Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Tadam poczatki byly ciezkie jeali chodzi o jedzenie.. Jadlam suchy chleb i bulki, i wieczorami kilogramy mandarynek. I tosty z nala iloscia sera... To jedyne co jadlam przez ponad 3-4 tugodnie.. Ciagle wymiotowalam nawet po wodzie...
Od jakiegos czasu mam "szersza" diete bo zaczelam jesc pomidory w snietacne, i kanapki z ponidorem, na obiad z regoly jadam ziemniaki z jajkiem sadzonym. Badz samym sosem np snietanowym czy koperkowym i duszona marchewke i buraki mniam :D moja dieta jest naprawde uboga..:( a zawsze mialam apetyt apory i choc bylam najedzona to czy chcialy jesc nadal a teraz musze sie zmuszac.
Smakow jako tako i zachcianek nie mam juz nie mam pomyslu na to co mogla bym zjesc ... A bycie glodnym tez jest straszne bo potrafi mnie ciagnac co chwile na wymioty...

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie przyszłe mamuśki!
Myszka83- ja miałam taki kryzys ok 2 tyg temu przez kilka . każda zmiana wagi która wskoczyła niepostrzeżenie kończyła się płaczem. pakowanie przyciasnych ubrań w worki-płacz. brak akceptacji siebie płacz. Dodatkowo w tym czasie usłyszałam niefajny komentarz na swój temat. jakieś 3 lata temu schudłam około 10 kg było to związane z chorobą żołądka. waga stopniowo wracała i tak przed zajściem w ciąże ważyłam już około 60 kg czyli wróciło ok 5 kg. w ciązy brak wymiotów niewielkie mdłości i spory apetyt, na szczęście juz się to trochę stabilizuje i do przodu około 3,5 kg. brzuszek widoczny od dawna. w sumie przed potwierdzeniem ciązy spodnie wyższe w stanie były juz dla mnie ciasne i upijały. dodatowo róznica wagi rano-wieczór to conajmniej 2 kg. Wydaje mi się ze to z zatrzymywaniem wody... miałąm jeden dzień w którym mało piłam zbyt mało i nastepnego raka waga około 1 kg mniej. Ale niestety pić trzeba... Niesadze żeby mój kryzys z tym związany minął i zapewne przy następnym skoku wagi się znowu pojawi. uspokoiło mnie badanie prenatralnew któym powiedziano ze wszystko ok, a w ostatnią sobotę zaczęły się bóle brzucha. Pojechałam na ginekologiczna izbę przyjeć gdzie gin dał lek potrzymujący ciąże i zalecił leżenie. teraz widze ze bycie dzidzi w brzuchu jest ważniejsze niż kilogramy. staram się ograniczać słodycze aczkolwiek nie zawsze się udaje ale zawsze należałam do łasuchów. trudno. po porodzie zacznę chodzić na fitness. Dziś jadę na wizytę do swojego gin i niech podejmie decyzje co do dalszego leczenia i L4. juz zaczynam się martwic ta wizyta...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxflw15rtcvc7e.png

Odnośnik do komentarza
Gość nowa_mama

dziewczyny te które nie mogą jeść mięsa czy spodziewać się dziewuszek?Podobno jak odrzuca od mięsa to na dziewczynkę się zapowiada.Mnie też na początku 1 trymestru odrzuciła całkowicie od wędlin a na samą myśl o rybach już miałam odruch wymioty tylko pomidory i ser biały.A teraz uwielbiam wędliny... jednak ja nie wiem kto tam mieszka u mnie w brzuchu

Odnośnik do komentarza

Nowa mama ja jeszcze nie wiwm kto dokladnie mieszka w moim brzuszku ;)

Ale w takie przesady nie wierze ;) bo u mnie w 1 ciazy sie nie sprawdzilo nic z przesadow ;) mieso jadlam na potege, zero slodyczy, samo kwasne , sledze , mieso...duuzo miesa ;) a urodzilam dziewczynke:) jednak ta ciaza jest o 100% inna od pierwszej i moze to znak ze bedzie syn;)?? Moze dowiem sie za 3 tyg kto u mnie mieszka ;)

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam w brzuchu dziewczynkę, a na początku ciąży wręcz rzucałam się na mięso i pasztet (jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży :P). Ale to trwało około 2 tygodni, może 3. A obecnie mięso jest mi obojętne tak jak zawsze. Nie mam już takiego parcia, żeby je jeść, ale też mnie nie odrzuca. Więc myślę, że to mit :)

Choć moja kuzynka już jest w końcówce ciąży też z dziewczynką to mówiła, że całą ciążę nie je mięsa bo nie może. Może po prostu część ciężarnych odrzuca od mięsa i tyle... :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza
Gość nowa_mama

To nie przesądy :)Poprostu porównuje 1 ciąze i drugą swoją ,wtedy też lubiłam wędliny ale od początkua tu dopiero od 2 tyg..możliwe że to będzie znów chłopak ..ale bardzo chiałabym córeczkę:)...Dziś sie troche przestraszyłam bo niosłam zakupy,jak zwykle przesadziłam i chyba było ponad 5 kg i troche mnie ciągneł na dole,i kucie miałam takie krótkie,sprawdziłam żadnych plamień nie ma,położylam się i znów luz...Pisałam niedawno że nie mam żadnych bóli jakbym nie była w ciązy zapomniałam bardzo wielki ból piersi,zupełnie inny niz w pierwszej ciązy..może jednak nie syn:))

Odnośnik do komentarza

Misia
Mnie bolało gardło ale wyleczylam się sama. Pomógł Prenalen (lubię ten smak bo jest malinowy) do tego herbata z miodem i duża ilością cytryny i juz nie boli :)

Też mnie odrzuca od mięsa a prawdopodobnie będzie chłopak :) ja jak na razie mam +2 kg. Kiedyś ważyłam ok 55 potem skończyłam szkole i powoli zaczęła rosnąć A kiedy poznałam swojego N zaczęliśmy sobie doradzać i tak doszło do 68 kg. Na szczeście w zeszłym roku udało się zrzucić 6 kg i miało być więcej ale dzidziuś się wreszcie zjawił więc teraz mogę trochę przybrać :) do słodkiego mnie nie ciągnie, pije tylko wodę i herbatki bo mi nic nie smakuje więc może nie będzie tak źle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

zosiasamosia89
ja przez mój refluks tez nie mogłam jeść, ale teraz trochę mi przeszło i czuję, że nadrabiam.. też mam monotonne posiłki, tyle że ja nie mogę za bardzo ani smażonego, ani słodkiego i kilka innych bo wraca do mnie refluks, więc już w ogóle ubogo..
nowa mama
Lekarz mi powiedział, że u mnie może być dziewczynka i to by się zgadzało jeżeli chodzi o wstręt do mięsa :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kqdrrlhq9.png

Odnośnik do komentarza

Ja wagą się nie przejmuję. W pierwszej ciąży zaczynałam z 49 kg a skończyłam z prawie 20 kilo na plusie (!). Do wagi wyjściowej wróciłam w około 3 miesiące bez jakiś szczególnych starań- dieta mamy karmiącej plus dłuuuuugie spacery z maluchem. Teraz zaczynałam z wagą 48 kg i 2 tyg temu miałam prawie 3 kilo więcej, więc myślę, że skok wagi może być podobny jak za pierwszym razem.

Ja nie mam wstrętu do żadnych produktów, ale też i na zadne nie mam szczególnej ochoty. Nie wierzę też w przesądy dotyczące upodobań żywieniowych i płci dziecka- przecież to nie ma nic wspólnego, ale fajnie sobie powróżyć:-)

Pati moja obecna ciąża też jest zupełnie inna niż pierwsza, bo też się gorzej w niej czuję :/

Katalina- na pewno nie jest tak, że jak długo czekasz na wyniki to coś tam jest nie tak. Po prostu dłużej im to zajmuje. Ja na wyniki Pappa czekałam około 3 dni. A same wyniki i tak nic nie mówią. Musi je zinterpretować lekarz razem z danymi z usg, wtedy dopiero można coś stwierdzić.

Ja mam usg za 2 tyg. Nie mogę się już doczekać, choć też czuję lekkie napięcie, czy aby z maluchem wszystko ok. Brzuch już u mnie widoczny dość wyraźnie, choć jakimś cudem jedne moje dżinsy są jeszcze dobre- jakieś wyjątkowo elastyczne ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez po wizycie maluszek ma wszystko na swoim miejscu choć prawie cały czas się na nas wypinał
; )) co do płci to nawet nie było gadki ale mi to naprawdę różnicy nie robi
Coraz bardziej dociera do mnie ze będę drugi raz mamą!!!
Mój gin jeszcze polecił mi brać omegamed optima wiec mam dwa opakowania femibionu 2 na opylenie albo będę brać podczas karmienia; )

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

~basia83 U mnie tez nic nie widac na usg, wiem ze dziewczynka bo robilismy testy z DNA.

Jak u was z dolegliwosciami?
U mnie troszke lepiej , juz wymiotuje tylko rano czasami i wieczorem. Staram sie cos przegryzc co godzine , wafle ryzowe, owoce, sucharki itp

Piersi juz az tak bardzo nie bola, za to po 8 godzinach za biurkiem czasem boli mnie brzuch, chociaz staram sie robic przerwy na chodzenie.

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqvfloy8cxrhja.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję udanych wizyt :) Ja zaczynałam z wagą 52 kg, od początku przytyłam już 6 kg. Ale teraz przynajmniej widać, że zaczyna to iść w małe bobo - brzuch jest coraz większy. Z dolegliwości zaczynają dokuczać bóle kręgosłupa. Zastanawiam się czy nie kupić sobie do pracy takiej wielkiej piłki, podobno pomaga.
Dorzucę Wam jeszcze jeden przesąd co do płci. Podobno jeżeli brzuch wychodzi praktycznie tylko do przodu to chłopak a jak " rozlewa" się na boki to dziewczynka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Marta76 gratuluje corci :D

Mroczna to u mnie ten przesad rowniez w 1ciazy sie nie sprawdzil bo mialam piłeczkę tylko z przodu;)
Z tylko nie bylo po mnie wogole widac ze mam brzuszek mi o ze byl pokaznych rozmiarow. Ja od 14 tyg wiedzialam ze na 98% dziewczynka i na kazdym usg a mialam je co 2 tyg to sie potwierdzalo. Kazdy patrzac na mnie mowil ze to napewno chlipiec bo ladna cera, jadlam to co niby na chlopca , brzuch do przodu, no i tez gadaja ze jak pepek wystaje to chkopiec a mi wystawal tak mnie wszyscy nakrecali ze tobapewno jest chlopak ze sama juz glupialam i szykujac wyprawke do szpitala dla corci , naszykiwalam tez niebieski zestaw.. Tak na wszelki wypadek ;)

Jeski chodzi odolegliwosci tomnie piersi juz spory czas temu odpuscily czasem mam tak ze hak zmiebiam pozycje to czuje jak by byly ciezsze niz zwykle . brzuch od pobytu w szpitalu nie boki wogole moze to dzieki temu ze biore magnez.
Tylko te ciagle wymioty i brak apetytu dalej mecza...

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

mroczna - piłka super sprawa, polecam! Dodam, że widziałam ostatnio piłki-krzesła. http://img.zszywka.pl/1/0139/w_9452/design/krzeslo-na-pilke-do-cwiczen-ponoc-s.jpg
Zastanawiam się nad zakupem, bo ja mam zwykłą piłkę, bez oparcia i nożek :)

Ja zaczynałam z wagą 63 przy 171cm, przez wymioty byłam do tyłu 1,5kg a dziś się zważyłam to znów 63. Brzuch nie rośnie, tylko cycki koszmarnie i mam już ich serdecznie dość bo cholernie obciążają mi kręgosłup i wgl nie podobają mi się takie balony...

A w zabobony raczej nie wierzę. No ale zobaczymy jak mój brzuch będzie wyglądał i czy się sprawdzi ;)

Marta76, gratuluję córki :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie dziękuję za pomoc:)wczoraj rano myślałam tylko o domowych metodach ale kilo południa tak mnie rozłożyło i zadawniłam do mojej dr. Poradziła brać leki z serii prenalan i rutinoscorbing. Mam nadzieję, że przejdzie szybko!

Kukurydza jesli chodzi o picie lnu to odpada. Tato kiedyś to pil i na sam widok robiło mi się nie dobrze, a nie byłam w ciąży, teraz to na samą myśl to masakra.

Z córcią w ciąży jadłam mięso bez oporów, teraz prawdopodobnie też będzie córcia a mam smaki na mięso, chodzi za mną karkówka z grilla. Wiec nie ma co się sugerować smakami, kształtem brzuszka itd.

Gratuluje zdrowych maluszków:)

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

Ja też nie wierzę w przesądy, ale sprawdziły mi się sny z początku ciąży. Dwa razy śniło mi się, że urodziłam chłopca i póki co z usg wygląda na to, że będzie właśnie synuś. Czy synuś czy córcia będę kochać najmocniej na świecie, z resztą już kocham...
Mi też doskwiera ból pleców. W pracy siedzę 8 godz. za biurkiem i kręgosłup daje się we znaki.
Pytanie do dziewczyn, które nadal pracują.... czy macie postanowione od którego miesiąca idziecie na zwolnienie?
Ja chciałabym pracować jak najdłużej bo siedzenie w domu pewnie męczyłoby mnie, ale nie wiem jak dam radę z brzuchem siedzieć 8 godz. za biurkiem skoro już teraz mam bóle pleców.
Mam też nadzieję, że moje podwyższone ciśnienie to tylko "syndrom białego fartucha" i lekarz nie wyśle mnie na przymusowe L4. Ale jak będzie trzeba to dam radę dla mojego Maluszka..

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Ale u Nas dużo dziewczynek w brzuszkach:)
Marta gratuluję córci - Ty jako jedna wiesz na 100%:) Jak dobrze pamiętam to masz już 2 chłopaków, to pewnie tym bardziej radość większa! Cieszę się razem z Tobą!

Basia super, że z maluszkiem ok:)

Mroczna u mnie się przesądy sprawdzają - co do kształtu brzucha, cery, smaków.

Co do dolegliwości ciążowych to już minęły - nie mam mdłości wieczornych, a energii nam już zdecydowanie więcej:) Choć i tak śpię w dzień, ale to dlatego, że wstaję codziennie wcześnie - zazwyczaj po 6, ale też zdarza się o 5:30.

Co do wagi - w tej ciąży startowałam z najwyższą (58,5 kg przy 166 cm - nie zdążyłam zrzucić po synku), a w poprzedniej ciąży z najniższą (53,5 kg) - ot taki paradoks. W 1 i 2 ciąży start z 55 kg. Teraz nadrobiłam już stracone w 1 trym 2 kg, więc mam obecnie wagę startową:) Poprzednio odrabiałam wagę dopiero ok. 16 tc, więc coś czuję, że teraz waga na koniec będzie trochę wyższa.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...