Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

ola2710
Kasia,synek mnie wzywał poprzednio,wiec nie dopisałam ważnej rzeczy: nie zastanawiaj się,dlaczego ojciec tak mówi,czemu tak się zachowuje,tak a nie inaczej mówi itp,rozpatrując to w kategoriach "co ja zrobiłam,że on się tak zachowuje".To jest współuzależnienie-a to nie Ty masz się zmieniać,podporządkowywać jego nałogowi.
Trzymaj się ciepło i staraj się nie martwić ;)

Ja,dla równowagi w przyrodzie,mam jazdy z babcią-starość akurat jest z tych rzeczy,co to Bogu chyba nie wyszła...
Też można oszaleć...ale dziś przyjechało nasze agd,koniec remontu widać tuż tuż,to mnie powstrzymuje od utraty zmysłów (no i moje dwa chłopaki;)


Wiem coś o tej starości bo mam dziadka 92 lata, wprawdzie jest u mamy czyli swej córki ale obecnie mówi do mnie per pani

Odnośnik do komentarza

joanna19 ja jak tylko porównam męża do ojca to kłótni agwarantowana.Nawet nie mogę powiedzieć że mąż powie coś w ten sam sposób co ojciec bo odrazu się obraża i mówi żebym go nie porównywała do swojego ojca.Mówi się że córki szukają mężów wzorców swojego ojca więc w moim przypadku chyba coś w tym jest bo zawsze zadawałam się z alkoholikami lub idiotami...

ola2710 masz całkowitą rację.W tej sytuacji jedyne wyjście to wysłuchać i wraz robić swoje bo jak powiem swoje zdanie to skończy się kłótnią...Masz rację to nie ja powinnam się zmieniać ale to już jest u mnie w głowie wbite przez te wszystkie lata że to ze mną jest coś nie tak... Tak jak ostatnio powiedziałam mamie że ojciec mnie wkurzył bo zapytał:"czy ty dawałaś jej (Pati) dzisiaj jeść?". Jak byście to odebrali?Bo ja się poczułam jakbym była wyrodną matką która nie karmi dziecka a ojciec mnie kontroluje czy ja jej jeść daje.Co mnie zabolało że mama się zdziwiła że ja tak to odebrałam i powiedziała że to ze mną coś jest nie tak.Jakby zapytał:"Czy ona (Pati) jadła już dziś i czy mogę jej dać zupy?" to już by brzmiało inaczej nie sądzicie?

anaaa dzięki* u Pati stwierdzono że ma infekcję gardła dlatego nie chciała jeść ale już jest lepiej...

NATKA08 daj spokój to mieszkanie co oglądaliśmy za 500zł to jakaś rudera.Moja babcia lepiej mieszka.Ani ogrzewania (koza) ani ciepłej wody krzesła poszarpane a po 15min stania tam w mieszkaniu nogi to mi zamarzły to nie warunki na zimę szczególnie z dzieckiem...Zresztą nie wiem czy jest sens wyprowadzania się skoro mam potrzebuje opieki...

A tak na śmiechowo to ostatnio leżałam sobie wieczorem już w łóżeczku i coś robiłam w necie w tel pati oczywiście nie spała i cały czas dopierała się do tel mówiąc że ona tez chce i w pewnym momencie wgramoliła się na mnie i krzyczy: "mama tuli"..."

No i jeszcze jedna śmieszna sytuacja była jak pisałam smsa w tel podeszła Pati i mówi: "ja też chce esie esie"... Pociecha mała:)

Odnośnik do komentarza

Ach te dzisiejsze dzieci-takie malutkie,a obsługę elektroniki mają w małym palcu;)

Kasia:zrozumiałabym to tak,jak Ty...rozumiem mamę,że chce spokoju i próbuje ojca tłumaczyć,ale jeśli byłaś tak a nie inaczej traktowana przez całe życie,to trudno,by od czepiającej się nas non stop osoby usłyszeć (a raczej doszukiwać się w jej wypowiedziach ) coś miłego...
Moja mama nawet teraz potrafi mnie lub siostrę przekonywać do swoich racji argumentem "bo ojciec jest już na skraju i może się złamać i napić"-zupełnie,jakbym musiała się kontrolować,bo będę odpowiedzialna za jego powrót do nałogu...rodzina alkoholika też choruje,to widać:/

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny to bardzo przykre co piszecie. Współczuję Wam trudnego dzieciństwa. Choć macie swoje rodziny, mężów, dzieci widać jak te niedobre relacje z ojcami zatruwają Wasze życie. Takie doświadczenia rzutują-niestety-na całe nasze życie, nie da się ich zapomnieć, mimo upływu lat wciąż pozostają w pamięci i w sercach. Najlepiej byłoby gdyby każda kobieta która ma męża alkoholika, brutala itp. umiała podjąć decyzję o odejściu i zapewnić dzieciom spokój. Niestety w polskich realiach nie jest łatwo utrzymać się samotnej kobiecie z dziećmi, pomoc Państwa niewielka albo żadna. Znam kobietę która po rozwodzie z mężem-sadystą musiała nadal z nim mieszkać, tak zadecydował sąd, bo facet nie miał się gdzie podziać.

Odnośnik do komentarza

I jeszcze jedno "na pocieszenie". Tak jak napisała Natka, każdy z nas ma na swoim koncie jakieś przykre doświadczenia. Ja miałam szczęśliwe dzieciństwo, z dwojgiem kochających rodziców, ale za to wczesna młodość upłynęła mi pod znakiem ciężkiej choroby mojej mamy. I choć nie ma jej z nami już wiele lat ja wciąż dostaję gęsiej skórki na samo słowo szpital, po nocach męczą mnie koszmary, wciąż pamiętam tamten strach o to co przyniesie każdy kolejny dzień, o każdy wynik badania itd. Ach, żeby się tak dało zresetować pamięć. Człowiek byłby szczęśliwszy.

Odnośnik do komentarza

Na pewno to rzutuje na nasze zachowania teraz.Ja się cieszę,że teraz tato nie pije,jest we mnie jakiś taki spokój...chodzi na mitingi AA,pracuje,dziś chyba będzie miał operację (od wczoraj jest w szpitalu i czekamy na info,ale dziś już chyba powinni zrobić-kamienie w nerkach).
Staram się,by mój synek miał lepsze dzieciństwo:)

Jadę dzis na zakupy,chyba muszę coś wykombinować specjalnego dla M.,bo się popsztykaliśmy przed jego wyjazdem do pracy :/

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

adasaga3
I jeszcze jedno "na pocieszenie". Tak jak napisała Natka, każdy z nas ma na swoim koncie jakieś przykre doświadczenia. Ja miałam szczęśliwe dzieciństwo, z dwojgiem kochających rodziców, ale za to wczesna młodość upłynęła mi pod znakiem ciężkiej choroby mojej mamy. I choć nie ma jej z nami już wiele lat ja wciąż dostaję gęsiej skórki na samo słowo szpital, po nocach męczą mnie koszmary, wciąż pamiętam tamten strach o to co przyniesie każdy kolejny dzień, o każdy wynik badania itd. Ach, żeby się tak dało zresetować pamięć. Człowiek byłby szczęśliwszy.

adasaga mądre słowa ale wiecie co nie wiem do końca jak to jest czy zawsze wszyscy chcą aby ich dzieci miały lepsze dzieciństwo niż oni sami? może i chcą ale niektórym to nie wychodzi niestety

Odnośnik do komentarza

Katarzyna ja właśnie unikałam takich mężczyzn i nawet byłam przez 13 miesięcy z chłopakiem który w ogóle nie pił alkoholu i nie palił. A z mężem to jakaś dziwna kontrola żeby w moim małżeństwie za wszelką cenę było inaczej-lepiej niż u moich rodziców.

Odnośnik do komentarza

ola2710
Wydaje mi się,że wiele z nas patrzy krytycznie na niektóre zachowania czy metody wychowawcze naszych rodziców i w wychowywaniu naszych dzieci staramy się tych błędów nie popełniać.Za to na pewno robimy inne;) i nasze dzieci też kiedyś będą myślały tak,jak my.Takie życie :)

ola pewnie masz rację ale czasem jak jakieś dziecko wychowuje sie w rodzinie patologicznej to zdawałoby się ze mając takie doświadczenie powinno unikac takiej patologi a tu się okazuje ze sam staje sie takim rodzicem to przykre ale czasem i tak sie zdarza

Odnośnik do komentarza

ola2710 dokładnie:)Ja cały czas jestem zła na siebie że mam takie zachowanie a nie inne wobec córki a to wszystko właśnie przez ojca.Nawet wczoraj zrobiłam głupotę bo odepchnęłam ją od siebie mówiąc żeby odeszła odemnie bo jest niegrzeczna ale tak mnie zbulwersowała że to był impuls i żałuję tego...
No no masz rację trza pogodzić się z mężem bo godzenie jest najlepsze hehehe...:)

adasaga3 to jest chore dlatego mój ojciec mnie szantażował że będę mieszkać u córki bo nas nie stać na "swoje" a on już napisał testament...Ja mam te same obawy.Nawet wczoraj na terapii z panią psycholog mówiłam że kiedy mam była w szpitalu zdałam sobie sprawę że jestem uzależniona od niej a zarazem jak bardzo boję się jej odejścia z naszego życia... Kiedyś jak mieszkałam u teściów po ślubie pewnej nocy śniło mi się że mam umarła na raka i że strasznie to przeżywałam a gdy napisałam mamie o tym to mama odpisała mi że to oznacza że będzie długo żyła.Czy to prawda?Czas pokaże...

NATKA08 ola2710 dziewczyna macie rację ale wydaje mi się że każdy w swoim życiu popełnia błędy i nie da się tego uniknąć bo jak to się mówi że każdy człowiek uczy się na własnych błędach...

Ostatnio oglądałam program pt:"dzieci zabójcy" to jest dopiero pokazane jak z rodziców przechodzi na dzieci że nawet są w stanie zabić z zimną krwią...Oglądając to aż się poryczałam...

Ps: dziewczyny może znacie jakieś sprawdzone metody na łupież u dziecka?Bo moja Pati ma łupiez i nie wiem czy coś robić coś z tym czy nie i w jaki sposób.Ja to używałam zawsze szamponu head & shoulders lub nizoral w saszetkach ale nie wiem czy to jest dla dzieci...

Odnośnik do komentarza

A jeszcze powiem wam śmieszną sytuację która wczoraj miała zdarzenie.Otóż kiedy ojciec wrócił z pracy zaczął z mamą rozmawiać na temat jakiegoś dywanu który skombinował z pracy (remont biur) i mówi do mamy że jutro (czyli dziś) jak będziemy miały (ja i mama) czas to żeby mama mnie zatrudniła do pomocy na to ja a ile płatne a ojciec jak się nie naburmuszył...Więc ja mówię skoro pracodawca zatrudnia pracownika to nie za darmo.Gdyby matula się nie uśmiechnęła to zapewne by była awantura...Jak ktoś zażartuje w jego kontekście to już się bulwersuje a on to może wszystko mówić i w każdy sposób... Mam dosyć tych jego gburskich słów i powiedzonek on nie umie normalnych słów używać a już nie wspomnę o proszeniu o pomoc...Już wolałabym żeby się wcale nie odzywał tak jak do niedawna...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,ja mam do Was "prywatę",małą prośbę...proszę o głos na bombkę mojego chrześniaka - dla dzieciaków to bardzo ważne,siostrzeniec codziennie mi o tym przypomina...głos można oddać poprzez kliknięcie"lubię to":
https://m.facebook.com/?_rdr#!/BrzeskieCentrumKultury/photos/a.944557792239431.1073741867.398264376868778/945943472100863/?type=1&source=48&ref=bookmark
Z góry dziękuję ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Kasia,o szampon przeciwłupieżowy dla dzieci najlepiej zapytać w aptece-tam panie powinny wiedzieć co można.Ja się niestety nie orientuję :/

No tak,mój też pożartować z innych uwielbia,ale z siebie nie bardzo...choć jak ma dobry dzień,to i to mu się uda.
Myślę,że tu też wiek gra dużą rolę...i z niektórymi lepiej nie zaczynać w ogóle żadnego tematu.Dziś byłam w domu mojej mamy,bo przyjechała mój babcia (już tydzień jest) i tak ją codziennie odwiedzamy.I wywołałam 3cią wojnę światową-przeczytałam artykuł o różnych sposobach pochówku (kremacja,jakieś zamrażanie,zrobienie diamentu ze zmarłego itp),i opowiadam o tym babci,w tym śmiałam wyrazić swoje zdanie,że nie miałabym nic przeciwko kremacji.Jaki "opr" dostałam...że to nie po Bożemu (?!),że bez szacunku dla ciała ludzkiego...o matko i córko:/

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Kasia spytaj w aptece albo też może u fryzjera coś poradzi. A może ją szampon uczula co stosujecie i stąd ten łupież? A co do zachowania w stosunku do dzieci to i ja nie raz mam wyrzuty sumienia, że tak a nie inaczej w danej chwili zrobiłam.
Ola czemu to się tak dziwnie otwiera. Temat ciężki rozpoczełaś więc i emocje skrajne tym bardziej, że u nas to dopiero zaczyna "wchodzić". Jakiś czas temu w Dzień dobry tvn chyba było o kremacji i wypowiadał się ksiądz i w sumie jest gdzieś tam napisane, że tradycyjny ma być ale w sumie jakoś nie negował mocno kremacji przynajmniej ten. Choć jak opowiadali jak to wygląda -nie wszystko się spala to mam wątpliwości teraz bo też nie miałabym nic przeciwko jakiś czas temu.

Odnośnik do komentarza

Nie spotkałam się jeszcze z odmową księdza co do pochowania osoby skremowanej-pewnie i się zdarza,bo i różni są księża.
Wydaje mi się to tak samo mało prawdopodobne (że ksiądz odmówi),jak jego odmowa podczas chrztu dziecka,którego rodzice żyją w związku niesakramentalnym czy odmowa pochowania (wraz z nabożeństwem) samobójcy.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Anna,to na pewno :) teraz mamy na przykład młodego i,pomimo zasad,których musi się trzymać,jest "ludzki".
W liceum mieliśmy super księdza.Był z nami na kilkudniowej wycieczce w Zakopanem-spożywał z nami alko (oczywiście bez przesady,ale wesoło było),słuchał metalu i miał świetne poczucie humoru.W szkole też był wyluzowany-przeklął,jak trzeba było,miał "ludzkie" poglądy.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny...:)

No dla mnie to jest dziwne bo każdy ma swoje zdanie i ma prawo wyrażać swoje zdanie głośno i nikt nie powinien tego krytykować...

A ja siedzę w necie już kolejny dzień i oglądam meble do pokoju dla Pati i powiem wam szczerze że mętliku już dostałam...Wszystko mi się podoba a nic mi nie pasuje.Już bym chyba wolała jakby jeden rodzaj mebli był to wtedy nie byłoby problemu...No i mam dylemat czy kupywać jej teraz czy narazie kupić jej samo łóżko a meble kupić jak pójdzie do szkoły...Ech...Pozatym ona ma strasznie mały pokój więc nie wiadomo co w nim pomieścić...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...