Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Marta Joanna, dzięki za info o ubrankach... :) Czyli lepiej kupować ubranka w rozmiarach 56-62 niż 52-56? A dużego miałaś bobasa że nie bardzo mieścił się w 56 czy był raczej przeciętnych rozmiarów typu 3 kg? :)
Ja dziś byłam na pierwszych zakupach dla maluszka i kupiłam drobiazgi, czyli kocyk + wanienka + jedna para śpioszków w rozmiarze 56 i stąd moje pytanie o rozmiar bo teraz nie jestem pewna czy zrobiłam słusznie...

W Warszawie na wizytę u ginekologa na NFZ trzeba czekać ponad miesiąc i do praktycznie do każdego, nie wiem ile czeka się do tych naprawdę dobrych... :P Więc mi tutaj zostało tylko prywatnie...

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

beatka88
Kukurydza widzialam. Sledze jej wyprawe do Pl, bo tez niedlugo sie wybieram. Troche sie obawiam tej niewygody.
Tez sie ucieszylam jak opisala swoj poprzedni porod. Nie jest tak zle. Dotychczasowa opieka medyczna nie zachwyca. Ale tez zalezy od przypadku. Ja jak narazie nie sprawiam klopotu tutejszej sluzbie zdrowia. Mjmo wszystko nastawiam sie na kompleksowe badania w Pl

Witamy Kochana :) Jak to dobrze ,że nie jestem sama na forum z Anglii:)

Bedziemy mogły porównywać nasze nie częste wizyty :P u położnej ,a gdzie mieszkasz w Uk?

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

Paulina125
Gratulacje synka i super ze wszystkie badania sa w porzadku

Natalia93
moje gratulacje dla kuzynki i zazdroszcze, ze ma juz to za soba

Mroczna,
gratuluje wyczuwalnych kopniaczkow ja caly czas na nie czekam. super brzuszek!

co do luxmedu to ja go mam z pracy i tam mi robia badania w sumie jakie chce... moj prywatny lekarz mi zleca ja ide do luxmedu i nie ma problemu wykonuja mi je na "ksiazeczke ciazowa". Ale fakt w Krakowie terminy do ginekologow to jakis kosmos..

Beatka88
witamy w naszym zacnym gronie!

co do porodu i obecnosci meza to jego komentarz jest ze wolalby nie isc ale lepiej, zeby byl... hehe i zrozum tu facetow:D tak jak juz pisalam chce zeby byl podczas skurczow ale na final moze juz isc bo nie wiem czy to biedak przezyje:D

ja jutro mam ostatni egzamin z mojej aplikacji ksiegowej, no ale z nauka bylo kiepsko bo jak zaczynalam to pierwsze usypialam a po drugie migrena..ehhh chce miec to za soba.. jak nie to powtorka:P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina- to już cię rozumiem:-) i szpital musi być swojego rodzaju wybawieniem od rozgardiaszu w domu, zwłaszcza w tym ostatnim okresie:-)

Edzia- ja miałam już jeden raz cc bez faktycznych wskazań- bałam się porodu naturalnego, ale głównie o dziecko, bo miałam świadomość, że boleć będzie tak czy siak. Pracuję z dziećmi, często z zaburzeniami rozwoju i niestety są to w więksości powikłania po porodzie i mnie to strasznie prześladowało. Teraz trochę zastanawiam się nad sn, ale pewnie wybiorę cc- szybko się ogarnęłam po operacji, nie miałam powikłań i blizna też malutka, a mam zamiar ją jeszcze laserem potraktować.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Evee nie martw się - mąż powinien zdążyć i Wy razem na porodówkę. Pierwszy poród z reguły bywa dłuższy, choć mmj jest zaprzeczeniem tego:) Mój pierwszy wg położnych trwał 4 godziny, a wg mnie 12 h (od pierwszego nocnego skurczu, który mnie wybudził, a zasnąć się już nie dało).

Edzia a Twój starszy brat, który urodził się w szpitalnej windzie był pierwszy? U mnie też o mało się tak nie skończyło:) Ja osobiście nigdy bym się nie zdecydowała na cc na życzenie.

mmj to uważaj:), bo ani się obejrzysz a maluszek wyskoczy:) Bardzo szybko Ci poszło!
Nie wyobrażam sobie rodzić bez męża.
Dziewczyny niezdecydowane rodzinnym porodem- pomoc partnera/męża, przyjaciółki czy mamy przy porodzie jest nieoceniona. To ta osoba będzie o Was "walczyła" w szpitalu, bo przy skurczach traci się racjonalne myślenie:) Będzie podawała wodę do picia, masowała plecy, będzie robiła za wieszak:) Co do wyzywania i obrażania tatusia- można to zrobić w inny sposób, tak, żeby się nie obraził - wbijać paznokcie i ściskać jego rękę:)

myszka to super, że mąż będzie miał wolne:) Będzie Cię wspierał i pomagał przy maluszku w tych pierwszych chwilach i nie będziecie musieli kombinować ze zwolnieniem:)

Krakuski zazdroszczę Wam, że jest Was tyle i możecie się spotkać. Ja w zasadzie nie mam żadnej kumpeli z dziećmi w okolicy. Była na początku jedna z mojego miasta na forum (dziewczyny udzielające się od początku pewnie wiedzą kogo mam na myśli), ale niestety nie była "na poziomie" i się ulotniła.

pati Twój opis porodu faktycznie bardzo przyjemny:) Fajnie, że miałaś takie warunki, bo rzeczywiście trochę to u Was trwało. Tym razem może być o wiele szybciej i tego Ci życzę! A co do lotu - dacie z synkiem radę, a po rozłące z mężem będzie cudowne powitanie:)

natalia gratulacje dla kuzynki. A urodziła chłopczyka czy dziewczynkę??

Pralinka cieszę się, że tabelka się przydaje:) 19 tc to dobry czas na połówkowe - robi się je pomiędzy 18-22 tc. Ja zwykle robię po skończonym 20 tc, czyli w połowie - teraz też.

misia bezbolesny raczej się nie będzie, ale jestem jak najbardziej za takim szybkim dla Nas wszystkich Sierpnióweczek rodzących SN.

Paulina gratuluję zdrowego synka pod serduszkiem:) Bo mąż się cieszy, że będzie się autkami bawił:P

Patrycja bardziej wstydliwe są ponoć dziewczynki:) A Ty jak czujesz, kogo nosisz w brzuszku?

natalia kupiłabym po kilka ciuszków danego rodzaju w rozmiarze 56, a resztę 62. Moja Lilcia urodziła się 54 cm i była szczuplutka i nosiła ubranka w rozmiarze 56 (musiałam trochę ciuszków dokupić, bo w 62 się topiła, ale mniejszych niż 56 nie kupowałam - dzieci bardzo szybko wyrastają). Chłopcy już mieli więcej (57 cm 3650 g i 58 cm 4060 g) i przez bardzo krótką chwilę nosili 56, ale głównie 62 (noworodki mają ciągle podkurczone nóżki, więc się "mieścili" w 56, ale jak się "wypierzali" to ubranka brakowało). A Wy z mężem jesteście wysocy? A tak poza tym to rozmiaru 52 chyba nie ma - jest na wcześniaki 44 cm i potem 50 cm - tak mi się wydaje.

mroczna miło mi, że lista wyprawkowa jest przydatna. Cieszę się, że ma swoich odbiorców i mój czas poświęcony nie poszedł na marne. Dziękuję:* Wczoraj świętowałaś połóweczkę ciąży:) Wszystkiego najlepszego z tej okazji! No, kopniaczki piękne uczucie, ale my kobiety jesteśmy jednak "mądrze" skonstruowane - na końcówce tak będą Nas żebra bolały od rozpychania się maluszków, że każda będzie chciała już urodzić i poród nie będzie Nam straszny:) A brzuszek uroczy:)

beatka witaj i pisz z Nami jak najwięcej:) I tabelka czeka na wpis:) Ciekawe czy przeczucie co do płci się sprawdzi:)

kukurydza zapraszam, dwa placki zostały:) Mam nadzieję, że Ci ślinka nie pociekła, hm? Jeśli tak to przepraszam:)

marta_joanna mądry ten Wasz ordynator:) Też mam takie zdanie na ten temat. Jakoś szkoda mi tych maluszków, które są nagle wyrywane z brzucha mamy - to musi być dla nich szok bez żadnego uprzedzenia.

Edzia powodzenia jutro:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Czesc kochane!
Tydzien mnie nie bylo i ponad 30 stron....
Witam nowe mamusie!
Bylam znowu w szpitalu... i nie moglam miec komorki bo bylam w pelni "okablowana". Moj nowy Gin , bo zmienilam lekarza , wyslal mnie na badania bo jak stwierdzil nie podobalo mu sie moje wysokie dosc cisnienie
Wiec lezalam na 3 dniowym EKG i mam hypertonie i napady tachykardii.
No masakra jakas , co mi sie jeszcze wydarzy w tej ciazy...

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqvfloy8cxrhja.png

Odnośnik do komentarza

mamalina, urodziła dziewczynkę - Maję :) Dziewczynkę na dzień kobiet. A co do ubranek, myślę, ze mamy przeciętny wzrost. Mąż ma 177cm a ja 171, i obydwoje ważyliśmy coś koło 3kg po porodzie.
Bardzo dziękuję za rady odnosnie ubranek :) W takim razie będę kupować 56-62 na początek :)

Marta76, przykro mi z powodu szpitala :/ Wszystko będzie od teraz dobrze, tylko się niepotrzebnie nie denerwuj :* :) Trzymamy kciuki!

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Ojj Pati drugi koniec miasta, inny swiat :P

Marta nic sie nie wydarzy, bedzie dobrze. Jestes pod opieka lekarzy i tak do szczesliwego porodu :)

Pisalyscie o ruchach dziecka. Ja juz czuje kopniaczki. Nie takie mocne i nie czesto. Dzis mnie kopnelo po paru dniach przerwy.

Z innej bajki. Brzuszek. Ktoregos dnia obudzilam sie juz z pileczka. I tak mam od tygodnia. Jeszcze niedawno logistycznym wyzwaniem bylo przygotowanie jedzenia. Teraz akrobacje przy zakladaniu butow. Skarpetki jeszcze jakos sie naciagaja.

Odnośnik do komentarza

Witam kolejną nową mamę :)
Marto dobrze, że już teraz trafiłaś na odpowiedniego lekarza, który skierował Cie na właściwe badania. Osobiście uważam, że im wcześniej jakaś choroba/ nieprawidłowość jest wykryta tym lepiej - jest więcej czasu na jej wyleczenie czy zmniejszenie negatywnych efektów/ skutków. Nie poddawaj się i myśl pozytywnie. Jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki za szczęśliwy finał :)
Tak sobie jeszcze przypomniałam, że jedna z nas niedługo bierze ślub - gratulacje :) I jeżeli chcesz prosić o rzeczy dla maluszka - proś śmiało. Jednak wcześniej polecam Ci przygotować listę prezentów, ze wskazaniem dokładnych rzeczy, które chcielibyście dostać. U nas taka opcja się jak najbardziej sprawdziła i Ci z gości, którzy nie chcieli dawać pieniędzy a woleli nam coś kupić byli bardzo zadowoleni, że nie musieli nic wymyślać, tylko mogli wybrać z gotowego katalogu naszych życzeń :) Dodam, że wesele mieliśmy w czerwcu zeszłego roku, więc nie tak dawno :)

Odnośnie wyprawki dla maluszka, właśnie przed chwilą trafiłam na ciekawego bloga odnośnie rozsądnego podchodzenia do zakupów :) Może, którąś z Was zainspiruje: http://marciniwuc.com/ile-wydajemy-na-dzieci/

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, przepraszam, że się nie odzywam, weny jakoś nie mam.

Marta76 , dlaczego zmieniłaś lekarza? A co teraz z tą hypertonią i napadami tachykardii?

Mój lekarz niby miły, znam go prawie 20 lat, ale do najlepszych nie należy. Jakos mam wrażenie, że lekarze wszystko na szybko robią. A znajdź teraz dobrego lekarza, to nie należy do łatwego zajęcia.

Pisałyście o rozmiarach, są 44,50,56,62,68 itd. Ja miałam parę sztuk na 50 i 56. Moje dzieci małe były, 50 cm i 3kg.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09io4pj8qqlndj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet! Zdrowych maluszków i łatwych porodów ;) I niech marzenia się spełniają!

Majeczka, stwierdziłam, że na razie póki nie ma potrzeby nie będę chodzić do sklepów ciążowych :D A odnośnie czytania dla dzidziusia, to naprawdę było to mega przyjemne :)

Patrycja08, jeszcze się pokaże :) Widzę, że ty też z Rzeszowa jesteś :)

Natalia, cudownie, że kuzynka już urodziła. Chyba w miare szybko jej poszło?

Mroczna, świetny brzusio ;) PZU ma fajne ubezpieczenia. Ja płacę ok 39 zł/mies, ale mam dostęp do wielu lekarzy prywatnych i umawiają na wizyty dosyć szybko. Mam też część badań w tej cenie. Do tego są jakieś wypłaty dodatkowe za poród, pobyt w szpitalu i td.

Edzia, powodzenia jutro!

Marta, najważniejsze się nie stresuj :) I będzie dobrze :)

Ja też byłam dziś na wizycie, z dzieciątkiem wszystko dobrze, chyba będzie chłopczyk :) Do mnie niestety wróciła infekcja i dalej muszę się leczyć. Ale gin powiedział, że póki biore leki, to dziecku nic nie grozi. Więc jestm dobrej myśli :) A 30 wybieram się na polówkowe.

Co do porodu razem z mężem, to nawet się nie zastanawialam nad tym) Chyba jakaś nienormalna jestem, wy już wyprawki szykujecia, a ja nawet nie myśle o takich sprawach :D
Co prawda zastanawiam się nad szkołą rodzenia. U nas to pierwsze dziecko, więc może się przydać. I tam gdzie myśle się zapisać polożne te same, co przy porodzie.

Odnośnik do komentarza

Antoninka, nie bylam na miejscu bo ona jest z Zakopanego wiec zbyt wiele na temat porodu nie wiem... wiem tylko tyle ze dzien wczesniej pojechala do szpitala bo strasznie wymiotowala i dzis rano wywolano porod. Wgl jej siostry porod byl ciezki i byla odwodniona ale na wieczor juz chodzila i wszystko jest ok :)

Ja tez bede chodzila do szkoly rodzenia, dowiem sie moze czegos ciekawego :)

Brzuszek mi rosnie niemal z kazdym dniem a tak dlugo nic nie bylo widac. Kolo soboty pochwale sie :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Miremele,
to jest wlasnie powod dlaczego biore pod uwage cc. Za duzo sie nasluchalam i naogladalam komplikacji po naturalnym porodzie u dzieci. Bo mi to tam obojetne ile ja bede dochodzic do siebie czy jaka bede miala blizne, ale zeby dziecku nic sie nie stalo podczas porodu, na tym mi najbardziej zalezy.

Mamalina,
tak moj brat byl pierwszym porodem mojej mamy ktory poszedl bardzo szybko :) ja bylam jako druga no ale bylam urodzona przez cc bo cala ciaze ze mna mama musiala lezec i byla ciaza zagrozona. To byl zbieg okolicznosci bo w 3 miesiacu jej piasek zaczal schodzic z nerek noi przy tym ja sie koniecznie chcialam urodzic, i bylam bardzo nisko tak ze mama lezala plackiem noi nawet rak nie mogla podnosic. Urodzilam sie miesiac wczesniej przez cc.

Myszka,
zazdroszcze Ci ze wiesz ze maz bedzie caly czas z Toba:) moj puki co oszczedza urlop, zeby mnie wtedy wesprzec jak najdluzej:)

Marta76,
wspolczuje pobytu w szpitalu mam nadzieje ze sie teraz lepiej czujesz i nie bedziesz musiala wrocic do szpitala.
A bardzo wysokie mialas cisnienie?

Antonina,
super ze wszystko dobrze bylo na wizycie!!

trzymajcie sie dziewczyny i do jutra, trzymajcie kciuki za moj egzamin:D:D
dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Jejku dziewczyny. Staram się tu zaglądać często żeby nie mieć zaległości, ale jak przycisniecie to po prostu ciezko nadrobić jeden wieczór! Jesteście niesamowite :)
Podziwiam dziewczyny, które mają tygodniowe zaległości i wszystko ogarniają ;))

Marta76, trzymaj się dzielnie i cieplo. Najważniejsze, ze diagnoza postawiona i wiadomo, jak leczyć. Jesteśmy z Tobą! :*

Ciesze się razem z mamusiami po wizytach :)
Ja dziś właśnie umówiłam się na poniedziałek. Nie mogę się doczekać. To będzie dokładnie 17+1, jestem ciekawa na kiedy wyznaczy nam połówkowe. :)

Mamalina ja nie mam w Krakowie żadnych znajomych w moim wieku z maluchami, jesteśmy z mężem jedyna para z grona naszych bliższych i dalszych przyjaciół, która zdecydowała się na ślub a co dopiero na dzidziusia. Przypuszczam, że kiedy Maluchy pojawia się na świecie, nastąpi jakaś naturalna segregacja znajomych bo nie wszyscy lubią pieluchy ;) Dlatego podwójnie ciesze się z tego forum i mam nadzieję, że poznamy się z dziewczynami osobiście:)
Moja ciocia jak urodziła spotyka się do dziś (córka ma 6 lat) z koleżankami z porodówki, w sumie 5 babeczek i widzą się od samego początku raz w tygodniu tego samego dnia, o tej samej godzinie. Oczywiście z dziećmi. :) Uważam, że to naprawdę piękny i miły zwyczaj. Rodziła w Niemczech, była tam całkiem sama i dzięki tym spotkaniom dużo zyskała i ona i dziecko :)
A co do placków, ślinka pociekła ale to była bardzo smakowita wizja ;)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza u mnie wszystko ok,byłam u gin powiedział że nie mam cukrzycy,żadnych nie dostałam leków na ten twardy brzuch,powiedział że daje tylko jak ciąża jest zagrożona, zresztą już mniej mi twardzieli,nawet ostatnio tak się dobrze czuje, gdyby nie coraz większy brzuch nie wiedziałam że jestem w ciąży. Tylko ten ząb muszę wyrwać boję się strasznie bo 8 to jednak skomplikowany zabieg :-(

http://s3.suwaczek.com/201608012652.png

Odnośnik do komentarza

A właśnie, Miremele, czym się zajmujesz zawodowo? Praca z chorymi dziećmi musi być bardzo trudna.

Edzia85 ściskamy kciuki z całych sił, zamelduj się już po! :D

Aj mój mąż ma taką firmę umowy,że jak dobrze pójdzie to może uda mu się wziąć tydzień wolnego. W Krakowie jestem sama, najbliżej mam do mamy- 30km, ale ona jest nauczycielka wiec juz pod koniec sierpnia wraca do pracy. Teściowa 150km stąd i tez aktywna zawodowo wiec odpada :) To będzie dla mnie ogromne wyzwanie ale wierzę, że sobie poradzę :)
Rodzice proponowali,żebym przeniosła się do nich na pierwsze kilka tygodni, ale któregoś dnia i tak będę musiała poradzić sobie sama wiec myślę, że im szybciej, tym lepiej. :) Mąż wraca z pracy kolo 17 wiec będzie pomagał wieczorami a w dzień jakos damy sobie rade :)

Odnośnik do komentarza

Nowa mama nie martw się. W czwartek przecieram szlak u stomatologa. Boje się, jakby to była pierwsza wizyta w życiu, bo w takiej półleżącej pozycji okropnie twardnieje mi brzuch a dodatkowo mam ostatnioe straszne problemy z... odruchem wymiotym przy myciu zębów i nie chce narobić sobie wstydu :D
Postanowiłam, że zanim usiądę na fotel to musze poważnie porozmawiać z ta dentystka jak należy się ze mną obsługiwać :D

Wiem, że wyrywanie 8 jest przede wszystkim bolesne PO zabiegu, ale mam nadzieje, ze omina Cię te nieprzyjemności. Jeśli gin pozwoli to po prostu idź, nie czytaj o tych komplikacjach tylko weź głęboki oddech i spokojnie. Jak się wda stan zapalny to może być tylko gorzej wiec to teraz najlepsza z opcji dla waszej dwojeczki :*

Ciesze się, że z cukrzyca ok i myślę, xe to duża zasługa diety o której mi pisałaś. :) ściskam mocno!

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Dziś ja pierwsza:) Dzieciaki już wyszły do przedszkola a my z Milankiem zaczynamy dzień.
Miłego!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...