Skocz do zawartości
Forum

Pralinka06

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Katowice

Osiągnięcia Pralinka06

0

Reputacja

  1. Cześć dziewczyny :) podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale nie chciałam publicznie pisać, przyjmiecie mnie do siebie? :)
  2. Lenka trzymaj sie, na pewno bedzie wszystko dobrze. W takim tygodniu ciazy u dzieci zdarzaja sie na poczatku komplikacje, ale ostatecznie wszystko kończy się dobrze. Tym razem na pewno nie bedzie inaczej. Pomodlilam sie i ja za Piotrusia.
  3. Cześć dziewczyny :-) daaaawno nie pisałam, ale u mnie obecnie wszystko w porządku :-) w międzyczasie byłam kilka razy w szpitalu z powodu regularnych co 3-4 minuty skurczy od 27 tc i tak się bałam, że za chwilę będzie po wszystkim, że skupiłam się tylko na tym. No ale udało się :-) leci nam 35 tc, a ja dalej w dwupaczku, choć z częstymi skurczami, ale już jestem spokojna :-) Lilcia ma ok. 2,5 kg a dojrzała wg lekarzy jest o przynajmniej tydzień do przodu, więc lada chwila mogłaby się rodzic, tylko jest jeden malutki problem... Wciąż siedzi na pupci i ani myśli obrócić się główką do do dołu :-/ więc prawdopodobnie czeka mnie CC, chociaż tak bardzo chciałam SN. Gratulacje dla pierwszych mam "sierpnióweczek" :-) czytam wszystko co u Was, trzymam mocno kciuki, żeby wszystko u każdego z Waszych dzieciątek było dobrze :-) Mamalina dziękuję za wywołanie chyba miesiąc temu i przepraszam, że tak długo mi zeszło, żeby coś napisać, dużo zdrówka dla Milanka :-) Jeśli chodzi o zgagę to ostatnio zorientowałam się, że mleko, ktore na poczatku ciazy nie pomagało, teraz mi bardzo pomaga ;-) spróbujcie, może na którąś z Was tez akurat zadziała. A jak nie to faktycznie tylko Rennie ;-)
  4. kukurydza123 kochana nie martw się na zapas, choć wiem, że to nie łatwe. Ja ostatnio tak jak pisałam wcześniej, też mam często twardnienia brzucha i też zdarzają mi się duże ilości śluzu. Do tego jeszcze brzuch mi się ostatnio zmniejszył i już zaczęłam nieźle panikować. Na szczęście byłam dzisiaj sprawdzić u położnej i wygląda na to, że wszystko jest ok, serduszko bije miarowo, a pozostałe objawy mogą się już na tym etapie ciąży zdarzać. Połóż się do łóżeczka i poczytaj sobie coś przyjemnego, nie denerwuj się i pomyśl, że wizyta za kilka godzin, a nie za kilka dni, więc lada chwila okaże się, że na pewno jest wszystko w porządku. Trzymaj się :)
  5. Dzień dobry wszystkim miłym Paniom w tak pięknym dniu! :) dawno mnie tu nie było... niestety dopadły mnie codzienne twardnienia brzucha i ciągłe leżenie w łóżku, trafiłam nawet na kilka dni do szpitala i narobiłam sobie na forum zaległości, aczkolwiek w ramach nadrabiania wpisałam się ostatnio do niesamowicie przydatnej tabelki, którą pod względem wyprawki kilka razy wertowałam planując przyszłe zakupy :) teraz dodatkowo dopadło mnie pierwsze w ciąży przeziębienie i okropny kaszel, który dodatkowo wywołuje skurcze i w ogóle ostatnio jakoś tak ciężej, ale mam nadzieje, że wszystko jakoś minie :) Poza tym śledzę co tam u Was słychać, oglądam brzuszki, które pięknie rosną, nie tak jak mój, który upierdliwie po tym jak trochę drgnął- stoi w miejscu :P prenatalnych jeszcze nie miałam i szykuję sobie wizytę na 19 tc. Jak myślicie dziewczyny, czy to nie za wcześnie? natalia93 trzymamy kciuki za kuzynkę, żeby poszło szybciutko :) wspaniała data dla dziewczynki na urodziny :) Co do męża przy porodzie, to ja bym wolała, żeby go nie było, bo oglądałam kiedyś odcinek"ukrytej prawdy" czy innego badziewia, gdzie mąż odkąd zobaczył poród, nie mógł się przemóc do swojej żony, nie mógł na nią patrzeć, bo tak bardzo to przeżył... Mój M jest niestety bardzo wrażliwy i najchętniej zobaczyłabym go już po wszystkim, ale jak się uprze, żeby być to go przecież nie wyrzucę...:/ a narazie delikatnie staram się mu to wyperswadować :))
  6. zosiasamosia.89 pechowo plecy doskwierają i mnie, praktycznie od samego początku ciąży, mogłabym wręcz powiedzieć, że to był jeden z pierwszych objawów :P Nie martw się z tym apetytem, mnie też nie za bardzo się poprawił, rzadko wymiotuje, a waga od początku stoi w miejscu. Lekarz i położna na mnie krzyczą, że trzeba jeść, no ale co zrobić. Ja myślę, że jak przed ciążą ma się jakieś "nadprogramowe" kilogramy to nie ma tragedii, a ja trochę ich miałam. Widocznie organizm nie potrzebuje więcej. Tak myślę i się tym nie zagnębiam, aczkolwiek dzisiaj w kauflandzie prawie zeszłam i dobrze, że kupowaliśmy akurat picie, bo mąż szybko wyjął z koszyka, otworzył i mi dał.... Takie uroki :/ Dziewczyny podziwiam, że dajecie radę uczyć się w tym stanie, u mnie by to zupełnie odpadło, ale na szczęście niedawno skończyłam.... :) Również witam nowe mamusie, super że jest nas coraz więcej :)
  7. Ja też dzień dobry Basia83 ja wstałam o 7 na siku i też już koniec spania, poprzewracałam się do godziny 8 i ostatecznie widząc, że nic to nie da wstałam i zrobiłam sobie twarożek ze szczypiorkiem i właśnie zajadam go z ciemnym chlebkiem :) kiedyś owsiankę jadłam codziennie rano, ale odkąd jestem w ciąży to mi się zupełnie odechciało, czyli podobnie jak u Ciebie :) Smaków żadnych narazie nie mam, a wszyscy dookoła mówią mi, że to przecież niemożliwe, bo drugi trymestr jest od tego... No ale nie mam :) Za to tak jak większość tutaj widzę mam straszne parcie na wszelkie zupy, a zwłaszcza pomidorową :) więc mama z teściową robią mi tą zupę na zmianę, takie są kochane :) Czekam też na potwierdzenie płci, bo w tym tygodniu się wybieram. Marzy mi się w końcu coś ładnego kupić dla maleństwa, a nie tylko oglądać, co ostatnio robię dość często :) Tak mi się marzy, że nie może mi to wyjść z głowy Olcha93 ja też w nocy dużo nie śpię, budzę się często i to niekoniecznie na siku- tak po prostu i już zasnąć nie mogę, a w dzień nie ma opcji żebym zasnęła, dlatego też często jak i Ty chodzę jak zombie... Jedynym moim sposobem na pospanie trochę jest natychmiastowe położenie się wieczorem spać obojętnie o której godzinie wtedy, kiedy mi się zachce spać- tylko wtedy mam możliwość pospać 3-4 godzinki ciągiem.
  8. Witaj Mami3 :) dobrze, że się już lepiej czujesz :) dzięki za utwierdzenie, że dobrze myślę z tym szpitalem, aczkolwiek dziewczyny rodzą w Dąbrowie i też na szczęście się udaje. Ja na pewno jestem bardziej przewrażliwiona bo to pierwszy raz, bo nie wiem czego mam się spodziewać, więc szukam pomocy chociażby w wyborze miejsca :) aczkolwiek też słyszałam o szybkiej reakcji na pojawiające się przeciwności wśród położnych tamtego szpitala i myślę, że pozwoli mi się to czuć spokojniej :)
  9. Mnie ginekolog powiedział, że dopóki nie swędzi, nie piecze, nie boli, nie ma nieprzyjemnego zapachu to nic złego się nie dzieje.
  10. myszka83 koniecznie trzeba sprawdzić czy nie odpadł, bo u nas trzeba sprawdzić, czy ktoś nie przyszył :)) co prawda przyzwyczaiłam się i już wolałabym chyba, żeby nieeee :) mamalina tak mi się wydaje, a nawet teraz koleżanki, które też są w ciąży wszystkie z dziewczynkami, już nie wiem od czego to zależy. Od pogody?!
  11. zosiasamosia.89 co do szpitala w Dąbrowie to jestem bardzo źle nastawiona przez koleżanki, które tam rodziły. Tak jak mówisz narzekały na opiekę, że nikt się nimi nie zajmował, że jedzenie było nie do przyjęcia itp., a wręcz przeciwne opinie słyszałam o szpitalu 1 w Sosnowcu i jeszcze ciągnie mnie dodatkowo mój ginekolog, który tam pracuje :) podobno po prywatyzacji zmieniło się u nas sporo, ale już chyba wolę pójść w sprawdzone miejsce :) Z drugiej strony to jak myślę o porodzie to jestem przerażona... to będzie mój pierwszy :P
  12. Na chwilę obecną to praktycznie same dziewczynki będą :) słyszałam ostatnio, że to taki trend, bo niedawno rodziły się same chłopczyki, przykładowo wszystkie moje koleżanki mają synów. A teraz dla odmiany ma być dużo dziewczynek :) u mnie to jeszcze nie potwierdzone, ale planuję się wybrać w przyszłym tygodniu na USG to może akurat się uda zobaczyć :) na chwilę obecną i tak do brzuszka mówię Zuzia więc się przyzwyczaiłam, ale jak będzie chłopczyk to płakać nie będę ;) A jeśli chodzi o objawy w ciąży przy prawdopodobnie dziewczynce to od początku jem dużo mięsa, a moja cera nie wygląda zbyt ciekawie, brzuch powoli rośnie, raczej wszędzie przybywam, niż tylko na brzuszku ;) Co do L4, to ja już niestety na nim jestem z powodu dolegliwości bólowych... Bóle brzucha, głowy, silne zawroty głowy, bardzo niskie ciśnienie - praktycznie od samego początku ciąży, ale 3 miesiące jakoś wytrzymałam. Zawsze chciałam pracować praktycznie do końca ciąży, żeby się w domu nie musieć nudzić, no ale tym razem niestety nie wyszło, więc teraz oprócz dużo leżenia piorę, sprzątam, gotuję- taka kura domowa ;)
  13. Łooo dziewczyny, ja tu wczoraj wieczorem byłam, a jak weszłam teraz to pół godziny miałam czytania! Dziękuję jeszcze raz za bardzo miłe powitanie, zostaję tu do sierpnia, a może i dłużej :)) Mamalina dziękuję, o to mi dokładnie chodziło z tym rozróżnianiem płci, bo właśnie mieliśmy ten guzek skierowany ku dołowi i na tej podstawie doktor określił, że dziewczynka, ale nigdzie więcej się z tym nie spotkałam :) mamalina Pewność to dopiero po narodzinach:) Albo na podstawie płynu owodniowego. Na tym etapie ciąży (u mnie 13 tc) płeć można poznać po ułożeniu guzka płciowego - skierowany ku dołowi dziewczynka, ku górze chłopak. zosiasamosia.89 ja rodzić planuję w Sosnowcu, bo ten szpital w Dąbrowie mnie jakoś nie przekonuje, ale zawsze możemy gdzieś na siebie trafić później z wózeczkami :) Dziewczyny powiedzcie mi jeszcze o co chodzi z tym suwaczkiem, bo coś z nim sobie nie mogę poradzić "tekst linka". Jak go poprawnie ustawić? :) A w ogóle to nie macie wrażenia, że te suwaczki źle pokazują tydzień ciąży? Wg lekarzy i innych portali jestem w 15 tygodniu, a nie w 14-tym :)
  14. zosiasamosia.89 Pralinka witam:) Widze ze pochodzimy z tego samego miasta ;) Z tego samego miasta, a nawet z tego samego rocznika ;) a może i w tym samym szpitalu będziemy rodzić :) Ja też nigdy żadnego paragonu nie dostałam, nie przeszło mi to nawet przez myśl, bo zwykle jak wychodziłam to miałam już w głowie to, co przed chwilą widziałam.... :) tak więc wszystko oczywiście idzie do kieszeni ;) Kukurydza jesteś doskonałym przykładem tego, że warto się nie poddawać, emanujesz radością nawet przez to, co piszesz :) a z łóżeczkiem mam podobny problem, bo też jakoś muszę je wcisnąć do naszej sypialni, bo ani mi się śni w tym momencie oddawać jej dla pokoju dziecinnego, no jeszcze nie teraz.... :))
  15. Kukurydza bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie i gratuluję wszystkim mamusiom, tym pojedynczym i Tobie jednej podwójnej :) ahhh zawsze chciałam mieć bliźniaki ;) no ale u mnie w rodzinie to się nigdy nie zdarzyło :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...