Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Oj ka chipsow nie jadam w ciazy ale jak je zobaczylam posmakowalam pikantne to opanowac sie nie moglam, powiem Wam ze np mdli mnie na sama mysl o ziemniakach dlatego zeby jutro uniknac obiadu rodzinnego jedziemy na zakupy i po salateczce, w tygodniu robie krokiety ale bez bulki tartej, zapiekanki makaronowe i ziemiaczane zjem ale ziemniaki i makaron tak o ugotowane no noe moge.
I nie przepadam w ciazy za slodkim, duza Milka oreo lezy i lezy ale wpadlam na nimm 2 muss no i nie moglam\sie oprzec. Hehe to takie grzeszki.a tak to staram\sie\zdrowo.
A gin pozwolila czarna\herbate wiec pije 2 lub 3 dziennie, nie mozna zielonej.
Vena ja tez nie lubie rozu oh no nie lubie ale czasem nie mam jak ubrac jak nie w rozowy, kupilam 2 kurtki na jesien to jedna granatowa biale kropki a druga zeby nie\jasna to rozowa w kropki no nie\da\sie czasami uniknac, ale jak\zobaczyc roz na\swojej corce to piekna bedzie. Ja teraz jak zaloze biala bluzke i kazdy tuli i kazdy wycaluje albo ona sie polozy na podloge to zaraz szara wiec troszke musze ciemniejsze kolory.jutro kupujemy pierwsza spineczke bo slicznie wyglada.
Yo-anna ja postanowilam\kupic drugie lozeczko ale uzywane do ktorego pojdzie ta moja wtedy bedzie miala rok i 8 mies podloze jakis materacyk pod spod bo sie boje troche po kims czy sie nie zalamie a do tego po niej z racji ze nowe to maluszka.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Miila co do płci to niestety lekarze się mylą moja koleżanka miała urodzic synka a wyszła dziewczynka teraz ma termin na początek grudnia cały czas lekarz mówił że będzie dziewczynka no i na ostatnim usg już powiedział że jednak chłopiec :-) a usg często ma bo 2 ciąże straciła więc na 100% będzie wiadomo przy porodzie. Ja na razie nie chce wiedzieć płci ale do kwietnia to różnie bywa.

Odnośnik do komentarza

@Secondtry - może to dziwnie zabrzmi, ale ja ciągle myślę o tym jak Ty się czujesz, jak sobie przypomnę swoje torsje, płacz i niemoc zrobienia czegokolwiek to doskonale wiem co czujesz i wierzę, że możesz tego stanu nienawidzić - ja też tak miałam, nienawidziłam każdego poranka bo to znaczyło, że trzeba wstać, że trzeba znów rzygać, próbować coś zjeść, siedzieć bo sił nie ma i wtedy mówiłam nawet do męża, że żałuje tego i że ja się nie nadaję, obiecałam sobie również, że to jest pierwsza i OSTATNIA ciąża, a kiedyś chciałam mieć trójkę dzieci :P

Ja myślę, że masz prawo do nerwów, frustracji, łez i wszystkich tych rzeczy o których piszesz. Może rzeczywiście spróbuj tak jak Vena mówi, jeść troszkę bardziej tłusto, może wtedy organizm na chwilę się zaspokaja i żołądek nie szaleje. Ja ostatnio sama wciągnęłam pakę czipsów jak mi było niedobrze i uratowały sprawę - chyba w czwartek. Mam za sobą wczoraj ciężki dzień, kłótnia z mężem - nawet mu powiedziałam, że nie chcę żeby poszedł ze mną na prenatalne - w efekcie biedny poszedł i tak. Miałam jakieś humory i doprowadził mnie do łez wtrącaniem się w moją pracę teraz, bo jak mówiłam, prowadzę działalność i niestety ale pracuję nadal. Po warszawie i spotkaniu służbowym nagle miałam milion do zrobienia w piątek, trochę się to na nim odbiło mimo, że mi pomógł. ECH!

Odnośnik do komentarza

secondtrywiem ze to są tylko nasze słowa i nie powstrzymaja zygania i mdłości ale może chociaż psychicznie cie wesprzemy Nie przejmuj się tym że masz dość i poczucie winy cie dobija Ja już nieraz pomyślałam że muszę sobie gdzieś zapisać jak parszywie się czuję żeby przed następna ciaza wiedzieć w co się pakuje Dziewczyny mają rację co do tego tlustszego jedzenia Kanapki robię z ciabatty bo tylko to nie rośnie mi w ustach i grubo masłem smaruje, ziemniaki jem zawsze z masłem i mlekiem albo przysmazam na sloninie Czasami czuje ze ciężko mi trawi i refluks się trafia ale nie zygam Pod pasztet daje masło To tak jakby dawać poślizg żołądkowe żeby gładko trwil

Odnośnik do komentarza

ale nastukałyście...
mi wymioty również powróciły ze zdwojoną siłą, dzisiaj jem od kilku dni w miarę normalnie choć za pierwszym podejściem rano musiał mi mąż michę podstawić... współczuje, najgorsze kiedy nie ma już czym ... :/

dziewczyny jak sobie radzicie z bólem kręgosłupa ? miałam problemy przed ciążą, brałam różne tabletki a teraz pozostało cierpieć... nie chcę też przesadzać z apapem, wzięłam dziś nad ranem bo szyję miałam tak zblokowaną że ból niesamowity... myślę nad jakimś masażem

w poniedziałek prenatalne, odczuwam coraz większy stres...

Odnośnik do komentarza

kumi ja mam Cameleona 3 i jestem z niego bbbbb zadowolona. Jest super zwrotny, dobrze jeździ nie tylko po chodniku ale również przez terenowe ścieżki i podjazdy z kamyczków. Szybko się składa jednym kliknięciem, można go rozłożyć na czynniki pierwsze i szybko złożyć. Dużo regulowanych opcji (rączka, miękkość zawieszenia itp). Na wakacje przydała się również opcja jazdy po plaży. Polecam. Aczkolwiek radze też sobie wypróbować gdzieś w pobliskim sklepie jak się jeździ bo czasem to co pasuje jednym niekoniecznie odpowiada innym. Ja jestem b zadowolona.
Zresztą można sobie po oglądać jego opcje tu:


Vena szukam czasem dostawki na Allegro i Olxie, może ktoś się będzie pozbywał. Na pewno się przyda na później jak trochę będzie starsza, jednak na początek znam swoja córe- ona nie ustoi w miejscu nawet sekundy. Nie wierze że uda mi się wyjść z nią np na 2h na spacer, tak żeby ustała na tym podnóżku nie bolały ją nóżki i się nie nudziła. Na pewno na później będzie super, ale na początek przy ruchliwym 1,5 latku to nie będzie dobra opcja.

Ja tez mam problemy z tarczycą- Hashimoto i biorę od kilku lat Euthyrox. Całe szczęście że wykryto ją zanim zaczęłam myśleć o dzieciaczkach. Niestety 2 moje koleżanki straciły ciążę przez tarczycę + sąsiadka w 8 miesiącu! Dramat:(.

Muszę powiedzieć że odpuściły mi trochę migreny. Jestem z tego powodu prze szczęśliwa. Mdłości niestety nie, ale zawsze to już jeden problem rzadziej.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u3qma8.png

Odnośnik do komentarza

Secondtry wiem, że są takie momenty, że już chcesz żeby był koniec. Sama kilka razy rzuciłam mężowi w twarz, że gdybym wiedziała to by mnie na trzecie nie namówił. Mi było dobrze z dwójką, to on bardziej parł na trzecie … a mimo, że ciążę znoszę źle to nie tak tragicznie jak Ty. Mi w dupę dają jeszcze migreny i cukrzyca. To tylko 5 tyg, a ja już mam zrosty na placach od mierzenia glukozy. Jak wejdzie insulina to znów będę błagać męża żeby w mi w łopatki dawał bo tam gdzie sama mogę to mam guzy …ale jak już mam ochotę tym wszystkim rzucić to myślę, że dla każdego mojego dziecka kiedy cierpi to mam odruch, że to cierpienie bym wzięła na siebie, to podobnie staram się podchodzić to tego w brzuchu. Mam tego dość, ale niech tylko będzie zdrowe to jeszcze jakość wytrzymam.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny widzę ze dziś dzień narzekania. Ja bez sił tylko bym spala i leżała a mój syn na rower chce.....dziś mamy rocznicę ślubu i mój mąż chciał się postarać i kupił o 6 rano kwiaty i chciał je ustawić z karteczka w ważonie żebym miała niespodziankę jak się obudze....niestety najpierw tak szelescil folia a na koniec zbil wazon z takim hukiem ze umarłego by obudziło. .....a mój syn jak rano zobaczył kwiaty i dowiedział się ze to od taty to się mnie zapytał " mamusi wzruszyłas się? "Ehhhh. .....

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Vena, jakos nie moge przez to wszystko myslec w kategoriach "wytrzymam dla dziecka". Niby chce go, wiem ze zyje w mnie i dzieki mnie, ale czuje sie tak zle ze narazie mam juz wszystko gdzies. Brzmi to pewnie dramatycznie, ale w tej chwili jest mi juz wszystko jedno co sie wydarzy, chce tylko dobrze sie czuc, przestac wymiotowac, skonczyc torsje, skonczyc jesc na pawiu pod gardlem... chce zeby to sie skonczylo. Czekam jak na zbawienie na 16 tc jak produkcje hormonow przejmie lozysko i mi nie przejdzie to bedzie dramat...

Niestety jest 50% szans ze bedzie tak jeszcze 23 dlugie tygodnie, a to straszna perspektywa, prawda.... :((((((((((((((((((((((((((

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Tylko nie parskac na monitory :D
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko.
Mąż pyta:
– Panie doktorze, a jak z “tymi” sprawami w czasie ciąży – można czy nie?
– W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska – od tyłu, bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
– A jak to jest na wilka?
– Leżysz pan koło nory i wyjesz!

Kobieta w ciąży udała się do szpitala. Doktor daje jej sonogram, żeby mogła posłuchać odgłosów dziecka. W pewnym momencie słyszą, jak dziecko mówi: - Czy ty jesteś moim tatą ? Lekarz jest zszokowany, pobiegł po drugiego lekarza. Ten sprawdza sonogram i słyszy: - Czy ty jesteś moim tatą ? - Nie - odpowiada zaskoczony drugi z lekarzy - Nie jestem twoim tatą. Postanowili więc wezwać ojca dziecka. Ten, gdy się zjawił, słyszy znowu: - Czy ty jesteś moim tatą ? Wtedy ojciec odpowiada : - Tak ! To ja jestem twoim ojcem ! W tym momencie dzieciątko wychyla się z matczynego łona, zaciska rękę i zaczyna miarowo uderzać ojca w głowę stopniowo przyśpieszając, po czym mówi: - No i co podoba ci się?! Przyjemnie ci tak?!

Odnośnik do komentarza

@Secondtry - to miejmy nadzieję, że za te 3 tygodnie Ci przejdzie, trzymam mocno kciuki, zaciśnij zęby jeszcze na te trzy, wytrzymałaś już 13! ja dziś też jedzenie pod gardłem ale nie rzygam już od chyba od 2 tygodni.

@agabalbina - haha, żeby to było rzeczywiście tak jak mówisz, u nas straszna posucha :P

Odnośnik do komentarza

Kochane Kwietnióweczki
ja miałam dziś bardzo dobry dzień. Wczoraj moja mama przyjechała z Niemiec po prawie dwumiesięcznej nieobecności i dzisiaj jej powiedziałam, że będzie babcią. Mimo że 39 lat na karku, miałam tremę bo moja mama to taka "katolicka fundamentalistka" i że jak to .... dziecko bez ślubu:) no i szok, płacz, łzy szczęścia - dziecko najważniejsze, ona tak modliła się i tak czekała i jest taka szczęśliwa. Powiem Wam, że się wzruszyłam mocno. Ona jest taka szczęśliwa, że bez żalu dałam jej wszystkie 3 zdjęcia z usg jakie tylko miałam, a ona chce już robić album swojemu wnusiowi....
Bardzo dzisiaj dużo wlała mi w serce nadziei. Wiem, że cokolwiek by się działo - mam w niej wsparcie i jej wnuczek ma bezwarunkową miłość. Dobrze mieć rodzinę przy sobie :)
pozdrawiam wszystkie Kwietnióweczki

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mme3ge8eho.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...