Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ale Was podziwiam dziewczyny, tak odpowiadacie pięknie o swoich przeżyciach które pewnie większość kobiet wolałoby zapomnieć tzn mam na myśli skurcze, ból, łzy. Podejrzewam ze tak po prostu jest choć ja okropnie sie boje. Cały czas myśle o tym i modlę sie żebym dała radę a dzis tak sie zle czuje ze cały dzien w łóżku, głowa mi pęka, zgaga dokucza, bierze mnie na wymioty, jakies dziwne bole jakby niestrawnośc.. Sama nie wiem co mi jest, oby sie udało zasnąć:) Dobrej nocy dla Was:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Ja mam niestety dzisiaj smutną historię :( dowiedziałam się że nie żyje szwagierki brat, młody chłopak 32 lata. Pojechał na zawody, jechał na rowerze i wypadł z trasy prosto w przepaść. Straszna sytuacja , wszyscy w rodzinie w ogromnej rozpaczy. Staram się nie denerwować ze względu na małego ale się po prostu nie da. Jego żona wylądowała w szpitalu, kompletnie nie ma nią kontaktu. Najgorsze , że nic człowiek nie może pomóc jedynie wspierać. Zawody były za granicą stąd też ciało będzie ściągane za 2 tyg. Życie jest takie kruche jednego dnia wychodzisz z domu drugiego już nie wracasz..
Pozdrawiam:(

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09k6wfemfs3.png

Odnośnik do komentarza

Jej Dziewczyny te porody mnie trochę wystraszyły;)ale mam nadzieję że jokoś damy wszystkie radę i te co po raz pierwszy i te które kolejny raz rodzą.

Martita - brak słów. Prawda, życie jest bardzo ulotne. U nas też w tym tygodniu odszedł sąsiad z bloku mojego męża (tam gdzie kiedyś mieszkali). Wyobraźcie sobie że niecałe 1.5roku temu gładził ściany w naszym nowym mieszkanku z teściem bo jemu się nudziło w domu ... chłop jak dąb. Niestety nowotwór... nie wiem czy to trwało 8 miesięcy i po człowieku ...Staram się o tym wszystkim nie myśleć ale to na prawdę tak jest że nic nie można zaplanować i niczego być pewnym...Jedyne co to cieszyć się tym co mamy tu i teraz;-)

Kochane, mam pytanie jeszcze. Czy któreś z Was wyszły bakterie w badaniu moczu teraz jakoś? Bo ja ostatnie badania robię i tutaj mi się znów pokazały, więc trochę się zaczęłam obawiać bo to końcówka i boję się żeby małego gdzieś tym nie zarazić :// Dajcie znać czy któraś miała i czy lekarze coś z tym robią na tym etapie?

Ja zaraz idę jeszcze na badanie krwi, bo spać nie mogę to załatwię i z głowy będzie.

Ściskam WAS;*

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Witam, kolejna noc za nami :-)
Witaj Sandra. Napisz więcej o przebiegu ciąży. Ja mam termin na walentynki, ale mam nadzieję, że uda się wcześniej. Dziecko już ponad 3 kg waży a przyrośnie jeszcze ponad 1kg do terminu.
Kiepsko u mnie ze spaniem, co godz do toalety, dużo piłam, bo mi w gardle zasychało. Za to sen miałam w odcinkach, jak serial. Hehe
Ciężko się obrócić z boku na bok. Na plecach się duszę. Sapię jak lokomotywa.

Odnośnik do komentarza

Moja ciąża przebiega bardzo dobrze. Śmieję się że gdyby nie rosnący brzuch to bym nawet nie przypuszczała że w niej jestem. Nie wymiotowalam, krzyż mnie nie boli, nie mam zachcianek i nie jem więcej niż przed ciążą. To co mi teraz dolega to, że mam ogromne problemy ze snem i zgaga :( no ale chociaz cos musi byc ☺ To moja pierwsza ciąża i już sie nie mogę doczekać rozwiązania

Odnośnik do komentarza

Dzyń dybry:)

Witaj Sandra86! A Twój synek już ma imię wybrane?:)

Martina, przykra wiadomość :( niestety każdy ma swój los zapisany inaczej.
W tym temacie to akurat zawsze powtarzam "nie znasz dnia ani godziny". Dlatego trzeba sie cieszyć każdym dniem!

Alllle sie wyspalammmmm :) to nic, ze ślepia otworzyłam o 7 i jeszcze leżę w łożku :D pierwsza noc przespana od tak długiego czasu, pewnie po prostu padłam :)
Wczoraj na sr położna zwróciła uwagę na mój brzuch wsród całej grupy, ze w ciagu tygodnia niezle go wybiło do przodu i tez tak sie czuje :) potrafię złapać zadyche po powrocie z wc :))) i właśnie omawiała laktację i problemy z nim związane. Mówiła o hartowaniu brodawek, czyli, ze od 36 tyg polewać sobie ciepłym i zimnym strumieniem wody sutki, a potem wycierać je szorstkim ręcznikiem i nawilżać. Mówiła o sposobach radzenia sobie z nawałem pokarmowym i tez jego brakiem. Wspominała, ze podobno jak brakuje pokarmu to kupić sobie Karmi. Kobiety wypowiadają sie, ze na prawdę on pomaga :) tylko bez przesady of course :) i co można jeść przez pierwszy mc karmienia... Fajniesie wypowiedziała nt staników do karmienia, bo powiedziała, żeby kupić taki, który nie będzie o 2rozmiary za duży, tylko taki, który już teraz nam pasuje, bo pózniej te piersi zrobią sie ciężkie i w tych stanikach nie maja one zwisać, tylko maja być uniesione do góry... Myśle, ze coś w tym jest... Dzisiaj przychodzi łóżeczko i jestem zajarana jak gwizdek :D

Odnośnik do komentarza

I ja sie dzis melduje. Zrobilam nawet foto brzucha ale potem z kompa wstawie jak sie uda.
Mimka ja mam bakterie w moczu ogolnym za kazdym razem jak jest ich duzo to wtedy trzeba zrobic posiew. Chyba za powtorz ogolne tylko przestrzegaj zasad jak do posiewu. Moze cos zle pobralas. Dzis dopadlo mnie przeziebienie a o lezeniu nie ma mowy zaraz marsz do szkoly. Wczoraj wieczorem mialam troche bolace skurcze co 20min ale po prysznicu przeszly. Dzis jest ok. Fakt troche wczoraj polatalam...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usacbxmew4m377w.png

Odnośnik do komentarza

Cinka, ja właśnie nie wiem czy dobrze pobrałam bo to człowiek na półśpiąco. Chyba ok. 4:30 było, już miałam takie parcie na pęcherz. A biorąc pod uwagę to że o tej godzinie wstaję już często to pobrałam ten sort:) niby tak jak zawsze środkowy strumień i te wszystkie zasady higieny ale cholercia nie wiem... Mam 784 a norma jest do 385 niby, także sporo://

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Klaudix imię mam wybrane ale podoba się chyba tylko mi i mojej cioci gorliwie słuchającej pewnego świętego radia ☺Ja się uparłam na Gabriel a mężowi niezbyt sie chyba podoba ale nie wskazuje alternatywy wiec ciężko powiedzieć.
Mimka1 mi też wychodzą leukocyty w moczu ale gin mówi że wszystko dobrze. Przez chwile musialam łykać Urosept tabletki ziołowe ale zjadlam opakowanie i podobno jest juz ok. Może masz tak jak ja lekkie zapalenie pęcherza? Ja co prawda nic nie czułam w sensie nic mnie nie bolało ale bakterie były

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
Mnie też troszke przerazily wasze historie porodowe ale tak z drugiej strony patrzec to wszystkie zakończyły się szczęśliwie więc na pewno wam się tak kojarzą.

Martita współczuję sytuacji... straszne są takie wiadomości. Mój tata zginął w wieku 29 lat w wypadku samochodowym moja mama została z 4latkiem i roczna córka (ja). Mój mąż ma prace w której pokonuje dużo km i mam codziennie stresa czy nic się nie stało... teraz dzwonił że jest taka szklanka na ulicach że 30 na godz musi jechać...
W ogóle opowiedzial mi swój sen - poród dotarł na porodowke ale położna (murzynka) wyłoniła go stamtąd za chwilę wyszła do niego z dzieckiem i dała mu mówiąc że to jego - było całe we krwi obslizgle ciężko mu było je utrzymać i zaczął krzyczeć że to nie jego dziecko bo przecież ma siusiaka a on miał mieć dziewczynke ale położna stwierdziła że to na pewno jego aaa i ważyło ok 5 kg. Mówi że obudził się zlany potem hehe.

Ja to wczoraj nie mogłam usnac w ogóle przed 1 chyba mi się udało za to teraz jeszcze leze w pizamię.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Dobry dzień!
Martita bardzo Ci współczuję, bardzo trudna sytuacja, tym bardziej, że trzeba żyć dalej. U mnie babcia mówiła, że jak pojawia się w rodzinie nowy człowiek, to inny musi mu zrobić miejsce - u nas tak było, dzień przed naszym ślubem zmarł wujek (byłam wtedy w ciąży ze starszym synem). Może to takie gadanie starych ludzi, a może coś w tym jest, nie wiem...
Trzymajcie się, mocno przytulam.
Basias super brzuszek :-)
Sandra mój chciał Gabriela, ale ja się nie zgodziłam - piękne imię, ale dla mnie zbyt biblijne właśnie ;-)
Mimka bakterie mogły się namnożyć , jak tak wcześnie pobrałem próbkę do badania - o której oddałaś do laboratorium?
U mnie jest info, że najpóźniej dwie godziny od pobrania moczu trzeba go oddać do badania. Może powtórz jeszcze raz, tylko już jak wstaniesz a nie w środku nocy :-)
Hesia jeśli chodzi o hartowanie brodawek to dobrze pisze Klaudix o wodzie i szorstkie ręczniku - można też dać mężowi do "miętoszenia" ale jak po cieknie mleko, to może ostudzić zapał faceta :D
A karmi polecam :-)
Klaudix suwaczek super "-)
Cinka, Sandra wrzucajcie foty :-)
Lutówka sen straszny - sama bym się przestraszyła, a co dopiero facet :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Nika, u nas w rodzinie tak samo jest. I to są zwykle bardzo podobne czasy rodzenia i odchodzenia ... Pamiętam siostra urodziła o 3 w nocy córkę a o 15 w dzień zmarła ciocia ..Dlatego ja często na początku myślałam "za kogo ja noszę"... ale niestety taka kolej rzeczy.

Próbka poszła do badania o 7 :| więc może rzeczywiście za późno?! Będe musiała jeszcze raz zrobić najwyżej bo to lepiej sprawdzić co i jak niż się martwić.

Lutówka - sen przedni. Dobrze że mojemu się nie śnią na razie takie rzeczy:D on w nocy jedyne co ma to ubaw ze mnie bo podobno tak chrapię w ciąży że się nie da. Ostatnio tak się śmiał że mnie tym śmiechem obudził:P

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja już dzisiaj lepiej się czuje - 2 nospy i leżenie pomogły, ale na prawdę się wczoraj przestraszyłam. Zresztą, mój M. też, ale jego bardziej przeraża perspektywa radzenia sobie z logistyką dnia powszedniego podczas mojej nieobecności. Ma taki zawód, że częściej go nie ma niż jest, a wolne może wziąć dopiero po połowie lutego.

A poniżej + 13kg szczęścia :-)

monthly_2016_01/lutowki-2016_42397.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/42dmq3o.png

Odnośnik do komentarza

Coś się nie mogę dopisać może na kompie się uda.
Wiecie tak czytam i czytałam te wszystkie historie które opisujecie i tak sobie myślę że musimy się cieszyć z tego co mamy. Tez mam wiele znajomych ktorzy albo poronili albo w ogóle nie mogą zajść. Moja najlepsza przyjaciółka stara sie juz 2 lata i nic. A raczej kiepsko to widzą lekarze bo ma poważne problemy hormonalne :(

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :-) Humor mi dziś dopisuje... Niedawno wróciłam od lekarza. Wyniki mam super jak to mój lekarz powiedział...
Jakby Pani w końcówce ciąży nie była.
Dziękuję za polecenie soku z pokrzywy na poprawę żelaza :-) Od ostatniej wizyty +2,5kg (myślałam że będzie wiecej bo brzuszek duży). Dziś lekarz pobierał materiał na wymaz na paciorkowca i od razu do laboratorium na HBs. Następna wizyta za 2tyg.
Nie wiem ile mały waży i ciekawa jestem czy będę jeszcze miała robione usg na nfz. Bo chyba ktoś bedzie sprawdzał wielkość dziecka przed porodem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...