Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ja to jem wszystko i jakos nic nie ma na mnie wplywu. A zgaga nawet nie wiem jak wyglada :) wlasnie tez mnie zdziwilo,ze śledzi nie wolno bo sie zawsze mowilo,ze jak kobieta je duzo śledzi to w ciazy :)
Grzybki marynowane tez uwielbiam. Ostatnio maz znalazł takie malenkie prawdziwki w lesie i chyba 8 słoiczków zamarynowalismy. Pychotka :)

Odnośnik do komentarza

Renia83
Ja się zastanawiam- skoro tyle rzeczy jest w ciąży zabronionych to czemu lekarze nie wspominają o tym ani słowem? Czemu nie dostajemy np. rozpiski których produktów nie jeść w ciąży tylko dowiadujemy sie same z Internetu? Może jednak można jeść wszystko tylko rozsądnie. Bo skoro np. Przed ciąża nie przedawkowalysmy wit. A jedząc pasztet czy watrowke to nie jest to takie łatwe?

Z ta watrobka to tez chodzi o to, ze watroba to "najbrudniejszy" organ poniewaz oczyszcza organizm z toksyn. Dla mnie to jest glownym "niebezpieczenstwem". Gdyby nie to, tez pewnie od czasu do czasu chetnie przedawkowalabym wit.A.:)
Ale to podobnie jak z innymi zakazami. Wszystko z umiarem:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Ja tam pasztet wpieprzam aż mi się uszy trzęsa. :)
Eh Siedze na tych urodzinach i jak to przy czwórce dzieci bieganie i skakanie... W końcu siostrzeniec szedł przez łóżko, przeszedł nade mną i spadł na pupe - usiadł na moim brzuchu.... Tak się wystraszylam... Aż się poplakalam, bardziej ze strachu niż z bólu, choć też trochę zabolalo.... Teraz tylko czekam na kopniaczka :(((((...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Aniołek nocy też słyszałam,ze jezeli kobieta ma duza ochote na wino to nie powinna sobie odmawiać tylko troche sie napić. Ja nie mam wg pociągu do alkoholu w ciazy przed tez nie pilam czesto.
Moja siostra jak miała w ciazy anemie to jak juz nic nie pomagalo to lekarka przepisala jej wino bycza krew. Miala pic lampkę dziennie i po takim dłuższej abstynencji alkoholowej po tej lampce mowila jak pijana :D
Olka u mnie siostrzeniec jak sie zapomni to tez zaczepi o moj brzuch przy zabawie. Co prawda to nie samo co usiąść pewnie sama bym sie poplakala.

Odnośnik do komentarza

Olka nie masz dzieci to nie wyrobilas sobie takiego "odruchu obronnego" ;) ja oddruchowo brzuch zaslaniam jak mój syn się do mnie zbliża. Chociaż tez juz dostałam kilka razy, raz upuscil mi na brzuch metalową hulajnogę. Trzymal ją, nagle puścił i poszedł, rączka z całym impetem wbila mi się w brzuch. Nie martw sie, maluch jest dobrze chroniony.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

leniwiec_leniwiec
Na pewno mozna by steorzyc idealna dla ciezarnej diete, ale co to bylaby za ciaza, gdyby nie mozna bylo spelniac swoich zachcianek;) ja ostatnio mam straszna ochote na czerwone wytrawne wino;))) nawet jak widze pijaka na ulicy mam ochotw wyrwac mu butelke (jesli pije winko;))). To jest problem ! A nie tam jakas watrobka;)

Leniwiec to prawda wyrwanie wina zulowi to jest prawdziwy problem!!!! :D hehe a nie tam watrubka u mamy na talerzu :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Olka to dzis taki dzien! Mi dzis bratanica jak wlazila na kanape raczka sie podparla na brzuchu. Ona odrazu w ryk ze nie moglam jej uspokoic bo wie ze nie wolno mnie na brzuch naciskac (4lata).
Ona tak sie wystraszyla ze dzidziusiowi zrobila krzywde ze ja nie koglam sie bac.
Przypomnialam sobie ze malenstwo ma duzo miejsca i wody i nie powinno mu sie nic stac tak jak Renia mowi:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Biedni torunscy zule...juz dlugo nie popija;)))
Ola, najwazniejsze, ze malenstwo drgnelo:) we mnie tez wbiegl kiedys rozpedzony chlopiec i glowa prztwalil. Zaslonilam co prawda brzuch odruchowo reka z lewej strony a tesciowa z drugiej. Ale tak grzmotnal, ze reka mnie dwa dni bolala...i odliczalam dni do usg
..bo wtedy o ruchach moglam pomarzyc;)) nie denerwuj sie !

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

olka135
Ja tam pasztet wpieprzam aż mi się uszy trzęsa. :)
Eh Siedze na tych urodzinach i jak to przy czwórce dzieci bieganie i skakanie... W końcu siostrzeniec szedł przez łóżko, przeszedł nade mną i spadł na pupe - usiadł na moim brzuchu.... Tak się wystraszylam... Aż się poplakalam, bardziej ze strachu niż z bólu, choć też trochę zabolalo.... Teraz tylko czekam na kopniaczka :(((((...

Olcia spokojnie, nie panikuj. Na brzuch trzeba owszem uważać i robić wszystko żeby nie uderzyć się w niego. Ale też znów nie jest aż tak delikatny. Mój synek ma niespełna 1,5 roku. Uderza mnie w brzuch (czy to nóżką czy rączką czy głową) minimum raz dziennie. Nie jestem w stanie ani jemu wytłumaczyć żeby uważał ani sama pilnować go tak, żeby tego nie zrobił ani razu. Będzie dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Renia83
Olka nie masz dzieci to nie wyrobilas sobie takiego "odruchu obronnego" ;) ja oddruchowo brzuch zaslaniam jak mój syn się do mnie zbliża. Chociaż tez juz dostałam kilka razy, raz upuscil mi na brzuch metalową hulajnogę. Trzymal ją, nagle puścił i poszedł, rączka z całym impetem wbila mi się w brzuch. Nie martw sie, maluch jest dobrze chroniony.

też mam taki odruch :) jak leżę i widzę że zbliża się mój synek, to odruchowo podkurczam nogi tak, żeby nie mógl na mnie usiąść czy mnie kopnąć. Ale usiąść mu sie zdarzyło kilka razy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

my dziś byliśmy na urodzinach mojej bratanicy. KOńczy 2 latka :) Było w sumie 4 dzieci (8lat, 2 lata, 2 lata i mój 1,5 roku). Powiem wam, że widziałam różnicę w sprawności i umiejęnościach. Ale wielkościowo mój najmłodszy ale nie najmniejszy :) Kuleczka moja :) Za rok dojdzie jeszcze trójka maluchów (moja bratowa rodzi za 1,5 mca, ja w marcu, a szwagierka mojej bratowej w maju) - także będzie wesoło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Część mamuśki. Nareszcie was dogoniłam. Ja dziś jak dwa tygodnie temu 14,5 godziny w pracy,jutro znów maraton. Dziś byłam na takiej wkurwie że niestety do papierosów mnie ciągnęło. Cały dzień na nospie jechałam i jeszcze klientka do łez mnie doprowadziła. Pisałyście o pasztecie i wątróbce, wczoraj jadłam jedno i drugie (tak mnie naszło) . Rowerem jeszcze kilka dni temu jeździłam,a jak byłam w ciąży z Asią to dwa tygodnie przed porodem pomykałam na rowerze. Renatka jestem z tobą, wszystko musi być dobrze: )

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...