Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jeszcze nie przewertowalam całej dyskusji, ale wczoraj byłam prywatnie u lekarza. Cudowna kobieta. Zaplacilam 150zl ale miałam badanie ginekologiczne i USG. Zaproponowała zwolnienie, ale jeszcze z miesiąc chcę pracować. Kobieta tak podniosła mnie na duchu że nie macie pojęcia. Już tylko po skierowanie na badanie będę do tego idioty chodzić, bo tej Pani doktor nie opuszczę. Wszystko wytłumaczyła, wyjaśniła jestem teraz znacznie spokojniejsza :) niestety moje dziecko nie chcę ujawnić płci, więc cały czas nic nie wiem na ten temat za to twarz pokazuje bardzo chętnie. Widziałam jak oglądał swoje rączki i mam też takie ujęcia na zdjęciach z USG. Trzymam kciuki za wszystkie mamuśki.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Witam nową mamusię :)
Gratuluję dobrych wiadomości wczoraj wizytującym:)

Moja dzidzia wczoraj pięknie tańcowała, była grzeczna, ładnie pokazała kość nosową i przezierność karkową. Prawdopodobnie to dziewczynka, za bardzo nie chciała pokazać co tam ma. Moje maleństwo jest zdrowe i to najważniejsze.
Chciałam wrócić do wątku bólu gardła i domowych metod. Co skutkowało? Moja córcia się pochorowała a ja od niej złapałam.

Ja chodzę prywatnie i płaciłam za wizytę 130 zł. Piszę, że płaciłam bo juz mnie położna poinformowała, że za kolejną będzie o 20 zł więcej. Płacę raz na miesiąc, wszystkie usg, dodatkowe wizyty w razie potrzeby, recepty, fotki maluszka 3d/4d (tylko nie robi nagrań) późniejsze ktg jest w cenie wizyty.dodam jeszcze, usg mam na każdej wizycie i jest pod tel przez 24h. Wszystko tłumaczy i mąż może być na każdej wizycie. A co do paragonów. W pierwszej ciąży nie dawała a teraz dostaję za każdym razem.

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

ja wczoraj miałam wizytę... Maluszek rośnie i ma się dobrze, mierzy już prawie 11 cm :) ciąża jest starsza niż wynika z poprzednich pomiarów i znowu przesunął mi się termin porodu.
Tylko moje ciśnienie wariuje :( u niego zawsze mam za wysokie a jak byłam ostatnio u endokrynologa to było książkowe. Do następnej wizyty muszę kontrolować ciśnienie 2 x dziennie i wtedy lekarz będzie wiedział czy ciśnienie mi skacze pod wpływem stresu związanego z wizytą u niego czy trzeba brać tabletki.
A teraz kwestia wagi... nie wiem ile ważyłam przed ciążą bo nie mam wagi ale dużo schudłam, na pewno o kilka rozmiarów (ponad 1,5 roku ćwiczeń 5 razy w tygodniu lub biegania kilka razy w tygodniu po ok. 10km) . Zaczęłam znowu nosić rozmiar M-L a jak mnie wczoraj lekarz postawił na wagę to myślałam, że się lewą nogą przeżegnam... 80 kg !!!!!!!!!!!! Normalnie się podłamałam tą wagą (mam ok. 162cm)... wiem, że część wagi to też mięśnie, która są cięższe od tłuszczu ale i tak masakra. Aż w domu się normalnie rozpłakałam. Wiem, że to wszystko dla naszego wyczekanego Maluszka i najważniejsze, żeby to On był zdrowy a ja po ciąży znowu się ogarnę. Nie sądziłam, że ważę aż tyle tym bardziej, że dalej wchodzę w ubrania, które nosiłam wcześniej, tylko spodnie do pracy noszę luźniejsze, żeby przez 8 godzin za biurkiem nie uciskać Maluszka. Ale się rozpisałam.........
Za każdą wizytę płacę 130 zł, zawsze mam badanie i usg. Wczoraj nawet zwróciłam uwagę, że lekarz nabija paragon. Na następną wizytę mój M chce iść z nami.
Aaaaa no i cieszę się, że u Was również dobre wieści i Maluszki mają się dobrze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

myszka83, nie przejmuj się wagą, naprawdę. Ja Cię rozumiem w tej kwestii doskonale. Włożyłaś dużo energii w to aby schudnąć, a teraz przytyjesz nie mając na to wpływu... Ale odżywiaj się zdrowo, ulegaj tylko tym prawdziwym zachcianką, a nie tym w stylu "jestem w ciąży, to mogę zjeść 3 pączki na raz, a co!" :).
Ja mam nieco inny problem, ale na dosyć podobnym gruncie, bo od lat chorowałam na zaburzenia odżywiania (najpierw anoreksja a potem bulimia), na szczęście udało mi się wyjść na prostą. Mimo tego po zajściu w ciążę niestety pojawiło się wiele obaw odnośnie ciała, wręcz nawet panika o mój wygląd. Ale z każdym usg jest coraz lepiej, obawy ustępują a wręcz nie mogę doczekać się brzuszka... :)
Będzie dobrze, wszystkie wrócimy po ciąży do formy, zobaczycie :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Alysia mam to samo... Mialam takie juz w noce ze musialam wstac zjesc okolo godz 3 ! Bylam tym przezazona ale nie moglam sie powstrzymac... Taki glod mnie meczyl i to mimo ze wieczorem zjadlam syta kolacje...
Myszka waga sie nie przejmuj masz silna wole wiec po porodzie zgubisz ;) ja idac rodzic 1 dziecko wazylam 70kg.. Teraz waga poczatkowa jak zaszlam w ciaze 79kg !!!! Schudlam do 75kg i narazie tak sie trzymam od pobad miesiaca ale mam juz postanowienie ze po porodzie jak tylko bede mogla zgubie niepotrzebne kg:)
Ale podobno nie wygladam na taka wage jak lekarka wpisywala wage zapytala mnie kilka razy czy naprwbo 7 jest z przodu i byla w szoku ;) kochana waga nie ma co sie teraz przejmowac bo zawsze po mozna ja zgubic:*

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Ja bym sie tam waga nieprzejmowala bo w pierwszej ciazy wazylm 74 przed ciaza 63 po porodzie schudłam 12 ale po paru miesiącach znów miałam 74 i nikt mi niewierzyl ze tyle waze bo szczupła jestem na tą ciążę schudłam do 66 i dalej tak utrzymuje wagę zawsze można zrzucić odkład ając wszystko co słodkie.Ja od listopada nie zjadłam nic słodkiego bo boje się żebym znowu nie miała tej cukrzycy c iazowej która mi wyszła po wypiciu glukozy.

Odnośnik do komentarza

wiem, że nie mogę się teraz przejmować wagą a już na pewno odchudzać, ale to i tak był dla mnie SZOK. Zdaję sobie też sprawę, że dzięki temu, że taka byłam aktywna udało nam się w końcu i zaszłam w ciążę bo staraliśmy się ponad 2 lata. Też nie sądzę, żebym wyglądała na tyle kg, bo dalej mieszczę się w stare ubrania, rozmiar M/L.
Nie objadam się... jem regularnie, przed pracą owsianka albo musli z jogurtem naturalnym, w pracy co 3 godziny jakaś kanapka/ bułka razowa i ewentualnie owoc, po pracy obiad i z reguły na tym się kończy. Słodyczy nie jem, bo od początku ciąży nie mam na nie najmniejszej ochoty. Piję wodę niegazowaną, czasem maślankę lub kefir naturalny no i sok marchewkowy. Powiem szczerze, że się podłamałam trochę tą wagą, ale muszę spojrzeć na to z drugiej strony i najważniejsze, że Maluszek zdrowo rośnie. Wczoraj byłam w takim stanie, że nawet nie potrafiłam się cieszyć z tego, że synuś ładnie urósł i ma się dobrze. Przed moim M trochę musiałam udawać dobry nastrój jak on leżałam przy mnie i mówił do brzucha jak bardzo się cieszy.... koniecznie muszę się ogarnąć. Póki co zaczynam znowu z pracy wracać pieszo, czyli mam spacer, który trwa ok. 45-55 minut, a na następnej wizycie muszę podpytać lekarza, czy mogę robić w domu jakieś ćwiczenia dla ciężarówek (bez konsultacji nie chcę nic robić bo zbyt długo się staraliśmy i nie chciałabym zaszkodzić Maleństwu). Później będzie łatwiej przy porodzie no i pomoże to szybciej wrócić do pełnej aktywności po porodzie, czyli codziennych ćwiczeń i biegania.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

źle robię... i nie mogę tak do tego podchodzić. Jednak te myśli dalej siedzą mi w głowie.
Pewnie dzieje się tak dlatego, że wiem ile to wszystko mnie kosztowało. Ile czasu minęło zanim ćwiczenia i bieganie stały się dla mnie przyjemnością. Od początku ciąży, nie było mowy o ćwiczeniach, po pierwsze bałam się, żeby nie zaszkodzić a po drugie nie czułam się na siłach na jakąkolwiek aktywność.
Chyba właśnie zaliczam pierwszy kryzys związany z ciążą :(

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Hihi czyżby zaczynały się problemy ze spaniem i nocne podjadanie?
Ja miałam tak w pierwszych tygodniach, ale to wynikało chyba głównie ze stresu, bo byłam bardzo zmęczona, ale nie mogłam zasnąc, albo budziłam się w nocy na kilka godzin. Jak zaczynało mnie ssać to jadłam wafle ryżowe.
Podobno kobieta w ciąży nie może być glodna i w nocy można jeść, byle nie miskę lodów. ;)

Evee, świetnie, że udało Ci się trafić na dobrego lekarza. Taka wizyta bardzo uspokaja i najważniejsze, że wszystko jest w porządku. :)

Misia23 nie wiem, czy już było, bo przewertować prawie 300 stron zaległej dyskusji mnie przerasta, ale na pewno pomaga płukanie woda z solą, o ile czujesz się na siłach.
Powlekająco na gardło działa też kleik z lnu i napar z prawoślazu (na syropy trzeba uważać ze względu na alkohol). Przy piciu lnu trzeba odczekać dwie godziny przed podaniem leków doustnych, bo mogą się nie wchłonąć, ponieważ len powleka rowniez żołądek. Swoją drogą jest dobry tez na zgage :)
Rozmawiałam tez kiedyś z lekarzem i z MOCNYCH środków (przy bardzo dużym bólu) pozwolił płukać płynem glimbax, z uwagi na to, że to płukanie, wiec działanie jest tylko miejscowe i nie powinno wpłynąć na dziecko. Z tym, że to naprawdę silny lek, więc w delikatnym bólu jest niewskazany i mimo wszystko przed zastosowaniem ja osobiście zadzwoniłabym do swojego lekarza prowadzącego.
Niektóre źródła podają, że można stosować aerozolu tantum verde (również działa miejscowo, a do tego jest bezpieczny także u maluchów ), natomiast ja wychodzę z założenia, że takie leki zawsze warto skonsultować z lekarzem.
Bez konsultacji propolis np. Propolis (trzeba uważać z ilością, zdania na jego temat są podzielone co do ciężarnych ) i na pewno najbezpieczniej prenalen gardło, bo jest po prostu nam dedykowany (tez ma propolis, ale wygląda na to, że w bezpiecznej ilości). Sama go stosowałam, ale nie ma co się łudzić, że pomoże przy silnym bólu.

Ja piłam len, duże ilości herbaty z miodem i cytryna i jadłam prenalen gardło.

I w żadnym wypadku tymianek z podbialem. W aptece co któraś kobieta w ciąży o to prosi, bo to taki "bezpieczny" lek z dzieciństwa, a tymianek jest zabroniony bo wywołuje skurcze. Wiadomo, że nie jest to regułą i normą, ale skoro mamy taki wybór to nie trzeba ryzykować. ;)

Przepraszam za te wywody, ale to pewnie jakieś zboczenie zadowe i każda informacja wydawała mi się ważna.

Cieszę się, że z Twoją Fasolką wszystko jest jak powinno!

Myszka83, nie można patrzeć na wagę, pod warunkiem, że w ciąży nie przyrasta zbyt niezdrowo, ale wtedy lekarz Ci powie. Po porodzie wszystko spadnie :* Poza tym nikt nie musi wiedzieć, ile waży bo nie to jest ważne. Zdrowo się odzywaj i dbaj o Maluszka, to wszystko będzie dobrze! Ja przed ciążą w koncu schudłam 10kg, zresztą bardzo jestem sobie za to wdzięczna bo przynajmniej mam "zdrową" wagę wyjściową do tycia. Ale obawiam się, że złapie mnie jakieś jojo, bo teraz wszystko, co jadłam wcześniej nie przechodzi mi przez gardło, a najchętniej jadalnym kanapki z serem na wszystkie posiłki ;)
Gratuluję ślicznego, zdrowego, duzego Malucha. U mnie w 12+5 dzieci mierzyły niewiele ponad 6cm;)

Anneliese, moja poprzednia ciąża była bezpieczna, zdrowa i idealna a straciłam ja w ciągu kwadransa. Kiedy dowiedziałam się o blizniakach, lekarka na SORze powiedziała, że mam 20% szans, że nie stracę ciąży w ciągu najbliższych 6 tygodni. Dziś, kiedy ten czas minął, już trochę "świętuję" ale ogromne obawy pozostaną do dnia narodzin. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co to znaczy stracić ciążę blizniacza bo wiem, ile daje ona radości. Jest mi ogromnie przykro, że Cię to spotkało i życzę Ci z całego serca wszystkiego co najlepsze teraz, kiedy pojawiła się kolejna szansa. Mam nadzieję, że dla nas obu ten sierpień będzie szczęśliwy.

Odnośnik do komentarza

Wiem co czujesz bo mam to samo tylko ze ja miałam efekt jojo i jak schudłam 15 kg tak wróciło 13 i zaszłam w ciąże wiec łatwo mi nie jest ale co mogę zrobić ? Muszę być silna i po porodzie miec tak samo silna wole jak przedtem zeby osiągnąć wagowy cel jestem zła na siebie ze odpuściłam i taka wagę jaka mam teraz powinnam miec na końcu ciąży ,ja mam jeszcze ten problem ze mnie strasznie ciągnie do słodkiego jak nigdy ,wcześniej jak powiedziałam sobie nie zjem to nie jadłam a wczoraj juz taki głód miałam ze zjadłam dwa paczki (ktos tu pisał o paczkach Haha ) wszystko przed nami ,urodzimy zdrowe dzieci i potem działamy ze sobą :)! Musisz sobie to tak tłumaczyć bo będziesz miec czarne myśli ,mi tez nie jest łatwo ale do porodu nie zrobimy nic

myszka83
źle robię... i nie mogę tak do tego podchodzić. Jednak te myśli dalej siedzą mi w głowie.
Pewnie dzieje się tak dlatego, że wiem ile to wszystko mnie kosztowało. Ile czasu minęło zanim ćwiczenia i bieganie stały się dla mnie przyjemnością. Od początku ciąży, nie było mowy o ćwiczeniach, po pierwsze bałam się, żeby nie zaszkodzić a po drugie nie czułam się na siłach na jakąkolwiek aktywność.
Chyba właśnie zaliczam pierwszy kryzys związany z ciążą :(

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

Mnie też dopadło przeziębienie miesiąc było bez haha na ból gardła płakałam szałwia ma ona właściwości s ciagajace i o niebo lepiej teraz tylko katar katastroficzny i co najlepsze nigdzie nie chodzę ciągle w domu siedzimy więc nie wiem skąd to się przyplatalo.Ja zaczęłam 15 tydz i tak jak w poprzedniej ciazy dzidziuś od rana repesi tam w brzuszku przelewa coś brzucha narazie nie mam więc może dlatego czuje lepiej .No i samopoczucie straszne jakby mnie pociąg przejechał coś trzeba za obiad się zabrać ale nawet nie mam opcji jedzeniowej .

Odnośnik do komentarza

Łooo dziewczyny, ja tu wczoraj wieczorem byłam, a jak weszłam teraz to pół godziny miałam czytania! :D
Dziękuję jeszcze raz za bardzo miłe powitanie, zostaję tu do sierpnia, a może i dłużej :))
Mamalina dziękuję, o to mi dokładnie chodziło z tym rozróżnianiem płci, bo właśnie mieliśmy ten guzek skierowany ku dołowi i na tej podstawie doktor określił, że dziewczynka, ale nigdzie więcej się z tym nie spotkałam :)

mamalina
Pewność to dopiero po narodzinach:) Albo na podstawie płynu owodniowego.
Na tym etapie ciąży (u mnie 13 tc) płeć można poznać po ułożeniu guzka płciowego - skierowany ku dołowi dziewczynka, ku górze chłopak.

zosiasamosia.89 ja rodzić planuję w Sosnowcu, bo ten szpital w Dąbrowie mnie jakoś nie przekonuje, ale zawsze możemy gdzieś na siebie trafić później z wózeczkami :)

Dziewczyny powiedzcie mi jeszcze o co chodzi z tym suwaczkiem, bo coś z nim sobie nie mogę poradzić "tekst linka". Jak go poprawnie ustawić? :) A w ogóle to nie macie wrażenia, że te suwaczki źle pokazują tydzień ciąży? Wg lekarzy i innych portali jestem w 15 tygodniu, a nie w 14-tym :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/pbkddcf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/h8xdiit.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale produkujecie
Myszka, Natalia u mnie sytuacja podobna od kiedy pamiętam mialam fizia na punkcie swojej wagi i sylwetki. Diety i masa ćwiczeń które nie raz doprowadzaly mój organizm do wycienczenia i zaniku miesiączki. Kiedy zaszłam w pierwszą ciaze rok 2011 codziennie biegałam i jeździłam na rowerze po 20-30km choć moja waga wtedy to 52kg przy 166cm bywały takie stany ze waga była poniżej 50 ale to już za mną. Ciąża dziecko zmieniły wszystko czasami pojawiały się myśli jak mój brzuch będzie wyglądał po porodzie ale miłość do maleństwa w nim rosnącego przesłaniala te myśli. Teraz Wam powiem ze po urodzeniu i karmieniu piersią nie musiałam szczególnie dbać o dietę ani aktywność fizyczna bo ważyłam mniej niż przed ciążą dopiero w zeszłym roku zabrałam się za ćwiczenia żeby popracować nad brzuchem i bylo naprawdę fajnie ;)
Tym akcentem chciałam poinformować ze dziś na 17:20 mam wizytę i chyba zaczynam się lekko stresować...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Katalinka nie martw się :* Na te wyniki długo się czeka, potem trzeba wprowadzić do programu- może nie mieli czasu. Ale na pewno czas nie wpływa na wynik, sama jestem w trakcie oczekiwania i długo rozmawialam z położna o tym, wiec wszystko mi to mówiła. Jakby było źle to by dzwonili czym prędzej wiec skoro jest cisza to albo się ociagaja albo jest ok! :*

Odnośnik do komentarza

Pralinka ja juz rodzilam w szpitalu w DG ale bylo to w 2010roku. Opieka w sumie zadna... Ani dobra ani zla. 2 tyg temu spedzilam na oddziale 4 dni i bylam milo zaskoczona personelen, i podejsciem do pacjentek.. Oddzial co prawda nie wyglada nowoczesnie bo dawno nie bylo zadnych remontow..ale nie ma porownania do bedzina..;) bylam tam na zabiegu lyzeczkowabia bo u nas byl oddzial zamkniety.. I bylam przerazona tym co tam zobaczylam..
Moze opieka w dg sa lepsze z powodu sprywatyzowania oddzialu? Jedyne co bylo nie tak.. To jedzenie strasznej jakosci i podawane w styropianie obiady...

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Myszka83
ja też wchodzę w okres kryzysu, czy to normalne, że chce mi się płakać a moja samoocena osiągnęła chyba wynik zero?
Do tego ciągle czuje napięcie i stres czy wszystko będzie dobrze..
Ehh te hormony..
kukurydza123
gratuluję i trochę zazdroszczę bliźniaków :P U mnie była duża szansa, bo w mojej rodzinie chyba ze 4 pokolenia miały, ale może to dobrze, bo nie wiem jakbym sobie poradziła z dwójką niemowląt.
Wizytę u gina mam dopiero za 2,5 tyg... masakra...

Do dziewczyn z okolic Katowic, Dąbrowy, Sosnowca- ja zamierzam rodzić w szpitalu Leszczyńskiego przy ul. Raciborskiej. Szpital cieszy się dobrą opinią, do tego nie robią problemu gdy kobieta życzy sobie znieczulenia.

Dziewczyny czy któraś z Was ma wstręt do mięsa a nawet do samego jego zapachu?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kqdrrlhq9.png

Odnośnik do komentarza

Tadam ja nie jem miesa i nic z miesem zwiazanego od sylwestra.. Wtedy ostatni raz zjadlam mieso a dokladnie kawalek pieczonego skrzydelka i od tamtej pory ciezko mi patrzec i czuc zapach miesa, wedliny, pasztety,kielbasy i wszystko co zwiazane z miesem poszlo w konkretna odstawke..nie wiwm czemu tak sie stalo zawsze uwiwlbialam mieso i wszystko z nim zwiazane

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Tadam ja w 1 ciazy nie mialam wstretu do niczego apetyt dopisywal mimo czestych wymiotow.
Mnie tez maz i cala reszta zmusza do jedzenia miesa tlumaczac ze musze itd itd ale co poradze jak nie moge sie przemoc i na sama mysl rosnie mi w gardle. .:/ jesli chodzi o rybe udalo mi sie troche zjesc ostatnio ale tez za specjalnie nie mam na nia ochoty...
Smieje sie ze kiedys za miesa dala bym palce uciac a teraz bronie sie przed nim jak nie wiem ..;)

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...