Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Ola to tak jak u nas Bardziej prezenty dla dzieci niż dla siebie
Jak przyjdą te święta to też trzeba się nagłówkować co komu Ale jednak taki czas Dzieci czekają na prezenty
Ulla nasza rocznica minęła w dzień wyjazdu męza i nawet zapomnieliśmy sobie życzeń złożyć i tak minęła 5 rocznica Może na 10 jakoś uczcimy :D
Dni mijają tak szybko że do Śwąt szybko zleci ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Bettyy
NATKA08
Bettyy
aagnieszkaa -dzieki oj zleciało
Natka - jak dokładnie wszystko skończę to pokażę Jeszcze chciałam wydrukować napisy aby własnoręcznie się nie trudzić :D
Ale najpier postanowiłam skończyć książkę :)

czytać czy pisać? :D

czytać :D 423 stronice sobie liczy i to drobnym druczkiem ...

Bettyy a juz myślałam :)
ja ostatnio czytam tylko bajki dla dzieci i gazety :D nie mam póki co czasu na nic innego

Odnośnik do komentarza

Witam po dlugiej przerwie. Widze ze juz myslicie o swietach.U nas nie ma zwyczaju robienia prezentow.Kiedys jak mieszkalismy u tesciow to owszem zrobilismy prezenty dla wszystkich ale to tylko raz sie zdazylo a potem tesciowa tylko dzieciakom robila prezenty a tak to ja z mezem sobie tylko robilismy prezenty ale to juz jakos zamarlo.No tetaz maz ma chrzesnice i chrzesniaka wiec pewnie im bedzie kupywal. Znowu u mnie jest zwyczaj ze siory robia wszystkim prezenty (rym ktorzy sa na wigili) no i mama z babcia daja kase na swieta.No fakt leci ten czas nawet nie wiadomo kiedy.W lutym z mezem obchodzimy 4ta rocznice slubu...

Jesli chodzi o terapie to tak sobie jest.Tak naprawde to mysle ze poki mieszkam z ojcem pod jednym dachem to moja psychika sie nie zmieni... Jutro jedziemy z mezem ogladac mieszkanie.
Wogole to mialam przygody jadac na pierwsze spodkanie bo juz w autobusie but mi sie rozwalil a potem chcialam wyplacic gotowke i mi bankomat karte wcial...

A tak pozatym to mam juz dosyc tego jezdzenia od lekarza do lekarza i niezapowiada sie zebym przestala.Bylam we wrorek na usg tarczycy no i powiedzial mi lekarz ze mam chora tarczyce (znowu) i ze to jest choroba na cale zycie.Takze zapowiada sie ze bede do konca zycia jezdzila na kontrole...
Wczoraj natomiast bylam u chirurga na usg nogi i nic mi nie wykazalo a noga mnie boli...Co prawda polecil mi zel do smarowania i na kontrole za miesiac.Takze sami widzicie ze jezdze od lekarza do lekaza.A w styczniu mam wizyte u endykronologa na ta tarczyce i znowu mi przepisze hormony i znowu sie roztyje tego sie obawiam...Wogole to nie wiem czy wspominalam ze ostatnio jak bylam u ginekologa to przepisal mi globulki recznie robione na antybiotyku bo oczywiscie badania wykazaly jakies dwoe bakterie...Oj jeszcze sobie pojezdze...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...