Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, teoria Oli ma sens, skoro u tylu facetów jest to potwierdzone. Uśmiałam się z niej. Muszę przy następnej takiej okazji powiedzieć o niej mężowi. Bo też mu się zdarza, że nie słyszał o czymś o czym na 100% mówiłam.

Ola, a soczewki nosisz od dawna? Bo z tego co zrozumiałam nosiłaś je już wcześniej, potem miałaś przerwę a teraz znów wróciłaś do nich? Okularów już nie używasz? Ja kiedyś soczewki nosiłam częściej (już z 2 lata nie używałam), ale i tak wolę okulary.

Mój mąż wziął wczoraj w pracy dzień urlopu, żeby mnie odciążyć, bo już od wtorku czułam się kiepsko, jakby mnie przeziębienie łapało. To mąż zaraził dzieci katarem i wszyscy byliśmy "pociągający". Na szczęście już nam lepiej, dzisiejsza noc była o wiele lepsza, dzieci dobrze spały co oznacza że katar już im tak nie dokuczał. Ja już wczoraj wieczorem poczułam przypływ sił, nawet ciasto drożdżowe zrobiłam. Muszę się pochwalić, że pięknie wyrosło.
No pora kończyć, słyszę że dzieciaczki powstawały.

Anaa, tak mi się jeszcze na szybko przypomniało. Czym wypełniłaś w końcu te poduszki dla dziewczyn? Te poduszki miały wielkość "Jaśków"?

Odnośnik do komentarza

a mi się soczewki marzą ... o okularach ciągle zapominam, ciągle się brudzą, a wycieranie to tylko rozmazywanie przeważnie :P ale na razie sobie mogę pomarzyć .. ale jak będę pracować na bank soczewki będę kupować..

adasaga poduszki minimalnie większe chyba niż jaśki ..a wypełniałam w końcu wkładem z poduch na sofie .. bo za dużo go w sobie miały i były za twarde .. okazało się , że to pocięta gąbka czy coś w tym typie nie najlepsze rozwiązanie ale na razie musi być ..będę się martwić jak będzie trzeba je uprać :P choć pewnie szybko to nastąpi bo przypadły im one do gustu i po całym domu je noszą.

Odnośnik do komentarza

Adasaga,ja tej teorii mojemu M.już nie sprzedaję,bo się obraża;)
Soczewki mam znowu,tzn kiedyś nosiłam,ale przestałam.Dla mnie są super,ale czasem niestety mam epizody alergiczne itp i wtedy nosić nie mogę.Teraz mam.jakieś oddychające,są wygodniejsze.I tak chodzę sporo w okularach,ale podczas deszczu,dużej różnicy temperatur mkedzy pomieszczeniami a dworem,fajnego makijażu (mam minusy,a okulary zmniejszają mi oczy) soczewki wygrywają.Mam miesięczne,zapłaciłam za obie plus badanie wzroku i dobór soczewek prawie 100zł; na następne mam u nich zniżkę 50%,takze nie jest strasznie.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

joanna ja w sumie też sobie nie wyobrażam tego zakładania ale kiedyś wyprubuje na bank ..bo mnie okulary wkurzają.. w domu często ściągam bo mi po prostu przeszkadzają .. a jak ściągnę to potem jak wychodzimy gdzieś to zapominam założyć i potem psiocze, że zapomniałam, bo niewyraźnie widze i musze się namęczyć :P

Odnośnik do komentarza

Jak ktoś nie ma problemu z gmeraniem sobie w oku,to chyba problemu z noszeniem soczewek nie będzie... Teraz mam takie,że ich praktycznie nie czuję,a do tego nie ma tych niedogodności,co w okularach (lekko czuję prawą,bo w niej mam astygmatyzm i ta soczewka jest grubsza).Kiedy zakładałam po raz pierwszy soczewki,wlozenie jednej zajmowało mi...40 minut ;) teraz to moment,minutka i już obie siedzą.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Trochę was podczytuję bo wiecznie czasu mi brak hehehe...:)
Ostatnio jakoś nie mam na nic czasu dnia mało...

Wiosna się już chyba robi za oknem chociaż od jutra znowu ma się popsuć pogoda...

Zaczęły się nabory do przedszkola więc trochę zajęcia mam.Ale powiem wam szczerze że tu jest tak wszystko zagmatwane że moja matula nawet nie może się połapać... No i wszystko jest na mojej głowie bo jak zwykle mój mąż ma ważniejsze rzeczy niż zajmowanie się naborami do przedszkola.Tak jak przedwczoraj próbowałam wypełnić wniosek przez internet (bo tu się tak wypełnia) ale nie rozumiałam kilku podpunktów (zresztą nie tylko ja) i mąż powiedział jak z nim rozmawiałam że przyjedzie i zerknie na to i co nawet nie zainteresował się jak to wygląda co trzeba zrobić itp.Ech...szkoda słów...Wkurzyłam się i wczoraj rano jechałam do rodziców do dentysty więc przed wyjściem wypełniłam byle jak i zapisałam to w ich bazie. Potem będąc u mamy w pracy (bo już wróciła do pracy) wydrukowałam to i matula pokazała mi błąd a poprawić nie wiedziałam jak więc stwierdziłam z mamą że zadzwonię do przedszkola i powiem co i jak.No i jak wróciłam zadzwoniłam i ku mojemu zdumieniu miła pani wyjaśniła mi jak poprawić i powiedziała że jak będę miała problem to że zaprasza do siebie.No i wzięłam ten wniosek który wydrukowałam u matuli i poszłam dziś z rana do tej miłej pani która poprawiła w swoim systemie to co było źle i wyjaśniła mi wszystko i co jeszcze potrzeba do tego wniosku.Także ciesze się chociaż że ona była taka miła mi pomóc bo ostatnio jak byłam w przedszkolu (gdzie indziej niż dzisiaj) i chciałam wziąść papierkowy wniosek do wypełnienia to pani powiedziała mi "proszę wypełnić przez internet"...A w necie pisało że ci co nie mają dostępu do netu mogą wziąść wniosek z placówki...Mogłam jej powiedzieć że nie posiadam dostępu do netu.Ale znowu nie miałabym swojego konta no i wszystkie wiadomości mają być umieszczane w necie i informacje mają wysyłać na pocztę.No i jeszcze najśmieszniejsze że teściowa mi podniosła ciśnienie bo wczoraj jak przyjechała siedzieć mi z dzieckiem to przywiozła mi wydrukowany wniosek i jakieś oświadczenia i powiedziała że mi wydrukowała bo mój mąż powiedział że ja nie umiem wypełnić i nawet instrukcję wydrukowała gdzie to wszystko było w necie...Boże myślałam że mnie szlak trafi.Oddałam jej te kartki i powiedziałam że mi to nie jest potrzebne bo ja już wypełniłam przez internet i już poszło do ich systemu.Nie dość że ja ją o nic nie prosiłam to jeszcze poprzekręcał ktoś realia bo ja nie powiedziałam że nie umiem wypełnić przez internet tylko że nie rozumiem kilku podpunktów a na logikę biorąc to że wydrukowała to nie zmienia faktu że wraz nie rozumiałam tych podpunktów więc to jej wydrukowanie wniosku mi w niczym nie pomogło.A z przedszkola chciałam wziąść i pokazać swojej matuli te podpunkty ale na szczęście mogłyśmy u niej wejść do netu. Ale po wyjściu z domu miałam chęć zadzwonić do męża i powiedzieć mu po jasny gwint kazał teściowej drukować to i wtrącać się skoro nie wie o co chodzi i robić ze mnie niedojdę że nie umiem wypełnić przez neta bo tak się poczułam ale powstrzymałam się.Później i tak rozmawiałam z mężem przez tel więc zapytałam się go o to a on wydarł mordę na mnie że on nic nikomu nie kazał i że to ja robię z niego jelenia...I to jest właśnie taka rozmowa. Albo mąż mnie okłamał i wspomniał coś teściowej albo teściowa sama zadecydowała i wydrukowała ale skąd wiedziała w ogóle o tym?Najbardziej wkurzyło mnie to że nie wiedzą o co chodzi a się wtrącają i robią z kogoś niedojdę.No i nawet wczoraj powiedziałam o tym na spotkaniu bo strasznie mnie to męczyło...No i wkurzyło mnie to że mój mąż załatwia takie sprawy za moimi plecami i przekręca fakty...No jego zdaniem to wina teścia bo słyszał nasza rozmowę ale skoro nie był w temacie to nie powinien się wtrącać.Jakbym chciała wydrukować to bym sama się do nich zgłosiła albo bym poszła na miasto do ksero i wydrukowała.No i chciałam jeszcze wspomnieć że dziś jak wyszłam z przedszkola to się załamałam bo dowiedziałam się że warunkiem przyjęcia dziecka do przedszkola jest to że obydwoje rodziców musi pracować a druga rzecz że tam we wniosku musiałam wpisać od której do której dziecko będzie przebywało w przedszkolu więc na chybił trafił wpisałam od 8 do 16 no i dowiedziałam się że przez rok nie będę mogła tego zmienić...Co za paranoja przecież ja nie wiem czy znajdę prace w jakich godzinach i w jakich godzinach dziecko będzie w przedszkolu...Także przez rok nie mogę podjąć pracy bo jaką niby prace znajdę od 9-15 i czy wystarczy mi godzina żeby odprowadzić małą do przedszkola i odebrać ją z przedszkola?Ja nie mam wykształcenia wyższego żeby dostać się do biura zresztą nawet praca w biurze jest od 8...Powalone są te zasady... Nie wiem nawet czy przyjmą moje dziecko skoro ja nie pracuje ale kuźwa jak mam podjąć prace skoro nie mam co z dzieckiem zrobić?Także jestem w dołku nie wiem czy czwarty rok nie będę siedziała w domu...:(

Odnośnik do komentarza
Gość joanna 19

Katarzyna piszesz dokładnie o tym co u nas w niektórych przedszkolach mówią, nie masz pracy nie ma dziecka w przedszkolu ,jak znajdziesz to przyjdź i przyjmiemy, jak mam szukać kiedy dziecka nie przyjmą? miałam to samo zobaczymy jak teraz pójdzie bo chcę zapisac obok szkoły starszych.

Odnośnik do komentarza

Kasia, Joanna, Wy mnie nie straszcie że dziecko niepracującej matki nie ma szansy na przedszkole! Ja mam zamiar zapisać swoją córkę do przedszkola, jeszcze wniosku nie wypełniałam bo u nas wszyscy chorzy i czasu na to nie mam, ale nie przewiduję żadnych kłopotów z dostaniem się jej do przedszkola. W ubiegłym roku wiem że było jeszcze sporo wolnych miejsc, były ogłoszenia w Kościele, na sklepach że poszukują jeszcze chętnych. Mam nadzieję że w tym roku będzie tak samo. Wiem że pierwszeństwo mają dzieci pracujących rodziców, dzieci samotnych matek, albo te których rodzeństwo chodzi już do przedszkola ale mam nadzieję że i moja córka i Wasze dzieci bez problemu się dostaną. Czytałam zresztą że od przyszłego roku szkolnego wszystkie 4 latki mają mieć zapewnione miejsce w przedszkolu. Tak że jeśli się nie uda w tym roku to pójdzie za rok jako 4 latka. Ja mam dylemat które przedszkole wybrać, mam w pobliżu 2 i nie wiem które lepsze.

Kasia, teściowa chciała Ci pomóc, a że dodała niepotrzebny komentarz że niby nie wiesz jak...
To chyba cecha wszystkich teściowych że czasem powiedzą coś takiego że w pięty idzie. Ale Ty odpuść sobie te nerwy. Gdyśmy tak chcieli czepiać się każdego zdania to trzeba by się bez przerwy z kimś kłócić, na kogoś obrazić. Szkoda życia, lepiej jednym uchem wpuścić drugim wypuść.

Odnośnik do komentarza

Adasaga,to zazdroszczę sytuacji przedszkolnej...u mnie jest miejsce w przedszkolu na wsi,wiec nie jest źle;można nawet zapisać dwulatka,jeśli potrafi już korzystać z nocnika.Jeśli natomiast chciałoby się zapisać dziecko do przedszkola w pobliskim mieście (bo Np praca po drodze i tak wygodniej),to nie ma szans,jeśli już się nie pracuje...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza
Gość joanna 19

Po prostu nie w każdym przedszkolu przyjmą, u mnie wtym co najbliżej zawsze był poblem i dzieci znajomych niepracujących chodzą dalej.dopiero syn został przyjęty jako 5latek a córke woziłam dalej, teraz przy 4 dzieci wolałaym obok i może mam szanse bo w sierpniu kończy 4 lata
Ze swoją teściową nie widziałam się ponad pół roku i boję się żeby przy spotkaniu móc utrzymać język za zębami bo na pewno coś będzie gadac nemiłego. Ona w ogóle do nas nie dzwoni tak ją wnuki obchodzą od syna

Odnośnik do komentarza

No i stało się-zapisaliśmy córkę do przedszkola. Mało brakowało a przegapiłabym termin zapisów. Dobrze że w niedzielę weszłam na stronę przedszkola i tam znalazłam informację że zapisy są tylko do poniedziałku. Nie wiem czemu wydawało mi się że mam czas do końca marca. :-) Wybrałam 2 przedszkola, mam nadzieję że do któregoś się dostanie. Podobno w ubiegłym roku i teraz łatwiej jest się dostać do przedszkola ze względu na to że 6 latki idą do szkoły i odpada jedna grupa. Bodajże 9 kwietnia będą wyniki. Co mnie zaskoczyło to to że chociaż rejestrowałam ją elektronicznie to papiery i tak trzeba było zanieść osobiście do wybranej placówki.

Kasia, Joanna, a Wasze dzieci zapisane?
Joanna, to 4 letnie dziecko o którym piszesz to najmłodsze Twoje dziecię czy masz jeszcze młodsze?
Co do teściowej, to niestety nie każda jet dobrą babcią. Szkoda, że Twoja teściowa nie interesuje się zbytnio wnukami. Ja już nie mówię żeby miała dobre relacje z synową (choć oczywiście byłoby to mile widziane), ale przynajmniej mogłaby wykazać zainteresowanie wnukami, babcia powinna być ważną osoba w życiu dzieci. A daleko od Was mieszka teściowa? Odwiedza Was albo Wy ją?

Odnośnik do komentarza

My mamy zapisy do przedszkoli dopiero od dzisiaj do 10 kwietnia, no i zapis do gimnazjum mnie czeka też jakos do 17 kwietnia. Tak te 4 letnie to już najmłodsze.
teściowa mieszka 100 km od nas i przyjeżdżała tylko kiedy musiała np. w maju Pierwsza Komunia córki więc chyba będzie ale musimy ją osobiście zaprosić i wtedy 90% szans na jej przyjazd. Ale i bez niej się odbędzie.
Wreszcie mi się udało tu założyć konto, wcześniej zapomniałam hasła do maila i nie miałam kiedy zakładać nowego

Odnośnik do komentarza

ola2710 też mi się tak wydaje że tylko tak "straszą" ale na zimne trza dmuchać i zmieniłam godziny na 7-17 bo ostatnio gadałam o tym z mężem i on powiedział że na 16 jej nie odbierze więc ww razie jak ja bym nie mogła to on będzie musiał a jest tutaj dopiero przed 17 o ile dobrze jedzie autobus i zdąży na niego:)Chociaż pewnie i tak ja będę odbierać małą bo nie znajdę pracy od godz 8-16 albo i krócej bo nie wiem czy będę zdążać w ciągu godziny.Ech...powalone to wszystko...A co do deklaracji o odbieraniu dziecka to z tego co ja tu widziałam to jest oddzielne pisemko które w każdej chwili można pobrać z netu więc wydaje mi się że go się wypełnia dopiero wtedy gdy ktoś inny ją będzie odbierał.

adasaga3 u ciebie może są inne zasady i może mniejsza miejscowość jest.U nas dlatego się wybiera 3przedszkola bo jak w jednym nie przyjmą to w pozostałych dwóch mogą przyjąć.No więc miejmy nadzieję dziewczyny że przyjmą nasze dzieciaczki:)
A co do teściowej to może i masz rację ale ja już mam taki charakter że mnie bolą takie słowa i wpienia mnie to jak ktoś się wtrąca nie wiedząc o co chodzi.

No właśnie i dziś miałam pewne zdarzenie.Otóż wracałam z małą ze spaceru i szyłyśmy chodnikiem.Pati jak to ona biegała sobie i się oddaliła ode mnie zatrzymując się przed ulicą boczną gdzie były pasy (samochód zjeżdżał w tą ulicę) i czekała aż dojdę do niej oglądając się za siebie gdzie jestem.Doszłam do niej to wtedy przeszła przez przejście.Gdy doszłyśmy do furtki sięgnęłam do torebki po klucze od furtki i nagle zatrzymał się samochód przed naszą furtką (mieszkamy przy ulicy) i usłyszałam głos chłopaka odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka który wychylił się z miejsca kierowcy i zaczął mi prawić morały co do dziecka...Spojrzałam się na niego powiedziałam "dobrze" i poszłam do domu.Aż zagotowało się we mnie... Żałuję tylko że czegoś innego mu nie powiedziałam....

anaaa piszesz o 5latku a moja ma 3latka i chce żeby poszła do przedszkola.Jeśli 5latek idzie teraz do szkoły to niby kiedy ma chodzić do przedszkola?

adasaga3 u nas też wypełnia się elektronicznie drukuje się i zanosi się do placówki pierwszego wyboru.Ja już miałam gotowy wniosek do zaniesienia ale dziś jeszcze zmieniłam godzinę pobytu małej w przedszkolu i musiałam iść na miasto wydrukować więc mąż musi podpisać i jutro mogę zanosić:)

A jeszcze na dodatek byłam w czwartek u dentysty i od tamtej pory boli mnie dziąsło i nie wiem co jest grane.Nawet zjeść nie mogę...Chyba znowu będę musiała zawitać u dentystki...:(

Odnośnik do komentarza

Kasia,ja też odwiedzam ostatnimi czasy częściej niż zwykle mego dentystę...juz druga kanałówka w tym roku...a chodzę prywatnie,to i majątek tracę:/ wydaje mi się,że to może być przez kp-bo nigdy czegoś takiego z zębami nie miałam...niby jem witaminy,staram się zdrowo odżywiać itp,ale nawet badania które musiałam zrobić ostatnio do pracy wyszły lekko poza normą (mimo moich zabiegów...).

Dzisiaj byliśmy na pierwszej godzinie adaptacyjnej w żłobku.Nie bylo tak źle:) jutro znowu idziemy,wykupiłam 10 godzin.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

kasia ja nie mam nic do przedszkola moja moja młodsza poszła jako 2,5 latka .. chodziło mi, że 5 latki obowiązkowo już muszą iść to może inne zasady są przy przyjmowaniu.

a o co gościowi chodziło?a jak dziąsło tyle boli to faktycznie idź.

ola fajnie, że adaptacja przebiega ok oby tak dalej :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...