Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gosia w sumie to nie wiem, myślałam że skoro nanoszę to na skórę to nie przedostaje się. Daruję sobie, zrobię po porodzie. Tylko czy będę mieć czas wtedy siedzieć 60 minut? :D
Marzi a to nie mieliście do Łodzi dzisiaj jechać? Ty za niedługo będziesz mistrzem serników :D:D co chwilę serniki hihi :-)
Zbieram się do ikei... średnio mi się chce, ale chce mi się mieć krzesła na balkonie. Siła wyższa :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Tez sie nigdy nie zastanawialam ale tak,przez skore wnikaja skladniki.
Jejku laski wy chodzicie na spacery,ja ledwo co do sklepu sie turlam,wlasnie wrucilam ze sklepu,czulam normalnie jak kregoslup mi sie wygina,lordoza powieksza.jeszcze troche to mi peknie,masakra uczucie jak srodek ciezkosci sie przesuwa

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

kamilaaa_n
Właśnie wybierałam się jutro do ikei po wanienkę i mebelki na balkon. Dobrze, że przeczytałam kartkę w sklepie, że jutro nieczynne i skumałam, że Zielone Świątki. Pojadę dzisiaj, i tak nie mamy co robić z Zuzią, J. idzie kopać piłkę po 15, to się zbierzemy i pojedziemy. Posprzątałam wczoraj, obiad naszykowany.
Marzi, u mnie na opakowaniu tych skarpetek pisze, że lepiej nie robić w ciąży, czytałam na necie i generalnie znalazłam informację, że dlatego tak piszą, bo nie wykonywali badań na kobietach w ciąży, ale przecież "to" nie przenika do krwiobiegu, więc nie powinno być problemu.. Miałaś jakieś dziwne doznania po tych skarpetkach ? Bo chciałam dziś je założyć i już sama nie wiem.

Ja bylam w rosmanie po te skarpetki. I zrezygnowałam. Kwas salicylowy, alkohol itp.chyba poczekam z tym po porodzie. Wole dmuchać na zimne.

Odnośnik do komentarza

A mi w ciąży wlosy szybko rosną i nawet gęste się zrobiły, ale podobno po ciąży wszystko wraca do normy i te ciążowe wlosy wypadają ;((

My właśnie wróciliśmy z zakupów bo lodówka pusta, jutro mają wpaść rodzice i dobrze że rano w kalendarzu zobaczylam ze jutro święto.
Dziewczyny powiem Wam akcje jaka mialam w sklepie jak staliśmy w kolejce. Stoimy z mężem w kolejce z pierwszeństwem dla kobiet w ciąży i juz mąż zaczął zakupy wykładać i słyszę jakaś babkę z tyłu jak do mojego męża wyskakuje "ja jestem w ciąży rozumiem ze Pan mnie przepusci" No i się odwracam a tam koleś od tej babki - ale ta pani tez jest w ciąży to my będziemy za państwem. Dziki tlum w sklepie, za nami tez ludzie no ale dziewczyna w ciąży to nievh sobie egzekwuje swoje prawa. Ja tam nigdy się nie proszę, staje i ludzie mnie przepuszczają jak stoję w kasie z pierwszeństwem. Ale to nic! Najlepsze było co oni kupowali!!!! Chleb i 5 zgrzewek piwa - i nic więcej !!! Nie muszę tłumaczyć zdziwienia wszystkich....w tym nas;))

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Kamilaaa_n jak oni ten sernik tak kochają, że go kiedyś w 1 dzień zjedli haha to po co mam kombinować :)
Pisałam wczoraj ze ten idiota od auta się rozmyślił i szukamy dalej...:( może i dobrze bo wrocilismy po zakupach, rozpakowałam, wstawiłam żeberka i się czuje jak po maratonie...chyba dobre czasy się skończyły i niestety już wszystko bardziej męczy.
Ale kupiłam mojej Księżniczce pierwszą książeczka kontrastową i jeszcze jedną z kolorami i kształtami.:) i opaskę kolejną ..:)

Odnośnik do komentarza

zewa
Dziewczyny, mam krępujący problem i nie wiem gdzie szukać odpowiedzi. Otóż od kilku dni czuję nieprzyjemne "kłucie" w odbycie. Ale nie tak na zewnątrz, tylko jakby tak w środku. Podczas kąpieli wyczułam tam w środku jakby taką dodatkową fałdkę ciała. I teraz nie wiem, bo na początku myślałam że to może hemoroidy, ale czytałam że one pieką i czasem krwawią, u mnie tego nie ma. Tylko takie głupie uczucie, ze cos tam jest. Miała któraś z was coś takiego? A moze to dziecko się rozpycha i cos mi tam sie przesunęło... Przepraszam za takie głupie pytanie, ale nigdy wcześniej czegos takiego nie czułam.

To hemoroid - prawdopodobnie wychodzi na zewnątrz - to te wewnętrzne mogą krwawić, ale nie muszą. Ja mam hemoroidy genetycznie jeszcze od czasów przed ciążą i nigdy nie miałam żadnego pieczenia/krwawienia tylko po prostu on wychodzi na zewnątrz a bujam się z tym już jakieś 4 lata. Z doświadczenia też doradzę - żadnych czopków i maści tylko criorectum - sztyft wymrażający - jest genialny!!! No i co teraz najważniejsze w 100% dla kobiet w ciąży i karmiących :) Ja przeszłam już przez chyba wszystkie czopki/maści i nawet zabiegi i ten sztyft to wybawienie.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddzu58do4bwxy.png

Odnośnik do komentarza

Goście jeszcze nie przyszli a mi już nogi wchodzą w tyłek to krzątania się, zakupów i robót kuchennych...

W międzyczasie przyszły moje 3 staniki ciążowe zamówione przez internet. Ja mam problem, żeby kupić dobrze dopasowany stanik przymierzając w sklepie a co dopiero przez neta bez przymiarki. Każdy zamówiłam z innej firmy. 2 takie po 40-50 zł a jeden koło 100. Nie ma co ukrywać, że ten najdroższy spełnia swoją funkcję najlepiej. Nie dość, że trzyma i obejmuje jak trzeba to jeszcze unosi to co powiniem. Pozostałe 2 też ok, ale czuć różnicę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzis tez kupilam stanic do karmienia w sklepie stacjonarnym (na terenie Matki Polki sa chyba wszelkie mozliwe sklepy i instytucje) i powiem Wam, ze ciesze sie, ze nie zamowilam w necie. Wybralam fason, ktorego w zyciu bym nie wybrala. Biust zmienil sie bardzo wbrew pozorom. Choc nie mam szalu z pokarmem to kolejny rozmiar do przodu. Kiedys B, w ciazy C, teraz D, a co za tym idzie fason tez juz nie pasuje na male grzdylki.
Mila pozdrawia ciotuchy i malenstwa. Kolejny dobry dzien za nami

Odnośnik do komentarza

Oby tak dalej babyjaga ! Nie ma to jak pozytywne wiesci :) moj stanik tez wczoraj przyszedl. Zostawiam, chociaz nie jestem zachwycona. Bylam pewna ze bd w calosci usztywniany a nie jest. Nigdy takich nie nosilam i jakos mi tak dziwnie ;/

Ahh, pomalowalam sobie wlosy i czuje sie o krok bardziej gotowa na mala :D coraz bardziej przekonuje mnie to strojenie sie przed porodem i przywitaniem maluszkow :) samoocena skacze do gory i samopoczucie lepsze

Odnośnik do komentarza

sudectiive
Oby tak dalej babyjaga ! Nie ma to jak pozytywne wiesci :) moj stanik tez wczoraj przyszedl. Zostawiam, chociaz nie jestem zachwycona. Bylam pewna ze bd w calosci usztywniany a nie jest. Nigdy takich nie nosilam i jakos mi tak dziwnie ;/

Ahh, pomalowalam sobie wlosy i czuje sie o krok bardziej gotowa na mala :D coraz bardziej przekonuje mnie to strojenie sie przed porodem i przywitaniem maluszkow :) samoocena skacze do gory i samopoczucie lepsze

KIEDY DO LUDZI DOTRZE ZE POMALOWAĆ TO MOZNA SCIANE A WŁOSY SIE F A R B U J E!!!

Odnośnik do komentarza

Babyjaga czyli udało ci się rozhulac laktację - u mnie to jakoś nie idzie, zrzucam winę na to że to przedwczesna cesarka no i nie mam dziecka przy sobie więc hormony inaczej pracują, ale nie ukrywam że mam dół,z tego powodu.
Laktator jest w użyciu co trzy godziny od wczoraj a efekt żaden. O 9 ma do mnie przyjść pani z poradni laktacyjnej.
Jak Tobie się udało?

Odnośnik do komentarza

U nas od rana słonko ale bo wczorajszej wichurze niestety się ochłodziło porządnie.
Wczorajsze urodziny u chrześniaka jakoś przeżyłam choć wieczorem ledwo baleriny wepchnęłam na nogi. Niestety coraz ciężej. Chciałabym już w przyszly weekend urodzić ale nie wiem czy malutki mnie posłucha. Może mu za chłodno żeby wychodzić? Hehe. Ja też ciepłolubna jestem.

Odnośnik do komentarza

Witajcie przy niedzieli dziewczyny :)
Jestem w szoku jak szybko idzie nam rozpakowywanie :)
Sama bym chciała się rozpakować wkrótce, ale nic na to nie wskazuje..
Noc w miarę przespana, ale ten brzuch tak juz dokucza.. Ale czego się nie robi dla maluszka.
Gratulacje dla Kasi, tylko nie wiem jaki ma login na forum:) Oświeci mnie ktoś, która to z nas się rozpakowala? :p

http://www.suwaczki.com/tickers/010ivfxmbvwwh243.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jola, ja przez pierwsze dni nie mialam nawet kropli. Panie z poradni nie zaszczycily mnie. Przychodzily do innych. Mnie zlapal dol, ze mnie omijaja, bo spisali mioje dziecko na straty. To byly te koszmarne dni. U mnie nie byly bo to byl weekend.
Zaczelam sciagac w czwartej dobie dopiero. Jak mi ten palant powiedzial, ze mala nigdy nie bedzie trawic, to sie zawzielam i zaczelam sciagac z mysla "nie bedzie? To sie k...a zdziwisz".
Najpierw po kilka ml. Co 3h, w nocy co 4h w systemie: po 7minut na piers, po 5minut, po 3 i tak kazda "sesja". Zawsze zaczynam od piersi, w ktorej jest mniej mleka. Poki co nadal szalu nie ma bo sciagam po 60ml, ale tendencja wzrostowa i to nadal jest wiecej niz Mila je.
Oczywiscie jak ze wszystkim musialam sama sie poedukowac i zabrac za to.
Wiec sie Jolus nie zalamuj, nie poddawaj, to nawet po naturalnych porodach nie jest tak hop-siup.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...