Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Heltinne albo Vena sorki ze zawracam głowę ale chce kupuc wloczke i potrzebuje drobnej rady jak ja mam patrzec na motki, w przepisie jest bawelna dedykowana na druty 4,5-5; 137m i 100g i potrzeba 7 takich motkow a i trzeba robic z podwojnej nitki nie ma nic o tym jakimi drutami a ja chce kupic akryl dydykowany na druty 3,5-4; 152m i 50g, zamierzam uzyc drutów 4 i nie wiem czy kupic 7 motkow czy 14. No i chyba tez musze robic z tej podwojnej nitki, wiec jak juz Heltinne mi pisala wtedyz dwoch motkow wygodniej będzie.. no ale jesli wg Was na luzie smialo wystarczy 7 motkow to bym sobie poradzila,oczywiscie chodzi o kasę :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za dobre słowo ;) jakoś to przeżyje w końcu nie ja pierwsza nie ostatnia jak mówicie :) moje piersi juz zaczęły coś produkować wiec z karmieniem jakoś damy rade a jak nie ze mną to mąż z nią posiedzi z nią i ja poprzytula. Poproszę położne żeby jej nie ubieraly po ważeniu tylko na pooperacyjnej ja sobie pokanguruje. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Ataa trochę ciężko powiedzieć z tą włóczką. Na etykiecie powinna też być informacja ile oczek ib rzędów sugerowanymi drutami powinno dać kwadrat 10x 10 cm robótki. Dzięki temu możesz przeliczyć do wielkości kocyka. Choć najdokładniejsze pomiary są te które by Ci wyszły z twojej próbki 10x10, bo każdy robi trochę inny splot i wielkość oczek. Jednak do kocyka to ma mniejsze znaczenie.

monthly_2016_04/kwietnioweczki-2016_45956.jpg

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Bbb ja zamierzam w ramach stymulacji popic herbatke medeli na laktacje tydzien przed terminem i powyciagac sutki za pomoca laktatora tez w tym czasie, poki co smaruję je maltanem raz dziennie tzn staram sie, no i mam takie nakladki formujace plaskie brodawki z medeli, one tez moga stymulowac laktacje wiec tez tydz przed terminem, bo stymulowanie uruchamia dzialanie oksytocyny a to moze ruszyc tez akcje porodowa.

Odnośnik do komentarza

Ataa poweim Ci ze nie wierze w te herbatki na laktacje, pokarm powstaje z układu krwiotworczego wiec nijak mi się to kupy nie trzyma. Żeby to się jeszcze dało wypić, próbowałam, dla mnie połączenie kminku, anyzu i kopru włoskiego jest zabójcze, powoduje odruch wymioty. A jak się do czegoś zmusza to efekt zazwyczaj jest odwrotny, wiec herbatki odpuszczam. Ja mam cc w czwartek i się zastanawiam czy w tak krótkim czasie coś może zadziałać

Odnośnik do komentarza

Ataa to ten sam kocyk który ja"robie" . Kup po 2 motki z każego koloru. Nie przerabiaj podwójna nitka, ja robie podobnej grubości pojedyncza włóczka co Ty chcesz kupić na drutach 4,5. Nie mam ani jednej banderolki niestety,żeby sprawdzić.
Jak pisze Vena w przypadku kocyk nie musisz ściśle trzymać się przepisu(włóczka, rozm dr itp).Zrob swoją próbkę 10×10cm tym wzorem, zawsze inaczej wychodzi niż ściegiem gładkim. I najlepiej spróbuj 2 rozm. drutow dla porównania

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy to ma jakis sens ale ja tyle czasu nie uprawialam seksu i jak doszlo do zblizenia w czw to w pt rano mialam zalana pizame na piersiach. Moze maz i jego lagodny masaz?

A dzisiaj bylismy u znajomych, tym razem mniejsze dziecko 4 miesieczne i moja corka bardzo sie angazowala bo lulala w bujaczku, a to glaskala po brzuchu itd. Powiem Wam ze nie mialam potrzeby brania na rece, moze dlatego ze niedawbi mialam takiego maluszka i zaraz kolejny, a poza tym corka sie tuli czesto. Juz bym chciala Wojtusia w domu i zeby wychowywal sie z corka. Fajnie sie zapowiada.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Bbb jak masz cv w czwartek to śmiało możesz stymulować Laktatorem. Daje lepsze efekty niż wyciąganie autko palcami bo symuluje ssanie dziecka ale można i ręcznie. Łapie się za sutek palcem wspazujacym i kciukiem ale nie za samą brodawke ale za otoczkę i pociągac ( nie za mocno ale tak żeby poczuć taki ruch jak by trochę chciało się wydoić ) i obracamy palce żeby nie ściskam ciągle w jednym miejscu tylko do okoła żeby stymulować wszystkie kanaliki. Nie zaleca się masowanie samych piersi bo pokarm i tak uwalnia się pod wpływem stymulacji ujścia kanalikow a masowanie może spowodować wypełnienie się/ opuchniecie węzłów chłonnych w piersi a to będzie utrudniało wypływ pokarmu i może powodować zastój. Naj łatwiej idzie Laktatorem. Ja obawiałam się ze moja lewa pierś będzie mniej produktywna ale po stymulowalam ja Laktatorem raptem 3 dni ( raz dziennie może z 2-3 minuty każda pierś na zmianę i tak 2 rundy lewa prawa lewa prawa ) i teraz jam myślałam jak ci opisać ręczna stymulację to dotknęła sutka i juz mam kropelke na koszuli. Nie będą to jakieś ilości które da się określić. Na początek sutek robi się wilgotny po prostu a potem po paru dniach pojawia się juz kropelka.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Czyli po prostu u mnie polecialo po masazu, ale sie nie zaleca. W sumie jak bolaly piersi przy karmieniu lub odstawieniu calkowitym to sama masowalam i lecialo nie przytkalo ale ciekawa jestem jak jest laktatorem.
Herbatke mialam laktacyjna ale na szczescie nie byla potrzebna, ciesze sie bo zapach sam odrzucal.
A co z ta bawarka bo kolezanka slyszala od jednych poloznych ze to glupi mit a inne kazaly jej pic. Hmm?

Widze ze reszta dziewczyn korzysta z ostatnich weekendow, my jutro tez jedziemy sobie do miasta zakupy i spacery, a potem co by sie nie dzialo juz bedzie ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Melly ja ostatnio czekając u lekarza, obok w salce było szkolenie takie coś niby położnych, czy bardziej dietetyczek chyba. I był właśnie poruszany temat laktacji i bawarki. Podobno to efekt tylko placebo. Mówiły też, że na pobudzenie laktacji działa słód jęczmienny (podobno można wyciąg dostac w aptece) , a mięta zatrzymuje laktację, także z miętową herbatą w trakcie kp nie szalec.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

Melly ja może nie dokładnie się wyraziłam. To nie tak ze tych piersi wogule nie można masować bo tak jak tobie przy okazji harcow z mężem tak i mi po takim jego "masażu" robią się wilgotne sutki, tak samo można przy nawał delikatnie głaskać pierś w kierunku sutka. Chodziło mi o to ze jak pobudza my laktacji to nie ma potrzeby masowania całej piersi. A takie ugniatanie ( zwłaszcza jak juz jest laktacja i z dnia na dzień zwiększa się il pokarmu) może powodować problemy. W nawał najlepiej właśnie zrobić ciepły okład i głaskać pierś łatwiej taka trochę opróżniona podać dziecku a po karmieniu okład z z mrożonych liści kapusty.
Bawarka to strasznie stary mit ;);) nie działa na produkcję pokarmu ale na psychikę kobiety a to bardzo ważne przy " produkcji". Ja kiedyś kosztowałam jakiejś herbatki tego typu i stwierdzam że tego się nie da pić ! A na myśl i Bawarka mam odruch wymiotny:/ ble...
Zauważyłam że dzisiaj wróciła do mnie przypadłość z początku ciąży ;) jestem tak wyczuła na zapachy ze potrafię powiedzieć co który sąsiad dziś gotował na obiad ;) a zapach frytek z McDonald's wyczułam jakieś 200 m od lokalu i to jadąc autem z uchylony oknem ;);)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Magda2600 mam to samo z zapachami :)
U mnie narazie mleka brak, choć jak wczoraj testowałam laktator to jakaś kropelka sie wycisnęła. Mam nadzieje, ze jakoś damy radę.

Oj nie spieszy sie ta moja mała Zołzinka. Po dzisiejszym bardzo aktywnym dniu, to mam wrażenie, ze mi skóra na stopach pęknie. Juz nawet tancowalam z mopem po całym mieszkaniu :] Jutro dzień z mężem zaplanowany, na deser bezy :D może zadziałają jak ptysie ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie, ciężko was nadrobić nawet po bb krótkiej przerwie:) Przede wszystkim gratuluje nowym mamom!!!! Super że macie poród już za sobą.. ja jestem sparaliżowana jak myślę o porodzie. Mój pierwszy poród drogą naturalną wspominam jako wielki koszmar i teraz boję się 10x bardziej niż za pierwszym razem. Nie chce nikogo straszyć bo każdy ma inny próg bólu, i porody bywają różne i trwają różnie, ale ja swój wspominam b ciężko. Nie wiem czy kiedykolwiek zapomnę. Po za tym dochodzą "późniejsze" dolegliwości które przy cesarce można uniknąć...
Po za tym u mnie niestety pogorszenie infekcji, zamiast lepiej to jest gorzej, wyższa gorączka, dalej się strasznie źle czuje, dostałam antybiotyk, na dodatek od kaszlu boli mnie brzuch:( oby mały nie wyskoczył przed czasem:(.
Boję się jeszcze jednej rzeczy po porodzie - powrót migren. Teraz od drugiego trymestru miałam dyspenzę i cudowny czas bez bólu głowy ale po porodzie wszystko wróci do normy jak za pierwszym razem:(. Czy komuś się zdarzyło żeby migreny nie wróciły po porodzie?

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u3qma8.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, nie dam rady teraz doczytać. Mąż wlaśnie poszedł a ja z małym sama. Dzień. .. no cóż, straszny. Pół dnia próbowali mnie spionizować, bez skutku niestety, bo prawie mdlałam. Kiedy doszło do pierwszej próby - bo wyjeli mi cewnik musiałam iść do łazienki, w pierwszą stronę z mężem i położną pod pachy. Wracając zemdlałam i wyślizgnełam się im, nic nie pamiętam, ocknęlam się w kałuży krwi z drgawkami i 5cioma osobami wokół. To spowodowało, że brzuch boli jeszcze bardziej, bo sobie nadwyręźyłam. Cały dzień z życia mojego Jeremisia stracony i chce mi się wyć, bo nie daje rady się nim zająć tak jak należy. Przystawiamy go do piersi i ładnie ciągnie ale ja nie jestem w stanie go nawet obrócić jak mu wypadnie. Jest ciężko, bardzo. Mąż zabrał mnie jakoś do łazienki i umył troszkę, nawet nie sądziłam, że WODA po przeszło dobie to coś o czym marze najbardziej w świecie. Mam świeża pościel i boje się jutra. Podali mi dziś jakiś 'narkotyczny' środek przeciwbolowy i było strasznie, zaczęłam im się przelewać przez ręce, ciśnienie nagle 80x50 a moja świadomość jakbym była gdzieś obok, wiec jadę na samym paracetamolu.

Synek jest wspaniały i mój mąż też. Przykro mi tylko, że przez to jak się czuje, nie mogę być dobrą dla niego mamą.

Przepraszam za takie smęty przed spaniem.

Odnośnik do komentarza

Miila jesteś tak dobrą matką na ile dasz radę. To jest coś, co każda z nas musi zaakceptować … jesteśmy tylko ludźmi i mamy ograniczenia. W Twoim przypadku, teraz to jest samopoczucie po operacji, nie zadręczaj się takimi stwierdzeniami. Teraz ciężko Ci w to uwierzyć, ale każdy dzień będzie przynosił większe i mniejsze zmiany na lepsze. Odpoczywaj kiedy tylko możesz, pozwól zająć się na godzinę lub dwie Jeremim pielęgniarkom, żebyś miała chwilę na sen, dzięki temu będziesz mogła szybciej dojść do siebie.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...