprawdza się teraz przy drugim maluchu. Jedna z naszych najlepszych inwestycji, jeśli chodziło o pochłaniacz czasu dla takich bobasow. Nasz synek potrafi sobie leżeć na niej koło godziny. Jak tylko gasną migajace światełka i muzyka, maly w jedyny dla niego sposób nas o tym informuje ;-). Więc regularnie co 20 minut trzeba włączać ponownie :-). Jest to na przemian melodyjka nie drażniąca uszu ( w przeciwieństwie do niektórych zabawek) i odgłosy "leśnych zwierzaków". Teraz drugie dziecko użytkuje, a mata wygląda jak nowa, a muszę przyznać, ze te grzechotki długo były ulubionymi córki, mimo, że już była za duża na matę, wiec były solidnie eksploatowane. Jednym słowem, gdybym miała wybierać drugi raz kupilabym to samo. My placilismy za nią 200 zl przez allegro, bo miała uszkodzone opakowanie, a w tym samym czasie w smyku była za 400 zl! Co nas skutecznie oduczylo zakupów w tym sklepie... tam się nie raz można przejechać, bo często ich "promocja" jest dalej sporo droższa niż to samo w innym sklepie.
Ta choroba o której piszecie to pylorostenoza, czyli przerostowe zwężenie odźwiernika. Charakteryzuje się chlustajacymi wymiotami, które pojawiają się około 3 tygodnia. Nieraz jeszcze w czasie karmienia. To nie jest takie zwykłe ulewanie, przy tym dziecko ma nadmierny apetyt, bo się nie najada. I nie przybiera prawidłowo na wadze, a potem dochodzą zaburzenia elektrolitowe itd. Więc jak dziecko ładnie przybiera, ulewanie się nie nasila, to nie ma co się czymś takim przejmować.
W pierwszym półroczu ulewanie u dzieci jest fizjologiczne, u niektórych mija dopiero jak zaczną siadać, bo się tak pokarm nie cofa wbrew grawitacji, to tak jak ze zgaga.
Nasz maluch też trochę ulewalam, teraz już znacznie mniej. Samo przechodzi, nic mu nie podawalam, nic nie zageszczalam. Przez pierwszy miesiąc trochę stekal po nocach, Ale bez jakiegoś płaczu. Też nic na to nie podawalismy. Potem samo przeszło. Z córka bawiliśmy się w espumisany, probiotyki itp. Efekt żaden, wiec w koncu wszystko odstawialismy, a problemy same ustępowaly. Tak już jest przy takiej niedojrzałosci układu pokarmowego/ nerwowego. U jednych jest to bardziej nasilone, u innych mniej, ale z biegiem czasu u wszystkich ustępuje.
Pisalyscie też o zielonych kupkach. Nam na studiach powiedziano, żeby sobie nie dac wmówić, że to coś złego przy karmieniu piersią. U mnie i jedno i drugie dziecko często takie miało i ani myślałam się tym przejmować. Jeśli dziecko przybiera na wadze, to jest ok, to jest podstawowe kryterium, dlatego ocena tego jest tak ważna.
Jeszcze odnośnie bujaczkow wszelkich... wydaje mi się, ze na samym początku Kukurydza dawała kiedyś link do jakiegoś artykułu na ten temat. Nie wiem, nie chce się wymadrzac, ale możecie spróbować coś poczytać. Generalnie są one niezdrowe dla kręgosłupa dziecka. Starsza córkę rehabilitowalismy z powodu asymetri napięcia mięśniowego i od każdego rehabilitanta slyszelismy, że to najgorsze zło. Podobnie jak chodziki. My mamy bujaczek, bo dostaliśmy, ale używamy sporadycznie, podobnie jak fotelik samochodowy, nigdy mały nie jeździ w nim w wózku, pomimo, że mamy adaptery. Nie wiem, ale czasami dobrze zasięgnąć jakiś opinie jeszcze, bo z drugiej strony po co szkodzic maluchom. Dla nich najzdrowiej na płasko na plecach lub na brzuszku. Nie poleca się też noszenia w pionie brzuchem do nas, bo maluchy odcinają glowke do tyłu, bo chcą coś widzieć.
Już zabraklo mi czasu, żeby napisać co u nas. w skrócie wszystko ok, poza przytkanym kanalikiem nosowo-lzowym w jednym oczku, wiec co chwile mu ropieje i pewnie nas czeka sondowanie kanalika.
Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

No niestety Anulka. W takim razie bede telepatycznie uczestniczyla z Toba w spacerkach ;)ja juz w lozku. Polozylam mala spac o 20tej do wozka ale pol godziny pospala i sie wierci i musze bujac wozkiem.Mam nadzieje ze zasnie sama i obejdzie sie bez usypiania na rekach bo kiepsko sie czuje,jakies przeziebienie mnie lapie. Mam nadzieje ze nie zaraze malej bo dopiero by bylo.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dla nieodkładalnych maluchów polecam, naprawdę, chustowanie. Dziecko jest blisko nas, jest w zdrowej pozycji na żabkę, ma ciepło, a my mamy wolne ręce. Nie wyobrażam sobie noszenia dłużej na rękach, od razu ładuję w chustę i już działam z Hanką, a ona śpi... od razu...

Anulka - super, że Cię zmotywowałam. Ja też maszeruję na spacery niezależnie od pogody, raz że lubię, dwa, że i tak muszę iść po Olka do przedszkola.

Anihilacja - dzięki za info o kupkach. Co do bujaczków i fotelików, to zgadzam się z Toba, też ograniczam jazdę w foteliku, zawsze przekładam do gondoli. I dlateego też jutro jedziemy do dziadków pociągiem, a nie autem. To jakieś 8-9 godzin w aucie, więc nie zamierzam małej tak męczyć.

Dziewczyny, co do "zamknięcia w klatce". To jest w waszych głowach, naprawdę. Dlaczego nie wyjdziecie gdzieś, nawet z dzieckiem, przecież takie maluchy jak nasze nie są jeszcze wymagające, można z nimi naprawdę dużo. Życie z dzieckiem się zmienia, ale nie oznacza to tylko ograniczeń. Naprawdę się da, i podróżować i spędzać czas przyjemnie i znaleźć chwilę dla partnerów. Trzeba tylko wykrzesać w sobie iskrę.

U mojej Hani dalsze perypetie z kupą. Wali często i kwaśno, daje jej Dicoflor i byłam dziś u naszego pediatry. Mówi, że mam szczęśliwe dziecko z rozwolnieniem ;) i nie ma się do czego przyczepić, tylko często karmić, żeby "przepłukać" organizm.
I zaczęli u mnie grzać i od razu suche powietrze. Po powrocie i chrzcinach poszukam jakiegoś porządnego nawilżacza, żeby ogarnąl dwa pokoje.

Lecę skończyć pakowanie, dzieciaki już gotowe, została moje ćwiartka torby ;)

monthly_2016_10/sierpniowki-2016_51394.jpg

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Fizka
Ja tak chodzę na spacery z Remim teraz jak pada :-) ubieram jego, sobie bluzę później chustę, młody do chusty i na górę kurtkę przeciw deszczowa męża bo do niej się zmieścimy razem:-) małemu wystaje tylko główka. Parasol, kalosze i ruszamy na spacer. Mały po 10 minutach zasypia tylko starsze panie na mnie dziwnie patrzą że w taki deszcz z dzieckiem wychodzę.
Anulka165
Oszukuje Remiego smoczkiem oczywiście :-) daje mu smoczek i przytyłam do siebie on sobie po cycka smoka a przynajamniej siebie nie przejada i z ulewanie jest lepiej bo zdaza się sporadycznie. Zresztą pediatra powiedziała że dobrze ze zaczęłam go trochę ograniczać.
Fiolka
Remi jest naprawdę duży zresztą dzięki niemu mam już całkiem nieźle bicepsy :-)
Pochwale się zdobyłam szczepionkę :-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a odnośnie dzieci które budzą się przy odkładaniu sspróbujcie w ten sposób ja daje pieluszkę tetrowa na siebie i jak młody zasypia na mnie to przykrywam go flanelka i jak już słyszę że sen jest głębszy to go odkładam. Razem z flanelka która ma za plecami i główka oraz pieluszka tetrową na której leżał tylko z suwam ją z twarzy jego a on się do niej przytula bo pachnie mną i jest ciepła. Mały się nie budzi bo nie czuje różnicy temperatury przy odkładaniu. U mnie się to sprawdza może u Was też się uda :-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny muszę się pochwalić. Wczoraj mały dostał jeść o 22.30, ale zwiększoną dawkę. Zasnął o 23.00 i tak spał do 7 rano ! Nie wiem czy to zasługa ilości mleka lub włączonego nawilżacza przed snem. Nie wiem, a może to przypadek? Nie mniej jednak fajne uczucie spać całą noc. Tylko to przeznaczone było dla mojego ślubnego, bo ja budziłam się w obawie że małemu coś jest :) I bądź tu człowieku szczęśliwy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie byłam z Synkiem na spacerze od poniedziałku przez pogodę :( mam nadzieję, że dziś wyjde.
Jak ubieracie maluchy w taką zimna pogodę bez słońca?

Wgl zastanawiam się nad nosiłam tula. Ponawiam pytanie, posiada któraś z Was? To nie mały wydatek, dlatego się zastanawiam i u nas w okolicy nie można wypożyczyć, aby mieć możliwość podjęcia decyzji.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72702.png

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx9n73sy9l9s01.png

Odnośnik do komentarza

Anulka
Dziekuje:*
Myślałam, że juz nie doda mi tych zdjęć: )
U mojej malej spanie zalezy od dnia.
Tez robi zielone kupki co kilka dni.
Pralke kupilam z Polara i jest ok.
Mate mam z karuzela z fisher price po Dasku i jest ok.
U mnie sezon grzewczy tez sie zaczal.
Co do cwiczen czasem rowerek stacjonarny ale brak mi zaparcia zeby sie wziasc porządnie.
Wczoraj kupiłam misia szumisia i DZIAŁA KOJĄCĄ NA ZUZIE:)
Ja tez mam wiecznego dola dobija mnie codzienna monotonnia:( Tez sie za to karce, bo tyle walki o corcie i mam ja zdrowa a jeszcze narzekam.
Soncia
Super ze juz po chrzcinach:)
Anihilicja
Buziaki dla was.
Anulka
Szkoda ze babci nie bedzie, rodzice chyba i tak wolalas zrby nie przyszli jak dobrze pamietam. Ale liczy sie to ze naprawde bliskie wam osoby beda i będzie to cudowny dzien:)
Antynikotynowa
Ja tez narazie nie wychodzę z mała bo kiepska pogoda.
Mmj
To sie wyspaliscie:) Super

Odnośnik do komentarza

Drogie mamy kolkowych dzieciaczków :) czy macie ustalany rytuał dnia? Chciałam go od początku wprowadzać i jak za dnia jest fajnie - mała grzeczna i śpi to gdy jest godzina 19 pora kąpieli potem mleko i spanie tak tu jest problem bo zaczynają się kolki i za nic mała nie usnie za nic nie wypije bo brzuszek boli i płacze wiec nawet nie wiem k której zaśnie i plan wieczoru szlak trafia czy Wy też tak macie? O której kapiecie swoje dzieci i co po tym następuje?

Odnośnik do komentarza

Katalina
U mnie podobnie, między 18 a 19 kapiel i kolka tez się nie da wtedy jej dac butelki i placz. Zasypia tak kolo 20 lub 21. W ciagu dnia tez sie prezy i placze ale szumis ja uspokaja od wczoraj, wlasnie z nim zasypia:) Do momentu kolek nie da sie wyliczyc o ktorej fxoecki zasnie niestety. A kupke ci normalnie robi bo moja taz na kilka dni zieloną.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj moja w dzień przysypiala z szumiesiem ale podczas kółek niewiele on daje. Zuza ostatnią kupę zrobiła w sobotę w środę miała szczepienie była niespokojna i dałam jej pół czopka zrobiła wtedy taka kupę na 3 pampersy i w czwartek rano tez kupka była dzisiaj na razie nie. Miękka jasśni brązowa. (Papka)
natomiast niepokoily mnie jej gazy bo był mnóstwo w ciągu dnia j strażnik śmierdzące wiec lekarka dala mi acidolac baby na to pani w aptece dala mi inne ponoć lepsze - biogaia gazów jest mniej i wogole nie śmierdzą! Ma pomagać również na kolki zobaczymy :) chciałabym chociaż jeden wieczór bez placzu i kolek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...