Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

A ten zlewający lekarz to na NFZ czy prywatnie? Ma facet tupet... :/

Witam Was dziewczyny. Od kilku dni wróciło mi trochę sił, mogę znów prawie bezproblemowo spacerować, w dodatku zawsze po pracy jeździmy do różnych sklepów oglądać meble... :D trochę wreszcie rozruszałam kości i mi bóle prawie puściły. Nie ukrywam że ostatnie dwa tygodnie byłam tak zmęczona, że po 8 godzinnej pracy siedzącej kładłam się na kanapie i leżałam bo bolał mnie kręgosłup i nogi. A odkąd się przemogłam i znów zaczęłam więcej chodzić (codzienna wizyta w lesie plus te sklepy) jest mi znacznie lepiej. Zobaczymy ile to potrwa... ;)

Ja to bym mogła wcześniej urodzić (choć nie za wcześnie oczywiście :P). Początek sierpnia byłby fajny. Ale obawiam się, że poród będzie dopiero na koniec sierpnia. Termin z OM jest na 19.08 ale z tych pierwszych USG genetycznych wychodziło około 27.08 i niby na tę datę mam się bardziej nastawiać... W dodatku z moją szyjką jest wszystko ok, jest długa i twarda, mam mało skurczy - nic nie zapowiada żeby coś miało ruszyć wcześniej. Więc pewnie będę jedną z ostatnich sierpniówek, które zobaczą swojego dzidziusia (byle tylko poród nie odbył się we wrześniu...). No chyba, że będzie cesarka bo Filip tej pozycji nie zmieni. Wtedy będą mnie ciąć właśnie koło 19.08...

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz na nogach. Szybka kąpiel i jadę na wizytę :) zobaczę mona kruszynke:* tez czujecie taka radość przed wizytami? Oby tylko nie przybierala tak dużo zobaczymy ile jej się uroslo :) no i ja mam trochę słabsze wyniki krwi i moczu
jeśli chodzi o temat piżama to powiem ze ja mam 3- do szpitala jedna koszule taka ładna do karmienia a druga do porodu.... i trochę wstyd się przyznać ale właśnie z misiem ( widziałam jak był tutaj wysmiewany ) no co skoro i tak jest potem do wyrzucenia szkoda było kaski na jakieś lepsze;p natomiast do domu do karmienia mam śliczna szara z koronką i spodenki do tego dla odmiany :) takze będę się czuła seksownie w niej chociaż w jakimś stopniu

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w kolejny upalny dzień :)

katalina89 Ojej :) Misiowa piżamka nie była wyśmiewana, tylko narzekałyśmy trochę, że producenci skupiają się na tych słodkich obrazkach a mało jest takich bardziej....kobiecych/seksownych....lub jak dla mnie bardziej jak sportowych koszul dla mam. :) Zależy w czym się każdy dobrze czuje;)

antynikotynowa No faktycznie nie fajnie wyszło z tym doktorem. Po co on tam siedzi?!

martakk Gratulacje córeczki :) Jak tylko przyzwyczaisz się do tej nowej wiadomości, za nic w świecie nie zamieniłabyś jej na chłopca :) Z resztą....pewnie już tak jest :D

kukurydza123 w takim razie organizm też różnie reaguje :) Pewnie tak, jak z żelazem. U mnie tabletki totalnie nie działały, a u kogoś innego mogą przyswajać się bez problemu. A tak z ciekawości, bo nie pamiętam... przyjmujesz jakieś żelazo?

Mila0000 Mam nadzieję, że dziś już lepiej:)

Olcha93 U mnie jeszcze lepiej :P Dzidziuś działa trochę jak antykoncepcja :P Jak na coś się zbiera, to on zaczyna się wiercić i wtedy jakoś głupio jest zakłócać jego przestrzeń :P Z resztą mój M panikował, że spinam brzuch i tym zaszkodzimy młodemu, więc romantyczny nastrój odchodził :) A tak, to nie zauważyłam różnicy, czy zmienia się jego aktywność. Raczej jak się zaczęło - tak się kończyło.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

W warszawie pogoda w kratkę. Niby pochmurno ale temperatura wysoka.

Dzisiaj miałam jakiś koszmar. Sniło mi się że Mały przez pępek wystawił nozke. Potem było już tylko gorzej.

Ja do szpitala mam koszule nie rozpinane ale z takim głębokim wyciagnietym dekoltem i juz sprawdzałam i z wystawieniem cyckow chyba będzie ok.

Dzisiaj jeszcze idę do świata dziecka zobaczyć czy maja jakieś % i do Auchan może tam znajdę jakąś do porodu bo tej którą miałam do porodu mi się zrobiło szkoda a niechce przepłacać.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w upalny dzień!
Zaspałam dziś i bOlek też, i na ostatnią chwilę wpadlismy do żłobka. Dobrze, że wczoraj nie odstawiłam auta do garażu, tylko miałam pod domem... Tak mi się dobrze spało od 5ej...
Stopy od wtorku mam mega spuchnięte i nawet po nocy nie odpuszcza. Ale nie moge teraz poleżeć, a poza tym temperatura nie sprzyja...

Zabieram się za przebieranie ciuszków. Skoro doktor powiedział, że młodzież mała nie będzie, to już się nie martwię brakiem ubranek w rozmiarze 56. Olek miał 62 w dniu urodzenia.

Życzę wam spokojnego dnia, zróbcie sobie chłodne okłady i odpoczywajcie, które mogą.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :)
Bina, Evee, Olcha93 - dziękuję, że pytacie -na szczescie dziś jest lepiej, czuje jeszcze lekki dyskomfort, ale taki bol nie jest mi straszny.

My dziś zaczynamy 29tc - jeszcze kilka tyg temu nie uwierzylabym jakby mi ktoś powiedział, że dotrwamy do tego momentu. caly czas marzę o skończonym 30tc... mam nadzieję, że moje marzenie się spełni, a później poproszę o kolejne 3 tyg... Nie mam innych marzeń, nic nie jest ważne poza Małym którego noszę pod sercem

Miłego dnia dla wszystkich:):):)

Odnośnik do komentarza

Anula11 zamelduj się nan kochana jak nastrój i co postanowiłas. Sle buziaki pełne wsparcia!

Mila ciesze się, że czujesz się lepiej.:) Ja jak skończyłam 29tc to tez skakałam z radości. Znam dziewczynę, która urodziła w 29+0 i to mnie mega mocno podnosiło na duchu bob jej dzidziuś jest w tym momencie całkiem zdrowy. Zresztą czytałas nas to pewnie wiesz bo pisałam tu o tym :) Gratuluję Ci i nic się nie martw. Będzie wszystko dobrze. !! :)

Bina nie przyjmuje żelaza na szczęście. Mam takie wyniki, że jak to mówi położna w recepcji u mojego gin: mogłabym się podzielić z niejedna ciężarna. ;)
Mam nadzieję, że zostanie tak już do końca. Zaczynałam ciążę z bardzo wysoka hemoglobina, wiec było z czego spadać. ;)
Co do magnezu uważam, że masz rację- u każdej ciężarnej skurcze mogą być z innego powodu i u tych z niedoborem magnezu pomoże na pewno :)

Katalina biedy miś :) Na pewno jest Ci w nim ładnie i każdy może nosić to, co mu się podoba albo uznaje za sluszne:))
Powodzenia na wizycie! !

Ja dziś nie spałam przez upały. Wrr. Dzis dzwonie to pana od klimatyzacji i zamierzam mu powiedzieć, że albo łaskawie przyjdzie w przyszłym tygodniu, albo ja rezygnuje bo zdążę urodzić, zanim on się zbierze. A pot mi się leje po tyłku!
Aaa i dziś sniadanko bez bólu brzucha :) wczoraj popołudniu też bylo ok:)

Fizka każdy ma prawo pospac czasem dłużej ;)
Mam nadzieje, ze nogi Ci odpuszcza. Uważaj na siebie koniecznie! I odpocznij jak tylko będziesz mogła :)

Aa zamówiliśmy w smyku te muslinowe otulaczki w końcu, zamiast bambusa. :) Na ciuchy nawet nie wchodziłam, bo nakupiliśmy i dostaliśmy tak wiele rzeczy,ze juz naprawdę nie ma sensu kupować nic więcej, mam obawy czy zdążą założyć to co mają ;)

Kupiliśmy tylko 2 szt i wtedy nasunelo mi sie kilka pytan:)
- co ile należy prac takie otulaczki, beciki, prześcieradła i inne rże czy do spania?
-czy otulac tylko na noc czy w dzień tez, a jeśli w dzień nie, to jak kłaść do spania w ciągu dnia?
-czy jak się dziecko otuli to rozumiem ze do karmienia trzeba je "uwolnić" w nocy i potem znowu otulić?

No to teraz zachęcam do zmierzenia się z tematem :)

A po drugie czytałam ostatnio o tych czapeczkach, że dla maluszków są naprawde wazne i potrzebne... i zastanawiam się czy na przykład na spacer, gdzie mamy budkę w wózku potrzebna jest taka czapeczka noworodkowi? I jeśli tak to czy ta klasyczna czy jakas cieńsza?

A ostatnie pytanie to krem UV... macie coś sprawdzonego na pierwsze, letnie spacery?

Wszystkiego najlepszego wszystkim tatusiom! :)

Odnośnik do komentarza

Katalina, nie mówiliśmy że jest brzydka, ale zalezalo nam na czymś elegancko-seksowym, miś raczej do tego typu nie należy. Ty masz przynajmniej z głowy, a my będziemy musiały same sobie dorabiać zapięcia:)

Bina, jak usłyszeliśmy o rozwarcia to cały magiczny moment w zapomnienie. Smiejemy się że teraz po połogu będzie jak pierwszy raz, bo po mały pójdzie spać, my będziemy zwarci i gotowi chwila moment i... mały zacznie plakac... KONIEC :)

Fiolka, współczuję temperatury. Pod Warszawą nie mam co narzekać. Jest chłodno od lasu :)

Kukurydza, ogarnij tak tę firmę. To już strasznie długi trwa!
Z tą czapeczka czytalam że w zależności od dziecka. Jedno będzie beczeć bo nie ma czapeczki, a inne będzie beczeć bo w czapce za gorąco.

Wczoraj miałam "posiedzenie" mam na placu zabaw. Wyszłam lekko skolowana. Mamy z M układ sprawdza się od lat, jest min pomoc. Jak on potrzebuje pomocy, to robię wszystko by było mu lżej, jak ja on robi to samo. Wczoraj usłyszałam historię jak to cudownie jeździ się wózkiem ( nie na spacery do lasu, nad zalew...) tylko na zakupy! Rozumiecie, na zakupy! Ze będę z wózkiem jeździć kilometr w jedną stronę by zrobić wielkie zakupy dla trzyosobowej rodziny. Ze to taka frajda i fajnie i zupełnie mnie zatkało! Fajnie to by było jak bym wzięła wózek, Jaśka, psa i pojechała do lasu, albo na łąkę, a nie do sklepu! Rozumiem, z dzieckiem mogę podejść 500m po bułki i masło ale nawet nie mam zamiaru ciągać dziecka do hipermarketu. M zbladł jak to usłyszał... i sam powiedział że teraz jak potrzeba większych zakupów to wysyłam listę smsem, a on wracając z pracy robi zakupy, stoi w kolejce, nosi siaty itd. 21wiek, zakupy można robić przez internet, ale mamy ściągają dzieciaki do hipermarketow... usłyszałam że to jedyne wyjście bo nie ma kto zrobic- wszystkie mają mężów. Ze początki są męczące bo jak dziecko śpi to trzeba w domu posprzątać, obiad ugotować, pranie wstawić... mój M potrafi każda z tych rzeczy zrobić nawet jak go nie proszę!! Po prostu widzi że potrzebuje pomocy i tyle.
Mamy przed blokiem wyłożoną kostkę, serio wózkami jeżdżą w jedną i wracają w drugą i tak kilka godzin... 20m dalej jest las ze ścieżkami, super szerokimi alejkami gdzie nie daleko jest stadnina koni a wszystkie mamy pod tym blokiem na kostce jeżdżą. Może doświadczone mamy mogą to wytłumaczyć. Ja nie mówię o dzieciach co placza, budzą się co godzinę ale to takich co spia 3-4h... oszalała bym jak bym przez prawie pół roku jeździła tylko pod blok, albo do sklepu!
Wrrr. Musiałam się wyżalić bo byłam w ciężkim szoku, kobiety zwalają na siebie wszystkie obowiązki, a później mówa że mąż im nie pomaga.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Od razu odpiszę, bo sobie mini przerwę zrobiłam.
Kukurydza - pierzesz jak wszystko, w razie potrzeby, czasami dwa razy dziennie zmieniasz, czasami raz na kilka dni. Mój Olek nie ulewał, więc pościel zmieniałam chyba raz w tygodniu.
Co do otulania, to wszystko zależy od dziecka, jeśli lepiej się czuje otulone, to może być za dnia i w nocy, ale to jest sprawa naprawdę kilku dni/tygodni. Ja 3tygodniowego Olka kładłam na brzuchu, rozglądał się już i nie było mowy o otulaniu.
Do karmienia zawsze dziecko rozwijamy, lekko rozbieramy.Ssanie to dość wyczerpująca czynność, dziecko się mocno nagrzewa i poci. Szczególnie że rodzimy latem. W ciepłym mieszkaniu w lutym karmiłam w samym bodziaku i skarpetkach.

Czapeczka leciutka, nawet w gondoli, ale naprawde cieniutka na początku. Najwięcej ciepła ucieka przez główkę. Potem już wedle uznania.

Krem - ja uzywam Pharmaceris z dużym filtre teraz dla siebie i Olka, jest też wersja Baby od dnia narodzin.

A to jeszcze szybko do Evee- to kwestia kobiety i dziecka. Moje lubiło jeździć w wózku, karmiłam bez skrępowania w miejscach publicznych, typu park czy deptak leśny. Robiłam po 15 kilometrów w czasie spacerów, Olek spał, rozglądał się, karmiłam, po drodze zdarzało się kupic chleb, itp. Zakupy zamawiałam przez internet, obiad robiłam podczas porannej drzemki, sprzątane było jak byliśmy razem, jedno sprzątało, drugie zajmowało się dzieckiem. To wszystko jest w nas, i tylko w nas! Mamuśkami się nie przejmuj :)

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Chciałam Wam napisać dobrą wiadomość – moja przyjaciółka urodziła wczoraj zdrową Emilkę! :)

Antynikotynowa – My dostaliśmy podobny leżaczek, chyba z 5 dzieciom już wysłużył także z tego co wiem sprawdza się :)
Catya – nie dziwie Ci się, ze się wkurzyłaś na tą babe :) To jest tragedia z tymi ludźmi na tych ulicach. Ja czasem jak jeżdżę to non stop bym klaksonu używała :D Na szczęście nic się nie stalo i to się liczy! ;)
Magdalia – tak tez zrobiłam, to znaczy w sumie weszłam cała pod prysznic i wtedy odczułam ulgę… dziś znów upały ale chyba już w całej Polsce więc każda z Nas niestety odczuje.. Jedyny plus, że ubranka szybciutko schną na balkonie :)
Kukrydza- sen pomaga na wszystko! ;) przykro mi, ze masz takie zawirowania żołądkowo skurczowo wszystko.. ale jeszcze troszkę i damy radę :) Co do tej koszuli to pewnie chodzi o rozpięcie takie, żeby umożliwić karmienie także spokojnie.
W ogóle czytam wpisy i stwierdzam, ze jesteś nieoceniona na tym Forum! Tak wszystkim doradzasz, wspierasz i ogólnie jesteś Najlepsza! :*
Edzia85 – ja chyba też zakupię to wodę .. a nóż widelec się sprawdzi, bo moje kostki wyglądają super, a raczej nie wyglądają bo ich nie widać ;P Dzięki! ;)
Anula11 – jesteśmy z Tobą, i daj znać co i jak! ;*
Ida sierpień – witaj u Nas :) Myślę, że ta ciepłota , tak jak piszą dziewczyny to normalny objaw ;)
Katalina89 – ja to czuję radość PO wizycie jak lekarz mówi, ze wszystko w porządku, że Mała się dobrze rozwija etc :D
Fizka – jak nie odpuszcza opuchlizna po nocy to powiedz to na następnej wizycie lekarzowi.. Mój się pytał właśnie czy puchną i czy to mija.

Ja dziś znów miałam pobudkę panów robotników.. Nie ma jak to się męczyć pół nocy, nad ranem zasnąć i piętnaście minut później wiertareczki czy inne urządzenia ;)

Co do stawiania się brzuszka, zauważyłam, że jak leże, czy siedzę to powiedzmy w porządku jest. Natomiast zacznę cokolwiek robić to od razu brzuszek twardy jak skała..

Dla Tatusiów wszystkiego co najlepsze! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Leżę, i prasuje malej ciuszki. W sumie wczoraj wyplakalam morze łez jak bylam sama, wiec trochę tego smutku ze mnie zeszło. Jesli mała będzie kopac to poczekam do poniedziałku. Jeśli cos mnie bardziej, zmartwi to pojde wcześniej na IP. Wczoraj poprosiłam dentystke zeby, mi dala takie lekarstwo zeby wytrzymalo do rozwiązania.
Dziękuję dziewczyny za pamięć czytam was ale, niechce pisac samych smetow wiec milcze. Buzka

Odnośnik do komentarza

Witam!:-)
Ja powiem tak, każde dziecko jest inne. Jedne będzie chciało być otulane, a inne wrecz odwrotnie więc bądźcie też i na to przygotowane. Mój syn kochał być w kokonie mojej siostry synowie absolutnie! pełna swoboda i luz oni oboje się urodzili w czerwcu i pierwsze dni spędzali w mega upalach w takiej sytuacji noc tylko w pampersie i dziecię przykryte pieluszka. Jeśli spacer to przewiewny rampers i skarpetki na nogi lub przykryte pieluszka. Czapeczka..... hmmm to już grubsza sprawa jedne zakładają inne nie, jeśli mówimy o upalnym lecie oczywiście. Bo fakt jest i budka,a i tak przy takiej pogodzie na spacer pojdziecie rano albo pod wieczór, a nie w największy upał.
Pranie - ja jestem za spokojnym podejściem do sprawy ;-) Sama zobaczysz czy dana rzecz nadaje się do prania..... tak jak dla siebie.
Krem z filtrem tu już chyba trzeba poszukać jakiś konkretnych opinii, pamiętam że chyba ziajka miała taki krem z fimtrem, ze mogłaś smarować smarować a dziecko i tak wyglądało jak od mlynarza ;-)

Pamiętajcie żeby zaufać swojemu innstynktowi ja jestem zdania, ze kazda matka sama wie co dla jej dziecka jest najlepsze choćby nie wiem co pisalo w podręcznikach ;-)

Aha i ja nie mam otulaczy mam tetrowe pieluszki, może jakaś bambusowa wyhacze.

Odnośnik do komentarza

Fizka, widzisz u ciebie działa zespół a nie mama. Oboje pracujecie, i oboje zajmujecie się domem, a nie te matki przemęczone, wymemłane, narzekajace na cały Boży świat biorące wszystko na swoje barki... można zajechac po pieczywo jakieś robne zakupy, ale na prawdę nie widzę powodu by robić duże zakupy z wózkiem, później to wszystko ciągać do domu... już wiem dla czego teściowa mnie nie lubi- ona dawała synom pod nos, a ja jestem zupełnie inna...

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Ah coś mi się porobiło z tym forum i wątki mi się gubią;-)
EVEE czas z dzieckiem jaki miałam w domu był cudowny! Mialam czas na wszystko! Błysk w domu. Obiadki i inne duperele i wieeeeeeelogodzinne spacery jak tylko się wiosna zaczęła. Na polozna czekalam zwarta i gotowa. Jak sie pytala czy 10 godzina rano jezt na pewno ok to nie wiedzialam o co chodzi. Potem mi mówi, ze o tej porze Nie które mamy witaly ja jeszcze w łóżkach w pizamach ;-P Nie wyobrazalam sobie żeby siedzieć w domu. Zakupy? Dziecko wykapane. Mąż w domu, a ja na zakupy bo miałam ochotę ;-) podjezdzalam pod dom, a mąż po siateczki ;- Do dziś nie zabieram syna do żadnych galerii!

Odnośnik do komentarza

Evee - to jest też kwestia organizacji. Mój T. pracował na dwa etaty, jak Olo był malutki, bywało, że jechał na poligon na kilka tygodni i ja sobie musiałam radzić sama. Ale to nie jest powód, żeby zatracać się w nijakości i umęczeniu. Te kwestie są w naszych głowach. To od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze macierzyństwo, związek i dom, gdy zostajemy matkami. Obowiązków jest dużo, z czasem bywa różnie, ale wszystko się da, polączyć, podzielić, zorganizować. Trzeba tylko chcieć, a nie jęczeć ;)

O, Magdalia - przybijam piątkę! Co prawda ja zabieram syna do galerii, bo mamy jedną po drodze ze żłobka i zachodzimy czasami na gofra :)

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Fizka- na gofra to luz ;-)
Ja też ostatnio byłam w kinie no i było to w galerii, ale po kinie szybka ewakuacja ;-)
Mojego męża też czesto nie ma czy w ciągu dnia czy w nocy taka praca ale i tak u nas zawsze pełna organizacja :-) Naprawdę jak jest mozliwosc to staramy się robić wiele rzeczy razem. Dlatego tak cierpię troszkę teraz z powodu tych ograniczeń;-)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Ja dzis znowu wzielam wolne, bo strasznie zle sie czuje. Kreci mi sie w glowie. Juz jechalam do pracy, ale wrocilam. Mialam wrazenie, ze mdleje. To wszystko przez pogode. Jest cieplo, duszno i zapowiadaja burze. W nocy zalalalo Londyn. Teraz slucham jak panowie wypompowuja wode z garazu. A jutro moj ostatni dzien w pracy. Mam nadzieje, ze do jutra przejdzie.

Gratuluje udanych wizyt. Antynkotynowa u Ciebie lekarz zachowal sie jak gbur. Wiadomo, ze kazda nasza wizyta to sa nadzieje i oczekiwania.

Co do dzieci i podzialu obowiazkow. Co prawda jeszcze nie mam dziecka. Jak do tej pory z mezem sie dzielilismy. Oboje dlugo pracujemy, nie zawsze jest czas na wszystko. Wiec nie bylo wyjscia. A teraz podczas ciazy maz przejmuje juz wiekszosc obowiazkow. Czasem sie zdaza, ze ja zajezdzam do sklepu po pracy, kupuje pare rzeczy, a maz po swojej pracy jedzie do tego samego sklepu z lista i dokupuje. Ale to tylko polskie sklepy musimy odwiedzac osobiscie. Markety bede sciagac przez intrnet. Juz sprawdzalam, koszt nie jest duzy, a przyniosa mi pod drzwi. Ja sobie nie wyobrazam wciagac wozek, dziecko i zakupy na 2pietro bez windy.

Przepraszam, ze nie odpisuje imiennie. Jestem tak skolowana i leze, ze nawet nie pamiegam co i u kogo przeczytalam :(

Odnośnik do komentarza

A i jeszcze sie pochwale. Zrobilam pierwsze pranie rzeczy maluszka. Boszzze jaka ja dumna bylam ;) i juz zamowilismy wozek, lozeczko, komode z przewijakiem i inne szpargaly. W weekend zamowie reszte rzeczy, bo krotki czas przesylki, a ja juz w domu bede to odbiore. W poniedzialek moze kupie butelki. Laktator juz mam hihi :) ciesze sie jak dziecko, bo wkoncu i ja sie doczekalam kompletowania wyprawki. Niech teraz te dobra splywaja nieprzerwanym kurierskim strumieniem!

Odnośnik do komentarza

Cześć.

Ja tylko wpadam z pytankiem: kupowałyście może bikini ciążowe albo tankini ciążowe w jakiejś sieciówce? Gdzie? Szukam i nic nie potrafię znaleźć.

Czytam Was, ale na pisanie czasu brak. Jeszcze wczoraj dzieci musiałam odebrać z przedszkola wcześniej, bo Namirek dostał temperatury i teraz siedzimy w domu razem. Zaczynam się pakować.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki ja juz po badaniu. Mała waży 2150 i trochę przystopowala z wcinaniem :) dobrze ułożona
jedyne co mnie martwi to ze głową jest o parę tygodni do przodu niż reszta czyli brzuch i udo.
pani doktor mówi ze na tym etapie to normalne i nie ma żadnych objaw do niepokoju. Oczywiście uspokajala
Mnie ze wszystko jest dobrze ale teraz myślę o tym. Miala z Was któraś taki przypadek? ??

Odnośnik do komentarza

mamalina Ja nie widziałam, ale w mieścinie z sieciówkami u nas kiepsko.

Jak nic nie znajdziesz, to ja mam taką propozycję....jeśli oczywiście masz na tyle czasu, cierpliwości do szycia i oczywiście mile widziana jest maszyna, żeby wyszło ładnie :)

Możesz zaglądnąć do jakiegokolwiek sklepu, gdzie stroje dobierasz osobno - góra i dół sprzedawane oddzielnie ( ja tak w tamtym roku kupiłam w tesco). Inaczej ciężko będzie dobrać majteczki i biustonosz.... przynajmniej za zawsze mam z tym problem bo pierś mam dość sporą jak na moje gabaryty, a ciąża to dodatkowy ich wzrost. Na ciuchach używanych za grosze możesz kupić jakąś zwiewną chustę i doszyć do góry stroju w ten sposób:

Miłego wypoczynku i zdrówka dla Namirka:)

monthly_2016_06/sierpniowki-2016_49231.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...