Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Evee
Jesteś niezawodna jeśli chodzi o informację z Żelaznej :) a jak z walizkami? Personel robi jakieś uwagi czy raczej niema z tym problemu? Mam nadzieję że szybko wrocicie do domku :)

Ja jutro o 10 mam wizytę na Żelaznej więc bede blisko Was i na pewno będę o Was myśleć :)

Juventinka
Chyba rzeczywiście coś się zaczyna u Ciebie dziać :) może nadeszła godzina zero :)

Mam nadzieję że uda nam się szybko zobaczyć nasze Maluszki. Ja mam jakiegoś doła i wątpliwości czy że wszystkim dam radę.

U mnie na razie bez zmian. Skurcz raz są w raz nie. Nie mam apetytu i jem bo muszę a jak już coś zjem to też mnie mdli. Jutro się okaże co słychać na dole.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka, wszystko od personelu. Czasem położne są super!!! We wszystkim Ci pomogą, poświęcą czas. Karmienie piersią nie jest łatwe, zwłaszcza jak dziecko jeszcze nie umie ssać, najchętniej by spało, teraz ta żółtaczka ( bilirubiny ma 14 więc jeszcze obserwacja, ale jutro będę nalegała na naświetlanie), więc czasem jest problem go uspokoić, sama staram się nie dolowac ale dziecko potrafi wyprowadzić z równowagi... Więc położna która Cię wysłucha, pomoże jest zbawieniem w trudnych chwilach. Są takie, ale są również wredne, którym się nie chce. Już kilka razy byłam zbywana i czułam że sama jestem sobie winna to mam sobie radzic, młodej niedoświadczone matce jest wtedy bardzo ciężko. wiem że mają mnustwo pacjentek, u każda potrzebuje pomocy, ale one od tego są.
Nie będę oszukiwać, kilka razy doprowadziła mnie położna do płaczu, ale są też cudowne kobiety które mówią wprost- jak będziesz karmić to mnie zawołaj, zobaczę jak to wygląda i Ci pomogę ( może inna pozycja, może dziecko faktycznie potrzebuje dodatkowego dokarmiania butelką itp).

Ogólnie polecam szpital, ale trzeba mieć żelane nerwy.

Ogromnym wsparciem jest mój M. Wpada codziennie choć na chwilę. Jest mi go strasznie szkoda. Ja jestem z Jaśkiem na codzień, ciężko się zgrać z takim maluchem i jest to ciężka praca. On nie ma takiego kontaktu, a jeszcze znajomi do niego dzwonią i mówią że jego obowiazkiem jest mnie wspierać, pomagać ogólnie powinien wszystko rzucić i siedzieć że mną cały dzień. Będąc w pracy dzwoni kilka razy dziennie, robi zakupy, ogarnia dodatkowe ubranka, kocyk na zmianę, dla mnie maść np na sutki, sprząta w domu by wszystko było gotowe. To naprawdę ogrom pracy, ale wszyscy i tak skupiają się tylko na dziecku i kobiecie, a temu facetowi też jest strasznie ciężko, tylko że on się nie po płacze, a ja tak. Bardzo Was proszę, pamiętajcie o tym :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

evee zgadzam się z tobą co do M mój jak byłam w szpitalu to był u nas 2 razy dziennie żeby mi pomóc i mnie troche odciążyć a wiem jak mu było ciężko widziałam jaki był wykończony jak przyjeżdżał nie spał w nocy bo sie denerwowal po nocach latał po Tesco zebybmalemu ubranka kupic bo wszystko było za duże
Po takich momentach wiem że zawsze mogę na niego liczyć i najważniejsze że mamy siebie a z resztą sobie poradximy

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Cześć.

Ja się też melduję w dwupaku. Jutro mam konsultację w szpitalu, więc się dowiem, kiedy się kładę. Czytam Was na bieżąco na tel, ale pisać nie mam kiedy, bo wciąż jestem z całą gromadką. Ja już w zasadzie przygotowana na przyjęcie Gai - torba spakowana, łóżeczko ubrane, gondola wyprana, fotelik też. Jeszcze jutro, czy pojutrze zrobię ostatnie zakupy dla Malutkiej i wsio:)

Evee podziwiam, że masz czas i chęć do Nas pisać:) Jesteś nieoceniona i swoimi radami bardzo pomagasz. Buziaki dla Jasia i szybkiego zbicia poziomu bilirubiny. Wpisałam Was do tabelki - nie wiem tylko, czy dobrze wpisałam, że rodziłaś w skończonym 37 tc?

juventinka rzeczywiście to może być początek porodu. Jestem ciekawa jak sytuacja się rozwinęła.

Mroczna no bardzo mi Cię szkoda. Ja żadnej ciąży nie przenosiłam, ale byłam niejednokrotnie świadkiem i wiem, że to jest mega trudne i denerwujące - w szczególności wieczne telefony czy już urodziłaś. Miewasz takie często??

Magdalia a co u Ciebie? Dawno się nie odzywałaś!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Evee
Dziękuję za informację. Jesteś wspaniała!

Tak to jest z tymi szpitalami. Wszystko zależy od ludzi. Trzy lata temu leżałam z wyrostkiem to też jedną pielęgniarka była ok a inna zastrzyki dawała jak koniowi w zad aż pacjenci podskakiwali z bólu.

Nie dość że dla mam które rodzą po raz pierwszy to trudna sytuacja to jeszcze je położne stresuja. A teksty typu jak chciałaś to masz to już jest przegiecie!

Mój M zaczyna urlop od weekendu więc pod tym względem się cieszę bo będzie przy mnie ile tylko będzie mógł.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się na szybko ze szpitalnego łóżka. W skrócie:
Zostawili nas, bo mi ciśnienie skacze, a mała z kolei jakas ospała.
Reszta wyników w normie, więc pani doktor powiedziała, że może to być oznaka zbliżającego się porodu- te biegunki.
Szpital w Pruszkowie super, jestem sama na sali, skaczą obok mnie, nawet lekarka zagląda co 15 minut. Było już dawno po kolacji, a jak powiedziałam, że głodna jestem to szybko jedzonko przynieśli. Także wielki pozytyw jak na razie :-)
Ale.. Stety lub niestety na IP pani dr zrobiła mi chyba masaż szyjki. Nigdy w zyciu!!! Nie chcę straszyć, ja naprawdę jestem odporna na ból, a to to nie można nazwać masażem, to katowanie. Chyba na całej IP słyszeli moje krzyki, aż szarpnęłam za rękę Pani dr ile sił. Krew się teraz sączy, ból jak na okres niemiłosierny, ale może dzięki temu urodze szybciej :-P
W miarę możliwości będę zdawać relacje, chociaz tu non stop się coś dzieje. Jeżeli ciśnienie nie będzie skakać i mała nie będzie pchać się na ten świat to jest szansa, że nas jeszcze wypuszcza do domciu przed terminem porodu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/d7xs7z1.png

Odnośnik do komentarza

Evee
Super sobie radzicie :-) A z karmieniem to pomału się siebie nawzajem nauczycie. Mam nadzieje że szybko się uporacie z żółtaczka.
U mnie po urodzeniu też tak było w szpitalu z personelem niektóre położne to do rany przyłóż a inne to z piekła rodem. Pamiętam jak mi powiedziała jedna że jak mi się cesarki zachciało to teraz się będę męczyć z karmieniem. Na szczęście jej słowa się nie sprawdziły. A jakby zerknela w moja kartę to by wiedziała że miałam cc na cito ze względu na synka a nie na życzenie.
Anula11
Pisz co u Was?
Anulka165
Jak tam Kasia? I co z żółtaczka?
Mamalina
Gaja już może wychodzić skoro wszystko przygotowane:-)
Ja właśnie spakowałam prezent od małego dla Bruna:-) i do pakowałam torbę do szpitala. Jeszcze jutro muszę iść do apteki po maść na sutki i dla młodego po fenistil bo go strasznie coś pogryzło:-(.

U mnie z samopoczucie jest w porządku ale mam już dość moich spuchniętych jak balony stóp:-(

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Ja również karuzeli jak narazie nie kupuje. mam przy łóżeczku misia Interaktywnego i jakies ptaszkI. ;)
Leżaczek pożyczę od kuzynki jeszcze chce kupić matę edukacyjna chociaż tutaj też moja kuzynka chce mi dać ;)
Biegunkę miałam też z tydzień temu ale z położna przeanalizowalysmy przyczyny i doszliśmy do wniosku ze dużo wody podczas upałów i takie skutki ewentualnie oczyszczanie organizmu po przeziebieniu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/n1xflq4.png
Aniołek 23.01.2019 (8 t.c)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, idzie to wszystko ogarnąć, tylko czasem są chwile zwątpienia, ale świadomość że "nikt tego za Ciebie nie zrobi" stawia mocno na ziemi. Są chwile bezradności, ale na mnie kojąco działa prysznic. Czasem 3min i jestem innym człowiekiem. Nie mówię że wszystko jest proste, bo ja się załamałam jak usłyszałam o żółtaczce- chciałam już iść do domu a tu kolejne dni i nie wiadomo kiedy koniec... Mówi się trudno, żyje się dalej.

Ogarnijcie jeszcze jakie laktator mają na oddziałach... Byście miały na zapas wszelkie potrzebne butelki i rurki do ściągnięcia. U mnie okazało się że butelki avantu nie pasują, a chciałam sprawdzić ile pokarmu maly wypija przy jednym "posiedzeniu". Niby butelkę można kupić, ale kiosk otwarty jest od 9-17,

Maść do przewijania- ja mam bepanthen, ale w szpitalu używają alantal. Z kosmetyków dla dzieci to Nivea baby. Octanisept- codzienne używanie do kikuta. Pamiętajcie o jakiejś herbacie w saszetkach bo woda Wam zbrzydnie. Pieluchy, ja miałam opakowanie chyba 45sz, zostało mniej niż połowa. Pielucha zawsze jest sprawdzana przed karmieniem, a jak karmienie jest co 3h więc ok 7pieluch dziennie. Na początku idzie więcej bo idzie "pierwsza kupa" i dziecko intensywnie daje znać że ma nawalone. Niemowlaki bardzo często sikaja, więc też często się je zmienia. Czasem wychodzi pielucha przed i pielucha po karmieniu...
Kupcie żel antybakteryjny do rąk, bo może się okazać że nie będzie Wam po drodze do łazienki, a trzeba będzie po przewinieciu dziecka odrazu je nakarmić. Miałam dodatkowo wodę termalna na poród, ale zupełnie o niej Zapomniałam. Teraz spisuje się cudownie. Używam jej za każdym razem po skorzystaniu z toalety na dolne partie ciała. Nie miałam rany, więc nie wiem jak działa, ale raczej jak skład dobry to wspomaga gojenie, dziala odświeżająco, a czasami nie masz czasu na częste prysznice, a sama zmiana podkładu nie usuwa brzydkiego zapachu. Mam też chusteczki laktacyt, z kwasem mlekowym i też są super!

M przywiózł mi dziś depilator- poświęciłam 10min całkowicie sobie i poczułam się wspaniale. Pamiętajcie, że dalej jesteście kobietami, a zadowolona mama to zadowolone dziecko :)

Kraków, jak tam SDM?

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Nocne marki ruszają na podbój forum ;)
Evee jesteś wielka. Tyle cennych rad jeszcze nam sprzedajesz. Nie pomyślałam o tym, żeby kupić chusteczki do higieny intymnej - jak mnie nie zatrzymają dzisiaj w szpitalu to od razu idę się zaopatrzyć. Odnośnie żelu antybakteryjnego na SR mówili nam, że w tej roli doskonale sprawdzi się również octanisept - bardzo dobrze działa antybakteryjnie. Co do roli partnera po porodzie całkowicie się z Tobą zgadzam. Staje się takim przynieś, podaj, pozamiataj, a to nic przyjemnego i nie wpływa dobrze na psychikę. Tata podobnie jak my stresuje się nową sytuacją i też potrzebuje wsparcia i dobrego słowa. Na mojego wsiadła jego własna matka, że powinien teraz siedzieć ze mną 24h i w ogóle. i nie docierały do niej argumenty typu, że na razie nie ma takiej potrzeby, nic się nie dzieje, urlop zostawia na czas po porodzie itp. Na szczęście chyba jakaś koleżanka z nią pogadała i się uspokoiła.
Juventinka łączę się z Tobą w bólu. Miałam podobnie po poniedziałkowej wizycie na IP, co zdaniem lekarza miało sprawić, że do dzisiaj urodzę, a tu psikus. Mam nadzieję, że dzisiaj trafię na innego lekarza i nie będzie mnie tak męczył, chociaż z drugiej strony jeżeli to faktycznie przyspieszyło by poród niech robi co chce. Tyle, że nic nie daje gwarancji, że pomoże.
Mamalina najgorsze jest to wyczekiwanie i zastanawianie się czy to będzie dzisiaj, czy jednak nie. A telefony lub sms-y są co kawałek. Na niektóre przestałam już odpisać i odbierać :) a jak sama z siebie do kogoś zadzwonię to pierwsze co słyszę w słuchawce to gratulacje i jakie wymiary. Ech... I trzeba tłumaczyć, że w innej sprawie dzwonię i że jeszcze nie urodziłam.
Lenka powodzenia :) Oby wszystko szło już tylko w dobrą stronę i żeby wypisali Was niedługo do domu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że nie tylko ja cierpię na bezsenność. Heh. U mnie pierwsza noc taka. O 3 przebudziłam się z potwornym bólem brzucha jak na miesiączkę... po swoich godzinach męki wzięłam NOSPE i nieco ustało, ale szału nie ma...

Myślicie, że to znak, że czas kierować się do szpitala?
Mam mieć cc ze względu na położenie miednicowe, więc nie wiem czy nie lepiej dmuchać na zimne i jechać. Jeżeli te bóle to pierwsza oznaka rozpoczynającego się porodu...
Ehhh... przy kolejnym porodzie będziemy już mądrzejsze o doświadczenia :P

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9csqvdyofxlzh.png

Odnośnik do komentarza

Będę zombie do kwadratu, a jestem dama z Olkiem...
Chlopaki spia, a ja zamykam zamowienie do gemini. Zamowilam juz otulacz w smyku, zaplacilam za kosz, zamowilam dopelnienie do rogala. Produktywna noc ;)

Evee - dobrze, ze tak trzezwo podchodzisz do sytuacji. Super, ze sobie radzisz i dbasz o swoich chlopakow.

Mroczna, Juventinka - trzymam kciuki za szybkie rozwiazania.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Mroczna
Ja też dołączam do nocnych marków :-)
Z twojego suwaczku wyniki 40 tydzień i 2 dni ja tak urodziłam starszego synka więc może twoje maleństwo się dziś zdecyduje wyjść :-) Jak dziś będziesz na IP to mogą jeszcze Ci założyć balonik żeby przyspieszyć poród lub podać oksytocyne ale fajnie by było jakby już coś konkretnie zaczęli działać bo to czekanie dobija. Czekam na relacje jak tam na IP i mam nadzieje że dziś będziemy Ci gratulować narodzin maleństwa :-)
Ja tak czekałam w 1 ciąży aż samo się zacznie a teraz czekam na 2 sierpnia na przyjęcie do szpitala. I mam plan żeby 5 mnie już wypisała do domu z małym:-D mam nadzieje że mi się uda. Bo z starszym synkiem też mnie wypisali pomimo tego że dostał żółtaczki i wyglądał jak mały azjata.
Evee
U mnie mały był na granicy spadku z wagi w 2 dobie a to była niedziela więc zero pomocy bo laktacyjnych w weekend nie ma. Dobrze że tak położna mi pomogła bo okazało się że mały za płytko łapał sutek. Później wystarczyło że miał dobrze chwycony 15 minut i był już najedzony. Ale ile wcześniej się nadenerwowalam yhh.
Tak jak piszesz są chwile że człowiek czuje się bezradny ale wie że musi się ogarnąć dla tej małej istotki bo ona nas potrzebuje:-) Powodzenia bo z twoich relacji wynika że świetnie sobie radzicie jako rodzice:-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Olusia
Ja też m mieć cc ale 2 raz. Wydaje mi się że możesz jeszcze zaczekać ale jak ból zacznie się zwiększać to skontaktuj się ze swoim lekarzem lub jedz na IP. I tak zanim Ci zrobią cc będą sprawdzać czy dziecko się nie obróciło w ostatnim momencie. A sama cesarke też lekarze nie lub robić na cito więc jak się nie uspokoi a zacznie wręcz potęgować ten ból to jedz. I pisz jak sytuacja u Ciebie wygląda. Powodzenia.
Fizka
Nie tylko ty ja do 2 nie spałam a obudziłam się o 4:40 tzn starszy synek mnie obudził bo znalazł metke w piżamie yhh. On zasnął a ja już nie.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Marta_Joanna sama jestem ciekawa co dzis zafundują na IP. Jak już mogę pomarudzić to wolałbym dzisiaj nie rodzić, chyba że w nocy. Teraz M. wyjeżdża do Łodzi i jak coś to nie wróci tak szybko, dopiero pod wieczór.
Fizka spróbuj się teraz położyć. Może uda Ci się zdrzemnąć chociaż jeszcze na chwilę :)
Olusia jeżeli przeszło po nospie to ja bym jeszcze czekała. Zanim się zacznie właściwy poród zdążysz dojechać do szpitala. No chyba, że jesteś taką ekspresówką jak Mamalina ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Marta_joanna i nas nie ma problemu z przystąpieniem, tylko z tym że Jasiek należy do tych leniwych dzieci- ma to po ojcu. Potrafi zasnąć w każdej pozycji :) karmiąc go pierwsze 10min jest ok a później muszę go wybudzic na siłę. Nie pomaga rozbieranie do pieluszki, drażnienie wodą, zimną pielucha ogólnie szczyt flustracjii.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Juventinka
Dobrze wiedzieć jak tam w Pruszkowie. W razie czego z Ursusa mam tam blisko więc to jakaś opcja. Daj znać czy jeszcze wracasz do domu czy może już jesteś z Maluszkiem :)

Evee
Jesteś skarbnica informacji. To bardzo przydatne co piszesz tym bardziej że może też będziemy tam rodzic. Mam nadzieję że szybko wrocicie do domku. W domku to zawsze inaczej pomimo tego że też wszystkim się musisz sama zająć no ale u siebie to u siebie.

Fizka
Współczuję ciężkiej nocy. Przynajmniej zakupy porobilas :) ja też muszę jeszcze zamówić parę rzeczy, mam tylko nadzieję że jak dzisiaj zamówię to w poniedziałek dojdą jeszcze przed porodem.

Olusia
Jak przeszło po nospie to może być fałszywy alarm. Ja ostatnio miałam skurcze co 5-6 minut a potem tez przeszło i na razie tylko czasem się coś pojawi ale nic poważniejszego się nie dzieje a ból też jak na okres.

A ja dzisiaj o dziwo przespalam cała noc bez przerwy na siku. Za to rano brzuch spiety na maksa ledwo wstałam.
Ostatnio się zastanawiałam że nic mi jeszcze z piersi nie wycieka itp a dzisiaj rano zaczęłam laktator składać po wyparzaniu i stwierdziłam że przyłożenie i sprawdzę ssanie bo to ręczny sprzęt a od razu pojawiła sie kropla pokarmu. To może z karmieniem nie będzie źle w razie czego.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry
Evee dzięki za rady:) są bardzo przydatne i obym wszystkie zapamiętała bo ułatwią współpracę z maluszkiem.

mroczna moja teściowa znów na odwrót, bo nie zdaje sobie sprawy, że M powinien być w gotowości i rozpieszcza synka piwkami. Już 2 raz w tym tygodniu (!) przynosi mu po piwku (wczoraj jako forma przekupstwa, żeby jej grill pomalował) a mój mąż nie odmówi no i sytuacja jak u myszki, bo ja sflustrowana a oni zdziwieni, mąż odwraca kota ogonem, że to ja się czepiam;( tak mi prze to smutno:(

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za wsparcie :-) Ja już po szeregu badań, moje ciśnienie ok, mała dalej ospała. Z nowych wieści... Chyba po wczorajszym badaniu "skatowaniu" coś się rozkręca :-) zaczęły się skurcze, szyjka jeszcze krótsza niż wczoraj, rozwarcie też, także może już niedługo będę tulić tą małą zbuntowaną istotkę co na ktg zasypia :-P
brzuch tak boli, że masakra, jak ja już zapomniałam co to znaczy ból miesiączkowy :-(
Czekamy teraz na obchód do 9 i zobaczymy. Trzymajcie kciuki ;-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/d7xs7z1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...