Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Vena wiem ze musimy wytrzymac, staram sie jak moge.
Zalamalam sie wczoraj, bo mialam w glowie same dobre mysli i wizje, a tu zamiast "bez zmian" albo "lepiej" dostalam info ze jest gorzej.
Znowu bede sie z tym oswajac kilka dni i porzadkowac glowe, moze sie uda. Ale mam wrazenie ze dostaje od losu za duzo na klatę.

flavia w 19 tc mialam 21 mm szyjki, potem nawet 26 mm wyszlo Makowskiemu w szpitalu. Wczoraj wyszlo ze 18 mm. Kilka razy bylo mierzona, z roznych ujec, ale nie chcialo byc wiecej.

Lekarz dala mi troche nadzieji, mowiac ze moze to bakterie ja skracaja. A po leczeniu antybiotykiem moze odzyska troche lepsza forme.
Z drugiej strony, powiedziala ze sytuacja jest podwojnie trudna bo jeszcze lozysko i zatoka brzezna slabo ulozone. Mam miec torbe spakowana do szpitala w gotowosci.

Tak, korzystam z gabinetu w Pruszkowie. Dlaczego pytasz?

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Secondtry, kochana to mamy podobnie. Ja bylam w poniedzialek na troche spoznionym polowkowym i ucieszylam sie ze ok Lenka wazy 500gr. Badania gin. Nie mialam bo to por genetyczna.
Pozniej wizyta u hematologa i jak wmorde bym dostala wyniki mi spadly przez 4 dni strasznie ( w 2006 chorowalam na aplazje szpiku). Hemoglobina 9, jak bedzie 8 to przetaczanie krwi, plytki 50 tys.Dramat.Teraz strach czy mala niebedzie przez to niedotleniona i czy po porodzie ja niewyladuje na hematologi na pół roku.
Secondtry jak Cie to pocieszy to moja szyjka ma 7 mm.
Czasami to bym chciala zasnac i obudzic sie powszystkim. Moj 5 letni synek ciagle mnie przytula i pociesza a to ja powinnam byc wsparciem dla niego. Byle do konca lutego....

Odnośnik do komentarza

Secondtry tak jak dziewczyny mówią, może to bakterie skracają Ci szyjkę, tak było w przypadku mojej koleżanki - szyjka nie dała rady i zaczął się naturalny poród, ale jej nie zdiagnozowali bakterii i nie dali antybiotyku, więc to był powód. Trzymamy za Ciebie kciuki!

Vena kiedy masz tą konsultację kochana? mam na myśli tego 'guru' od serca, nie przemęczaj się i odpoczywaj też :*

Kinia - bądź dzielna, sytuacja jest niełatwa, ale musi być dobrze. Czy założyli Ci szew?

Odnośnik do komentarza

Secondtry trafilam w 30 juz do konca a skracala sie wczesniej przed polowkowymi, bylam w 1 szpitalu a tam nie dali nawet sterydow dlatego wyslala mnie do wojewodzkiego. Pocieszeniem mialo byc ze nie tak jak piszesz 2 tyg i koniec tylko np moze byc wiecej bo u mnie akurat 6 tyg. Ktoras pisala ze jej znajoma przenosila ciaze a dlugo miala 1,5 cm. Nic Cie nie pocieszy ale tez musisz lezec i byle do przodu. Widzisz lezalam z dziewczyna i wytrzymala krocej niz ja kwestia indywidualna. Stres na pewno nie pomoze.
Co do bakterii tez w szpitalu mialam jakies grzybicze bakterie dwa razy mimo ze higiena na szostke a wspolzycia nie bylo bo zakazane wiec tylko ode mnie bakterie i moze racja. Z kolei teraz tez mam ciagle bakterie i ciagle wysyla wymaz bo nie wie o co chodzi a szyjka sie trzyma. Kazda ciaza inna. Byle dali Ci sterydy to jakies zabezpieczenie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Niestety nieda sie załozyc szfu ani pesera szyjka jest zakrotka. Ja to juz jak nienormalna przeliczam ile do 30 tc porownuje wage dzieci z tego tygodnia. Jeszcze u mnie brzuch caly czas tak lekko ćmi jak na okres nie pomaga na to ani nospa, luteina. Lekarze tez niewiedza zkad ten bol.
Secondtry ja to mam czasami takie napady paniki jak zaczynam wszystko analizowac. Serce mi kolacze robi mi sie niedobrze. Wiem ze to zle dla dziecka ale niepotafie sie wylaczyc niemyslec o tym...

Odnośnik do komentarza

secondtry wygląda na to ze Twoja szyjka bardzo elastyczna jest więc może jeszcze się zmieni na lepsze. Nogi do gory, poduszka pod biodra i tak do marca proszę!
Makowski to uczeń Roszkowskiego. Podobno równie dobry wiec jesteś w dobrych rękach. O tym gabinecie w Pruszkowie slyszałam. Jest w sumie niedaleko mnie bo mieszkam na Włochach/Ursusie.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Jestem zadowolona z lekarzy do ktorych chodze. Dr Makowski i dr Dukaczewska to bardzo doswiadczeni specjalisci. Szpital na Zelaznej tez jest ok. Mam nadzieje, ze jeszcze te 10 tygodni jakos wytrzymamy z Zuzią.

7go stycznia mam kolejna wizyte z pomiarem szyjki, posiewem i decyzja co dalej.

Flawia ja teraz mieszkam na granicy Pruszkow/Piastow. Choc nadal zameldowana jestem w moim mieszkaniu na Kabatach.

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Flavia jaki ten swiat maly;) Jak bedziesz wpadac do rodzicow z Małą to zaplanujemy jakis wspolny spacerek i kawke:)))))
My szukalismy wiekszego lokum i ogrodka z odrobiną trawy, bo juz mialam dosyc betonowego swiata bez drzew. No i trafilismy tutaj, cisza spokoj malej prowincji, weekend z kawą na trawie:) i jeszcze super ze do pracy 25 min samochodem.

Dr. Makowski juz nie pracuje w Contencie w Pruszkowie, kilka lat tu robil usg, a teraz zostawil tu super nastepcow. Wczoraj usg robila mi dr Filipecka. A przyjmuje tu tez dr Szewczyk i dr Bartkowiak jesli chodzi o usg.

Dr Makowski pracuje juz tylko w szpitalu oraz prywatnie w gab. Lucka i gab. na Zelaznej (ten gabinet dzieli z ordynatorem ginekologii z Żelaznej)
To jest takie towarzystwo wzajemnej adoracji;)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

secondtry koniecznie musimy zorganizować takie spotkanie!
Ja praktycznie całe lato jestem w Piastowie bo Franek ma przestrzeń do biegania z psami po ogrodzie.my jesteśmy na etapie szukania domu i o ile mi powiat pruszkowski odpowiada to mąż miałby daleko do pracy.przeraza mnie też perspektywa brania kredytu na 20-30 lat. Ale powoli robi się nam ciasno wiec to kwestia 2 lat jak coś z ogródkiem kupimy:) tym bardziej ze nasze obecne mieszkanie nie jest w kredycie.

Bartkowiak robił mi usg w BABKA Medica ....nie polecam. ..straszny mruk a ja wtedy czekalam na wyniki nifty i zamiast mnie uspokoić naopowiadal głupot ze byłam bliska zawału.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flavia tez slyszalam ze Bartkowiak to gbur straszny, ale dobry specjalista usg... Mnie moja dr podczas jej nieobecnosci swiatecznej zapisala wlasnie do Filipeckiej. Pewnie nie bez powodu:)

W Piastowie jest kilka dzialek do sprzedania, super pod budowe domku, ale niestety koszmarnie drogie, ceny jak z Wawra czy Bialoleki. My dopoki bedziemy pracowac blisko to pomieszkamy jeszcze. Plan na pozniej to budowa domu w moim rodzinnym otwocku. Tu mamy dzialkę, tylko narazie daleko do Wawy w korkach.

Wakacyjne spotkanie absolutnie! Nie moge sie doczekac:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Cześć. Wreszcie się zdecydowałam przemówić. Do tej pory od początku czytałam forum i kibicowałam Wam dziewczyny, ostatnio jednak bardzo mi przeszkadzało to, że jestem anonimowa i nie mogę się z Wami podzielić. Jutro zaczynam 24 tydzień, w brzuszku mam ruchliwego Aleksandra, ale ciągle coś się dzieje...
Zazdroszczę tym z Was, które możecie cieszyć się z tego pięknego okresu oczekiwania i szczerze współczuję tym, które muszą walczyć w przeciwnościami losu Secondtry, kinia, vena doskonale wiem przez co przechodzicie. Już raz byłam w szpitalu, bo w 21 tc nasiliły się skurcze (od 19 tc już biorę luteinę). Niby unormowali i co... Tak jak pisała secontry idziesz do lekarza z nadzieją, bo czujesz się całkiem nieźle, Mały fika i rośnie, a tu okazuje się w poniedziałek - w moje urodziny -, że szyjka się skróciła... Jedno dobre, że mogę leżeć w domu, po świętach kontrola i wtedy zobaczymy. Przykre to jednak, że kobieta nie może się cieszyć z upragnionego Dzieciątka... A najgorsze w tym wszystkim jest to liczenie tygodni, które tak wolno mijają...
Obiecuję, że nie będę już Was podglądała, tylko włączę się intensywnie w Wasze dyskusje - mam przecież tyle czasu teraz...
Pozdrawiam!
Byle do kwietnia!

Odnośnik do komentarza

hej Turkus witaj u nas, dzis na posterunku glownie ja, reszta dziewczyn krzata sie przedswiatecznie, a ja leze i mam duzo czasu.
Przykro mi ze u Ciebie tez pod gorke, ja nikomu nie zycze tego stresu i dolegliwosci ktore mam.

Napisz o sobie troche wiecej, milo bedzie poczytac i poznac Cie blizej:)
To Twoja pierwsza ciaza?
W 19 tc skurcze, ale takie bolesne, czy tylko napinanie? Czesto? Co podali Ci w szpitalu? A jak szyjka? O ile Ci sie skrocila?
Wspolczuje, takich wiesci w urodziny...
Ja licze ze po przeleczeniu bakterii moja sie unormuje jakos... i pozwoli chociaz do 34 tc dotrzymac...

gdyby tak czas lecial szybciej, och marzenie!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

agulaaa
Hej dziewczyny:)
Bylam dzis na wizycie - strasznie sie balam ale na szczescie z malutka wszystko ok:-):-):-) Wazy juz 890 gram:-) kawal kobity;-)
Wszystkie moje bole itp to naturalne, brzusio po prostu rosnie:-)
Moje drogie zycze Zdrowych, Wesolych i Spokojnych Swiat:-)

Gratulacje dobrych wiesci i Tobie rowniez Wesolych Swiat!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

secondtry filipecką tez mi polecała moja gin.robi usg w Babce. Ale byłam u drugiej polecone tez przez nią.
Ja się nie nadaje do budowy domu.wole kupić coś gotowego i najlepiej wynająć architekta wnętrz i mieć wszystko z głowy.

Witaj turkus!pisz częściej
Agulaa super wynik!oby tak dalej.

Dziewczyny współczuję wam tego przukucia do łóżek. .....ja muszę zwolnić bo brzuch coraz większy.
Ale wierzę że dacie rade!

Uciekam zapanować nad Frankiem bo dostał mega kataru a energia go rozpiera dwukrotnie!

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Glupie pytanie ale czy szyjke sprawdza sie tylko podczas typowego badania ginekolog czy na usg tez widza?
Ja podczas wizyt zawsze mam usg a tylko raz badanie na kozle.

Slyszalam tez cos ze im czesciej "tam" sie zaglada tym'gorzej ze bardziej sie otwieramy.

Jako pierworodka zielona jestem w wielu kwestiach.. Wy macie taka wiedze doswiadczenie

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny tak mi Was zal, ale jeszcze nie urodzilyscie wiec narazie nie ma co rozpaczac. Macie siebie, tzn. Kazda z Was wie i czym piszecie, nam w zdrowych ciazach latwo pisac.
Secondtry i Flavia nawet nie wiecie jak szybko dojdzie do tego spotkania, czas tak szybko leci.
Takaona ja mam badanie na fotelu co wizyte i mierzy tez usg, palcen wiadomo to tak teoretycznie ale mi mowi ze dziecko jest inaczej ulozone hmm, sprzetem tez mierzy czy dluga i zamknieta.
Ja nad tym sie tez zastanawialam ze skoro przy skracaniu szyjki zakazuja seksu po cholere wciskaja jeszcze robiac pomiar szyjki, a w szpitalu tak mocno wciskal palce ordynator ze mialam wrazenie\ze mi jest gorzej. Nie wiem nie slyszalam nic czy cos wplywaja te badania na szyjke.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Sacondtry trochę zazdroszczę dziewczynom, bo ja w zeszłym tygodniu też pozwoliłam sobie na niewielkie krzątanie (po szpitalu czułam się lepiej) i tak jak pisałaś szłam do lekarza myśląc "będzie ok", a tu szok... Z tym porządkami, to ja bym jednak nie przesadzała, bo sobie pozwoliłam i o, spędzę święta tylko z Mężem, bo nie wolno mi wyjechać z miasta, aby dotrzeć w razie czego do szpitala, no i zresztą pewnie podobnie jak Ty, nie wolno mi jeździć samochodem.
To moja pierwsza ciąża. Bardzo chcieliśmy mieć dziecko, ale wstrzymaliśmy się z planami do ślubu, bo wcześniej mieliśmy tragedię rodzinną (jedyny brat i bratowa mojego męża zginęli w maju w wypadku samochodowym, osierocili córeczkę i popłynęła cała lawina), tak więc w tej całej tragedii zaczekaliśmy do ślubu do 18 lipca i wówczas zaczęliśmy się starać. Udało się od razu. Mimo wszystkich stresów, które ciągle nas dotykają po tamtej tragedii czułam się dobrze aż do 2 listopada, bo wtedy zachorowałam na zapalenie oskrzeli, musiałam wziąć antybiotyk i poszło...
Jeśli chodzi o skurcze, to w 19 tygodniu byłam na wizycie kontrolnej po kuracji antybiotykowej i nawet pani doktor o niczym nie powiedziałam - uznałam, że to normalne, bo niektóre były tylko delikatnie bolesne, reszta to tylko tak jakby brzuch mi się napinał, podejrzewałam, że może to od kaszlu po chorobie, naczytałam się też, że to Maluszek sobie miejsce szykuje itd. a takie skurcze to przygotowanie macicy. Jednak - dzięki Bogu - podczas badania USG ten skurcz się pojawił i moja prowadząca stwierdziła, że to skurcz porodowy. Nie było ich wiele więc dostałam luteinę, nospę forte, magnez i do domu, jednak po dwóch tygodniach miałam takie bóle, że regularnie w ciągu godziny pojawiło się 7 skurczy... Od razu szpital.
Teraz trochę ustabilizowali mój stan, byłam zadowolona i znowu od poniedziałku pojawia się to napinanie brzucha i szyjka skróciła mi się o centymetr - mam 2,7 cm. Wiem, że to jeszcze troszkę jest, ale przy tych skurczach lekarze bardzo alarmują...
Piszesz, że liczysz do 34 tc... ja liczę chociaż do 26, bo powiedzieli mi wprost, że wówczas są może szanse Dziecko uratować. Liczę jednak na to, że dotrzymamy do końca i zobaczysz, że jeszcze będą musieli nam wywoływać;) Także moja Droga, odliczamy razem, bo widzę po Twoim suwaku, że różni nas tylko jeden dzień ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...