Skocz do zawartości
Forum

Elaiss

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elaiss

  1. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, Trzymajcie się wszystkie dziewczyny które jeszcze oczekują!!! Powoli kwiecień się kończy więc z początkiem maja każda będzie miała swojego maluszka:))) Mam pytanie do stymulujących laktację laktatorem, kiedy to robicie? W połowie czasu między karmieniami? Czy tuż po zakończeniu karmienia? Muszę zacząć tylko nie wiem jaka pora jest lepsza. Boję się że jak odciągnę za dużo to potem mały nie będzie miał co ssać i znów będzie głodny i marudny. Znacie jakieś na sklepy internetowe z akcesoriami dziecięcymi z niewygórowanymi cenami? Ja właściwie wszystkie zakupy robiłam dotąd w sklepach, ale teraz utknęłam w domu i nie szybko pojadę gdzieś do sklepów.
  2. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, witajcie. Na początek gratuluje wszystkim dziewczynom które ostatnio urodziły. Melly własnie się zastanawiałam czy dotrzymasz naszego terminu ale widzę ze tez przed czasem nocną porą:) My wróciliśmy ze szpitala do domu we wtorek, i mimo że mąż cały czas jest i pomaga to i tak nie mam żywcem na nic czasu. Mały niestety je długo i często z czym wiążą się dwa problemy - mam zmasakrowane sutki, w ogóle się nie regenerują:( ból przy karmieniu nie do opisania, wydawało mi się że przy drugim dziecku będzie łatwiej ale niestety. Położna twierdzi że dobrze jest przystawiany, nie wiem co robić bo w kapturkach nie bardzo nam idzie karmienie. A drugi problem jest z córą -niby cieszy się że jest dzidzi w domu, głaszcze go, śmieje się do niego ale właściwie ja cały czas w jakiś sposób jestem zaangażowana z małym i widzę że ona to strasznie przeżywa. Ciągle woła mama, chce do mnie, wpada często w histerie, chce to samo co dzidzi, widzi mnie z małym i widzę że nie jest dobrze:(((( ale co mam zrobić jak większość dnia spędzam na karmieniu? Jak tylko mały zaśnie. to staram się cały czas jej poświęcać żeby nie czuła się odrzucona bo widzę że tak się czuje.. Z mlekiem pomimo że miałam już nawał dalej nie jest dobrze. Musze dawać raz butlę na noc bo o i ile rano i przedpołudniem się najada to później jest już cienko, ciągle głodny, nie chce spać, szuka cyca, trzeba go nosić. Nie mam wystarczająco mleka popołudniu, wieczorem. I tak leci dzień za dniem, nie kiedy ten tydzień minął. Trzymajcie się wszystkie!!!
  3. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, my dalej w szpitalu, byc może jutro wyjdziemy,w zależności od wyniku crp bo wyszedl powyzej normy, prawdopodobnie przez ta moja infekcje i antybiotyk. Narazie odpukac maly spi duzo, musze go budzic na jedzenie, poarmu jeszcze niewiele mam i musze dokarmiac butla. W nocy jest bardziej aktywny niz w dzien, je i marudzi wiecej... chyba ma przestawiony cykl dnia:)
  4. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, dzieki za gratulacje. Sruboje zalaczyc fotke malego ale nie wiem czy ja wrzuci. Jeszcze doba nie minela a juz mnie bolą sutki...zreszta boli mnie wszystko od cycow po uda. Udalo sie rodzic bez naciecia ale popekalam w kilku miejscach, juz nie wiem co gorsze. Trzymam kciuki za reszte:)
  5. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, witajcie. Dzis o 2.35 urodzil sie Eryczek. Ma 56cm i 3440g. Niepotrzebnie sie martwilam o to zachamowanie wagi bo jak widac usg sie myli. Nie bylam pewna czy to porod bo skrucze byly bbbb nieregularne, kilka co 3 min potem np kilka co 8 min, potem co 5 , a czasami skakaly jak same chcialy dlatego caly czas myslalam ze to te przepowiadajace choc wyjatkowo silne. Maly sie urodzil ok 1,5h po przyjezdzie do szpitala. Dobrze ze nie zwlekalam dluzej bo bym urodzila w domu:). Najlepsze jest to pakowalam walizke ok 21 jak zaczelam podejrzewac ze to jednak moga byc juz skurcze porodowe. Przystawiam do piersi kiedy chce, choc z grubsza wychodzi co 3h, a potem i tak wciaga jeszcze 20ml mm. Piersi puste, smetnie zwisaja...oby jak najszybciej sie uruchomil nawal.
  6. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    No nic, jade na IP sprawdzić co i jak. Skurcze są dalej nie regularne ale co 4-8 min. Nie przechodzą po niczym...
  7. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, miałam odpisywać o kp ale najpierw mam pytanie do dziewczyn które miały/dalej mają skurcze przepowiadające. Jak długo trwały najdłuższe i z jaką częstotliwością i mocą? Od miesiąca miałam jakieś pobolewania, skurcze, ciągnięcia, kłucia i inne dziady ale szybko przechodziły i nie były bardzo intensywne. Ale teraz od ok 3h mam regularne skurcze co ok 10 min. Trochę się poruszałam ale nie przechodzą. W pierwszej ciąży nie doświadczyłam ani jednego skurczu, bólu, nic! musiałam mieć założony balonik a potem oksytocyna i dopiero wtedy poczułam co to skurcz. Dlatego niby teoretycznie wiem jak rozróżnić poród od BH ale praktycznie teraz nie wiem czego się spodziewać. Nie zmienia się ani częstotliwość ani nasilenie. Nie przechodzą po prysznicu i poruszaniu. Ale też nie robią się gorsze i częstsze..Jak to u was wygląda/ło?
  8. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    heltine - powodzenia i szybkiego i mało bolesnego porodu! divana- wchłanianie żelaza jest znacząco ograniczone przy zażywaniu leków zobojętniających kwas żołądkowy. Pewnie nie jest tak że zupełnie, ale u mnie wchłanianie żelaza które przyjmowałam generalnie szło bbb opornie i niewiele poprawiało morfologię, a teraz przy Rennie chyba nie ma sensu w ogóle go brać..
  9. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Aga, Marysia, Malaga gratuluje i fajnie że macie poród za sobą. Ja wczoraj byłam na ostatniej wizycie u gin, i szczerze mówiąc jestem trochę zmartwiona bo mały przestał rosnąć. Od zeszłego tygodnia nie przybrał nic na wadze a od ostatniego miesiąca tylko 400g, a na tym etapie maluch tyją po ok 300g na tydzień. Do tej pory szedł wg średniej wy wyglądało że na finiszu będzie miał grubo powyżej 3500. Teraz ma 2800. Gin oczywiście uspakajał że nie ma co się stresować bo na tym etapie jest duży błąd pomiaru, i że synek będzie mniejszy. Jednak mimo wszystko odczuwam taki niepokój bo do zeszłego miesiąca ładnie przybierał i nagle przestał... Zaczęłam brać Rennie na zgagę i jest trochę lepiej, przestało mnie boleć gardło, ale przez to muszę odpuścić żelazo bo to nie ma sensu łączyć. Po za tym kupiłam dziś hiszpańskiego arbuza, jak go zobaczyłam to myślałam że go zjem na miejscu od razu. Podobno arbuz ma właściwości lekko odwadniające, więc może choć trochę wody ze mnie zejdzie. Ktoś się pytał o oksytocynę. Ja miałam wywoływany pierwszy poród oksytocyną i ból był nieziemski. Chciałam umrzeć pod koniec. Ale nie piszę tego żeby straszyć bo każdy ma inny próg bólu i może u innych nie wywołuje aż takiego bólu. Nie mam też z czym porównać, bo rodziłam tylko raz, więc może bez oksytocyny moje odczucia były by identyczne.. Po 10,5h męczarni chciałam żeby mnie dobito, zrobiono cc, cokolwiek żeby przestał boleć. Najgorsze było to że nie miałam jakiegoś stopniowania skurczy, lżejsze, rzadsze, potem częstsze itp, jak mną szarpło od razu mocno i często. Na koniec dodam że dalej nie mogę się wziąć za siebie i jestem niespakowana. Dziś wolałam iść z córą na plac zabaw niż grzebać w szafach. Kopnijcie mnie w tyłek, bo jak zacznę rodzić to pojadę jak stoję bez walizki...
  10. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, gratuluje Magda1010 i unatu, super że jesteście po:) U mnie dziś była taka śliczna pogoda że aż żyć się chce! W nocy obudziły mnie dwa tak silne skurcze że myślałam że się poród zaczął a ja jeszcze nie spakowana. Odebrałam dziś tulika, mam nadzieje że będzie działał, czy jest ktoś komu się nie sprawdził? Po za tym zaczął mi się problem ze zgagą, cały czas mnie piecze gardło. Co stosujecie na zgagę?
  11. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, ja w pierwszej ciąży długo walczyłam o pokarm żeby wykarmić małą. Po ponad miesiącu się udało, ale to była chwilami droga przez mękę. Korzystałam też z doradcy laktacyjnego, z ciekawych rzeczy powiedziała mi żeby pić herbatki które w swoim składzie mają Kozieradkę (np.Bocianek) bo tylko ona tak naprawdę pobudza laktację. Ja mam wizytę w czwartek, ale mały tak mi naciska głową na kość łonową że nie mogę chwilami chodzić. Do tego ciągniecie w pachwinach szczególnie w nocy i po raz pierwszy w tej ciąży wczoraj w nocy miałam zgagę. Ale niech siedzi w brzuchy jak najdłużej, bo ciągle jeszcze nie jestem spakowana. Ale dziś wyciągałam walizkę więc jest postęp. Pozdrawiania dla zajętych mam!!!
  12. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Witajcie, uruchomiłam się trochę po chorobie, choć mimo 2,5 tyg chorowania w tym 10 dni z antybiotykiem dalej boli mnie gardło. Nie wiem jak to możliwe.. Zrobiłam w końcu zakupy porodowe i jutro może zacznę jutro pakować walizkę. Od kilku dni boli mnie dół brzucha, i krzyże a najbardziej kość łonowa. Się mały pcha.... dziwne że w pierwszej ciąży nic a nic takiego nie czułam. A teraz ciągle coś boli. Magada1010 ja też miałam zakładany cewnik Foleya, chodziłam z nim niecałą dobę a potem podłączyli mi oksytocynę. Wywołał mi skurcze, bolało, ale to i tak nic przy skurczach porodowych. Trzymam kciuki za szybką akcję. Mam takie pytanie, kiedy wam lekarz kazał odstawić magnez?
  13. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Melly ja karmiłam 9 miesięcy, i od początku ciąży i niedługo po porodzie miałam wielkie, ogromne cyce, strasznie mnie bolały, były nadwrażliwe i gorące, musiałam kupić ogromne staniki, potem w trakcie karmienia się zmniejszały a po zakończeniu zwisały smętnie, małe i takie jakby wysuszone i wyciągnięte. 2 miesiące po zakończeniu karmienia znów zaszłam w ciąże i zrobiły się troszkę pełniejsze, ale nie przypominają w żaden sposób tych z pierwszej ciąży. Staniki które myślałam że wykorzystam są za duże i tak muszę kupić nowe:/ a szczerze mówiąc nie dowierzałam że ciąże mogą się różnić między sobą. Jakoś wydawało mi się że z grubsza będą przebiegać tak samo, ale u mnie jest duuużo różnic.
  14. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Ramajani, Paulaa gratuluje pociech:))) Heltine trzymam kciuki za szybką akcję, obyś wróciła na forum z dobrą nowiną. Ja dziś w końcu ruszyłam się z domu po 2 tyg chorowania. Nadal kaszle i boli mnie gardło, mimo antybiotyku i siedzenia w domu. Nie wiem co to za cholerstwo tak długo trwa. Od kilku dni mnie boli brzuch w różnych miejscach więc mój plan rodzenia po terminie może nie wypalić. Na szczęście zostały tylko drobne zakupy do porodu i spakowanie się. Widać że dużo już maluszków się urodziło i mamy mają mało czasu, bo łatwo nadrobić dzień zwłoki w czytaniu. Co do piersi to o dziwo w tej ciąży nie bardzo mi biust urósł, rzekłabym że prawie wcale...może po porodzie coś urośnie?
  15. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Witajcie, wczoraj nie miałam czasu zaglądnąć bo aż 3 lekarzy zaliczyłam. niestety muszę kontynuować antybiotyk:( dalej mnie kaszle i boli gardło, a to już 2 tyg!!! Co za cholerstwo się przyplątało!!! Na szczęście ogólnie się trochę lepiej czuję więc ogarniam pranie i rzeczy do porodu. Jeszcze jestem nie spakowana do szpitala - a tu tylko 2,5 tyg zostało. Miałam też usg, i co mnie martwi mały coraz mniej przybywa na wadze, teraz wyszło 2800, a poprzednio szedł jak burza według średniej i wydawało się że w okolicy terminu porodu będzie wielkim chłopem. A teraz powoli idzie do przodu i raczej będzie mały. Ma nadzieję że to nie przez tą chorobę, kaszel, antybiotyk... A endokrynolog zmniejszyła mi dawkę Euthyroxu bo TSH wyszło teraz przy granicy nadczynności. Mam nadzieje że wie co robi. Generalnie w ciąży się raczej zwiększa niż obniża. Co do diety to w poprzedniej ciąży położna, pediatra, i nawet gin mówili mi to samo, że należy utrzymywać tzw zdrowy tryb żywienia, i nie odstawiać na zapas produktów potencjalnie uczulających bo nigdy nie wiadomo czy akurat dziecko będzie miało po nich problemy czy nie. Należy jeść wszystko w rozsądnych ilościach, z ograniczaniem smażonego, wzdymającego i fastfoodów, ale też nie nie ma co przesadzać i jak się zje raz na jakiś czas schabowego czy kawałek pizzy to się nic nie stanie. Obserwować dzieciątko i jak się cokolwiek pojawi to dopiero wtedy eliminować po kolej z diety podejrzane produkty. I u mnie to działało. Zobaczymy czy tym razem też tak będzie.. Nat i Bbbb serdecznie gratuluję maluszków!!! W końcu się doczekałyście. Melly ja też mam malutki ogródek, ale tylko z trawą, tak żeby móc zrobić grila, rozłożyć koc, niestety nie starczy miejsca na prawdziwy ogródek z marchewką, rzodkiewką itp, choć też mnie nie ciągnie w tym kierunku, są osoby co bardzo lubią uprawiać ogródki, ale ja do nich nie należę:) choć nie ukrywam że taką swoją świeżą marchewką bym nie pogardziła! Vena a myślałaś może o jakiejś pomocy do domu, choćby na 3-4h dziennie, żeby ktoś przyszedł,np ogarnął mieszkanie, czy ugotował czy zajął się starszymi dziećmi? Mogłabyś odpocząć, i jak męża nie będzie to zawsze pomoc.
  16. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Magda1010 wierze na słowo że masz dość:). Ja też się już czuje jak słonica, nie pisałam tego personalnie. Po prostu jestem w głębokiej duup...e z przygotowaniami a męczy mnie jeszcze jakaś cholerna infekcja przez która nie mogę wyjść z domu i porobić zakupy. Zostało mi ok 2,5 tyg więc nie za dużo. Dlatego nie chcę żeby mały wyskoczył przed czasem. Po za tym jakby się urodził na przełomie kwietnia i maja to urządzalibyśmy jego urodziny w długi weekend majowy -grile itp. Byłoby fajnie:) Ataa jesli mały kilka dni wcześniej zechce wyjść to może się wstrzelę z Wami w termin. Melly ja już butów nie mam:( i nie mam w czym chodzić, a obrączkę przestałam nosić w sierpniu- od razu zaczęłam gromadzić wodę i mi się przestała mieścić na palec. Pije wodę Jana ale nie widzę jakiś spektakularnych efektów. Anna205 tak tryptany, przetestowałam kilka i niestety każdy z nich wymagag 12h odstawienia od piersi, mleko trzeba ściągać żeby nie dostac zastoju i zapalnia piersi i poprostu je wylać:( Takaona ja dawałam przy dokarmianiu i dalej daje małej mm NAN (z Nestle) i jestem zadowolona. Je, nie marudzi, lubi to mleko i nie ma żadnych problemów z trawianiem. Na samamy początku jak miała kolki to kupowałam NAN HA z zhydrolizowanym białkiem które pomagało przy kolkach. Ja polecam to bo mi sie akurat sprawdziło i jesli zajdzie potrzeba to małemu tez je bedę kupować. malaga82 mi też ginekolog powiedziała że L4 może wypisać tylko do dnia porodu, a potem żeby nie tracić macierzyńskiego L4 powinien wystawić internista. Nie wiem czy to jest jakiś przepis niepozwalający gin wystawiać l4 po terminie porodu czy po prostu nie chcą tego robić... ale trzeba pytać i walczyć, bo szkoda macierzyńskiego.
  17. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, jak tak czytam was to chyba jestem jedyną osobą która nie chce urodzić przed czasem:). Wręcz zaciskam nogi żeby mały wyszedł jak najpóźniej i najbliżej maja - wszystko oczywiście w miarę bezpieczeństwa. Mi też lekarz powiedział że mam starzejące się łożysko więc nie wiem ile jeszcze wytrzyma. Nie określił w jakim stopniu.. zapytam następnym razem. Wracając jeszcze do migren to strasznie się boję porodu bo wszystko wróci do normy. W ciąży poza 1 trymestrem zostało mi na razie odpuszczone, ale podejrzewam że wrócą tak jak po pierwszej ciąży. Wtedy pierwsza migrena wróciła 2 tyg po porodzie i to z taką siłą że myślałam że zejdę. Niestety żadne paracetamole mi nie pomagają, muszę brać leki przez które nie można karmić 12h po zażyciu. Co do karmienia piersią to o mały włos na własne życzenie nie zabiłabym laktacji w pierwszej ciąży. Dokarmiałam mm bo mała była strasznym żarłokiem, i ewidentnie była cały czas głodna, ja nie miałam tyle pokarmu a każde dokarmianie powodowało że nie zwiększała się laktacja. Dopiero po ciężkiej walce o odzyskanie laktacji, z doradcą laktacyjnym udało się powrócić prawie do wyłącznego karmienia piersią. Ale ile razy chciałam rzucić kp to nawet nie liczę. Natomiast sama uważam że każdy ma prawo do takiego karmienia jakie uważa za słuszne. Niezależnie od motywu, każda mama kieruje się dobrem dziecka i swoim więc cokolwiek postanowi nie ma co dyskutować. Strasznie zatrzymuje wodę w organizmie:(. Dodatkowy kilogram w 2 dni. Stopy mam jak hobbit a ręce jak parówki...
  18. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    magda2600 gratulacje:)))) ile cie potrzymaja w szpitalu? Melly mi ginekolog na obrzęki poleca picie Wody Jana. Ma właściwości moczopędne i pomaga pozbyć się przynajmniej w jakiejś części obrzęków. Ja dziś mam palce jak serdelki.. nie mogę zgiąć do końca. lejdidred nie ma się co obawiać lewatywty. Mi przed podaniem oksytocyny zaaplikowano lewatywę (właściwie to było mała tubka jakiegoś leku z dziobkiem), po 5 min czujesz takie parcie że musisz do kibelka, wypróżniasz się i potem masz spokój że się łózka na ufajda. Vena jakie badania robili Klarze na tarczycę? Bo ja i u mnie w rodzinie też same niedoczynności. Mi po porodzie kazali tylko zbadać małej TSH i T4 i T3. A potem nic. Własnie się zastanawiam czy powinnam nalegać na więcej?
  19. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Anawee gratuluję:) super że już po! Magda2600 trzymam kciuka!! Już pewnie jesteś po:) U mnie trochę lepiej, mniej boli gardło i nos, trochę mniej kaszle, więc i brzuch mniej boli. Zaczęłam prać rzeczy jak szalona korzystając z pogody. Mała śpi więc muszę wykorzystać jak najwięcej czasu. Mam pytanie czy macie może linka do jakiejś fajnej porównywarki cen artykułów na dla dzieci typu mleko, papmpery, chusteczki itp? Kiedyś trafiłam na fajną str która porównywała ceny z aktualnych gazetek hipermarketów i sklepów i niestety jej nie zapisałam:( teraz żałuje i nie mogę jej odnaleźć. Na razie korzystam z tej: http://mlekoipieluszki.pl/pieluszki ale tam jest tylko mleko i pampery, a chciałabym więcej rzeczy...
  20. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Magda2600 jak warunki w Zeromskim? Mam nadzieje ze na Ujastku się nic nie pogorszyło..Jesteś położna? A gdzie pracujesz? W Żeromskim właśnie? Trzymam kciuka za jutro.
  21. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Ale śliczna pogoda!!! Az żyć się chce:) U mnie już trochę lepiej, antybiotyk zaczął działać, choć strasznie powoli...dalej mnie boli gardło i mam obrzmiały nos, i kaszle- to już ponad tydzień. Zaczęłam w końcu prać i przygotowywać potrzebne rzeczy. Mam nadzieje że mały się nie pospieszy... Po porodzie też zacznę od pieluchowyać małą, bo teraz raz się uda coś złapać a większości nie.. Secondtry trzymaj się dzielnie i nie załamuj. Możesz napisać jak to typ wady? Ja przez to przechodzę na co dzień z córką. I wady wrodzone ukł. moczowego najczęściej nie mają nic wspólnego z wcześniejszym porodem. To jest kwestia pierwszych tygodni kiedy kształtują i dojrzewają się poszczególne układy i narządy. Ja się dowiedziałam w 20 tc że mała ma problem z nerkami, miała wodonercze, zastój moczu, chciano robić w ciąży zbieg zakładania cewnika odbarczającego nerkę ale na szczęście do tego nie doszło. Po porodzie się okazało jak skomplikowana jest wada, przeszłyśmy wiele zakażeń, badań, szpitali, zabiegi, operację. Teraz czekam na rezultat czy operacja rozwiązała sprawę. To był b ciężki czas, ale wszystko jest do przejścia. Nie załamuj się, będzie dobrze. U mnie już jest:) Musisz znaleźć dobrego nefrologa i urologa, grunt to dobrzepostawiona diagnoza. Mogę polecić lekarzy z Krakowa i opowiedzieć jak to wszystko wyglądało u mnie. Ale ty chyba jesteś gdzieś z centrum bardziej? W Warszawie polecany jest Dr Czyż, nawet się zastanawiałam czy tam nie jeździć, jednak udało się znaleźć odpowiednie osoby tu w Krk. Nie stresuj się na zapas. Trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się rozwiązało.
  22. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Miila jak dzisiaj?? z każdy dniem będzie lepiej, zobaczysz trzymam kciuki! Nie zamartwiaj się na zapas. Na nawał pokarmu przyjdzie za niedługo. Po cesarce może trochę dłużej trwać ale przyjdzie:) Melly u mnie dziś jakby trochę lepiej choć antybiotyk biorę już 2,5 dnia i spodziewałam się większych rezultatów. Trochę mi mąż pomaga w weekend, ale w tygodniu jestem sama a mała rozrabia jak pijany zając. Od jutra zaczynam przygotowania, prania, listę potrzebnych rzeczy już zrobiłam. Pytałaś chyba o nocnik. Zaczęłam małą wysadzać jak zaczęła sama pokazywać na pampersa czyli koło stycznia. Tylko że ona pokazuje jak robi siku, kupę, i pierdziochy - wszystko jest w tym samym worku i muszę się domyślać co tym razem idzie. Przeważnie pokazuje - a właściwie pokazywała do niedawno bo ostatnio przestała nie wiem czemu:( - jak już jest w trakcie, wiec jak dolatuję do łazienki, pościągam ciuchy i pampera to już jest za późno, aczkolwiek czasem mi się udaje złapać i siku i kupę. Także walczę, myślałam że to szybciej pójdzie. A ile ci śpi w trakcie dnia? W ogóle jestem ciekawa czy 1,5 latek może już być zazdrosny? Na pewno odczuje że mam i tata nie są dostępni 24h/dobę, tylko czy będzie zazdrosna? Vena jak się czujesz y i Klara? Heltinne co prawda to moja druga ciąża ale też dużo bardziej odczuwam wszystkie skurcze. Przy pierwszej nie wiedziałam do porodu co to bóle, skurcze, itp. dwa dni przed porodem leżałam z kijem na stole bilardowym. A teraz ciągle coś boli, kłuje, naciaga się. Ansta i jak tam? Nat zazdroszę fryzjera. Ja mam termin na wtorek, ale chyba odwołam bo dalej się źle czuje:(
  23. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Witajcie, ciężko was nadrobić nawet po bb krótkiej przerwie:) Przede wszystkim gratuluje nowym mamom!!!! Super że macie poród już za sobą.. ja jestem sparaliżowana jak myślę o porodzie. Mój pierwszy poród drogą naturalną wspominam jako wielki koszmar i teraz boję się 10x bardziej niż za pierwszym razem. Nie chce nikogo straszyć bo każdy ma inny próg bólu, i porody bywają różne i trwają różnie, ale ja swój wspominam b ciężko. Nie wiem czy kiedykolwiek zapomnę. Po za tym dochodzą "późniejsze" dolegliwości które przy cesarce można uniknąć... Po za tym u mnie niestety pogorszenie infekcji, zamiast lepiej to jest gorzej, wyższa gorączka, dalej się strasznie źle czuje, dostałam antybiotyk, na dodatek od kaszlu boli mnie brzuch:( oby mały nie wyskoczył przed czasem:(. Boję się jeszcze jednej rzeczy po porodzie - powrót migren. Teraz od drugiego trymestru miałam dyspenzę i cudowny czas bez bólu głowy ale po porodzie wszystko wróci do normy jak za pierwszym razem:(. Czy komuś się zdarzyło żeby migreny nie wróciły po porodzie?
  24. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    Kumi trzymaj się! Życzę szybkiego porodu!! Czarna czym podyktowana jest ta głodówka? Melly masz juz wszystko przygotowane? bo ja narazie w czarnej dupie jestem z praniem, zakupami dla siebie, a na dodatek ta choroba mnie uziemiła i nie jestem w stanie nic robić. Mam tylko nadzieję że się mały nie pospieszy... Vena zdrowia dla Klary:) Heltinne dobrze że nic poważnego ze wzrokiem nie wyszło. Te migreny da się jakoś leczyć po ciąży?
  25. Elaiss

    Kwietnióweczki 2016

    kumi ja miałam zakładany balonik czy inaczej zwany cewnik foleya w pierwszej ciąży. Samo zakładanie nie jest bolesne, bardziej nieprzyjemne niż bolesne. Trwa z 5-10 min, i zależy jak gin jest delikatny. Za to u mnie po założeniu po jakimś czasie zaczęło się rozwieranie szyjki macicy i to już bolało, trochę jak skurcze porodowe ale o mniejszej intensywności. Krwawiłam też dość mocno, poplamiłam od razu całą piżamę. Po wyjęciu miałam rozwarcie na ok 2cm. Dopiero po tym dostałam kroplówkę z oksytocyną. Nosiłam go niecałą dobę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...