Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Cieszę się że dzień już się kończy. Padam z nóg. Mama miała remon jednego z pokoi i trzeba było sprzątnąć cały salon, wszystkie meble, kredens, piec kaflowy no wszystko... A że bylo przecieranie scian to kurzu od groma... Nie chciałam jej wszystkiego zostawiać bo i tak trzeba sprzątnąć jeszcze dwa pokoje. Na święta przyjeżdża cała rodzina ( śmieją się że jak Tata żył to nie mieli czasu, a po śmierci Taty to już co chwilę mają ochotę przyjeżdżać), więc każdy pokój wytrzeć kurze, odkurzyć, umyć podłogi, przygotować pościel itd itd... Wysprzatalam salon i już nie daję rady. Mama to rozumie więc i tak jest wdzięczna za pomoc, bo sprzątanie po remoncie to nie przelewki. Teraz czuję jak Jasiek się wierci w brzuchu :) też się chłopak dziś na męczył.

Paulina93 pocieszyłaś mnie z tym Adamexem. Podobają mi się oba i jeszcze nie zdecydowałam, pewnie jak pierwszy raz się przyjadę to będę czuć czy to ten jedyny :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

hello,

Ant-Kaz,
ja mam innego lekarza prowadzacego a innego od badan genetycznych... Na te genetyczne chodze do dr Wiechec, on sie specjalizuje w takiej dziedzinie noi robi mi USG na 3/4D sprzecie:) oczywiscie chodze prywatnie za genetyczne place 250 PLN.

na kazde badanie chodzi ze mna Maz i nie ma z tym najmniejszego problemu, nawet jak wczesniejsze mialam wewnetrzne to tez byl bo i ja i on chcialam. Tylko lekarz mnie spytal czy ja nie mam nic przeciwko zeby maz byl jak powiedzialam ze nie to uczestniczy w kazdym USG :):)

Kukurydza123,
juz chyba kiedys wspominalam, ze moj lekarz to histeryk i panikarz:P wiec ja sie go dzisiaj pytam czyli wszystkie badania krwi,usg itp mam w normie i wszystko jest w porzatku to moge wprowadzic spacery... jego odpowiedz tak ale bardzo delikatne wiec oczywiscie ja z mezem usmiechnelismy sie do siebie bo u niego to norma:D

Ogolnie musze sie gdzies ruszyc bo nie wiem jak bedzie w przyszlosci...a chcemy wymienic meble w kuchni i chce podjechac do ikea i zobaczyc na zywo jakie tam sa... wiec tak nie ma juz lezenia bo mam troche spraw:P oczywiscie bez szalenstw no ale cos pozalatwiac musze:D

jeszcze dostalam zjebke bo schudlam 0,5 kg:P ja nie wiem jakim cudem bo wg mnie rosne w oczach no ale niech mu bedzie:D

Paulina.93
super ze wszystko w porzadku wyszlo na badaniu:)

Emrysis,
z tymi ruchami to na prawde roznie bywa... u mnie jest duzo bo jak przylozyl usg to pierwsze co zobaczylismy to pupe:P wiec centralnie wierzga nogamii a wszystko czuje:D:D Super brzusio!!

Mamalina,
wspolczuje "atrakcji" dobrze ze to sie okazal falszywy alarm!! i zasluzylas na czekolade zreszka moja ulubiona:D

Evee,
podziwiam za zapal do pracy:) remonty sa straszne pod wzgledem sprzatania... czyli rodzinne swieta Ci sie szykuja:D

ja jeszcze jutro endokrynolog oraz genetyczne i koniec lekarzy na ten tydzien, noi mozna zaczac swieta:D

milej nocy
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Paulina, ciesze się, że u Ciebie na połówkowym wszystko ok :)

Emrysis wszystko jest kwestią ułożenia i wielkości. Jesteśdoświadczona mama wiec na pewno to wiesz. Każda z nas czasem trochę się martwi bo w końcu nosimy w brzuchu mały cud, ale na pewno jest i będzie dobrze :) Nie jesteś jedyna mama tutaj, która nie jest pewna jeszcze ruchów, wiec nie martw się a ciąża ciąży nierówna :)
Btzusio wygląda zdrowo wiec na pewno dzidziuś jest bezpieczny! ;)

I super, że masz takie małe, słodkie "wsparcie" w postaci synka. Oj dziewczyny, jak ja juz marzęo dzieciątkach :)

Mamalina niezbyt miła "przygoda". Grunt, że wszystko dobrze się skończyło. ! Matko... nie dość, ze sama tyle stresu to jeszcze ubrać trójkę dzieci... trzeba mieć dużo sił, żeby być mamą :) Jesteś niezmiennie moim autorytetem i na pewno nie tylko moim, tu na forum.:)

Evee odpoczynek Ci się nalezy!! :) Dzieci chyba często włączają ruchy po wysiłku. Zauważyłam yo u siebie, choć u mnie "wysilek" ma trochę inne znaczenie bo ogranicza się teraz do umycia naczyń :D

Edzia lepiej być ostrożnym, niż popełnić błąd. Jeśli taki jest to prawdopodobnie czuje się po prostu mocno odpowiedzialny, bo gdyby pozwolił Ci biegać i coś by się stało, to moglabyś miec pretensje do niego.;) Szalej wiec w granicach rozsądku i uważaj na moją synową :D

U mnie niezbyt dobra passa chyba wciąż trwa. Tym razem zaczęłam odczuwać bóle w podbrzuszu i pochwie, porozumialam się z lekarzem, ale brzuch w tym czasie był miękki wiec powiedział, żeby spokojnie do tego podejść i przede wszystkim zrobić badania diagnostyczne bo to może być pęcherz (a już miałam infekcje wiec wszystko mozliwe). Jutro posiew a pojutrze chyba pójdę jeszcze do mojego lekarza na badanie czystości. Pytałam, co będzie jeśli ból nie przejdzie, nie kazał jechać do szpitala tylko powiedział, żeby dzwonić to będziemy myśleć. Wiec tez pije melisę i weszłam tu do Was bo to zawsze pomaga odgonić zle myśli. Niby lekarz mnie uspokoił, jest ok, ale gdzieś w głowie zawsze ten głupi strach... :)

Myszka, odezwij się jak tam walka z przeziębieniem?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

nadrobiłam, ale już nie pamiętam co która dokładnie pisała, tylko kilka wątków :)

dźwiganie wózka- współczuję mamom które nie mają windy lub nie mieszkają na parterze. Ja żałowałam tego strasznie szczególnie wracając ze spaceru kiedy Miłosz spał i musiałam go wyjąć z wózka, czytaj obudzić... eeeh

gratuluje udanych wizyt i podglądania maluszków.

Kukurydza - dobrze że już dobrze. Po Twoich pierwszych postach pałałam chęcią odwiedzenia dentysty, teraz się wstrzymam :D

mamalina - dokładnie rozumiem co przeszłaś. W lecie, noc przed wyjazdem na Węgry na wakacje wybuchł pożar u nas w garażu wielostanowiskowym... uciekaliśmy z domu jak staliśmy .. to był koszmar. Na szczęście mogliśmy wrócić do domu kiedy strażacy sprawdzili że konstrukcja budynki nie naruszona no i naszym samochodom też nic się nie stało. ale na samo wspomnienie mam ciarki i ta myśl: co zabrać ?!! co robić ?!

W niedzielę postanowiłam zabrać moje dziecko na sanki -bo nie był w tym roku. Jednak ma nadwrażliwość sensoryczną i ubranie go w kombinezon .. no i mieliśmy na miejscu scenę jak z obdzieranym świniakiem i w końcu na sankach nie pojeździł. Ale przynajmniej zjedliśmy dobry obiad w Białce Tatrzańskiej i zrobiliśmy fajny spacer.

Na święta wyjeżdżamy jak w zeszłym roku w okolice Bielsko Białej - zjeżdżamy się do wynajętych domków z rodziną mojego męża i tam zrobimy pierwsze urodziny Miłosza z tortem ( będziemy mieli jeszcze potem 3 :D )

Nie czuję jeszcze ruchów .. choć bardzo się wsłuchuję.

Z rozmów z 3 latkiem :)
Sikam, wchodzi.. "Mamo chcę siku, ale na stojąco! siusiakiem! Ja: ok
On: Ja mam siusiaka Ja: A ja nie mam
On: wiem i masz cycuszki ( z rozmów wcześniejszych :P ) a ja nie mam
Ja: no tak
On: ja robię siusiu siusiakiem a Ty pupą !
Ja: .... (cisza, przemyślenie szybka analiza czy to dobry moment na dalszą dyskusję o anatomii człowieka, decyzja - nie ) nooo tak :)

Dobranoc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Catya! Zjedzą mnie teraz wyrzuty sumienia! :D :) Ale ja w sumie mam podobnie, bo na pierwsze dwie wizyty biegłam prawie jak na skrzydłach, a teraz chyba trzeba mnie będzie mocno przekupić, żebym weszła do gabinetu :p Postanowiłam, że pójdę bo sprawę chcę dociągnąć i mieć jasną, ale powiem pani stomatolog o wszystkim i niech ona podejmie decyzję biorąc tym samym odpowiedzialność za to, co się stanie. Poki co nie było przesłanek żeby rezygnować ze znieczulenia, bo na pierwsze zareagowalam dobrze no a teraz zobaczymy. No i przede wszystkim poczekam z tym jeszcze z tydzień bo musze odpocząć :D

Uwielbiam Twojego trzylatka!! :)

Zamykam dzień. Solennie obiecuje,ze juz Was tu dziś nie zanudzam! :)

Odnośnik do komentarza

Edzia no szok, że tak bezproblemowo, błyskawicznie zafasolkowałaś:) Super! Świetnie wieści z szyjką i Malutką - cieszę się razem z Tobą!
Co do czekolady - zostawiłam mężowi całe 2 linijki:)

Ula też tak mam, że od nadmiaru głowa mi puchnie...nie cierpię zakupów - jedyne, które sprawiają mi radość to ciuszki i małe akcesoria dziecięce:) Czekam na fotkę balona:)

kukurydza my w sobotę wyjeżdżamy do teściów, będziemy tam do poniedziałku, więc Święta na szczęście nie są na mojej głowie:) Zrobiliśmy z dziećmi na razie ciasteczka wielkanoce (w kształcie zajączków, kurczaczków, pisanek), jutro je przyozdobimy, w piątek planuję zrobić mazurek z masą kajmakową (kajmak z "wiejskiego" mleczka krowiego mam już zrobiony i zamrożony), pofarbować jajka, w sobotę przygotować koszyczki i popędzić do kościoła. A po południu lub pod wieczór pojedziemy do teściów. W piątek jeszcze planujemy iść pierwszy raz na lodowisko z maluchami - mam nadzieję, że się nie pozabijamy:)
A Twojego drugiego kawalera rezerwuję dla mojej panny hihihi - w końcu Kraków od Katowic całkiem niedaleko:)
Dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa i wsparcie:*
Mam nadzieję, że u Ciebie te bóle nic nie znaczą! Będzie dobrze:)

Evee, emrysis jak się smucicie i martwicie, że nie czujecie "kopniaków" to pomyślcie o mnie - to moja 4 ciąża, jestem w 18 t3d ciąży i też na razie czuję tylko pukanie. W 1 ciąży poczułam dopiero po skończonym 20 tc (wtedy też już się powoli martwiłam) ale były to od razu kopniaki, które wyczuł mąż. Także pewnie lada dzień wszystko przed Wami. A może macie tak jak dziewczyny piszą łożysko na przedniej ścianie i dlatego czujecie delikatnie malucha??

Lenka dobrze, że jesteś:) Co do zwiększonego apetytu, to u mnie podobnie - w każdej ciąży było widać to też na wadze - nagle spory przyrost pomiędzy 16 a 2o tc. Później już waga przystopowała, więc jest nadzieja:)

juventinka gratuluję bombardowania:) Daj znać po połówkowych.

Fizka to jesteś lepsza, bo ja w tym roku zagapiłam się z rzeżuchą, więc na Święta pewnie nie zdąży wyrosnąć. Ale i tak wysieję, bo to źródło dobrych mikroelementów, zje się najwyżej później.

aszton i jak po wizycie?

marta_joanna może maluch jeszcze przystopuje i się wyrówna? Kto wie...

mmj to z Ciebie artystyczna dusza, że robisz małe cudeńka na komunię?? Brzusio fajny:)

Ant-Kaz ale masz dzielnego i kochanego męża!

Paulina super, że z dzidzią wszystko ok!

emrysis brzusio masz cudowny!

Evee odpoczywaj! Jutro też pomagasz mamie? Jeśli tak, to się nie przepracuj.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Miałam wcześniej to napisać, ale uniemożliwiła mi to sytuacja z ewakuacją.
Pytamy ostatnio dzieci jak chcą żeby ich siostrzyczka miała na imię? Lilianka bez większego zastanowienia odpowiedziała, że Gaja. Ponawiamy więc pytanie w stronę Namirka, a on robi skupioną minę, przewraca oczami, wyraz jego twarzy świadczy, że się namiętnie zastanawia i w końcu odpowiada: a ja chcę braciszka! Na to Lila odpowiada: Was chłopców jest już 3: Ty Namirku, Tatuś i Milanek, a Nas dziewczyn tylko 2, a musi być po równo:)
No i temat zakończony. Mam nadzieję, że przez to pragnienie brata nie będzie miał Namirek problemów z zaakceptowaniem siostry.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Oj jak dawno mnie tu nie było. Szereg sytuacji niestety nie miłych sprawił że czas "beztroskiej,, ciąży zmienił się w koszmar. Ale czego się nie robi dla malucha ;) przegapilam swój termin polowkowych teraz lekarz pozwolił mi zarejestrować się na piątek więc nie jest źle. Dzidzi jeszcze nie czuję ale to moja pierwsza ciąża więc na spokojnie. Niestety w dni najgorsze wyszła mi jeszcze toksoplazmoza oraz trafiłam na izbę z nerwobolam okazało się że moja miednica jest krzywo ustawiona. Na dodatek mądra patka chciała pomóc w przeprowadzce więc wtracilam się w remont mojego mieszkania że mam całe opuchnięte nogi. Ech mam nadzieję że od maja zaznam spokoju i odpoczynku

http://fajnamama.pl/suwaczki/n1xflq4.png
Aniołek 23.01.2019 (8 t.c)

Odnośnik do komentarza

Melduję się...
ból gardła zmienił się w kaszel i lekki katar, mam nadzieję, że choróbsko tak wychodzi ze mnie. Na zwolnieniu mam wpisane, że mogę chodzić ale wczoraj leżałam i dziś też mam taki zamiar. Muszę się wykurować do świąt bo inaczej nici z wyjazdu do mamy i wizyty u teściowej.
Tak się cieszyłam, że nie choruję kiedy wszyscy wokół kichali i prychali. Aż w końcu na wiosnę i mnie dopadło...

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Myszką jak przeczytałam że tak Ci smutno " nici z wyjazdu do teściowej" to zaczęłam się śmiać w wniebogłosy- Jasiek na pewno usłyszał :) dobrze że czujesz się lepiej. Dziś jadę na rozprawę sądową, podział spadku po Tacie... Jeszcze się wszystko od listopada ciągnie i końca nie widać...
Mamalina musi być po równo:) ale będziesz miała gromadkę w domku, wesoło :) współczuję tego alarmu. Poprzednio mieszkaliśmy na przeciw komendy policji- za kazdyn razem jak wyjeżdżali na sygnale to myślałam że im koła po przebijam! Później już się przyzwyczaiłem do nocnego iiiooooiiiooo...

Za Świętami nie przepadam, ale gdzieś po cichutku liczę na pytanie o pieniądze. Mam malutką nadzieję za pomoc rodziny... nie przykładam do tego dużej wagi, bo i tak sobie poradzimy powoli powoli wszystko się kupi, tylko miło by było jak by ktoś prócz pytań : jak się czujesz?, zapytał również ile kosztuje wózek, łóżeczko, materac...

Edzia85 jeżeli chodzi o zakupy w ikei. Polecam ich program do projektowania! Jednocześnie zrobi Ci wycenę. Niestety mamy sporą kuchnię i wycenili nam na 8 tys. Ze względów finansowych postanowiliśmy zamówić materiały w firmie Juan. Wyszło ok 4 tys., a my odczulismy finansową ulgę. Oczywiście w Juanie wszystko musieliśmy składać sami - znaczy mąż że swoim ojcem :) jeżeli mała kuchnia i mało szafek to faktycznie nie ma co sobie zawracać głowy zamówieniem w innym miejscu, ale zawsze można przy oszczędzić. Kupując mieszkanie zarabiałam znacznie mniej, więc kąbinowaliśmy jak tylko się dało :) dalej tak zostało... Szukam łóżeczka używanego bo w ikei jest za 190zl a już znalazłam za 120 z przesyłką z atestami, a robione przez stolarza i jest nowe:)

Do sprzatniecia został jeszcze jeden pokój. Zobaczę jak tam Jasiek będzie się kokosił dziś, to może jeszcze dam radę sprzątnąć.

Pozdrawiam Mamuśki i Maleństwa ;)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Jak to zwykle ja, napisałam epopeję, zadzwonił mąż i jak się rozlaczyłam, to nagle wszystko się skasowało. Wrrr.

Zaczynam jeszcze raz:)

Mamalina dziękuję bardzo! Wobec tego moi chłopcy są juz ustawieni, w dodatku z panienkami z dobrych domów! :)
Odpowiedź Namirka mnie zmiotła. Myślę jednak, że rodzeństwo pomoże mu oswoić się z nową sytuacją, bo w końcu nie od dziś trzeba musi dzielić się mamą. :)
Jeśli chodzi o Twoje przeświąteczne plany, to powiem, że jestem naprawdę pod wrażeniem, ale nie od dziś wiadomo, że jestes szalona :)

Myszka kuruj się kochana!!! Melduj co u Ciebie i nie daj się. Mam nadzieję, że nie będzie Cię długo trzymać i uda Ci się spędzić weekend tak, jak planowałaś. :*

Patka227, bardzo szczerze współczuję Ci tych wszystkich stresów. Toksoplazmoza będzie pewnie teraz kosztowała Cię trochę wysiłku, bo trzeba przyjmować dużo antybiotyku, ale najważniejsze, że na tym etapie nie jest już tak bardzo niebezpieczna dla dziecka. Znam z pracy kobietę, która przez całą ciążę walczyła z toxo, ale urodziła zdrowe dzieciątko. Najważniejsze to nie tracić optymizmu, choć wiem, że stres tez robi swoje. :* Nie wiem na ile poważna jest sytuacja u Ciebie, ja mam zle ułożona i zrotowaną miednice od dziecka, ale kiedy przed ciążą konsultowalam to z ortopeda i robiłam zdjęcia, powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazan do ciąży a jeśli bardzo bym chciała to mogę rodzic sn. Choć większość takich przypadkówto cc, wiec pewnie na to się nastawiasz?

Evee dużo piszesz o odejściu Taty, pewnie jeszczenie udało Wam się do końca oswoić z tą strata a dodatkowe formalności nie pomagają. Mam nadzieję, że uda Ci się mimo wszystko spędzić Święta choć w troszkę bardziej pozytywnym nastroju. Rodzina na pewno chce Wam pomoc, wiec myślę, że znajdziecie jakąś formę pomocy, która Wam wszystkim będzie odpowiadać :)
W Ikei widziałam łóżeczka za 119 zł (link: http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/30248537/ ) chyba, że liczyłas juz z materacem, to może być drożej.

Ja za Wielkanocą tez niezbyt przepadam. Mam alergię na jajka a do tego nietolerancję laktozy, więc w te Święta wstaje od stołu glodna ;) Poza tym brakuje mi klimatu, jaki daje na przykład Boże Narodzenie. :) Ale w tym roku niedziela u mnie, więc będą pasty rybne i sałatka bez jajek, może uda się coś zjeść ;)

Wczoraj w końcu nabyłam (rękami meza;) )olejek rosmannowski babydream na rostepy. Palmers muszę skończyć, ale przynam, że jego zapach jest okropny. Postanowiłam wymieniac te preparaty co drugi dzień. Ale póki co chyba zostane przy babydream. Wszystko po nim pachnie dzidziusiami! ;) I przede wszystkim forma oliwki bardziej mi chyba odpowiada. :)

Wczorajsza nic była dość długa, ale w końcu ból się uspokoił a ja zasnelam. Mocz pojechał juz na posiew, choć ja utozsamilam to wszystko raczej z bólem jelit, bo w pewnym momencie dostalam okropnych gazów :/ Później okropnie rwało mnie jeszcze w pachwinach, ale do tego też podeszłam spokojnie. Poki co wszystko przeszło i mam nadzieję, że tak zostanie. :) Zazwyczaj juz tak mam, ze jak się tu na forum publicznie pomartwię, to wszystko dobrze się kończy. Dziękuję więc Wam za cierpliwość i czytanie tych moich wszystkich pomysłów !:)

A teraz po prostu MUSZE opowiedzieć Wam, co mój mąż wymyślił w nocy. Otóż, ponieważ nie mogłam zasnąc, mocno się wiercilam i w końcu wypięłam się do niego pupą. A on w półśnie pogłaskał mnie po pośladku i mówi : "ale masz ten brzuszek".... :D Padłam ze śmiechu, rano mąż twierdził, że nie pamięta tego i musiało to być przez sen, ale mimo wszystko rozbawił mnie na cały dzień :)

A co tam słychać u Zosisamosi? :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Brzuchatki :)

Kukurydza - heheh uśmiałam się z Twojego nowego brzuszka :) Liczę, że już koniec tych trudniejszych dni.
Kurcze bez jajek i mlecznych produktów, ciężko wyobrazić mi sobie jedzenie..

Mamalina - ja nadal nie mogę wyjść z podziwu jak Ty to wszystko ogarniasz :) Mnie ciężko wyobrazić sobie wychodzenie z dwójką - Miłosz w zasadzie codziennie robi takie sceny przy ubieraniu, że mało kiedy jest szansa ubrać go bez półgodzinnych negocjacji.

Evee - trzymam kciuki, niestety takie spotkania w sądach nie należą do miłych

Patka - oby już teraz było dobrze, najważniejsze że z dzidzią w porządku.

Myszka - kuruj się i wracaj do zdrowia.

Ja dziś w "domu " ale poza, mam sporo jeżdżenia i załatwiania i muszę spodnie kupić jeansowe, bo już tych getrów mam dość.
Zazdroszczę Wam tych wilczych apetytów, ja mam cały czas mdłości i jak za dużo to zgaga i odbijanie :/

A w załączeniu mój wieczorny brzucho z wczoraj :)

Miłego dnia.

monthly_2016_03/sierpniowki-2016_45501.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry dziewczeta!!

Dzisiaj zaczynam dzien wchodzac w poloweczke ciazy wiec 20TC welcome too :):)

Co do wozkow i ich dzwigania to ja mieszkam na parterze i w sumie mam chyba 6 schodow... jest wozkownia na moim pietrze, ale pewnie bede w mieszkaniu trzymac bryke malej:D

Catya,
zawsze to plus, ze chociaz poodychaliscie gorskim powietrzem, jak rowniez zjedliscie pyszny obiadek i spedziliscie razem czas:D a sanki coz dojrzeje do nich:D
Tekst 3 latka wymiata:D hehehe
super brzuszek juz masz!!

Mamalina,
co do zafalsolkowania, to jeszcze moj Maz podszedl do tego bardzo "ambitnie" bo stwierdzil ze jak sie starac to starac...noi w moje dni plotne 10 dni pod rzad ladowalismy w sypialni:P
Mysle ze Namirek na pewno zaakcpetuje siostre:D i rzeczywiscie wesola gromadka i bedzie was po rowno:D:D

Patka
uwazaj tam na siebie i oszczedzaj sie:) mam nadzieje ze teraz powroci beztroska ciaza ...:)

Myszka,
duzo zdrowka zycze!!

Evee,
Mam nadzieje ze zamkniesz sprawe spadkowa bo takie sytuacje jeszcze poteguja bol i strate..
ja wybralam ikea bo mam dosc prywatnych stolarzy..mam do nich jakiegos pecha, ze zawsze nie jestem w pelni zadowolona a cos takiego jak reklamacja srednio istnieje:P
wiec wole "sieciowke" jutro tam jade poogladac i cos wybrac:)

Kukurydza,
tak Twoi chlopcy sa juz ustawieni:P ja wczoraj sie zasmialam do meza ze Gabi jest juz zajeta przez jednego z blizniakow kolezanki z forum.. odpowiedz meza: " nie oddam" wiec umarlam ze smiechu, bo juz syndrom pilnowania coreczki sie wlaczyl hehehehe:D:D
Ehh moja mama ma nietolerancje laktozy i celiakie... wiec u nas zawsze tez jest kombinacja co do jedzenia bo ja przed ciaza nie jadlam mieska:P to wogole byl kosmos zrobic cos dla nas wszystkich:D ale teraz w ciazy wrocilam do miesa..

Jeszcze ja nie raz juz mialam takie mega skurcze jelit, wzdecia, gazy i ogolnie bylo mi baaardzo zle... wiec rozumiem Cie co to za bol..wczoraj o 17 zjadlam talerz owocow i w sumie zagazowaly mnie na noc na maxa:P

ja dzisiaj o 13 endokrynolg, potem ide na ploteczki do pracy a potem genetyczne/polowkowe usg:D
jeszcze musze odebrac obiadek od tesciowej bo mi zrobila na czw i pt..hehe podoba mi sie ta ciaza wszyscy mnie rozpieszczaja i w sumie nic nie musze zrobic:D
Ale zeby nie bylo..rano wlaczylam pralke i zmywarke:D

milego dnia!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :) Jeśli mnie jeszcze przygarniecie to chciałabym dołączyć do waszej grupy sierpniowych mam. Jestem obecnie w 18tc, termin mam na 24 sierpnia i co najważniejsze spodziewam się bliźniaków (prawdopodobnie jeden chłopak, a drugi malec nie chce współpracować i ciągle liczę, że okaże się dziewczynką). Od 8tc jestem na zwolnieniu i czynnie uprawiam leżing :)

Odnośnik do komentarza

Pipii, Emrysis, Trzcinka witamy :)

Kukurydza
ja ostatnio pisałam że jestem płaczliwa, wystarzy byle co i ja już beczę... az mnie to czasem denerwuje.

Mamalina
no to miałaś niezła przygode, dobrze ze sie dobrze wszystko skonczyło.

Edzia
Ja problemu ze znajomymi którzy rzeczy proponują nie mam, ale już ze znajomymi mamami tak. Cały czas słyszę dobre rady i to mnie już zaczyna denerwowac. Wychodzi na to ze wszystko co robię, robię zle. Nawet witaminy które biore sa niedobre bo ktos inny brał inne, lepsze. I co z tego ze nie sa dla mnie bo mi bylo po nich nie dobrze dlatego biore inne. I mnustwo innych rad co moge a czego nie, co musze robic i takie tam... juz mnie to czasem denerwuje az nie mam ochoty sie spotykac z niektorymi osobami. eh

mnie jakis katar dopadl, chyba musze troche odpoczac bo i krew z nosa mi dzisiaj leci od rana... :( wczoraj chcialam kupic cos dla maluszka ale tyle tego jest ze nie wiedzialam na co sie zdecydowac :) szukalam tez body dla Malego, takiego rozpinanego na calej dlugosci zeby w szpitalu sie nie stresowac z ubieraniem zeby latwiej bylo i wygodniej ale nie moglam znalezc. wszedzie widziałam takie przez glowe a niechce takiemu malenstwu na sile wciskac przez glowke...

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina nie zazdroszczę co przeżyć. Ja pewnie nie spałabym całą noc. Co do duszy artystki to coś może w tym być, ale pietra mam strasznego gdy urządzam dom.
Kukurydza ja bardzo lubię Wielkanoc, bo wiem że za chwilę będzie wiosna. Poza tym koszyczki, małe króliczki, szukanie pisanek. Ale Boże Narodzenie też lubię. Co do Palmersa to ja się poddałam i nie mam zamiaru używać, trudno, ten zapach jest dławiący.
Odebrałam dziś wyniki m. in. moczu, gdzie dopatrzyłam się że mam nieliczne szczawiany wapnia. Jutro idę do lekarza to może coś powie. Może to ma coś wspólnego z tym dziwnym zapachem moczu?, wydzieliny?. Sama nie wiem, bo upławy są skromne.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka, ja jestem z Warszawy ale będę rodzić raczej w Krakowie. Ale mam zamiar na wszelki wypadek wybrać również jeden ze szpitali warszawskich tak na wszelki wypadek, jakby dzidziuś okazał się wcześniakiem. Trzeba być gotowym na wszystko aby w razie czego nie wpaść w panikę ;)
Z Żelazną masz rację, podobno bardzo ciezko się dostać, poza tym tam Cie miło traktuja o ile zapłacisz... tak słyszałam.
Ja rozważam Inflacką, kilka moich koleżanek tam rodziło i były zadowolone :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Bliźniakowa mama! Cześć Pippi. Powodzenia w wypatrywaniu dziewczynki! :)

Fiolka, ja w Warszawie, ale nie mam upatrzonego szpitala. Słyszałam dużo dobrego o Żelaznej. W maju zaczynam tam szkołę rodzenia, więc mam plan, żeby przyjrzeć się szpitalowi i ocenić swoje szanse na przyjęcie tam.
Domu Narodzin nie rozważam, bo bliźniaków tam nie przyjmują. Kiedyś trafiłam na wpis blogowy o Domu Narodzin na Żelaznej (http://pinkpinkelement.com/urodzilam-wsrod-swiec-przy-muzyce-za-darmo/) i gdyby to było możliwe, próbowałabym tam się zakwalifikować.

Odnośnik do komentarza

mamalina. Jesteś bardzo odważna-gratuluję! Nie wiem czy byłabym tak opanowana. W ciąży zrobiła się ze mnie panikara.. Ty poradziłaś sobie świetnie i zasłużułaś na tą czekolade:) a jak o niej przeczytalam aż mi smak na nią przeszedł hehe.
Mój synek mówi że mu wszystko jedno czy będzie miał brata czy siostrę ale może byc siostra :)

Evee ostrożnie z tym sprzataniem, zebys się nie przemeczyla.

kukurydza123 tak mój synek jest mega wsparciem:) Mąż również. Ale nasz 5-latek takimi tekstami rzuca że pękam ze śmiechu.
Mam nadzieje że dolegliwości minęły już całkiem i dobrze się czujesz.
Niezły numer zrobił Twój mąż :) ale się uśmiałam...

myszka83 kuruj się i zdrowiej!

Co do balsamow to od moich przyjaciółek dostalam balsam Palmers na rozstępy ale nie używam narazie no zapach mnie odrzuca...na brzusio stosuje oliwke i narazie jest ok, a jak widzialyscie mój brzusio dość spory...

Pozdrawiam Was cieplutko bo za oknem(przynajmniej u mnie) zimno. Oby do wiosny!

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgm5icu3kd.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny :)

Dawnoo mnie tu nie było i bardzo ciężko nadrobić zaległości. Widzę, że doszło kilka nowych osób. Super :)

W poniedziałek byliśmy z Mężem na połówkowym usg. Lekarka zbadała Maleństwo wzdłuż i wszerz :)
Nasz Synek rośnie zdrowo :) wszystkie parametry prawidłowe.

mamalina byliśmy z Mężem oglądać wózki i powiem szczerze, że byliśmy bardzo nastawieni na to, że kupimy anex sport jednak po obejrzeniu go na żywo zmieniliśmy trochę zdanie. Wizualnie bardzo nam się podoba i jest bardzo lekki. Jednak ma wiele minusów. Budka w momencie składania wydaje dosyć głośny dźwięk - kliknięcie, co obawiam się mogłoby budzić dziecko, składa się ją dosyć ciężko, przy czym budka wydaje się niezbyt solidna. Jeżeli chodzi o torbę to jest dosyć duża i przeszkadza nieco przy złożeniu. My jednak zdecydujemy się chyba na Bebetto Murano. Wózek jest troszkę cięższy ale ma wiele zalet. Torba na zakupy jest wyciągana i można ją zabrać do domu bez rozpakowywania zakupów na klatce. Oprócz tego po wyjęciu torby zostaje materiałowy kosz co może przydać się w późniejszym czasie jak zaczną się zabawki do piasku itp.

Powiem szczerze, że decyzja nie jest łatwa i najlepiej by było połączyć wygląd z jednego wózka z funkcjonalnością drugiego i powstałby wózek idealny :P

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9csqvdyofxlzh.png

Odnośnik do komentarza

Pippi cześć! Widziałam Cię wczoraj, jak się witałas na forum bliźniakow , ale nie zdążyłam się przywitać, ani przeanalizować, że jesteś kolejna sierpnioweczka.
Wow. Jestem pod wrażeniem ile jest juz trojpaczkow na sierpień. Wbrew pozorom 3 to bardzo dużo!:) Rosniemy w siłę :)

Anula w krakowskiej :) i w bonarce w happymum z tego, co pamiętam jak pisały dziewczyny :)

Edzia spokojnie. Mąż jeszcze się przekona ;) A jak nie, to Mamalina ma jeszcze jedną córkę :D
Widzę, że szalejesz dziś. :)
Mój kuzyn tez ma celiakie, oni są zawsze na Boże Narodzenie, wiec wiem jaka jest z tym impreza :)

Fiolka no to znalazł się nasz pierwszy smutas ;) Ale widać z Twoich postów, że nie tryskasz dobrym humorem, skoro już Cię ludzie zaczęli denerwować. Mam nadzieję, że ten ciężki okres minie i będzie trochę lżej i mniej powodów do placzu. :) Emocje naprawdę bardzo mocno nami kierują.

Ja nie widuje się teraz prawie z nikim, ale telefonicznie odbieram morze dobrych rad. Póki co stosuję technikę przytakiwania. ;)

Natalia na kiedy masz termin j koedy planujesz wrócić do Krakowa? :)

Mmj my nie szukaliśmy nigdy pisanek,może jak będą dzieci i wprowadzimy ten zwyczaj to święta będą jakieś milsze. Z dziećmi zawsze jest fajniej :))) W takim razie życzę Ci podwójnie pięknych Świat! :)

Nielicznymi szczawianami się nie przejmuj. Gdyby było dużo to mogłyby świadczyć o kamieniach, ale tak to ponoć czasem się zdarzają. Ja raz mam, raz nie.

Odnośnik do komentarza

Catya powodzenia w sprawunkach. Jestes nie mniej aktywna od Mamaliny, to naprawdę robi wrażenie. Jak coś upolujesz, to daj znać gdzie :)
Jajek w ogóle nie lubię, wiec alergia to dodatkowy dobry powód, żeby ich nie jesc, a w nalesnikach czy cieście nie wywołują u mnie odczynu wiec dopuszczam je w takich przetworzonych formach. Mleko i produkty mleczne kupuje bez laktozy albo o niskiej zawartości (jogurty naturalne i sery żółte można czasem zjesc, ewentualnie trzeba zażyć tabletkę), wiec nie jest źle. Najgorzej w zyciu wychodzi mi odmawianie sobie sernika :)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...