Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Miramel
Trzymam kciuki, zeby cie puscili do domu, bo nie ma nic gorszego niz tu siedzieć....
Marta Joanna, Evee
W koncu na patologii leżę to sobie tłumaczę, że musiał się jeden dziad na wszysykich lekarzy trafic.... A moja mała jak on ma dyzur skacze w brzuchu aż do ran...
Kanapa dotarla???
Katalina
Myślę, że moze to być czop i nie musisz czuć, dolegliwości... Chyba, że mialas jakies badanie na fotelu? Generalnie, mozesz sprawdzić u lekarza prowadzacego.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
Gratuluję mamom maluszków, które są już w domkach. Cudownie, że możecie w swoim zaciszu cieszyć się tym malutkim szczęściem :)

Miremele obyście długo nie gościli w szpitalu. Mam nadzieję, że lekarze unormują sytuację i szybko wrócicie do domu.

katalina89 Nie znam się, ale też obstawiała bym, że to jednak odejście czopu.

A teraz co u nas...
My dalej w dwupaku, ale przełączyliśmy się oboje na tryb oszczędzania baterii. Chociaż dziś chyba mały ma za dużo energii, bo od rana kokosi się w brzuchu. Chyba ciągle ma nadzieję, że uda mu się naciągnąć przestrzeń.

Poza tym bez zmian. Wizytujemy w piątek. Jestem ciekawa jakie usłyszymy informacje :)

Pozdrawiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!!

Dziewczyny milczące meldujcie się chociaż słowem!!! Martwimy sie...

Miremele- oby pobyt w szpitalu jak najkrotszy! Trzymam kciuki za poprawe albo rozwiazanie, co bedzie bezpieczniejsze.

Katalina - to moze byc i jedno i drugie. Czop moze odchodzic i dwa tygodnie nawet, takze spokojnie.

Evee - jest naroznik??

Ja dzis korzystam z ostatniego dnia bez upalow. Mam w koncu spotkanie u notariusza, bo czas mi sie konczy. A wieczorem dzialka, koszenie i jablka.
Zdretwiale rece juz mnie nie opuszczaja, nie daja spac od 4-5 rano.
Mam nadzieje, ze dzis dotrze moj prezent i chociaz sobie nad ranem poczytam.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Marta_Joanna my nadal w trojpaczku i nadal w domu :) chociaż dzisiaj mam wizytę i już się boję co ten mój lekarz znowu wymyśli... Skurczy brak ale plecy ciągle mnie bolą, nie mogę sobie odpowiedniej pozycji znaleźć i czuję się jak stara baba... Dziś kończymy 35tc więc i tak jest wielki sukces!

Odnośnik do komentarza

Taaak, narożnik przyjechał dosyc późno, ale jest cudowny :)

Sąsiedzi pomogli M go wyjąć i złożyć:) oczywiście do 1 rano nie spałam więc mogłam ułożyć się i oglądać TV :)

Pipii dobrze że jeszcze nie jesteś rozpakowania.
Zastanawiam się ci z Kukurydzą, już trochę jej nie ma :(

Katalina może podjedz na IP niech potwierdzą czy to czop. Ja już powiedziałam że takie wątpliwości to mi tylko lekarz rozwieje...

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Evee
Mi też forum tak muli i pokazuje czasem błąd. Super, że w nocy mogłaś juz wygodnie TV oglądać:)
Tez się martwie o Kukurydze, ale wierzę że jest jeszcze zapakowana i skupia sie na chlopakach:)
Pipi
Koniecznie napisz jak po wizycie:)
Bina
Super, ze u ciebie dobrze:)
Catya, Malina, Ulka meldowac się...
Lenka jak z Piotrusiem?
Anihilacja doszlas do siebie już po cc?

Odnośnik do komentarza

Miremele pisz na bieżąco jak sie ma sytuacja. Wspieram mentalnie.
Pipi- zostało tylko pogratulować. Nie dziwie Ci się, ze tak się czujesz. Ja w pojedynczej ciąży momentami wysiadam... Ciężko mi i Mala juz duza... Jak sie wierci to mnie pobolewa czasami...takie wypięcia robi... Ah ale niech robi co chce jakoś ta końcówka mnie motywuje. Z pierwszym dniem 37tc będę juz bez obaw aktywna - mogę rodzić o ile Natura zechce :) ale widzę to tak, ze bedzie szybka akcja :) chociaż lapia mnie chwile, ze się boję bólu etc aleeee :)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Czytam Was codziennie, ale jakoś weny brak.
Trzymam za Was wszystkie kciuki, kibicuję i myślę.
U mnie zaczął się 34 tydzień w sobotę, za tydzień 23 lipca jedziemy na wakacje 70 km od Krakowa. Sprawdziłam, 20 km w Limanowej jest szpital w razie w. Więc do piątku muszę mieć torbę do szpitala spakowaną.
Samopoczucie dobre, choć wieczorami trochę kręci mi się w głowie i wzdęcia mi dokuczają. Młody rusza się sporo i jak mam z jelitami kłopot to wtedy boli trochę. A że jest na prawdę nisko to mam wrażenie, że mi tam w narządach coś majstruje.
Tydzień temu szyjka na 3,5 - 4 cm a w czwartek idę sprawdzić i szyjkę przed wyjazdem i dzidzię podglądnąć. Torba nie spakowana, ale wszystko poza mini kosmetykami raczej mam :)
Katalina89, nie więc czy to czop, ale z tego co wiem to czop śluzowy jest raczej obszerny i widać że to czop.

To wysokie ciśnienie to chyba niebezpieczne, ja to wieczorami zdarza się że mam 110-112 a normalnie 100 i już czuję różnicę w samopoczuciu, że mi się w głowie kręci.

Z Kukurydzą mam kontakt raz na dzień raz na dwa, wczoraj pisała że jest do przodu. Nadal w domu i nadal w 3 paku.

Całuję Was i trzymam kciuki za szpitalne Mamusie i te nieszpitalne. :)

PS. Tak mi się przypomniało a pro pos wyprawki to wiem, że 3 lata temu położna mi podkreślała, że dobrze jest mieć do porodu szminkę bezbarwną nawilżającą - bo usta bardzo pierzchną - u mnie się sprawdziło.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja w dniu dzisiejszym :) Nadal zapakowana i nadal nic nie zapowiada, żeby sytuacja miała się zmieniać. Jutro 0 9 idę na wizytę już ostatnią i jak nic się nie zmieni do przyszłego wtorku, to 26 mam się stawić w szpitalu i tam będą decydować co ze mną/ nami zrobić. Po cichu jeszcze liczę na jutrzejszą pełnię, ale nadzieja coraz mniejsza. Czemu to oczekiwanie musi się tak dłużyć...
O pomadce nawilżającej też słyszałam i jest zapakowana do torby. Ostatnio czytałam też, że warto mieć lizaki ze sobą, ponieważ raczej w trakcie porodu nic nie zjemy, a taki lizak doładowuje energią, więc i je zapakowałam do woreczka z suchym prowiantem.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Hejka kobietki:)

Super że kolejne maluch w domku. Mamuśki dajcie znać co tam u Was, jak sobie radzicie.

Katalina mi tez wydaje się że to może być czop i nim zacznie się akcja to minie kilka dni. Mimo że miałam cc to czop odszedł mi kilka dni wczesniej i właśnie było to więcej niż normalnie białego śluzu z brązowym .

Dziewczynki w szpitalach trzymajcie się. To końcówka wiec jeszcze chwilę się pomęczycie i będziecie się cieszyć swoimi skarbami.

Również mamusie w domkach jestesmy juz tuż tuż i damy radę jeszcze wytrzymać chwile. A później to samo szczęście:)

Catya super ze się odezwałaś i przekazujesz dobre wiadomości od siebie i kukurydzy. Podziwiam za urlop tuz przed porodem. Ale tez się domyślam że to ucieczka przed SDM.

Miałam dziś wizytę i moja Zuzia fika jak może, dziś przybrała pozycję poprzeczną i Pani dr musiała się namęczyć zeby ja zmierzyć. Wszystko w porządku i znowu przez miesiąc prawie kilogram urosła :D:D ja ogólnie 12 kg na plusie, nie jest źle :) kolejna wizyta 29.07 a ostatnia 16.08 to dzień przed pierwszym terminie planowanego cc. I chyba przy tym terminie się rozpakuję bo juz mi strasznie ciężko. Brzuch mam do przodku wiec nawet siusiu to wyczyn:D:D:D dziękuję Bogu za pogodę bo u nas ostatnio chłodno, szaro buro i deszczowo. Czuję się zdecydowanie o połowę lżejsza:D:D:D

Miłego dnia mamuśki :D:D

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Katalina jeśli ta wydzielina nie miała galaretowatej konsystencji i nie było jej dużo to na pewno były to upławy. Teraz jesteśmy tam bardziej ukrwione, więc wszelka ingerencja w środku może skończyć się mikro krwawieniem lub plamieniem na brązowo. Dopiero takie trochę bardziej obfitsze krwawienie może wskazywać na rozpoczęcie porodu, a już duża ilość żywej krwi wymaga niezwłocznego udania się do szpitala - Antoninka jest przykładem - jak dobrze pamiętam to zaczęło jej się odklejać łożysko.
A od odejścia czopu do porodu może minąć nawet 2 tygodnie, albo kilka godzin, jeśli jest zabarwiony krwią.

Miremele trzymaj się tam i życzę żeby jak najszybciej sytuacja została opanowana i żeby wypuścili Cię do domku.

Mroczna w pełnię ponoć porody najczęściej rozpoczynają się od odejścia wód płodowych - księżyc ma jakiś taki związek z workiem owodniowym:) Mówiła mi o tym znajoma położna, także to prawda, że wtedy jest więcej porodów:) Więc nic się nie musi u Ciebie zapowiadać, a wody mogą odejść, czego Ci bardzo życzę, bo Ty chyba najbliżej terminu jesteś:) A przypomnij mi, Ty czekasz na córcię? Jakie imię wybraliście?

Marta_Joanna gratki za znalezienie czerwonej kopary. Stanęłaś na wysokości zadania i to w 9 m-ci ciąży:) Brawo Ty!

Anula a w Waszej sprawie żadna decyzja jeszcze nie zapadła?

Pippi super, że jeszcze w trójpaku. Gratuluję osiągnięcia tak superowego wyniku!

Catya to udanego urlopu życzę! Dobrze, że sprawdziłaś sobie pobliskie porodówki, bo Ty już w bardzo zaawansowanej ciąży się wybierasz na urlop i wszystko może zdarzyć:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Evee teraz będziesz miała wygodnie podczas bezsennych nocy/poranków:) Mam nadzieję, że to ciśnienie Ci się unormuje.

Misia super, że u Was wszystko ok i mała rośnie jak na drożdżach:) Ja mam na razie na plusie 10 kg, więc też super:) Chyba najmniej na tym etapie ze wszystkich ciąż, więc cieszy mnie to tym bardziej:)

Motylek z tymi innymi napojami to chyba niechętnie się zgadzają, ale w każdym szpitalu inaczej. Położna nie będzie przy Tobie cały czas, więc ukradkiem możesz się napić hehe:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Melduję się i ja, u nas wreszcie pelnia szczescia, bo wychodzimy dziś do domku :-).
Przeciagnelo nam się o jeden dzien, bo musieliśmy się naswietlac z powodu zoltaczki Ignasia.
Dzisiaj piąta doba od cc leci i moge powiedzieć, ze juz naprawdę ok, już sporadycznie się zdarza, ze cos mnie zaboli, wstaje, chodze już w normalnym tempie. Ogolnie i tak pozytywnie jestem zaskoczona, bo wydaje mi sie, ze szybciej doszłam do siebie niż po tym poprzednim cc, wtedy pamiętam, ze dłużej miałam problemy z przekrecaniem się z boku na bok, wstawaniem... teraz raczej się nastawialam, ze moze być gorzej, przynajmniej takie opinie słyszałam od osób, które miały więcej niż jedno cc.
No sklamalam z tym, ze nic nie boli - bola piersi... i brodawki i ogólnie całe, Ignas ładnie je, ale nie nadąża z nawalem mleka, więc jak co 3 godziny troche mleka nie odciagne laktatorem, to mam wrazenie, ze mnie rozerwie... No i tu dochodzę do tego elementu, którego mi brakuje w szpitalu, mianowicie biustonosza... wzięłam ze soba wszystkie te nieusztywniane co miałam po poprzedniej ciąży i wtedy były dobre, a teraz nie wierzę, ze wszystkie się skurczyly... w kazdym razie nie jestem w stanie w nich chodzić, a bez biustonosza jednak ciężko, bo strasznie mnie koszula ociera o bolace brodawki, odklejaja się wkładki laktacyjne... ach no cóż, ponarzekalam trochę, już muszę poczekać do wyjścia, na męża nie było co liczyć w kwestii tego typu zakupów ;-).
W każdym razie wydaje mi się, ze teraz mam większy nawal pokarmu niż poprzednio, więc trzeba będzie jeszcze z tym troche powalczyć w domu.
Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę się z córką, tutaj dzieciom nie wolno wchodzić na oddział, więc zdazylysmy się stesknic za soba ;-).

Wszystkim Mamusiom nierozpakowanym dużo wyrtwalosci w tych ostatnich dniach/tygodniach. A tym, które już mają dzieciaczki poza brzuchami, zeby dzieci rosły zdrowe i nie było zadnych problemów z opieką nad nimi.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ja tak się zastanawiam, czy ten czop sluzowy może być takiej konsystencji normalnego śluzu. Bo dzień przed odejściem wód plodowych, zauważyłam jeden raz na papierze taka duża ilość białego sluzu, ale wtedy nie myślałam o żadnym saczeniu się wód plodowych właśnie dlatego, ze to było takie geste, no i więcej się nie powtórzyło. No a następnego dnia, jak mnie zalalo różowym wodnistym płynem, to już nie było watpliwosci. Przepraszam za takie szczegóły, no ale w sumie skąd mamy się takich rzeczy dowiadywac, jak się nimi ze sobą nie podzielimy ;-) w fachowych książkach takich rzeczy nie piszą ;-)

Odnośnie wagi, ja dzień przed porodem byłam 10 kg na plusie, ale to nie jest wymierne, skoro tak już mam, ze moje ciaze trwają 8, a nie 9 miesięcy... wiec pewnie jeszcze by mi się coś przybrało.

Odnośnik do komentarza

Super, ze powoli wracacie z maluchami do domkow. W domu to zawsze u siebie.

Dziewczyny, a propos kosmetykow dla mamy. Zwracalyscie uwage na dobór zelu czy szamponu, aby byl jak najmniej "agresywny" dla dzidzi? Bezzapachowy, czy jakis sensitive... Tamtym razem przygotowałam sobie jakis delikatny zel i tym razem tez kupilam Bialego Jelenia.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina
U nas dalej bez decyzji.... I szalu można dostac, bo sie boje o mala, skoro tylko 100g za tydzien przybrała, myślę, że jej zle juz w tyn brzuchu.
Wczoraj ten durny lekatz mnie wkurzal, dzis wyslali mnie na zapis na blok, i polozna naskoczyla na mnie, ze ona nie ma czasu planować, mi zapisu a dziecko ucieka i sie urywa... I coz moja wina bo mam ruchliwe dziecko, a tak mi pas zacisla, ze myslalam ze głowę malej urwie...
Ciesze sie ze u was wszystko dobrze:)
Catya, Kukurydza super ze u was tez dobrze:)
Anihilacja
Ekspresowo doszlas do siebie:) Ucałuj Ignasia:)
Misia
Piekna waga:)
Mroczna
Pociesz sie, że oczekujesz w domku, i juz naprawde jeden krok żebyś dzidzie zobaczyla:)

Odnośnik do komentarza

U nas z tetnem spoko. Każde ktg wychodzi ok. Ale byłam przed chwilą na usg no i lekarka zobaczyła jakieś niewielkie zwapnienie na jelicie i w łożysku. Mówiła, ze to może nic nie znaczyć, ale może też być markerem jakiejś niedrożności. A co do łożyska- to może oznaczać, że ciąża jest starsza niż się wydaje. Strasznie się zmartwiłam tym jelitem: boję się, że to coś złego.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...