Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Renia83
Nika wybaczam, chociaż jak dobrze pójdzie to urodzimy tego samego dnia ;)
Ola ty nie patrz jak tobie lepiej tylko jak lepiej dla dzieciaczka. Tym wstawaniem nie polepszasz sytuacji. Cierpliwosci, jeszcze troche i biegac będziesz.

No nawet nie wiedziałam, że chodzenie podczas skurczy jest gorsze niż leżenie, nikt mi tego nie mówił :) później starałam się leżeć, ciężko. Ale co zrobię, ileż jeszcze do porodu hoho :)

Aga wszystkiego co najlepsze! Dużo zdrowia, szczęścia i szczęśliwego rozwiązania!!! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Aga wszystkiego najlepszego! Zdrowia dla Ciebie, maluszka i córek, miej pociechę z cudownych dzieci. No i szybkiego rozwiązania w terminie :)

Dziewczyny w szpitalach trzymajcie się, zaciskajcie nogi, niech maleństwa rosną jeszcze w brzuszkach!

Sylwia, może wreszcie się zmieni sytuacja, bądź dzielna i dbaj o siebie i maluszka :*

Od jakiegoś czasu koło pępka mam widoczną żyłkę. Do tej pory się nią nie przejmowałam, ale wczoraj zaczęła mnie boleć przy dotykaniu i przy niektórych ruchach... myślicie że to żylak się robi? Bo ona jest tylko widoczna, ale nie odstaje ani nic...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Monika91
Ja mam pytanko z innej beczki skierowane szczegolnie do mam chlopczykow lub dziewczyn, ktore maja malych gentelmenow w rodzinie :-) U mnie sa same dziewczynki i powiedzcie mi jak pielegnowac chlopca. Wiadomo, ze myjemy pupe, jajeczka i siusiaka, ale jak jest z napletkiem? Sciagamy go delikatnie przy kąpieli czy nie?

Ja słyszałam rożne wersje. Jedne mówiły zeby ściągać od początku inne zeby w ogóle nie ruszać nic.
My za rada naszej pediatry zaczęliśmy delikatnie (ale naprawdę delikatnie) odciągać napletek w kąpieli jak mały juz miał około 7-8mcy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Barcelona
Czesc kochane! :*

Ja caly dzień zalatana. Pracownia, potem biegiem do domu na obiad i na spotkanie w szpitalu. Mielismy dzis taki wyklad w szpitalu o tym jak tam przebiega caly poròd, moglismy zadawac pytania, takze wszelkie wątpliwosci mam rozwiali. Fajnie, jestem spokojniejsza wiedząc czego się spodziewac :)

Teraz ide was sopie poczytac :)

Witaj mrufka_bum! :) zdazylam przeczytac ze masz problemas z kręgoslupem i męczącym grzybkiem. Biedaku. Na pocieszenie powiem ci ze mam kolezankez zaawansowaną skoliozą, ktòra w zeszlym roku urodzila przez cc zdrową còreczkę i ona tez wyszla z tego cala, zdrowa i szczęsliwa :) będzie dobrze! A co do grzybka , no còz... niestety prawie kazda z nas sie z tym músi borykac w ciązy... Taki zywot :p

Leniwiec uzekają mnie twoje zmiany nicka dzisiaj :D hehehehh

Misiakowata to dobrze ze nie tylko starszy pan dzis docenil twoją broszkę:D heheh

Betty straszne ze musisz ogladac te porody z tak bliska, ta historia z wczoraj mną wstrząsnęla :/

Ola, haniutek, Sylwia co u was? ... Moze sie odezwalyscie tylko nie doczytalam jeszcze, wiec czytam dalej...

Hey dziewczyny!!!:D
Ja dzis dpalam calkiem niezle nawet na siusiu sie jie obudzilam. ALE jak wstalam rano to dojsc do lazienki nie moglam bo z kazdym ruchem mialam wrazenie ze siusiac bedre po nogach :D hehe Ale jakos udalo mi sie dojsc :D hehe

Barcelona przecudne rzeczy!!! Jak sie przeprowadze to poprosze takie domki na swieta Bozego Natodzenia :D No cudne rzeczy robisz :D A moze jakies kubaski na zamowienie bys mi strzelila???? :D

Lece Was czytac bo 10 stron doszlo odkad poszlam spac...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

agusia1987
Hej. 27.01.16 r przyszly na swiat poprzez cc moje kochane zlotka Jula z waga 2kg i Szymon pawie 1800 g. Oddychaja same. Sa zdrowe, pod obserwacja.

Gratulacje!!! Pierwsze cuda już na świecie :-)

Aga wszystkiego najlepszego!!!

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Agusia :-) super ze maleństwa oddychają same i nie potrzebują wspomagania :-)

Aga a Tobie wszystkiego Naj :-) Najwięcej zdrowia, szczęścia i miłości:-)

Ernesto juz dojechalas do Białegostoku?

Nika czyli zaczynało sie jak u mnie. Na poczatku miesiąca jak byłam w szpitalu z tym dołem brzucha to ktg nie rejestrowało skurczy..te teraz są tylko troszkę mocniejsze ale jak leżę to rzadkie więc nie panikuję jeszcze i czekam do poniedzialku do wizyty..

Udanego dnia wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
Hej mamusie. Jestem jakieś 20 stron do tylu, ale napisze co u mnie i spadam nadrabiać. Maz poszedl na nocke a ojca jeszcze nie wypuscili.
Maz ma całe siwe ucho i reke rozwalona, ale na obdukcje nie poszedł bo musialby isc na l4 a kasa potrzebna bo zaraz sie Malutka rodzi. Ale w notatce zawarli gdzie i jakie ma obrazenia.
Wg policjanci byli w szoku, ze tyle lat to sie dzieje ( okolo 20) i teraz dopiero sprawa jest zgłoszona. Powiedzieli, że to ksiazkowy typ przemocy.
Wiecie co jest najgorsze, ze jak bylam mala i ojciec bil mame to myslalam, ze to normalne i ze kazdy tak ma w domu. Potem jak sie domyslilam, ze jednak moje koleżanki maja inaczej to sie wstydzilam i udawalam, ze u nas tez nie jest zle. Potem stwierdziłam, ze skoro jest nas tyle to damy sobie z nim rade i jakos to bedzie, ale strach w poruszaniu sie po własnym domu zawsze byl. Z mezem sie czulam bezpieczniej. I dopiero jak policjant powiedział, że my nie wiemy co to normalne życie, ale to sie zmieni to zaczelam wierzyc, ze moze byc jeszcze dobrze. Wiecie jaki teraz jest spokoj jak go nie ma? A zarazem strach, że moze za niedlugo wrócić do domu.
Dziekuje Wam za mile slowa, przytulaski ( bylo ich duzo :) i troske. Naprawdę nie wiecie ile to dla mnie znaczy :)

Bad.Woman wiem co musialas przechodzic z tymi zebami bo ostatnio mialam podobnie. A do tego te inne dolegliwości. Współczuję i tule :)

Renia nie moge sobie wyobrazić, że to tylko 1,5 tyg.
Ja nie boje się porodu bo nie wiem co mnie czeka i w tej niewiedzy chce juz zostac do konca :)

Dzisiaj bylam na spacerze z mezem w te piekna wiosenna pogode :) ale brzuch mi sie stawia i pobolewa juz od tego stresu wiec daleko nie zaszlam.
Bylam dzisiaj w opiece i mam juz te papiery do tego macierzynskiego i becikowego. Wiec jak ktoras sie stara to warto juz podejsc i załatwiać co niektore papiery.

Uciekam Was nadrobic.

Sylwia jak to dobrze ze sie odezwalas!!!! Caly dzien o Tobie myslalysmy i sie martwilysmy.

Oby tylko za szybko ojca nie wypuscili!!! Jak wogole taka gnide mozna wypuscic zeby nekala rodzine.... Przepraszam ale bulwersuje mnie jesli ktos zastrasza swoja rodzine i zneca sie nad nia....

Wczoraj ktoras mowila o sutkach ze ja bola- chyba Renia... Ja czuje jakbym miala 1 sutka obtartego... Tak podszczypuje mnie.... Moze kupie sobie ten Bepanthen o ktorym pisalyscie...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Agusia super wiadomość! Gratuluje! Dobrze, że maluchy oddychają same. Ciekawe, że w mieszanych bliźniakach to dziewczyny są częściej bardziej "wypasione" :)

Dziewczyny kiedy powinnam panikować jeśli chodzi o ruchy małej? Otóż rano poczułam tylko jedno lekkie smyrnięcie, w nocy niewiele i tak samo wieczorem. Z reguły wieczorem ruszała się najwięcej.

Mój mąż chory :( a mówiłam żeby się cieplej ubierał, by akurat teraz nie chorował, gdy jestem w ciąży, słyszałam tylko "nie będę chory", Jaaa yhym :/ a nie chorował chyba od 7 lat!

Odnośnik do komentarza

Agusia1987 - serdeczne gratulacje!!! Czyli jednak nie marcówka, wczesna lutówka tylko styczniówka:) Najważniejsze że maleństwa zdrowe i oddychają same. Dużo zdrówka teraz życzę.

Aga2801 - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, pomyślnych nowin dzisiaj, rychłego powrotu do domku jeszcze w dwupaku, dużo miłości, pieniążków, zadowolenia z dzieci i spełnienia najskrytszych marzeń!!

Nati91 - ja też mam taką widoczną żyłkę koło pępka, już od jakiegoś czasu mi wyskoczyła, ale nie jest bolesna, wcześniej jej nie miałam.

Olka - ja jednak bym nie liczyła na to że cię wypuszczą do domu, chyba okazaliby się totalnymi kretynami (sorry wg mnie powinnaś leżeć w szpitalu do rozwiązania, które zapewne i tak nastąpi niebawem).

Haniutek, a ty też trzymaj zaciśnięte uda i wracaj do domku jeszcze choć na 2-3 tygodnie!

Sylwia - no mam nadzieję, ze jednak szybko Twego ojca nie wypuszczą, taki stres dla ciebie teraz nie potrzebny...

Mi czasami tez brzuch pobolewa jak na okres do tego delikatne bóle krzyżowe. W sumie nie wiem jak wyglądają skurcze BH, może to to?

No i chyba dziś zacznę pakować torbę, Agusia rozwiązała worek...

http://www.suwaczki.com/tickers/do15ky9zstm6awzx.png

Odnośnik do komentarza

Haniutek
Czesc kobietki:**i kruszynki:**
Ja dołączyłam do grona "szpitalnych" mam. W nocy tak bolało ze miejsca znalezc nie mogłam. Maz w pracy a ja i wanna i nospa i magnez i nic nie pomagało jak by mnie ktos sznurem zwiazał. Jak tylko wrocił ja juz byłam ubrana i wyjazd . Troche go wystraszyłam:)
Zrobili ktg okazało sie ze mam dosc mocne skurcze wiec kroploweczka i zastrzyk. Po 2 godz mniej nieco bolało ale ok 14 znow kroplowka. Maluszek rusza sie wzglednie dobrze serduszko ok przez te skurcze nie robili mi dzis usg mam nadzieje ze jutro bo sie mega martwie. Wgl wyladowałam w matce polce i o zgrozo na moim "nieulubionym" oddziale na 3 pietrze. Musiałam tu bo to za wczesny tydzien i wgl ja musze cesarke ...Teraz leze spokojnie i staram sie nie stresowac.
Ola widze ze moze zaczniemy "sezon na misie"
Nadrobiłam czytanie ale z tego wszystkiego nie pamietam co miałam napisac .

Haniutek, a w której sali leżysz? Bo ja już od tygodnia tu jestem

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza
Gość Leniwiecccc

Agusia, gratki x 2!:)
Aga, samych dobrych rzeczy, chociazjuz najlepsza w drodze:) zebys szybko wyszla gotowac domowe obiadki i wrocila do szpitala juz na TEN dzien :)

Lilijka, nie nakrecaj sie tylko- ja zauwazylam, ze jak wyczekuje ruchow to nic nie ma. Moze zjedz cos bardziej kalorycznego (goraca czekolada jest mega na ruchy) i zobacz co sie dzieje. Jak nadal nic, a Ty bedziesz czula, ze juz cos powinno sie zadziac to jedz na IP ale tez ze spokojem.
Ja ostatnio jak wyladowalam w szpitalu (wiem, ze juz to mowilam 100razy) czulam ze cos sie dziwnego dzieje w brzuchu. Jednak na ktg nic dziwnego nie wyszlo, dopiero dwa dni pozniej wyszla tachykardia. Wiec wiesz, moze mala ma leniwy dzien, a nawet nie dzien, bo tak naprawde noc- i jeszcze sie pewnie na dobre nie obudzila. Moze poloz sie jeszcze na wznal i pobujaj sie z lewej na prawa. To tez czesto dziala:)

Ja dzis mam dola. Odebralam wyniki krwi. Toxo spoko, ale za to tsh skoczylo z 2,9 do4,1:/ (przy normie4,2). Ja juz tego nie rozumiem. Na szczescie ft4w normie (w dolnej granicy ale w normie). Mam nadzieje, ze po ciazy sie ustabilizuje latwo. Juz bym chciala miec Elize po tej stronie, bo pomimo tego, ze endo mnie zapewniala, ze dziecku nic nie grozi przez takie poziomy tsh, to jednak kazdy taki wzrost mnie martwi...echhh
Jeszcze odbieram dzis mocz, zobaczymy co tam bedzie....

Odnośnik do komentarza

Gdybym nie powiedziała o tych ruchach, to by mnie puścili do domu... Dziś wciąż zostaje, choć z każdym rankiem się boje że mnie wypuszcza... Już chyba bym wolała żeby mi odeszły wody albo coś, bo oni chyba myślą, że ją wymyślam... Bo na ktg wychodzą ruchy, nie zawsze ale wychodzą, na USG wszystko ok a ja tego nie odczuwam... Kurna!

Miłego dnia dziewczyny :*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Agusia gratulacje :-) cudownie że maleństwa nie potrzebują wspomagania oddychania :-) jeszcze chwilka i w domku będziecie wszyscy razem :-)
Aga wszystkiego co najlepsze, worka pieniędzy, marzeń spełnienia i niewiele do stracenia (kg po ciąży ;-)) wyjścia dziś do domku i świętowania Twego święta w domku :-) maluszka o czasie i z łatwym porodem i co ważne by po nocach mamę oszczędzało ;-)
Marcówki nie sypać się jeszcze ;-) a tak na serio to ja już "osrana" i mój ślubny też ;-) mykam do SR bo mam na 9.00 odezwe się później ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5ew3p8xvbj.png

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
~mama77777
Dziewczyny dziś mi koleżanka opowiedziała historię jak jej znajoma urodziła. Miała termin na koniec stycznia, 13 stycznia o 4.45 odeszły jej wody. Mąż pojechał po mamę bo mieli w domu 3 letnie dziecko. Ona sama w domu (ze spiacym dzieckiem) o 5.05 urodziła córeczkę. Jak mąż przyjechał z mamą to ona w kałuży krwi karmi dziecko. Zadzwoniła jeszcze na pogotowie. Przyjechali już jak mąż był w domu. Zabrali ja z dzieckiem do szpitala i po 3 dniach wypuścili. Mała zdrowa i wszystko ok. Cała akcja porodowa trwała u niej 20 minut. Normalnie szok jak to usłyszałam!!!

Wow! Ciekawe czy ja bym widziała co robic, kiedy przeć itp.

Ale historia!!!! Ja pierdykam!!!

Zu2ia ja mysle ze natura naas tak skonstruowala i ta cala adrenalina ze kazda by dala rade jakby bie bylo komplikacji :D

Witam noee mamusie ktorych jeszcze nie przywitalam:)

Olka dziewczyny maja racje! Ty nie mozesz wstawac ani kucac... Musisz lezec zeby dotrwac do 36tc chociaz.

Co do Izy to tez myslalm ze juz urodzila... Ale to tak jak z Misiakowatej broszka :D hehe Wszystkie myslimy juz o JEDNYM:D hehhe

Lece czytac dalej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...