Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny!
Nie spalam dzisiaj prawie cala noc, mialam bole w podbrzuszu i to jakie... nie wiem czy to zwiastun porodu rychlego badz nie... bole z krzyza mialam dwa razy ale nie zawsze sa odczuwalne...

Meeeg bardzo mi przykro slyszec ze masz stres w Szpitalu, moze dopadlo Cie BabyBlues? Lzy leca nieprzerwanie na trzeci dzien...wszystko denerwuje... A pewnie tez i nerwy, stres, i wspollokatorki piszesz... Juz niedlugo, przeciez w koncu pozwola Wam wyjsc do domu, oby jak najszybciej!!
Trzymaj sie.

Blacky szkoda ze tak z mezem tuz przed narodzinami sie dzieje, my nie potrafimy sie dogadac co do tych gosci co chca nas odwiedzic, maz nie chce odmowic drugiej siostrze przyjazdu, twierdzi ze jak ma odmowic to wszystkim, nawet moim rodzicom. Ech szkoda gadac, staram sie to lagodnie zalatwic ale on nerwowy jest! Ale ja mojej siostrze odmowilam, zreszta jak uslyszala ile ludzie sie do nas i na jak dlugo wybiera to sama zrezygnowala.
Maz nie rozumie ze tyle gosci, w jednym miesiacu moze byc dla Malej stresujace i ze robie z jego siostry idiotke, ze przeciez ona potrafi sie zachowac ale to nie o to chodzi.
Moze nie bedzie tak zle, jesli jedna rodzina na tydzien przyjedzie, potem 3 tyg przerwy i nastepna... :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Gonię Was i gonię, miałam jak zwykle z 60 stron zaległości, teraz mam jakieś 7-8, ale już nie mogę!!! Zanim Was nadrobię, to Wy wszystkie urodzicie :)))

Dlatego zwracam się z ogromnymi gratulacjami do naszych kochanych kwietniowych majówek:
majowa, Anka_hey, meeeg, Zawiszka, Kasia, Keysi,
Zyczę Wam duuuużo radości, miłości i samych szczęsliwych chwil z Waszymi cudeńkami :) Niech wam rosną zdrowe, mądre i szczęsliwe :)

Nikogo nie pominęłam, mam nadzieję?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza

Leel ja tak wyczytałam. Moja sunia za mną łazi krok w krok i tak sie tuli ze jej nie poznaje;)
Agir to słabo z tymi gośćmi. Mój tez mi mówił ze jakoś przeżyjemy ale wczoraj na szkole ta psychoterapeutka powiedziała, ze to facet ma zadbać o min. 3 tygodnie spokoju dla zony i ma ja chronić przed odwiedzinami. Rodzice/ teściowie maja co najwyżej zakupy zrobić i obiad ugotować, ktory na wycieraczce zostawia. Żadnych wizyt kategorycznie. Mój sobie wziął do serca i powiedział, ze on to załatwi z wszystkimi, żeby dali nam spokój, uff choć moja mama sie obrazi pewnie, bo sie ostro szykuje do pomocy, jest kochana ale nie chce żeby przyjechała mi pomagać, bo od tego mam męża a ona jak to matka będzie sypala dobrymi radami sprzed 30 kilku lat...
Meeg dół jest normalny i to minie, głowa do góry!
Blacky ta terapeutka jest na Żoliborzu to jest bezpłatna pomoc dla rodzin i par w ciazy, pani to Monika Byczek, poszukaj w necie. Uważamy z mężem ze jest świetna. Szczególnie mężowi podoba sie jej sposób dotarcia do ludzi, jeżeli uważasz, ze potrzebujesz wsparcia z zewnątrz to korzystaj, żaden wstyd.

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

Moje koty, też coraz częściej kręcą się przy mnie, śpią częściej ze mną...może też wyczuwają rychły poród..
Ja dzisiaj miałam ktg, parę skurczy poszło, wszystkie z kręgosłupa, bolało jak cholera...już jak jechałam to w autobusie miałam że trzy, przez chwilę zastanawiałam się czy nie jechać prosto do szpitala :-) ale ustalo. Mała jak zwykle szaleje, znów leżałam długo na zapisie... mam wrażenie, że podlaczyla sobie dożylnie kofeine dlatego nie śpi :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh371ie7tqtzh.png

Odnośnik do komentarza

Tak zaciekaeilo mnie to co piszecie o pieskach, podejrzalam na szybkiego w necie i znalazłam informacje ze piesek nieidstepowal właścicielki na krok w 28 tc, zaufala mu i pojechała ja ip a tam było już rozwarcie, dzięki temu uratowała ciążę. Takzeleel to chyba już bardzo blisko

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Link do ankiety nie działa.

Ja już po pobraniu, nawet szybkie zakupy w realu zrobiłam i udało się znaleźć za 15zł fajną koszulę do porodu. Nie mogłam znaleźć w domu tej poprzedniej. Jest spoko, bo rozpinana na biuście, więc można będzie karmić zaraz po.

Popatrzę na ten ośrodek, ale mojego nawet na psychologa nie mogłam namówić. Też uważam, że jak jest problem i nie umiemy go rozwiązać, to warto szukać pomocy. Teraz ledwo rozmawiamy z mężem, więc może być podwójnie ciężko. A może to będzie właśnie dobry moment - zobaczymy.

AgiR bardzo mi przykro. To mogą być trudne wizyty. Ale skoro nie ma wyjścia.

Oj, IzisW to może być tuż tuż. :)

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Malutka będzie miała usg głowy i brzuszka, wyszła jej jakaś infekcja i zoltaczka. I kazali mi dokarmiać z butli żeby nie leciała z wagi. Mam nadzieje ze mi jej nie zabiorą na noworodki bo wtedy nie będę z nią mogła być. No ale tymczasem czekam na ta resztę badań.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Achhhh, tyle się napisałam a tu klops - post się nie chce dodać....Może dlatego, że z telefonu? Eh.

Nic to, szybko próbuję jeszce raz : )

Otóż chciałąm powitać wszystkie mamusie - i tych narodzonych już bobasków i tych jeszcze smacznie śpiących w brzuszkach!
Staram się Was nadrobić, ale nie sposób - co ogarnę kilka stron, zajmę się maluchem...to Wy produkujecie kolejnych mnóstwo!
W każdym razie - wybaczcie świeżej matce karmiącej :D jedynie ogólnie Wam napiszę, że gratuluję dzieciaczków i trzymam kciuki za wszystkie nadchodzace porody! Oby przebiegły łatwo i łagodnie i żebyście jak najszybciej mogły utulić swoje szkraby - nie ma co odwlekać - narodziny dzieciaczka to najpiękniejsza chwila w życiu! I ja na chwilę obecną nie wyobrażam sobie życia bez naszego Słonka : *
W domku jesteśmy od niedzieli wieczór - wypuścili nas po 3. dobie, na szczęście nie było żadnych infekcji, które podejrzewali.
W szpitalu przeżyliśmy troszkę stresu związanego z karmieniem - bo nasz Marcelek to śpioch wielki i wcale się nie budził na jedzonko, ale też i my mieliśmy problem z wybudzeniem go.. Położne dały mu "wolne" w pierwszej dobie, ale już od drugiej musiał jesć, więc niestety stosowały drastyczne metody wybudzania...zimna woda, łaskotanie, podszczypywanie...aż płakał mój maluszek : (
No ale jeść trzeba....
Ale wiecie co? Tuż po powrocie do domku-zupełnie jakby inne dzieciątko! Śpi, wybudza się sam po 2-2,5 h... zupełnie jakby poczuł, że jesteśmy w domciu : ))))))
Teraz wciąż uczymy się siebie, ale idzie nam coraz lepiej : )
My zakochani w Szkrabie po uszy, świata poza nim nie widzimy! Mąż oszalał na punkcie Marcelka, normalnie jak dwa wariaty jesteśmy : )
Zdarzają się też i cięższe chwile - niespanie w nocy, budzenie się Marcelka co godzinę...płacz z powodu bólu brzuszka (jak ostatniej nocy.. : ( ) - wtedy serca nas bolą, bo jeszcze nie wiemy do końca jak mu ulżyć. Chciałoby się wziąć ten ból na siebie, ale nie można..... : (
Na szczęście tych radosnych chwil jest więcej - uwielbiamy patrzeć na nasze Złotko : * Jest najkochańszy, najcudowniejszy i najpiękniejszy na świecie : * Hihi, wiem, każdy rodzic tak mówi - ale to prawda! :D
Teraz właśnie trzymam Marcelka na piersi po karmieniu i nie mogę oczu oderwać od niego...... < 3

Dla tych, które mają wciąż kompleks na pukncie malutkich piersi - ja też tak miałam :D Ale dziewczyny: jestem najlepszym przykłądem: nawet najmniejsze groszki świata biorą się do roboty po porodzie :D Moje teraz to wielkie cyce i jestem z nich dumna bo dają duuużo mleczka mojemu Szkrabowi : ))))
A widziałam, że poruszałyście temat odwiedzin: u nas tylko jedni znajomi byli, a tak to ani rodziny ani innych ludzi, i uważam, że tak jest najlepiej! Rodzina daleko, więc tak jakby kłopot z głowy....ale naprawdę polecam przeżywanie tych pierwszych chwil samemu : ) To nigdy nie wróci...
W domku też jesteśmy sami i to najlepsza decyzja pod słońcem! Tylko my i nasze Cudo : *
Teściowie przyjeżdżają na majówkę, ale to już będzie ponad tydzień...więc niech tam : ) wyrywają się, żeby zobaczyć Maluszka, nie można im zabronić.
Ja cieszę się teraz tymi NASZYMI chwilami i leżeniem we trójkę w łóżku : ) Nie do opisania!!!
Kochane, lecę dokończyć obiad, który zaczęłam przygotowywać rano :D

monthly_2016_04/majoweczki-2016_47116.jpg

Odnośnik do komentarza

Cudnie się patrzy na te szkraby malutkie, aż człowiek nie może się swojego doczekać...Line, Meeg słodziaki te Wasze chłopaki :)

Ja dzisiaj troszkę w domu posprzątałam, pomyłam szafki w kuchni bo stwierdziłam że nie mogę tak leżeć i leżeć bo oszaleję...teraz znów muszę odpoczywać, bo oczywiście mi niedobrze i słaba jestem...

Zawiszka daj znać jak tam po badaniach wszystkich !!
Aż mnie wystraszyłaś tymi zielonymi wodami...strasznie szybko...zaczynam się stresować jak to u mnie jest...

Monika ja jednak z łóżka wyszłam bo już mnie wszystko boli od tego leżenia i zgaga większa...a Ty dzielnie leżysz ? :)

Hybryda zdrówka !!

Zuzulinek, Jakarta, Leel to wygląda na to że poród tuż tuż :) zobaczymy czy Wasze zwierzątka się nie mylą :)

AgiR może te bóle już u Ciebie coś zwiastują ? ja mam takie niestety od 3 tygodni i nic :(

Karmelek no to lepiej ciśnienie kontrolować regularnie jak miałam jakiś skok

Izis noo to konkretne bóle Cię musiały obudzić i jeszcze czyszczenie, no coś mi się wydaje że zbliżasz się do godziny 0 ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza
Gość agata magda

moja dzidzia w 36 tc wazyla 3200 szykuje sie duza pannica :)
w miedzyczasie moja starsza corka prawdopodobnie odgryzla i polknela kawalek kieliszka :( trafila do szpitala i niby wszystko okey bo to maly kawaleczek ale i tak trzeba obserwowac. przy pkazji lekarka poinstruowala mojego meza zeby wszystkie baterie,pieniadze i srodki szystosci trzymac z daleka od dziecka bo to sa najczestsze przypadki z ktorymi przykezdzaja rodzice i najgrozniejsze sa baterie bo sie rozlewaja w srodku i sa żrące..
aha i jeszcze ja sie zdecyduje na pobranie tej krwi pepowinowej. pielegniarka mnie przekonala ze dopiero jak pepowina przestanie pulsowac i sie ja odetnie jest pobranie i polecala firme novum. progenis to firma mala a pbkm rozmraza wszystkie probki ktore sa w kasecie jesli ktos potrzebuje tylko tej swojej tak wiec krew moze byc wielokrotnie rozmrazana a w novum kazda probka jest oddzielnie.
dziewczyny ja sie juz tak nie moge doczekac zeby byc juz po!

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Meeeg i LineG - obaj chłopcy są absolutnie rozkoszni :) podziwiam :)
Trudnych chwil na pewno nie brakuje bo dopada poczucie bezsilności gdy taki maluch płacze i nie można mu pomóc... ale jak nam na szkole rodzenia mówiono - trzeba być blisko dziecka a jeśli przewinięte, nakarmione i bez objawów choroby, to trzeba zwyczajnie pogodzić się z myślą że maluchy płaczą....
Sądzę że łatwiej powiedzieć niż zrobić bo rodzić by na rzęsach chodził żeby ukoić malca, no ale tak nam tłumaczono... :) Powodzenia w kolejnych dniach :) no i nieustająco zdrówka :)

Odnośnik do komentarza

Ach jakie piękne Maluszki:))) aż łzy w oczach miałam....

Zawiszka dużo zdrówka dla Maluszka:) wszystko będzie dobrze.

Majka ja też wyszłam z łóżka, bo te drętwienie rąk nie przechodziło... trochę odespałam noc i na razie wszystko jest ok.

Te odwiedziny.... wieczny problem... U nas raczej odwiedzin od razu nie będzie, bo rodzina daleko. I lepiej, bo to nas czas:)

Może faktycznie zwierzęta wyczuwają zbliżający się poród? I rozwiąże się woreczek z porodami, hihihihi

I co jeszcze komu miałam odpisać? Skleroza:) Wybaczcie:)

Właśnie Lidka ma czkawkę:) Wczoraj była taka spokojna, że aż miałam stres... dzisiaj już się odzywa:) więc i ja spokojniejsza:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

agata magda to przeżycie ze starszą córką, dobrze że skończyło się na strachu. Moja miała półtora roku, wywieszalam pranie a ona obok mnie i proszku do prania się najadla. Na ssczescie tylko tyle co do buzi włożyła i zaraz jej wyplukalam ale stracha miałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...